Dziki Bill Hickok

rewolwerowiec, „stróż prawa i porządku”, uważany za bohatera narodowego Stanów Zjednoczonych, znany ze swoich umiejętności strzeleckich, bohater wielu mitów i legend

Dziki Bill Hickok, właściwie James Butler Hickok (ur. 27 maja 1837 w Homer, obecnie Troy Grove w stanie Illinois; zm. 2 sierpnia 1876 w Deadwood na Terytorium Dakoty, obecnie w stanie Dakota Południowa) – rewolwerowiec, „stróż prawa i porządku”[1][2], uważany za bohatera narodowego Stanów Zjednoczonych[2], znany ze swoich umiejętności strzeleckich, bohater wielu mitów i legend. Twierdził, że zabił ponad 100 osób – w rzeczywistości było ich około dziesięciu[3].

Dziki Bill Hickok
Wild Bill
Ilustracja
James Butler Hickok, Wild Bill, portret z okresu jego udziału w Cody’s Combination, 1873–1874.
W kolekcji Josepha G. Rosy
Imię i nazwisko urodzenia

James Butler Hickok

Data i miejsce urodzenia

27 maja 1837
Homer (obecnie Troy Grove), w stanie Illinois

Data i miejsce śmierci

2 sierpnia 1876
Deadwood, Terytorium Dakoty (obecnie w stanie Dakota Południowa)

Przyczyna śmierci

morderstwo (zastrzelony)

Miejsce spoczynku

Cmentarz Mount Moriah

Zawód, zajęcie

rewolwerowiec, policjant, szeryf, ochraniacz, zwiadowca, woźnica dyliżansów, hazardzista karciany

Miejsce zamieszkania

IllinoisTerytorium KansasKansasSpringfield (Missouri)Terytorium Dakoty

Narodowość

amerykańska

Edukacja

nauczanie domowe

Rodzice

William Alonzo Hickok,
Polly (z domu Butler) Hickok

Małżeństwo

Agnes Thatcher Lake Hickok

Krewni i powinowaci

bracia: Oliver Hickok (1830–1898),
Lorenzo Hickok (1831),
Lorenzo Hickok (1832–1913),
Horace Hickok (1834–1916);
siostry: Celinda Hickok (1839–1916),
Lydia Hickok (1842–1916)

podpis

Hickok przybył na Dziki Zachód z rodzimego stanu Illinois do Terytorium Kansas jako woźnica dyliżansów. Zmienił jednak profesję, stając się egzekutorem prawa na pogranicznych obszarach nowych stanów Kansas i Nebraska. W czasie wojny secesyjnej walczył po stronie Unii przeciwko Konfederacji, a po jej zakończeniu zyskał sławę jako zwiadowca, szeryf, strzelec wyborowy i zawodowy hazardzista. Był zamieszany w kilka głośnych pojedynków. Obawiał się strzału w plecy, dlatego też w lokalach, które odwiedzał, zawsze starał się usiąść tak, by za jego plecami znajdowała się ściana. W dniu, kiedy zginął, nie mógł takiego miejsca zająć[4].

Życiorys edytuj

Młodość edytuj

Hickok urodził się 27 maja 1837 r. w miasteczku Homer w stanie Illinois (później nazwę zmieniono na Troy Grove), w hrabstwie LaSalle. Miejsce, w którym przyszedł na świat, jest jednym z zabytków pod opieką Agencji Ochrony Zabytków Stanu Illinois. Nosi ono nazwę „Stanowy Pomnik Dzikiego Billa Hickoka”[2]. Od 29 sierpnia 1930 znajduje się tam ciosany obelisk z surowego marmuru.

Hickok wychował się na wsi, a jego domostwo stanowiło przystanek na umownym szlaku, zwanym Underground Railroad, będącym siecią dróg, którymi przerzucano z południa na północ zbiegłych niewolników. Uczył się wtedy strzelać, by w razie potrzeby bronić domu przed przeciwnikami abolicjonizmu. Już jako dziecko był uznanym strzelcem[5].

W 1855 r. Hickok, wówczas 18-latek, pobił się z rówieśnikiem, Charlesem Hudsonem, i w czasie bójki obaj wpadli do kanału. Hickok, w przekonaniu, że zabił Hudsona, uciekł z domu i zaciągnął się do prywatnej armii generała Jima Lane’a, gdzie spotkał 12-letniego zwiadowcę Williama Cody’ego, znanego później jako „Buffalo Bill”.

Na Terytorium Kansas edytuj

W 1856 Hickok przeniósł się do Terytorium Kansas z zamiarem uprawiania roli. Dwa lata później, jako dziki osadnik na ziemiach Indian plemiona Shawnee, zgłosił do odpowiedniego urzędu 160-akrową (65 ha) działkę w hrabstwie Johnson[6]. Jako jeden z sześciu osadników stracił ją w 1859 na rzecz Indianina z plemienia Huronów (Wyandot), Samuela McCullocha, na mocy traktatu Stanów Zjednoczonych z 1842 z Huronami, umożliwiającego niektórym wpływowym członkom tego plemienia objęcie 640-akrowych działek na „terytorium indiańskim” na zachód od rzeki Missisipi. 22 marca 1858, w wieku niespełna 21 lat, Hickok został wybrany na jednego z czterech pierwszych konstabli nowo utworzonej w okolicy wsi Monticello[7].

Pozbawiony ziemi, zatrudnił się jako woźnica w firmie przewozowej „Russell, Waddell & Majors”. Rok później odesłano go do położonej w Nebrasce Rock Creek Station, którą jego firma odkupiła właśnie od Davida McCanlesa, by w czasie rekonwalescencji pracował jako stajenny.

12 lipca 1861 r. Hickok był obecny przy strzelaninie, która miała miejsce, gdy McCanles, jego 12-letni syn i dwaj pracownicy przybyli do stacji Rock Creek, domagając się jej zwrotu. Z wnętrza stacji, w której znajdował się Hickok oraz kierownik stacji Horace Wellman z żoną Jane, padł strzał, w wyniku którego zginął McCanles. Następnie uśmiercono jego dorosłych towarzyszy: jednego strzałem ze strzelby, drugiego motyką. W następstwie tych zdarzeń Hickok, Horace Wellman i nieobecny przy zajściu pracownik J.W. Brink zostali pozwani przez rodzinę McCanlesów i stanęli przed sędzią pokoju T.M. Coulterem, który uniewinnił oskarżonych. Ten głośny epizod znany jest jako „Masakra McCanlesów”. Niezależnie od tego, czy Hickok rzeczywiście kogoś wtedy zabił, jest mu to przypisywane, a przerysowana opowieść o jego rzekomym heroicznym odparciu ataku przeważających sił, która ukazała się w czasopiśmie „Harper’s”, jest początkiem jego legendy[8].

Rola w wojnie secesyjnej edytuj

12 kwietnia 1861 r. wybuchła wojna secesyjna. Hickok wstąpił do armii Unii na początku sierpnia 1861. Służył na zachodzie, głównie w stanach Kansas i Missouri. 10 sierpnia 1861 uczestniczył w przegranej bitwie nad Wilson’s Creek blisko Springield, kiedy to stracił życie dowodzący oddziałem 5500 żołnierzy generał Unii Nathaniel Lyon. Sam Hickok, będąc pod ostrzałem wojsk Konfederacji, został niemal trafiony pociskiem artyleryjskim[9].

Podczas wojny Hickok służył kolejno jako woźnica, policjant federalny i zwiadowca. Jego reputacja doświadczonego zwiadowcy utrwaliła się podczas służby na kresach przeciwko Indianom Dakota. Generał brygady John B. Sanborn, który mianował Hickoka wpierw policjantem, a następnie zwiadowcą, wspominał go po 20 latach następująco:

Moim czołowym zwiadowcą był William Hickok, „Dziki Bill”, który dokonał wielu bohaterskich czynów w rzeczywistym świecie, a jeszcze więcej w powieściach sensacyjnych. Bill był świetnym zwiadowcą i detektywem. Zakradał się do obozów wroga. Pewnego razu aresztowano go jako szpiega, i postawiono nawet przed Generałem Price’em; lecz dzięki swojej niespotykanej zuchwałości i wielkiemu opanowaniu nie tylko ocalił skórę, ale nawet został jednym z pomocniczych adiutantów Price’a. We właściwym czasie uciekł i przedostał się do mnie z powrotem przynosząc cenne informacje podczas [drugiej] Bitwy pod Newtonią[10].

Generał brygady John B. Sanborn, [11]

W czasie wojny secesyjnej Hickok służył z innymi zwiadowcami: „Buffalo Billem” Codym, Robertem Denbowem i Davidem L. Paynem. Między mężczyznami zawiązała się przyjaźń, która miała trwać wiele lat.

Po wojnie edytuj

Po wojnie Hickok nadal pracował dla armii jako zwiadowca, przez jakiś czas był też zatrudniony przez władze federalne jako egzekutor prawa.

We wrześniu 1865 r. kandydował na szeryfa Springfield, ale przegrał z Charlesem C. Mossem. Kilka miesięcy później pracował jako detektyw w Forcie Riley w Kansas, dokąd sprowadził go jego były naczelnik wojskowy, kwatermistrz R.B. Owen. Do 1867 praca Hickoka polegała na wypadach w teren z Fortu Riley, przede wszystkim w celu ścigania złodziei mułów. Następnie od maja do sierpnia służył jako zwiadowca 7. pułku kawalerii Armii Stanów Zjednoczonych, po czym został zatrudniony przez władze federalne jako egzekutor prawa. Obowiązki te pełnił z przerwami do 1870. W lipcu 1867 kandydował na szeryfa nowo utworzonego kansaskiego miasta Ellsworth, lecz wycofał się przed zakończeniem głosowania. W listopadzie kandydował raz jeszcze, tym razem na szeryfa całego hrabstwa Ellsworth. W sumie uzyskał 155 głosów w granicach miasta, więcej niż ktokolwiek inny, przegrał jednak z byłym wojskowym E.W. Kingsburym na skutek braku poparcia poza miastem. W sierpniu 1869 radni hrabstwa Ellis specjalnie zorganizowali wybory w mieście Hays. Na tymczasowego szeryfa Hickok został wybrany 23 sierpnia 1869, a 2 listopada 1869 – na stałego. Później był szeryfem w mieście Abilene, stanowiącym największe w Kansas centrum spędu bydła. Radni tego miasta zatrudnili go w tym charakterze w 1871, od 15 kwietnia do 13 grudnia. To w tym okresie Dziki Bill miał wnieść największy wkład w utrzymanie prawa i porządku[12][13].

Potem Hickok został zawodowym hazardzistą.

Sławę przyniosły mu dwa wywiady z 1867. Pierwszy – udzielony pułkownikowi George’owi W. Nicholsowi, przeredagowany przez Nicholsa lub redakcję tak, że stanowił ilustrowany drzeworytami felieton, ukazał się pod tytułem Wild Bill jako cover story lutowego numeru „Harper’s New Monthly Magazine”. Drugiego udzielił młodemu walijskiemu reporterowi „Weekly Missouri Democrat”, Henry’emu Mortonowi Stanleyowi, późniejszemu badaczowi Afryki. Wywiad ze Stanleyem opublikowano 16 kwietnia 1867. Stanley napisał:

Artykuł z „Harper’s” jest miejscami przerysowany, lecz w gruncie rzeczy jest to felieton trafny. Należy jednak zaznaczyć, że Hickok nie jest ani osobą grubiańską, ani niewykształconą, jak to go przedstawiono w „Harper’s”.

Henry Morton Stanley, St. Louis Weekly Missouri Democrat, 16 kwietnia 1867[14].

W roli aktora edytuj

 
Od lewej: Dziki Bill, Texas Jack Omohundro i Buffalo Bill w Nowym Jorku w 1873

Pod koniec sierpnia 1872 Hickok po raz pierwszy udał się na Wschód, do kanadyjskiego Niagara Falls, gdyż pułkownik Sidney Barrett namówił go do wzięcia udziału w sztuce teatralnej własnej produkcji pt. Grand Buffalo Hunt. Wystawiono ją na specjalnej, położonej w parku scenie dla 50 tys. widzów. Hickok wystąpił jako narrator i konferansjer[15]. Przedstawienie to nie przyniosło oczekiwanego dochodu, pomimo że obecność Dzikiego Billa we własnej osobie przyciągnęła liczną publiczność. Z tego powodu Hickok zdecydował się powrócić na obrzeża Zachodu i zamieszkał w Springfield w stanie Missouri. Zaniechał dalszego udziału w przedstawieniach do czasu występów w miastach Wschodu wraz z Cody's Combination; miały one miejsce w sezonie teatralnym 1873-74, a przekonał go do nich namową i ofertą sowitej zapłaty „Buffalo Bill” Cody[16].

Podczas tournée z Cody's Combination Hickok zdał sobie sprawę, być może po raz pierwszy, że stanowi żywą legendę. Nie przypadło mu to do gustu, w szczególności za sprawą związanych z tym stanem rzeczy parodii, zafałszowań i zwykłych wygłupów na scenie[17]. Czuł się skrępowany w czasie występów; 12 marca 1874 w Rochester porzucił więc aktorstwo i udał się na Zachód, mimo że Cody i Texas Jack Omohundro starali się go powstrzymać. Na pożegnanie Hickock otrzymał po 500 dolarów od każdego z nich oraz parę rewolwerów Smith & Wesson modelu American, kaliber 44[18].

Buffalo Bill wspominał niekończące się kłopoty z Dzikim Billem jako aktorem:

Dziki Bill był złym aktorem gdziekolwiek, kiedykolwiek, lecz na dobrą sprawę był absolutnie złym aktorem właśnie na scenie. Jack Omohundro, znany jako Teksas Jack, grał wtedy z nami i po zapadnięciu kurtyny, po zakończeniu pierwszego aktu, on, Dziki Bill i ja mieliśmy pokazać się ponownie u progu sceny na tle kurtyny, przytulając uratowane panny do naszych piersi w białym blasku światła wapiennego. Lecz Dziki Bill nigdy nie mógł dotrzeć na swoje miejsce. Zazwyczaj trzymał się niepozornie w cieniu w głębi sceny lub pozostawał na pół ukryty za namalowanym drzewem lub skałą. Naprawdę, nie miał żadnego talentu do pozowania czy popisywania się i po prostu nie znosił widoku całej widowni gapiącej się na niego. Pewnego razu, kiedy światło oświetliło go podpierającego sękaty dąb w plenerze, zezłościł się i strzelił prosto w maszynę do wytwarzania światła wapiennego – a była ona ustawiona w środkowym przejściu na balkonie – gasząc ją, rozbijając soczewkę, w efekcie niszcząc maszynę. Przedstawienie musiało oczywiście trwać do końca i obyć się bez scenografii podświetlenia wapnem. O ile Dziki Bill nie był gwiazdą na scenie, to stanowił rzeczywistą sensację poza nią. Tłumy ludzi zbierały się wszędzie wokół niego. I nic w tym dziwnego, bo poza jego malowniczym strojem z Zachodu, był jednym z najprzystojniejszych mężczyzn, jakiego kiedykolwiek znałem.

„Bufallo Bill” Cody, wspomnienie zacytowane w Chicago Inter Ocean Magazine, 1911-10-15[19]

W roli rewolwerowca, ponownie zwiadowcy i szeryfa edytuj

W sposób nietypowy dla Hickoka, który prawie zawsze uśmiercał przeciwników w trakcie pełnienia obowiązków służbowych, jego pierwszy pojedynek jako rewolwerowca dotyczył prywatnego zatargu z osobnikiem, z którym się wcześniej przyjaźnił; był to były żołnierz armii konfederackiej, Davis K. Tutt; Hickok spotkał go na początku 1865 r. w missourskim Springfield. Po pewnym czasie doszło między nimi do kłótni, gdy Tutt upokorzył publicznie Hickoka, zagarniając ze stołu karcianego jego pamiątkowy zegarek jako zastaw za rzekomo niespłacony dług w wysokości 35 dolarów, który Hickok miał zaciągnąć, kupując od niego konia. Hickok oznajmił wtedy, że winien jest Tuttowi jedynie 25 dolarów, na co posiada dowód na piśmie. Ostrzegł Tutta, że zastrzeli go, jeśli ten będzie się pokazywać publicznie z jego zegarkiem. Tutt, którego wzburzyła ta wypowiedź, następnego dnia (21 lipca 1865) ostentacyjnie spacerował z wywieszonym zegarkiem po głównym placu miasta. Hickok wyszedł mu wtedy naprzeciw i stanąwszy w odległości 75 stóp (ok. 23 m) od niego, ostrzegł go ponownie. Według świadków to Tutt jako pierwszy wyciągnął rewolwer. Obaj przeciwnicy oddali strzał niemal jednocześnie. Tutt strzelił niecelnie, natomiast szybki i celny strzał Hickoka uśmiercił przeciwnika, ustawionego bokiem do niego – przyczyną śmierci było rozerwanie tętnic w piersi Tutta i utrata krwi. Kula Hickoka przeszyła jego tors, wyrządzając przy tym większe szkody, niż gdyby Tutt zachował postawę bez uniku i przestrzelina byłaby krótsza[20].

Był to klasyczny pojedynek rewolwerowy, w którym dwaj rewolwerowcy ustawiają się nieruchomo na pustym placu w dużej odległości i strzelają do siebie jednocześnie. Dopiero późniejsze relacje o charakterze fabularnym, przede wszystkim filmowe westerny, stworzyły obraz tego rodzaju pojedynków jako typowy dla „Dzikiego Zachodu”, jednak spośród znanych rewolwerowców tylko Dziki Bill rzeczywiście uczestniczył w pojedynku[21]. Hickok został uniewinniony przez sąd z ławą przysięgłych. Według Williama Elseya Connelleya, autora książki z 1933 o Hickoku, komentatorzy byli zgodni, że jak na czasy i kodeks obyczajów obowiązujący na Dzikim Zachodzie, Hickok zachował się z umiarem, dając Tuttowi szereg możliwości wycofania się z konfliktu[22]. Jednak dzisiejszy biograf Hickoka, Joseph G. Rosa, wskazuje na niedawno ujawnione dokumenty, po części potwierdzające tradycyjny opis pojedynku[23][24], reakcję w Springfield i tło samego zatargu, po części zaś zaprzeczające tym doniesieniom[25].

W tym czasie prowadzone były walki z Indianami Dakota, więc Hickok ponownie wystąpił w roli zwiadowcy, służąc tym razem u boku George’a A. Custera i jego 7. pułku kawalerii. Custer uważał Dzikiego Billa za „wybitnego zwiadowcę”, wówczas „najsłynniejszego na Prerii”[26].

W 1869, jako szeryf miasta Hays, już w pierwszym miesiącu zabił tam dwóch ludzi w walkach na rewolwery. Jednym był „groźny morderca z Missouri”, niejaki Bill Mulvey, który pierwszy rozpoczął strzelaninę, publicznie zobowiązując się zabić szeryfa Hickoka. Naoczny świadek Miguel Otero wspominał, że Hickok popatrzył jakby poza plecy Mulveya i krzyknął: „Nie strzelajcie mu w plecy, on jest pijany!”, czym tak rozproszył uwagę swojego konnego przeciwnika, składającego się do strzału ze strzelbą w ręku, że tamten nie potrafił się skutecznie obronić[27]. Drugim był kowboj Samuel Strawhun, który wyciągnął na Hickoka rewolwer, gdy ten wkroczył do saloonu, gdzie pijany Strawhun siał zamęt[21].

17 lipca 1870, również w Hays, Hickok brał udział w walce na rewolwery z dwoma rozpasanymi żołnierzami 7. pułku kawalerii, raniąc obydwu, w tym jednego śmiertelnie. Nie udało mu się uzyskać reelekcji, ale 15 kwietnia 1871 został szeryfem kansaskiego miasta Abilene, obejmując stanowisko Toma „Bear River” Smitha, który został zabity 2 listopada 1870[28].

5 października 1871 w Abilene Hickok jako szeryf wdał się w spór z Philem Coe’em, hazardzistą z Teksasu i właścicielem saloonu, co w konsekwencji doprowadziło do strzelaniny. Coe był partnerem biznesowym rewolwerowca Bena Thompsona, z którym wspólnie prowadził „Bulls Head Saloon”. Hickok starał się uspokoić tłum ponad 50 pijanych i uzbrojonych przyjezdnych Teksańczyków, świętujących zakończenie sezonowego spędu bydła. Teksańczycy, zmora miasta w czasie spędu, byli niechętni Hickokowi nie tylko jako przedstawicielowi prawa, lecz także jako „jankesowi”, który walczył po „złej” stronie podczas wojny secesyjnej. Jako szeryf, Hickok, jego zastrzelony poprzednik i wszyscy poprzedni szeryfowie Abilene byli zatrudniani właśnie do utrzymywania Teksańczyków w ryzach. W tej sytuacji, już i tak niebezpiecznej dla szeryfa, Coe oddał dwa strzały. Wtedy Hickok postanowił go aresztować za strzelanie w granicach miasta. Coe, z rewolwerem w dłoni, wyjaśnił, że strzelał do bezdomnego psa[29], nagle wyciągnął drugi rewolwer i oddał dwa strzały w stronę Hickoka, przedziurawiając płaszcz szeryfa i trafiając w podłogę między jego nogami. Hickok w mgnieniu oka wyciągnął oba swoje rewolwery i strzelił Coe’owi dwukrotnie w brzuch (Coe zmarł 3 dni później).

W tej samej chwili pojawił się na linii wymiany strzałów między nimi tymczasowy policjant, Mike Williams, wymachujący rewolwerem. Williams był bliskim przyjacielem Hickoka i przyjezdnym barmanem z Kansas City. Dorabiał lokalnie jako ochraniacz Novelty Theatre w Abilene. Miał wyjechać z miasta tego samego wieczoru i powrócić do żony w Kansas City. Hickok instynktownie strzelił, zabijając go na miejscu. Policjanci nie nosili wtedy mundurów, ubierali się jak każdy inny obywatel. Hickok słynął z szybkiego refleksu, jednak nie sprostał zadaniu. Ta tragedia prześladowała go do końca życia. Był to jego ostatni pojedynek. Podobno Hickok płakał, kładąc ciało swojego przyjaciela na stole biliardowym[30][31]. Zapłacił za pogrzeb i pojechał do jego żony, aby jej opowiedzieć, co się stało[32].

Miesiąc później Hickok zapobiegł wendecie piątki Teksańczyków, przechwytując ich w Topeka. Gdy pociąg przybył na stację, Hickok czekał z obu rewolwerami w rękach, zmuszając ich do pozostania w wagonie i odjechania bez wysiadki. Prasa miejscowa pochwaliła tę akcję i oceniła pozytywnie jego sposób utrzymywania prawa i porządku w Abilene. Jednak 13 grudnia 1871 Hickok i jego zastępcy stracili stanowiska za postanowieniem rady miasta Abilene. Sezonowy spęd bydła był zakończony, następnego wtedy nie planowano, co oznaczało koniec zapotrzebowania na drogiego szeryfa-rewolwerowca[33]. Z drugiej strony niemiecki naukowiec Rainer Eisfeld uważa, że Hickok został zwolniony bez słowa podziękowania ze strony radnych i przytacza cytat Stuarta Henry’ego, brata burmistrza, krytykujący „morderczy” styl szeryfowania w wykonaniu Hickoka[34]. Abilene podobno zatrudniło następnego lata innego szeryfa, aczkolwiek północny terminus spędu teksańskiego bydła już w sezonie 1872 przeniósł się do Ellsworth. Kilkanaście lat później, po nastaniu w międzyczasie dekady świetności dla Dodge City jako nowej „stolicy kowbojów”, parlament stanowy Kansas zabronił wstępu na całym swoim terytorium teksańskim stadom z powodu przywleczenia pasożyta bydlęcego, kładąc tym samym kres erze kowbojów w Kansas, na rzecz intensywnej uprawy pszenicy, królującej tam do dziś[35].

Małżeństwo edytuj

 
Deadwood w 1876

Po długim okresie sprawowania funkcji szeryfa, utrzymywania się z hazardu, po próbach aktorskich i karierze zwiadowcy, u Hickoka pojawiły się problemy zdrowotne. W 1876 lekarz, Dr. Joshua Thorne z Kansas City, Missouri, stwierdził u Hickoka jaskrę. Obecne opinie lekarskie zgodnie stawiają inną diagnozę: przypadek ówcześnie nagminnej jaglicy[36]. Pogorszenie wzroku zmusiło Hickoka do wycofania się z zarobkowego udziału w pokazach strzeleckich.

Być może, aby ratować się przed niedostatkiem, 5 marca 1876 w Cheyenne Hickok ożenił się z Agnes Thatcher Lake, 50-letnią wdową po właścicielu cyrku. Biograf Joseph G. Rosa nie znalazł żadnej jednoznacznej przyczyny jego decyzji o ślubie[37]. Para poznała się 5 lat wcześniej i podobno Agnes zakochała się w Hickoku. On z kolei prowadził z nią korespondencję przez te wszystkie lata. Para odbyła podróż poślubną do Saint Louis i rodzinnego miasta Agnes – Cincinnati[36].

Hickok wkrótce pozostawił swą nową żonę w Cheyenne, choć nie zerwał z nią kontaktów, pisując listy. Teksty dwóch listów są znane, ale wiadomo, że było ich więcej[38]. Ruszył szukać szczęścia na złotonośnych obszarach Black Hills, położonych w dzisiejszym stanie Dakota Południowa. Podróż z Cheyenne do Deadwood w sercu Black Hills odbył jako pasażer konwoju wozów, co zajęło dwa tygodnie, które wspomina jeden z jego towarzyszy podróży, White Eye Anderson, opisującego także ich życie na miejscu[39].

Śmierć edytuj

2 sierpnia 1876 w Deadwood (Terytorium Dakoty) Dziki Bill Hickok zginął od jednej kuli, która została wystrzelona z bliska przez Jacka McCalla w trakcie gry w pokera w saloonie „Nuttall & Mann’s No. 10”[40].

Historyk Joseph G. Rosa tak opisał szczegóły zabójstwa Hickoka i relacje świadków:

Wokół zabójstwa Hickoka narosło wiele legend. Niektórzy twierdzili, że Hickok miał jeszcze tak dobry refleks, iż zdołał wyciągnąć oba swe rewolwery, nim runął na podłogę, gdy McCall oddał swój śmiertelny strzał. Świadkowie zdarzenia oczywiście zaprzeczyli tej wersji. Według nich Hickok był zupełnie nieświadomy tego, co dzieje się za jego plecami. Kula trafiła go tuż za prawym uchem, „u nasady mózgu, lekko na prawo od środka, wychodząc przez prawy policzek między górną i dolną szczęką, wybijając kilka zębów trzonowych i wyrzucając na zewnątrz nieco miazgi mózgowej”. W tej sytuacji śmierć musiała nastąpić natychmiast. „Głowa Hickoka pochyliła się gwałtownie do przodu, a on sam przez krótką chwilę siedział bez ruchu, po czym jego ciało osunęło się bokiem z krzesła na podłogę. Karty wysunęły się spomiędzy palców, które pozostały przykurczone w takiej pozycji, jakby coś wciąż trzymały.” Ellis T. („Doc”) Peirce wspominał, że gdy Hickok został „trafiony w głowę, wykrwawił się tak szybko, że leżąc wyglądał jak figura woskowa. Widziałem wielu zabitych, tak na polu bitwy, jak i w cywilnym życiu, ale Dziki Bill był najpiękniejszym trupem, jakiego widziałem. Jego długie wąsy prezentowały się znakomicie nawet po śmierci, a jego palce wyglądały, jakby były zrobione z marmuru”.

Joseph G. Rosa, Wild Bill Hickok: The Man and His Myth[41]; autor William Elsey Connelley (1933)[42].

Istnieją relacje o dwóch strzałach oddanych przez McCalla. Joseph G. Rosa pisze jednak wyraźnie o tylko jednym strzale:

W ułamek sekundy po zabiciu Dzikiego Billa kula utkwiła w nadgarstku innego gracza, kapitana Williama Massiego. Massie, były pilot statków rzecznych na Missisipi i Missouri, w pierwszej chwili pomyślał, że to Hickok strzelił do niego, bo on go przebił w grze; ale gdy spojrzał w górę, zobaczył ciało Billa osuwające się na podłogę i rewolwer w ręku McCalla. Nawet o ranie Massiego opowiadano różnie. Jedni twierdzili, że lekarz usunął kulę, a Massie nosił ją przez lata przy sobie; inni uważali, że kula tkwiła w nadgarstku aż do śmierci Massiego.

Joseph G. Rosa, Wild Bill Hickok: The Man and His Myth[43].

Powszechnie wiadomo było, że Hickok nigdy nie usiadł do gry, jeśli nie miał ściany za swymi plecami. Wychodząca w Deadwood gazeta Black Hills Pioneer 10 sierpnia 1876 podała: „Z bliżej nieznanych powodów nie siedział tyłem do ściany. Było to od lat jego niewzruszoną zasadą, w swej karierze bowiem dorobił się długiej listy wrogów, którzy byli gotowi zastrzelić go przy pierwszej okazji”. W tym jednak wypadku Hickokowi odmówił ustąpienia miejsca pod ścianą inny gracz, więc Hickok musiał zająć miejsce na krześle stojącym tyłem do drzwi i baru[40].

Losy zabójcy edytuj

 
Saloon w Deadwood. W tym miejscu stał pierwotny lokal, w którym McCall zastrzelił Dzikiego Billa

McCall zbiegł z saloonu, kierując swój rewolwer w stronę każdego, kto próbował się doń zbliżyć. Próbował wskoczyć na konia, ale siodło spadło (właściciel konia poluźnił popręg z powodu gorąca). Pobiegł więc do pobliskiego sklepu, gdzie został aresztowany i umieszczony pod strażą w oczekiwaniu na proces[40].

Przed sądem doraźnym w Deadwood (złożonym naprędce z miejscowych górników i przedsiębiorców) McCall tłumaczył się, iż była to zemsta, bo Hickok zabił wcześniej jego brata. Został wobec powyższego uniewinniony. Znacznie później okazało się, że McCall nie miał w ogóle brata. Dokładne powody zabójstwa nigdy nie zostały do końca wyjaśnione, aczkolwiek od początku podejrzewano, że McCall działał na czyjeś zlecenie[44].

Terytorium Dakoty, przynajmniej tę jego część, gdzie leżą Black Hills i Deadwood, Stany Zjednoczone przekazały formalnie plemieniu Dakotów traktatem z 1868, wobec czego jakiekolwiek przeprowadzane przewody sądowe tam uznano za nielegalne[45].

Uwolniony McCall wyniósł się z Black Hills do Laramie, po tym gdy inny rewolwerowiec, California Joe (Moses E. Milner), zasugerował mu, iż być może „miejscowe powietrze mu nie sprzyja”. Pułkownik George May, zbulwersowany werdyktem uniewinniającym zabójcę, podążył w jego ślady do Laramie. Tam usłyszał publiczne przechwałki McCalla o tym, że udało mu się bezkarnie zabić w otwartym pojedynku Hickoka. May uzyskał nakaz i 29 sierpnia 1876 zastępca szeryfa w służbie U.S. Marshal, Saint Andre Durand Balcombe, aresztował McCalla. Po procedurze wstępnej McCall został przeniesiony do Yankton jako oskarżony o morderstwo. Jednak nie dane było Mayowi doprowadzenie sprawy do końca, zachorował bowiem nagle i zmarł pod koniec listopada[46].

Ponowny, tym razem uznany sąd nad McCallem rozpoczął się w Yankton 1 grudnia 1876 i zakończył wieczorem 6 grudnia. Obecny był brat Hickoka, Lorenzo Butler Hickok. Pozwolono mu na wizytę w celi więziennej McCalla, gdzie dowiedział się z ust winnego, że McCallowi zapłacono za zamordowanie jego brata[47]. Wielu świadków zeznawało za i przeciw. Ostatecznie dowody uznano jednak za niezbite i McCall został skazany na śmierć 3 stycznia 1877. Następnie wielokrotnie próbowano wyrok zawiesić czy zredukować, czemu ostro sprzeciwiał się prokurator William Pound[46]:

Morderstwo to, najbardziej tchórzliwe zabójstwo popełnione z pełną premedytacją, obecnie jest usprawiedliwiane czy nawet zgoła pomniejszane, ponownie, jak to miało miejsce wcześniej podczas rozprawy sądowej, poprzez odniesienia do szczególnej sytuacji społecznej, rzekomo panującej wówczas w Black Hills. Nawiązując do tego, pomimo przyznania, że ten akt przemocy w żaden sposób nie jest usprawiedliwiony, adwokatom jest obecnie na rękę nazywanie zmarłego, którego prawdziwe imię i nazwisko ujawniono dopiero podczas tej rozprawy sądowej, „osobnikiem o złej sławie”. Jednak prosta weryfikacja oskarżenia pokaże, że zarówno jego prawdziwa tożsamość, jak i przydomek „Dziki Bill” zostały przytoczone tamże. Natomiast przydomek „Dziki Bill” tak przywarł do niego, że znany był jako taki lepiej niż pod jakimkolwiek innym imieniem, i to z chlubą... na pewno nie miał powodu za życia, aby się go wstydzić. [W] Black Hills jego dawni wrogowie... [zniesławiali go] na podstawie tego imienia, kiedykolwiek mieli ku temu czelność.”

William Pound, prokurator, Records of the Pardon Attorney, No. F-307, Records Group No. 204, National Archives, Washington, D.C.[48]

Wyrok na McCallu za morderstwo Dzikiego Billa Hickoka potwierdzono i wykonano przez powieszenie w Yankton 1 marca 1877. Była to pierwsza egzekucja po wyroku prawnym, zapadłym na Terytorium Dakoty[46].

Pogrzeb i perypetie pośmiertne edytuj

 
Nagrobek Dzikiego Billa na cmentarzu Mt. Moriah w Deadwood

Charlie Utter, przyjaciel i towarzysz Hickoka, zabrał jego ciało z kostnicy i zamieścił w miejscowej gazecie następujące ogłoszenie:

„Zmarł w Deadwood, Black Hills, 2 sierpnia 1876, w wyniku strzału z rewolweru, J.B. Hickok (Dziki Bill) pochodzący z Cheyenne, Wyoming. Uroczystości pogrzebowe w obozie Charliego Uttera w czwartek po południu, 3 sierpnia 1876, o godz. 15. Zapraszamy wszystkich”.

Niemal całe miasto brało udział w uroczystości, a na grobie Hickoka umieszczono drewnianą tabliczkę z napisem:

Dziki Bill, J.B. Hickok, zabity przez mordercę Jacka McCalla w Deadwood, Black Hills, 2 sierpnia 1876. Spotkamy się ponownie na wiecznych łowach, by się już nigdy nie rozdzielić. Żegnaj. Colorado Charlie, C.H. Utter.

odrestaurowana drewniana tablica grobowa wstawiona przez Charliego Uttera, nieaktualne zdjęcie grobu z września 2000[49]

Dziki Bill Hickok został pochowany na cmentarzu Ingelside w Deadwood, pierwszym miejscu pochówków w tej osadzie. Mały cmentarz został zapełniony, a że leżał na południe od centrum, na terenie, który można było wykorzystać pod budowę domów dla nowych przybyszów, wszystkie ciała zostały w latach 1879-1880 ekshumowane i przeniesione na leżący na szczycie pobliskiego wzgórza cmentarz Mt. Moriah. Dzięki staraniom i całkowitemu pokryciu kosztów przez Charliego Uttera, Hickok był jednym z pierwszych pochowanych na nowym miejscu, pod nowym, marmurowym nagrobkiem.

Hickok leży obecnie w liczącej 3 m2 kwaterze na cmentarzu Mt. Moriah. Kwatera otoczona jest żelaznym płotem zbudowanym w 1904, a obok zwykle powiewa amerykańska flaga. Nad grobem wznoszono już szereg pomników, niszczonych przez łowców pamiątek. Ostatni, realistyczne popiersie w brązie, odzwierciedla oryginalny kamienny pomnik dłuta Riordana. Postawiono go 2 sierpnia 2002 w rocznicę śmierci Dzikiego Billa[50].

Zgodnie z jej ostatnim życzeniem, w kwaterze obok Dzikiego Billa pochowana została Martha Jane Cannary, bardziej znana jako rewolwerowiec Calamity Jane, zmarła 1 sierpnia 1903[51]. Potato Creek Johnny (John Perrett), lokalna miniaturowa sława z przełomu XIX i XX wieku (Johnny miał zaledwie 4 stopy 3 cale wzrostu, 129,5 cm), spoczywa zaraz obok[52].

Mity i legendy edytuj

Ręka umarlaka edytuj

 
„Ręka umarlaka”. Piąta karta to, według historyka Josepha G. Rosy, walet lub dama karo

W chwili śmierci Hickok rzekomo trzymał w dłoni parę asów i parę ósemek, wszystkie czarne, i waleta lub damę karo (czerwoną)[40]. Od tego czasu taki układ kart nazywany jest „ręką umarlaka[40].

Mimo wielu prób nie udało się dojść do tego, jakie karty faktycznie Dziki Bill trzymał w ręku w chwili śmierci. Znacznie później powstała legenda o „ręce umarlaka” składającej się z pary czarnych (pik i trefl) asów i pary czarnych (pik i trefl) ósemek. Piąta karta (co do której nie ma zgodności) miała być waletem lub damą karo. W każdym wypadku – o ile działo się to przed wymianą – posiadacz takiego układu ma szanse na otrzymanie przy wymianie trzeciego asa lub trzeciej ósemki, co z dwóch par tworzyłoby wysoko notowanego fula. Jeśli natomiast było już po wymianie, zestaw nie miał większej wartości[40].

Przesądy związane z „ręką umarlaka” wywołała plotka, która pojawiła się po śmierci Hickoka, jakoby miał kilkakrotnie napomykać, że Deadwood to jego ostatni przystanek. W ostatnim liście do swojej nowej żony, z 1 sierpnia 1876, jedynym zachowanym z jego pobytu w Deadwood[53], Hickok napisał:

[Deadwood, Black Hills, Dakota, August 1st 1876]

Agnes – Kochanie, gdybyśmy się już nigdy nie zobaczyli, a ja oddam swój ostatni strzał, szepnę tylko imię mej żony – Agnes – i życząc najlepszego nawet moim wrogom spróbuję dopłynąć do drugiego brzegu.

[J.B. Hickok, Wild Bill], cytat za Wilstachem, także według Kapitana Jacka Crawforda w Virginia Evening Chronicle, 1877-08-04. (Podpis, miejsce i data dodane przez autora naukowej biografii, Joseph G. Rosa, według listu Hickoka z 17 lipca 1876)[54]

Walka z niedźwiedzicą edytuj

Jeszcze przed karierą rewolwerowca, Hickok miał zostać poważnie poranionym przez niedźwiedzicę z młodymi, na którą miał się natknąć, gdy prowadził powóz. Według relacji prasowej zeskoczył wtedy z powozu i zbliżył się do zwierzęcia, starając się je przegonić, ono jednak nie ustąpiło. Miał zabić je nożem, po bezskutecznym wyczerpaniu amunicji w rewolwerze. Według biografa Josepha G. Rosy[55] opis tej walki jest typową dla tamtych czasów fikcją prasową o bohaterskich pojedynkach malowniczych postaci Dzikiego Zachodu z dzikimi zwierzętami (np. zmagania zwiadowcy Kit Carsona z dzikim niedźwiedziem grizzly czy przyjaciela Hickoka, California Joe, z pumą). Legendy te były traktowane przez prawdziwych „kresowców” jako swojego rodzaju żart[56].

Masakra McCanlesów edytuj

Mit, że nikt z „gangu McCanlesa” nie był uzbrojony, został obalony. McCanles był pierwszym człowiekiem, którego Hickok rzekomo zabił, ale kto z wnętrza domu oddał strzał, który uśmiercił McCanlesa: Hickok czy Wellman, pozostaje nierozstrzygnięte do dziś[8].

Mit Dzikiego Billa z Harper’s New Monthly Magazine edytuj

 
Jako zwiadowca, ze swoimi dwoma rewolwerami Colta, model 1851 Navy z białym uchwytem z kości słoniowej, w pozycji „reverse draw”. Fotografia wykonana w marcu 1869 przez Blakeslee of Mendota, w miasteczku Mendota blisko rodzinnego Troy Grove. Hickok zawitał tu w drodze do matki[57].

W 1867 w lutowym numerze Harper’s New Monthly Magazine ukazał się felieton „Wild Bill”, napisany przez pułkownika George’a W. Nicholsa, na podstawie wywiadu udzielonego mu przez Hickoka, zdobiony drzeworytami, wykonanymi przez artystów, którzy Hickoka nigdy nie widzieli (przedruk dostępny w biografii naukowej Hickoka, autorstwa J. G. Rosy[58]). Wynikało z niego, że Hickok własnoręcznie zabił ponad stu ludzi oraz dokonał wielu bohaterskich czynów. Artykuł natychmiast wzbudził kontrowersje w środowisku Hickoka, jako napisany na podstawie niepewnych trzecich źródeł, przesadzony i częściowo zmyślony przez autora lub redakcję[59]. Publikacja ta została po części przedrukowana przez wiele gazet w całym kraju i spopularyzowała postać Hickoka, jednocześnie jednak przyczyniła się prawdopodobnie do porażki Hickoka w wyborach na szeryfa Springfield tamtego roku, a może nawet do jego przedwczesnej śmierci[60].

Wspomnienia bandyty Hardina edytuj

Bandyta John Wesley Hardin pragnął się zaprzyjaźnić z Hickokiem, kiedy to obaj byli w Abilene w 1871. Hardin miał wtedy już z 7 morderstw na swoim koncie. W swoich wspomnieniach (napisanych w więzieniu i wydanych pośmiertnie w 1895, 19 lat po śmierci Hickoka) Hardin twierdził, że udało mu się rozbroić Hickoka przez użycie triku zwanego „Road agent's spin” („border roll”) podczas próby aresztowania go za posiadanie broni w saloonie, i że Hickok miał go wtedy pod lufami dwóch rewolwerów. Historyjka ta uważana jest powszechnie za zmyśloną lub co najmniej wyolbrzymioną, ponieważ Hardin ujawnił ją wtedy, gdy Hickok nie mógł już odpowiedzieć, a sam Hardin był i jest uważany za samochwałę, kłamcę i psychopatę; na przemian idealizował Hickoka lub utożsamiał się z nim. W liście do żony z 24 czerwca 1888, napisanym z więzienia stanowego w teksańskim Huntsville, Hardin nie wspomina nic podobnego. Natomiast deklaruje, że „odważniejszy człowiek niż Hickok oddechu jeszcze nie tchnął”[61].

Hickok a zabijanie edytuj

Dziki Bill Hickok osobiście uważał przemoc za ostatnią deskę ratunku. Powiedział w 1873: „nigdy w moim życiu nie obraziłem ani mężczyzny, ani kobiety”, a po latach wyznał kobiecie w Cheyenne: „To prawda, zabiłem ludzi, ale zawsze kiedy było to absolutnie konieczne w obronie własnej lub w ramach spełniania oficjalnych obowiązków. Nigdy w życiu nie wykorzystałem niecnego podstępu, aby pokonać wroga. Lecz zrozum, także nigdy nie zezwoliłem innemu na to, aby mnie uchwycił na celowniku (miał na swojej łasce).”[62]. Charles Gross, księgowy Joego McCoya, znający Hickoka dobrze z Abilene, wspominał, że Dziki Bill sam nigdy nie używał słowa „zabiłem”, gdy poruszał temat swoich pojedynków rewolwerowca. Raczej mawiał o „strzelaniu” do różnych osobników, dodając przy tym: „Charlie, mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiał strzelić do kogoś, lecz jeżeli zajdzie ku temu potrzeba, strzel mu w brzuch, blisko pępka, być może go nie uśmiercisz, lecz postrzelony dozna szoku, który sparaliżuje jego mózg i ramię do tego stopnia, że będzie po walce.”[63]

Cywilizowanie Dzikiego Zachodu edytuj

Pracujący na Dzikim Zachodzie stróże prawa i porządku rzadko podejmowali zagrażające ich życiu ryzyko wyłącznie w ramach obowiązków służbowych. Wielu z nich żyło na marginesie moralno-społecznym, nawet jak na tamte czasy. Ludzie tacy, jak Dziki Bill Hickok czy Wyatt Earp, byli jedynie półprofesjonalistami. W zawodzie szeryfa czy policjanta pracowali tylko dorywczo. Jak inni wokół nich, dorabiali jako hazardziści lub prowadząc saloon czy inną prywatną działalność gospodarczą. Działalność taka, raczej nie do pomyślenia współcześnie, kontrastuje wyraźnie z kompletnym oddaniem i profesjonalizmem lawmana w beletrystyce Dzikiego Zachodu[64].

Przekonanie, że Dziki Bill Hickok parał się „cywilizowaniem” Dzikiego Zachodu, utarło się w tradycji przez pokolenia, jednak nie ma wskazujących na to przesłanek historycznych. Samo określenie „cywilizator” weszło w użycie w latach 80. XIX wieku, kiedy to termin „rewolwerowiec” był rzadko stosowany; miało ono aurę prawości, sugerującą co najmniej postępowanie na mocy prawa. Niemniej słowo „cywilizator” zastosowano ironicznie w felietonie, który ukazał się kilka lat po śmierci Hickoka. Felietonista napisał wtedy mniej więcej tak: Wygląda na to, że nikomu nie było dane zakwestionować legendy o stróżu prawa i porządku, bohaterze, który „karał łamiących prawo bez ceregieli, nie czekając na ceremonie z udziałem sędziego czy ławników”, sam zaś znakomity tenże cywilizator Zachodu był szanowanym obywatelem, chadzał do kościoła i modlił się regularnie z „wdziękiem i precyzją dorównującym jedynie jego niezawodnemu użyciu rewolweru”[65].

Joseph G. Rosa podsumował ten mit następująco:

Jednak to nie Dziki Bill uważał się za „cywilizatora”, lecz jego piewcy. Niektórzy z nich nadal wierzą, że Hickok samodzielnie okiełznał Abilene i Hayes. Nie należy się dziwić temu, że historycy nadal dochodzą prawdziwego statusu Hickoka. Zatrudniono go w celu utrzymywania porządku przez egzekwowanie praw stanowych i przepisów miejskich i do wykonywania jakichkolwiek innych, oficjalnie mu narzuconych obowiązków. Na tym się kończyła jego odpowiedzialność. To do innych należało rozstrzyganie kwestii moralnych i ich roli w cywilizowaniu. Lecz autorzy pisali dla społeczności zamieszkujących miasta Wschodu, domagających się znacznie więcej od swoich bohaterów. Ci, którzy znali Dzikiego Billa i jego działalność na rzecz utrzymywania prawa i porządku, byli najprawdopodobniej bardzo zdziwieni, dowiedziawszy się w ciągu zaledwie jednego pokolenia o jego rzekomej roli „cywilizatora”.

Joseph G. Rosa, Wild Bill Hickok: The Man and His Myth[66]

Rzekome włóczęgostwo w Cheyenne edytuj

Hickok był aresztowany w czerwcu 1875 w Cheyenne za włóczęgostwo, z kilkoma odroczeniami; ostatnie, z 12 czerwca 1876, opatrzono komentarzem, że delikwent już nie żyje i sprawa została umorzona. Czy aresztowanie to było uzasadnione, czy stanowiło prześladowanie głośnego hazardzisty przez miejscowy moralny „establishment”, tego nie wiadomo. Odroczenia sugerują, że jeśli trzymał się z dala od tego miasta lub przynajmniej miał zatrudnienie, miasto pozostawiało go w spokoju. Z kolei jego przyjaciele twierdzili, że w ogóle nie było powodu do wniesienia takiego oskarżenia, natomiast inni mieli go za „warchoła”[67]. Russell Thorp, który osobiście znał wiele osób z kręgu Hickoka podczas jego nieregularnych wizyt w Cheyenne, zaprzeczył temu całkowicie:

Jestem pewien tego, że Hickok nie był włóczęgą ani bezdomnym. Gdyby został on tak określony, na pewno usłyszałbym o tym. Bill jednak zawsze był stróżem prawa i porządku.

Russell Thorp, którego ojciec ochraniał dyliżans Cheyenne and Black Hills Stage and Express[68]

Wild Bill & Calamity Jane edytuj

Calamity Jane twierdziła we wspomnieniach, że to ona była żoną Hickoka i wzięła z nim rozwód, by umożliwić mu poślubienie Agnes Lake, lecz materiały źródłowe z tamtego okresu i relacje osób trzecich, które dobrze znały ich oboje, wskazują, że Dziki Bill i Calamity Jane poznali się dopiero na kilka tygodni przed jego śmiercią[69].

Pseudonimy edytuj

Jeszcze za jego pobytu na Terytorium Kansas, z powodu długiego nosa i wysuniętej górnej wargi, Hickok był przezywany „Kaczym Dziobem”. Dopiero w 1861, po incydencie z McCanlesem, gdy zapuścił wąsy, zaczęto go nazywać (nie bez jego własnego udziału) „Dzikim Billem”[70].

Pierwsza wzmianka o Hickoku jako Dzikim Billu ukazała się w gazecie Weekly Patriot z 27 lipca 1865, w missourskim Springfield. Relacja tej gazety o pojedynku Hickoka z Tuttem określiła Hickoka jako „znanego lepiej w południowo-zachodnim Missouri pod mianem 'Dzikiego Billa'”. Od tego czasu renoma Hickoka wykroczyła poza region, a on sam stał się osobistością znaną w całym kraju (a później poza granicami) jako Dziki Bill Hickok[71].

Koń i rewolwery edytuj

Jednooka klacz Hickoka nosiła miano Black Nell i jest uważana z kolei za jednego ze słynniejszych koni Dzikiego Zachodu; dożyła roku 1869, siedem lat przed morderstwem Dzikiego Billa. Na jej grobie w Kansas City wyryto:

Tu leży Black Nell, najszlachetniejsza bohaterka Prerii i Wojny Pomiędzy Stanami”

Famous Horses of the West, [72]

Z drugiej strony, istnieje komentarz w postaci artykułu-opinii w gazecie Patriot z 31 stycznia 1867, że Black Nell była w istocie rzeczy ogierem, którego Hickok zdobył dopiero w 1863 jako łup wojenny po zabiciu jeźdźca Konfederacji, uiściwszy należytą opłatę w sumie 225 dolarów skarbowi państwa[73], i że rozmaite romantyczne opisy i rzekome sztuczki przypisywane koniowi i Hickokowi – są wyssane z palca, na potrzeby wspomnianego artykułu w Harper’s z lutego 1867[74].

Historycznie wiadomo, że zwiadowcy w polu z czasów wojen z Indianami Dakotami ze względów technicznych woleli brać pod siodło prozaiczne muły niż konie, jak to rzeczowo wyjaśnił w zachowanym wspomnieniu generał George A. Custer[75].

Co do uzbrojenia osobistego, Dziki Bill Hickok posiadał dwa posrebrzane rewolwery Colta, modelu 1851 Navy, z charakterystycznym uchwytem wykonanym z jasnej kości słoniowej. Być może w hołdzie Hickokowi, podobną parę zamówił sobie późniejszy amerykański generał George S. Patton, jeszcze jako porucznik, i nosił je razem, podobnie jak Hickok, przez całą swoją karierę, tyle że modelu 1873 Colt Peacemaker[76].

Mitem jest, że ta para coltów jest jedyną krótką bronią palną, której Hickok używał. Jak już wspomniano, otrzymywał w prezencie coraz to nowsze rewolwery, jak to miało miejsce w przypadku nowoczesnej pary Smith & Wesson „American”, kaliber .44, w 1874 – podarunek Buffalo Billa Cody’ego i Teksas Jacka Omohundro, na pożegnanie z teatrem i jak się okazało ze Wschodem. Faktem jest, że otrzymywał broń z innych źródeł, wygrywając rewolwery w karty, kupując je czy zdobywając jako łup wojenny. Zdarzało się, że przyznawano mu broń w uznaniu za zasługi (czy usługi) czy za wygranie pokazu strzeleckiego.

Jego rewolwery były bronią kapiszonową na proch czarny, kaliber .36, o stosunkowo niskiej sile rażenia z bliska, aczkolwiek bardzo celną w rękach profesjonalisty. Hickok przed nadchodzącym pojedynkiem podobno wybierał bardziej prozaicznie wyglądający model Colt Dragoon, rewolwer o większym kalibrze .44. Być może był on mniej celny, lecz za to bardziej zabójczy, szczególnie z bliska. Nie jest mitem, że Hickok bardzo dbał o swoje „wyposażenie techniczne”, a także o swój image rewolwerowca, posługując się tymi atutami z ogromną skutecznością[77].

Nawiązania edytuj

Legendę Hickoka rozpowszechniły w Stanach Zjednoczonych popularne powieści sensacyjne, ukazujące go jako typowego stróża prawa i porządku na Dzikim Zachodzie. Choć już w latach 20. XX wieku historiografia podjęła rewizję tej legendy, do dziś jeszcze w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie beletrystyka, film i telewizja niejednokrotnie przedstawiają mijający się z prawdą obraz Hickoka[78].

Jeszcze za życia Hickoka jego przygody weszły do kanonu „mitologii” Dzikiego Zachodu, po części za sprawą jego własnych wypowiedzi i upiększeń w dwóch pierwszych udzielonych przez niego wywiadach, po części na skutek sensacyjnych relacji, stworzonych dla zaspokojenia mody na folklor Dzikiego Zachodu w „cywilizowanych” wschodnich regionach Stanów Zjednoczonych. Żadna inna słynna osobistość Zachodu (być może z wyjątkiem Wyatta Earpa) nie stała się tak głośna i kontrowersyjna. Nawet recepcja osoby „Buffalo Billa” Cody’ego, który przez lata był przedmiotem sporów naukowych, nie była tak burzliwa, mimo że wędrujące widowisko Cody’ego, Wild West Exhibition, przyniosło mu jeszcze za życia rozgłos na skalę światową i uczyniło nawet szerzej znanym od Hickoka[79].

Legenda Hickoka wzrasta wraz z pojawianiem się nowych filmów, seriali telewizyjnych czy powieści, operujących w szczególności motywem „ręki umarlaka” i specyfiką okoliczności jego śmierci w miejscowości o symbolicznej nazwie Deadwood[80].

W 1953 prezydent Stanów Zjednoczonych Dwight D. Eisenhower publicznie nawiązał do, obecnego także w jego własnym życiu, etosu Hickoka w kulturze amerykańskiej:

Wychowałem się w małej mieścinie o nazwie Abilene, Kansas. Mieliśmy tam za szeryfa człowieka o imieniu Dziki Bill Hickok. Miejsce miało swoje motto, które nauczono mnie cenić. A brzmiało ono: Spotkaj się oko w oko z każdym, z kim się nie zgadzasz... A gdy już spotkałeś go oko w oko i podjąłeś to samo ryzyko – prawie zawsze wychodziłeś z tego cało, jeśli twoja kula była szybsza.

Dwight D. Eisenhower, prezydent USA (przemawiając publicznie w 1953)[81]

W beletrystyce edytuj

W telewizji edytuj

W filmie edytuj

W filmach w rolę Hickoka wcielili się między innymi:

Przypisy edytuj

  1. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 187-189. Autor cytuje współczesnego Hickokowi z okresu w Cheyenne Russella Thorpa, którego ojciec ochraniał dyliżans Cheyenne and Black Hills Stage and Express: „Jestem pewien tego, że Hickok nie był włóczęgą ani bezdomnym. Gdyby został on tak określony, na pewno usłyszałbym o tym. Bill jednak zawsze był stróżem prawa i porządku.” (ang. I am sure that Hickok was never known as a vagabond and vagrant. Had he been so classed, I surely would have known of it. Bill was always a law and order man.)
  2. a b c Wielki surowy ciosany obelisk z wydobywanego na miejscu marmuru, umieszczony na placu w parku w Troy Grove upamiętnia miejsce urodzenia Hickoka. Stanowi on oficjalnie usankcjonowane miejsce pamięci bohatera narodowego, o nazwie oficjalnej James Butler "Wild Bill" Hickok Memorial. Miejsce to podlega agencji stanowej Illinois Historic Preservation Agency. Tablica z brązu wmurowana w obelisk mówi o Hickoku jako „zwiadowcy i szpiegu w zachodnich stanach na rzecz zachowania Unii podczas wojny secesyjnej”, podkreślając szczególnie „jego służbę na kresach jako kuriera i stróża prawa i porządku.” (ang.: “a scout and spy in the western states to preserve the Union in the Civil War,” praising “his services on the frontier as express messenger and upholder of law and order.”) Pomnik odsłonięto uroczyście 29 sierpnia 1930. W 1999 w parku ustawiono także popiersie, wyrzeźbione z jednego wielkiego pnia drzewa.
  3. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 111.
  4. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 1-276, całość.
  5. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 16.
  6. Historia policji w mieście Lenexa w stanie Kansas (City of Lenexa, Kansas). [dostęp 2008-07-15]. [zarchiwizowane z tego adresu (2009-06-24)]. (ang.).
  7. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 82.
  8. a b Joseph G. Rosa, op. cit., s. 115-116: (ang. On the afternoon of July 12, McCanles, his son William Monroe, and two employees, James Woods and James Gordon, arrived at the station and demanded its return. Wellman, who allegedly feared McCanles, told him that he had no such authority. He then retreated into the house while his wife continued to berate McCanles over his treatment of her father. Hickok then appeared on the scene and was advised to keep out of the way. Claims that McCanles was unarmed have been refuted. Some believe that he carried a shotgun and was usually armed with a pistol. During the heated discussion at the door of the house, McCanles suddenly asked for a drink of water. Hickok stepped inside to get it and moments later a shot was fired and McCanles fell dying. Other shots were fired at Woods and Gordon. Woods was killed just outside the house when a hoe smashed his scull (some claim the killer was Jane, and others blame her husband). Gordon fled into the brush, but his escape was thwarted by his own bloodhound, who ran after his master and thus led his killers to him. Gordon was killed with a blast from a shotgun. William Monroe, meanwhile, rushed to his father's side bu twas driven away by Jane Wellman. He escaped into the brush and ran home to report what had happened. On July 15, Hickok, Wellman, and a Pony Express rider named James W. („Doc”) Brink were arrested on warrants sworn out by the McCanles family. Taken to Beatrice, Nebraska Territory, the trio had a preliminary hearing before T.M. Coulter, justice of the peace. Brink’s role in the affair has never been defined. Jane Wellman was permitted to testify on behalf of the territory, while the defendants pleaded that they had been defending company property. William Monroe McCanles was not allowed to testify. Coulter, after listening to the evidence, decided that the charge of murder could not be sustained, and the defendants were discharged. Some regarded the hearing as a sham, and Coulter's later exposure as an embezzler (he escaped before trial) did little to change local opinion. Sarah Shull claimed originally that she was some miles away, however, she did admit that she was in the house. But she did not know who fired the fatal shot that killed McCanles, because she and another woman (Sarah Kelsey) were both bundled into the root cellar when it looked as if there might be trouble. Claims that Hickok and McCanles clashed over Sarah's charms were refuted by Sarah herself, though she admitted she was attracted to Hickok. Wild Bill, she recalled, was not a man to run from a fight, and „I came close to having an affair with Hickok”. Did Hickok shoot McCanles, or was it Wellman? Opinion remains sharply divided. Both men were inside the house when the shot was fired. Wellman certainly had more reason than Hickok to kill McCanles. But without proof the question must remain unanswered. One thing is certain, however. The so-called McCanles Massacre, a minor event by frontier standards, propelled James Butler Hickok toward a notoriety that he may or may not have sought. Its impact upon his burgeoning legend was paramount.)
  9. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 31-32.
  10. Battle Summary: Newtonia, MO (October 28, 1864), [w:] CWSAC Battle Summaries, The American battlefield Protection Program, National Park Service [zarchiwizowane z adresu 2012-08-05] (ang.).
  11. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 33-34: (ang.: my principal scout was William Hickok, 'Wild Bill', the real hero of many exploits, and, according to the dime novels, the imaginary hero of many more. Bill was a fine scout and detective. He entered the rebel camps, was arrested as a sp, and even taken before Gen. Price; but his inordinate nerve and great self-possession not only saved him, but made him an orderly on Price's staff. He eventually escaped and returned to me with valuable information during the battle of Newtonia.)
  12. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 134-135.
  13. History of Ellsworth, Kansas. [dostęp 2008-07-19]. (ang.).
  14. Joseph G. Rosa, op. cit., s.26-28: (ang.: The Patriot's stirring defence of Wild Bill prompted the [Fort] Leavenworth Bulletin of March 1 to declare that the paper's „review” was not only more readable than the [Harper’s] article but also more truthful, „emanating, as it does, from the residents of the town in the vicinity of which Wild Bill's exploits are laid. „Moreover, it was written by some who knew Hickok personally, and not by an individual with only a few days' acquaintance. This reaction was shared by Henry M. Stanley, the young Welsh-born reporter for the St. Louis Weekly Missouri Democrat covering the Hancock Indian War. He interviewed Hickok at Fort Zarah on April 4. In his account published on the sixteenth, Stanley concluded that the Harper’s story was a „slight exaggeration” in parts, but otherwise correct, adding that Hickok „is neither as coarse and illiterate as Harpers's portrays him.”).
  15. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 169-170: s. 170 zawiera reprodukcję plakatu teatralnego zapowiadającego (pierwszy) występ Dzikiego Billa przed publicznością na scenie teatralnej w parku w kanadyjskim Niagara Falls, z podpisem: ang. Advertisement for Wild Bill's first appearance before the public, as the master of ceremonies in Sidney Barnett's „Grand Buffalo Hunt” at Niagra Falls in 1872. (Author's collection). Informacje z plakatu, m.in.: „zapewniono dużo miejsca dla 50 tys. widzów” (ang. Ample room has been provided for fifty thousand spectators) „w wielkim i pięknym parku w Niagara Falls, po stronie kanadyjskiej” (ang.: in a large and beautiful park at Niagara Falls, Canada side).
  16. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 169.
  17. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 174: (ang.: Cody's later comment that Hickok had been a „difficult man to deal with” was hinted at in an amusing story published by the Longview, Texas, Democrat of September 28, 1881: „Wild Bill, it was noted, was one of the 'genuine Indian scouts' of General Custer. Some years ago he had shot a desperado in Missouri following 'particular aggravation.' Years afterward, Bill became a member of Buffalo Bill's droll theatrical company, and in compliance with the story of the play, had to repeat every night upon the stage the killing which, as a reality had made him famous. Bill watched the first rehearsal patiently, then he went to the stage manager. 'I can't kill that chap, no how,' quote Bill. 'Why not?' inquired the manager. 'Well,' said Bill, tranquilly, 'Buffalo slings him around in the first act, and Maeder clips him in the ear in the second act, and Mrs. Maeder drives him out of the ranch with a broom in the third act. Why, I never killed such a coyote as that in my life! It's all wrong, pardner! It's all wrong making him out such a squaw-man as all that. by golly, sir, he was the biggest gentleman I ever shot!”)
  18. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 176
  19. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 175-176: (ang.: The Chicago Inter Ocean Magazine of October 15, 1911, cited Buffalo Bill's recollection of further problems with Hickok: „Wild Bill was a bad actor most anywhere, but he was especially bad actor on the stage. Jack Omohundro, known as Texas Jack, was with the show, and when the curtain fell at the close of the first act he and I and Wild Bill were supposed to stand out near the front of the stage clasping rescued maidens to our breasts in the white glare of calcium. But Wild Bill was never out there where he belonged. He invariably hung back in the shadows at the rear or remained half-hidden behind a painted tree or rock. He was a poor hand to pose or show off and hated to have a lot of people staring at him. One night when the spot light found him leaning against a gnarled oak in the background, it made him mad, and he took a shot at the spot light machine in the central aisle of the balcony, shattered the bull's eye and broke the machine. The show had to go on to the end without the usual calcium effects. If Wild Bill was not a star on the stage, he was a sensation off it. Crowds followed him everywhere. I didn't wonder at it, for aside from his picturesque Western garb, he was one of the handsomest men I ever knew.”)
  20. Joseph G. Rosa, op. cit., 120-121: (ang.: Witnesses were agreed that when he was shot Tutt staggered or „ran” toward the courthouse before collapsing in front of it. F.W. Scholten stated that after the shooting he turned to Hickok and said „that is rather hard & Haycock said it was too late now & he was not sorry.” Mr. Budlong further stated that „Dr James stepped in and opened his (Tutt's) vest and shirt [and] saw a wound in both sides back behind and below the nipple.” Later, Dr. Edwin Ebert went before the coroner on July 22 and, after being sworn, stated: „[I] made on evening [of] July 21st 1865 an examination of the body of David Tutt and found that a bullet had entered on the right side between the 5th and 7th rib and passed out on the left between the 5th and 7th rib[.] The examination being only superficial could not state the precise point from his sudden death[.] I am led to believe that some of the large blood vessels were wounded[.] This evidence indicates that Tutt faced Hickok almost side on – dueling fashion – when he opened fire, which makes Hickok's shooting even more remarkable. Several of the witnesses reported that Hickok and Tutt made statements to each other that they could not hear or understand. None of them divulged what they had heard, which is unfortunate, since their statements might add credence to the oft-stated suspicion that there was something between the two men besides the dispute over cards. However, truth was not served by the published report of the trial. Among the documents that came to light after the recent recataloging of county records was the original version of the judge's opinion, a list of witnesses for the defense and prosecution, and the case file involving Tutt that had apparently lain undisturbed for 130 years. Sadly, lacking are the statements made by the trial witnesses (there were twenty-two others besides the eight questioned by the coroner). These included R.B. Owen and Hickok's erstwhile scouting „mate” Thomas G. Martin. Curiously, Major Barnitz was not called to give evidence, despite the fact that he had witnessed the fight and ordered Hickok's arrest. After examining the evidence (that available in the press and the newly discovered documents), I find hints of a deeper rift between Hickok and Tutt than is apparent in the available statements.)
  21. a b Wild Bill Hickok. [w:] Spartacus Educational [on-line]. (ang.).
  22. William Elsey Connelley: Wild Bill and His Era: The Life & Adventures of James Butler Hickok. Press of the Pioneers (zapis cyfrowy ze zbioru biblioteki Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley), 1933, s. 84-85. ISBN 1-4325-6408-0, ISBN 978-1-4325-6408-7 (oba ISBN odnoszą się do wznowienia nakładem wydawnictwa Kessinger Publishing z 2007 z zaznaczeniem współautorstwa: „contributor Charles Moreau Harger”). (ang.).
  23. Margaret Odrowaz-Sypniewska: James Butler Hickok/"Wild Bill”. [dostęp 2008-07-15]. (ang.).
  24. Steven Lubet: "Slap Leather! Legal Culture, Wild Bill Hickok, and the Gunslinger Myth", UCLA Law Review, Volume 48, Number 6 (2001), ss. 1550-1555, w internecie jako kolekcja Jamail Center for Legal Research, Tarlton Law Library, University of Texas School of Law, Austin, Teksas, USA, [dostęp=2008-07-19] (ang.)
  25. Joseph G. Rosa, op. cit., 117-122, m.in. s.117-118: (ang.: Nichols cited „Captain Honesty” as the source of his background information on the fight. Honesty claimed that on the evening before the fight, the pair played cards together and fell out over an alleged debt owed by Hickok to Tutt from a horse deal. Hickok paid the $40 Tutt asked for, but then Tutt claimed another $35, Hickok said it was only $25. Tutt then picked up Hickok's watch and said he would keep it until the debt was paid, adding that he would pack the watch on the square next day. Hickok warned him that it was a health hazard, but Tutt ignored him. According to contemporary and later versions, Tutt walked onto the square from the front of the courthouse at 6 P.M. on Friday, July 21, 1865. Hickok appeared from the southern side, they advanced upon each other and, when about fifty yards apart, drew their pistols and opened fire. Tutt missed, but Wild Bill's ball struck him in the heart. Hickok then turned on his heel and offered to fight Tutt's friends. Controversy over this incident has raged for years, over both the distance between the antagonists and the cause of the fight. Only very recently have statements by eyewitnesses come to light. The most publicized was that of Albert Barnitz, a colonel in the Second Ohio Volunteer Cavalry and, at the time, military commandant of the Post of Springfield. He wrote down his impression within hours of the event, confirming Honesty's version of the fight and the dispute over the watch. He added that both men „fired simultaneously, as it appeared to me, at the distance of about 100 paces. 'Tut' [sic] was shot directly through the chest.” Barnitz had Hickok arrested and handed over to the civilian authorities. He was first charged with murder, but the charge was later reduced to manslaughter. Barnitz wrote that public opinion was about equally divided between both characters. Hickok was tried on August 5 and 6, 1865, and was acquitted. However, the verdict aroused much controversy. It was welcomed by those who had employed or served with him during the later war. Nichols' Captain Honesty, was, as mentioned earlier, actually Richard Bentley Owen, a much respected quartermaster. Together with several others, he put up Hickok's bail. Two of the jury members, J.P. Julian and John Foster were reported to be former officers who had served with Hickok under Gen. John B. Sanborn. As late as 1957 it was reported that the original transcript was on file at the courthouse but that it disappeared when the place was visited by a group of writers. It is now doubted that a transcript of the trial ever existed. All the records that remained were a number of subpoenas for witnesses and a few other trial documents. However, in 1994-1995, when the records of the Greene County Archives were recataloged and a number of boxes that had remained untouched for more than a century were opened, several important and startling documents relative to the shoot-out came to light... These court records also revealed the information that in Springfield, Dave Tutt was generally called Little Dave Tutt, presumably in reference to his size.)
  26. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 89: (ang. Mrs. Custer's remarks might explain why some have suggested that Hickok was the general's favorite scout. If that were true, it might account for his reputation as a scout and Indian fighter. But Custer himself did not suggest anything of the kind. His comments are nonetheless revealing: „Among the white scouts prominent among them was 'Wild Bill.' ...He was a Plainsman in every sense of the word, yet unlike any other of his class... then and now the most famous scout on the Plains.)
  27. Miguel Otero: Shoot Out with „Wild Bill” Hickok, 1869. [w:] My Life on the Frontier 1864-1882 [on-line]. 1936. [dostęp 2008-08-13]. (ang.).
  28. City Marshal Thomas J. Smith, Abilene Police Department. [dostęp 2008-07-15]. [zarchiwizowane z tego adresu (2005-11-26)]. (ang.).
  29. Office Mike Williams, Abilene Police Department. [dostęp 2008-07-15]. [zarchiwizowane z tego adresu (2017-07-03)]. (ang.).
  30. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 130-133.
  31. Who was Wild Bill Hickok?. [dostęp 2008-07-15]. [zarchiwizowane z tego adresu (2006-09-02)]. (ang.).
  32. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 132-133: (ang.: The real victim of that encounter was, of course, Michael Williams. Williams, a former Kansas City bartender employed as a bouncer by the Novelty Theater in Abilene, had come to town presumably to make extra money. He was due to return home that very night. Instead he was shipped home to his wife in a box. Hickok paid for his funeral, and it was later reported that he visited Mrs. Williams and explained to her what had happened.<46> The Coe fight had a great effect upon Hickok: it proved to be his last gunfight. He declared that he regretted Coe's death, but one suspects that it was the death of Williams that really disturbed him – there are stories of him weeping as he laid his friend on the billiard table. The next day he procured a sawed-off shotgun, which he carried under his coat.)
  33. Joseph G. Rosa, op. cit., s.133.
  34. Rainer Eisfeld (Universität Osnabrück, Niemcy). Myths and Realities of Frontier Violence: A Look at the Gunfighter Saga. „Journal of Criminal Justice and Popular Culture”. 3(5), s. 106-122, 1995. Cytat: Two years later in Abilene, the City Council dismissed him without a word of thanks.. (ang.). 
  35. George Laughead: Kansas Timeline. [w:] Old West Kansas (portal internetowy) [on-line]. 1994-2008. [dostęp 2009-02-01]. The following article was made available through the courtesy of Stephen Chinn. It should not be quoted or retransmitted without a full citation to the website address, and should not be put into print without permission. 20 Nov 1994.. Cytat:
    * 1872 – Ellsworth succeeded Abilene as the northern terminus (shipping point) of the Texas cattle trail
    * 1884/1885 – The era of the great cattle drives ended when the Kansas Legislature, alarmed by the increase of the cattle disease called „Texas Fever” brought into the state by the Texas tick, passed legislation forbidding the importation of Texas cattle between March 1 and December 1, the season for the long drives.
  36. a b Joseph G. Rosa, op. cit., s. 190
  37. „Decyzja Hickoka wzięcia ślubu tak późno w życiu wynikła być może z szeregu czynników obecnie nieznanych.” (ang. Hickok's decision to marry late in life may have been dictated by a number of factors that are no longer known.); Joseph G. Rosa, op. cit., s. 13
  38. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 13.
  39. Joseph Foster Anderson / edited by William B. Secrest: I Buried Hickok, the Memoirs of White Eye Anderson. College Station, Teksas: Creative Publishing Company, 1980, s. 1-251 (wszystkie). ISBN 0-932702-07-4, ISBN 978-0-932702-07-4. (ang.).
  40. a b c d e f Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 193-195.
  41. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 193: (ang. Hickok's assassination inspired many tall yarns. Some claimed that the very moment McCoy fired his fatal shot, Hickok's reflexes were still so good that he pulled both his pistols before slumping sideways to the floor. Those who witnessed his death swiftly discredited those stories. The truth was that Hick was taken completely unaware. The ball struck him just behind his right ear at the „base of the brain, a little to the right of center, passing through a straight line, making its exit through the right cheek between the upper and lower jaw bones, loosening several of the molar teeth in its passage, and carrying a portion of the cerebellum through the wound. From the nature of the wound death must necessarily have been instantaneous.” Hickok's head jerked forward, and for some moments he sat perfectly still. His body then slumped sideways and fell from the stool to the floor, his poker hand spilling from his fingers, still crimped from holding his cards. Ellis T. („Doc”) Peirce recalled that when Hickok was „shot through the head he bled out quickly, and when he was laid out he looked like a wax figure. I have seen many dead men on the field of battle and in civil life, but Wild Bill was the prettiest corpse I have ever seen. His long moustache was attractive, even in death, and his long tapering fingers looked like marble.”)
  42. William Elsey Connelley: Wild Bill and His Era: The Life & Adventures of James Butler Hickok. Press of the Pioneers (zapis cyfrowy ze zbioru biblioteki Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley), 1933, s. 205. Cytat: „We had no chairs in those days – and his fingers were still crimped from holding his poker hand.”. (ang.).
  43. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 193-194: (ang. A split second after it killed Wild Bill, the bullet then embedded itself in the wrist of one of the other poker players, Capt. William R. Massie. Massie was a former Mississippi and Missouri riverboat pilot. His first reaction was to think that Hickok had shot at him because he had just „beaten him on his hand.” But when he looked up, he saw Hickok slump sideways and the pistol in McCall's fist. He realized the truth. Accounts differ concerning Massie's wound. Some say that a doctor removed the bullet and Massie carried it around for years; others claim it remained in his wrist until his death.)
  44. Geoffrey C. Ward: The West, Little, Brown & Co., Dayton, IL, ISBN 0-316-92236-6, ss. 278-281
  45. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 200.
  46. a b c Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 198-202.
  47. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 201
  48. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 201-202: (ang.: The murder having been a deliberate assassination, of the most cowardly character, an effort seems to be made now again, as it was on the trial, to excuse or palliate the act by a reference to the peculiar condition of society as then existed in the Black Hills. In the same connection, while conceding that this is scarcely an excuse for assassinating him, counsel find it convenient to refer to the deceased as a „notorious character,” and as one whose real name was only disclosed by the evidence. A reference to the indictment will show that both his real name and the alias of „Wild Bill” were used in it. But the name „Wild Bill” had been given to him and fastened upon him so that he was really better known by that than by any other, and without any discredit to himself... and he certainly had no reason, during his life to be ashamed of it.... [In the] Black Hills, his old enemies... [gave him] ...a bad name whenever and wherever they dared to do it.”)
  49. Fotografia grobu opisem, z września 2000. findagrave.com. [zarchiwizowane z tego adresu (2016-03-10)]., zbliżenie tablicy w serwisie Find A Grave. [dostęp=2008-07-19] (ang.)
  50. Fotografia nowego pomnika przed jego umieszczeniem na grobie, z jego autorem widocznym w kadrze. [w:] Find A Grave [on-line]. [dostęp 2008-07-15]. (ang.).
  51. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 209.
  52. Potato Creek Johnny, [w:] Deadwood History, Legendary Characters & Notable People, Deadwood SD, USA: Adams Museum & House [dostęp 2008-07-19] (ang.).
  53. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 192.
  54. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 196: (ang.: Agnes Darling. If such should be we never meet again, while firing my last shot, I will gently breaThe name of my wife – Agnes – and with wishes even for my enemies I will make the plunge and try to swim to the other shore.)
  55. Roger D. McGrath: Review: (untitled), Reviewed work(s): Wild Bill Hickok: The Man and His Myth by Joseph G. Rosa. The Pacific Historical Review, listopad 1997, Vol. 66, No. 4 (recenzja naukowa; cytat: There is probably nobody alive who knows more about Wild Bill Hickok than Joe Rosa.) s. 599-601. (ang.).
  56. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 52-54.
  57. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 78, podpis pod zdjęciem: (ang.: Hickok dressed in a plains-style buckskin suit and wearing his Colt’s Navy pistols in the butts forward or „reverse draw” position, credited to Blakeslee of Mendota. The photograph is now believed to have been made in 1869 when Hickok was reported in Mendota in March of that year enroute to his Mother’s home in nearby Troy Grove. (Courtesy Kansas State Historical Society))
  58. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 214-244
  59. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 25-40. (Rozdział II, „A Hero o Harper’s)
  60. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 47.
  61. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 110.
  62. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 109: (ang. He had never, he said, „insulted man or woman in my life.” Later, he was to declare to a woman in Cheyenne: „That I have killed men I admit, but never unless in absolute self defense or in the performance of an official duty. I never, in all my life, took any mean advantage of an enemy. Yet understand, I never allowed a man to get the drop on me.”
  63. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 110-111: (ang. Charlie, I hope you never have to shoot any man, but if you do[,] shoot him in the Guts near the Navel, you may not make a fatal shot, but he will get a chock that will paralyze his brain and arm so much that the fight is all over.)
  64. Western Literature Association (U.S.), J. Golden Taylor, Thomas J. Lyon: A Literary history of the American West. Fort Worth, Teksas: Texas Christian University Press, 1987, s. 126. ISBN 0-87565-021-X, ISBN 978-0-87565-021-0. (ang.).
  65. Joseph G. Rosa, op. cit., 136: cytat-parafraza z przypisem do Ford County Globe, Dodge City, Kansas, 1881-11-22.
  66. Joseph G. Rosa, op. cit., 136: (ang.: It was not Wild Bill who saw himself as a „civilizer”, but his eulogizers. Some of them still believe that Hickok singlehandedly tamed Abilene and Hayes City. No wonder historians continue to question Hickok's status. Hickok was employed to keep the peace by upholding the laws of the state and local ordinances, and performing whatever other official duties were imposed on him. There his responsibility ended. It was the task of others to sort out the questions of morality and its place in the civilization. But writers were faced with an eastern audience that demanded more of its heroes. Those who had known Wild Bill and were familiar with his peace-keeping activities were probably amazed to learn, within a generation, of his role as a „civilizer”.)
  67. ang. worthless bummer
  68. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 187-189: (ang.: I am sure that Hickok was never known as a vagabond and vagrant. Had he been so classed, I surely would have known of it. Bill was always a law and order man.)
  69. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 10-11.
  70. Martin Fido: The Chronicle of Crime. Sevenoaks, 1993, s. 24. ISBN 1-84442-623-8. (ang.).
  71. Joseph G. Rosa, op. cit., s 25.
  72. Famous Horses of the West. [w:] The Wild West: Cowboys and Legends [on-line]. [dostęp 2008-07-15]. [zarchiwizowane z tego adresu (2007-12-17)]. Cytat: (ang. Here lies Black Nell, the most gallant heroine of the Civil War and of the Plains.) (ang.).
  73. Joseph G. Rosa, op. cit., s. 40.
  74. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 227-229.
  75. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 87-88: (ang. On the subject of mules, [General George A.] Custer noted: „Scouts usually prefer a good mule to a horse, and wisely too, for the reason that in making their perilous journeys, either singly or by twos or threes, celerity is one principal condition to success. The object with the scout is not to outrun or overwhelm the Indians, but to avoid both by secrecy and caution in his movements. On the plains at most seasons of the year the horse is incapable of performing long or rapid journeys without being supplied with forage on the route. This must be transported, and in the case of scouts would necessarily be transported on the back of the horse, thereby adding materially to the weight which must be carried. The mule will perform a rapid and continuous march without forage, being able to subsist on the grazing to be obtained in nearly all the valleys on the plains during the greater part of the year.)
  76. The Last Best West (Ilustrowany katalog osprzętowania skórzanego dla nosicieli rewolwerów tradycyjnie). [dostęp 2008-07-15]. [zarchiwizowane z tego adresu (2008-07-23)]. (ang.).
  77. Joseph G. Rosa, op. cit., ss. 61-76. m.in. ss. 68-69: (ang.: Writing in 1872, W.E. Webb, who had met Hickok at Hays City three years before, declared: „I do not believe, for example, that he could hit a nickel across the street with a pistol-ball, any more than an Indian could do so with an arrow. These feats belong to romance. Bill is wonderfully handy with his pistols, however. ...His power lies in the wonderful quickness with which he draws a pistol and takes his aim.) i ss. 70-71: (ang. There is no evidence to support Hickok's use of derringers in fights, but it was generally understood that he carried a pair of .41-caliber Williamson derringers either in his coat pockets or inside his coatwaist or vest. Yet, when Hickok pulled a pistol with serious intent or to shoot at a target, he used revolvers.) i s. 75: (ang.: When assessing Hickok's reputation as a pistol shot, McGivern noted that Wild Bill performed most of his feats and fought his gunfights with cap-and-ball pistols. There seemed to be little information on how he carried or used them. „However,” McGivern wrote, „there can be little doubt about his proficiency with his pistols. He certainly could not have survived all of the gun battles chalked up to his credit if he had not been a more than average expert in the handling of his guns.”) i s. 76: (ang.: Wild Bill and his contemporaries were much more concerned with events taking place within twenty feet. Despite all attempts either to verify, qualify, or even debunk stories about Wild Bill's alleged exploits, most people prefer the mythical version. For them, it is a comforting reminder of childhood and their dreams and fantasies. Academics may well frown upon such attachments, and cynics may wring their hands in dismay, but Wild Bill, both as man and myth, belongs to history and no amount of revision can change that.”)
  78. Western Literature Association (U.S.), J. Golden Taylor, Thomas J. Lyon: A Literary history of the American West. Fort Worth, Teksas: Texas Christian University Press, 1987, s. 121, 125. ISBN 0-87565-021-X, ISBN 978-0-87565-021-0. (ang.).
  79. Joseph G. Rosa, op. cit., s. xv.
  80. (wyniki wyszukiwania ciągiem: Wild Bill Hickok). [w:] IMDb [on-line]. [dostęp 2008-07-22]. (ang.).
  81. Sean E. Anderson, Gregory J. Howard: Interrogating Popular Culture: Deviance, Justice, and Social Order. Criminal Justice Press, 1998, s. 51. ISBN 0-911577-42-4, ISBN 978-0-911577-42-6. Cytat: (ang.: Such fatal continuity indeed permits, as suggested by Richard Slotkin, to speak of a „gunfighter nation” with regard to patterns of attitude and behavior unchangingly extolled by books, films, even encyclopaedia – a popular culture blending into political culture when, for instance, an American president (Dwight D. Eisenhower, in this case) during 1953 publicly referred to the leitmotif of his life<45>: „I was raised in a little town... called Abilene, Kansas. We had as our Marshal a man named Wild Bill Hickok. Now that town had a code, and I was raised as a boy to prize that code. It was: Meet anyone face to face with whom you disagree... If you met him face to face and took the same risks, you could get away with almost anything, as long as the bullet was in front.”). (ang.).
  82. HBO: HBO Deadwood Cast and Crew. (ang.).
  83. Dziki Bill Hickok w bazie Filmweb
  84. The Plainsman w bazie IMDb (ang.)
  85. The Great Adventures of Wild Bill Hickok w bazie Filmweb
  86. Young Bill Hickok w bazie Filmweb
  87. Calamity Jane w bazie IMDb (ang.)
  88. The Raiders w bazie IMDb (ang.)
  89. Nieustraszony Bill w bazie Filmweb
  90. Little Big Man w bazie IMDb (ang.)
  91. Biały bizon w bazie Filmweb
  92. Legenda o samotnym jeźdźcu w bazie Filmweb
  93. Wild Bill w bazie IMDb (ang.)
  94. Dziki Bill w bazie Filmweb
  95. Przedsionek piekła w bazie Filmweb

Bibliografia edytuj

Linki zewnętrzne edytuj