Inwazja Genzeryka na Rzym

obraz Karła Briułłowa

Inwazja Genzeryka na Rzym (ros. Нашествие Гензериха на Рим) – obraz olejny namalowany przez rosyjskiego malarza Karła Briułłowa między 1835 a 1836 rokiem, znajdujący się w zbiorach Galerii Tretiakowskiej w Moskwie.

Inwazja Genzeryka na Rzym
Нашествие Гензериха на Рим
Ilustracja
Autor

Karł Briułłow

Rodzaj

obraz

Data powstania

1835–1836

Medium

olej na płótnie

Wymiary

88,5 × 118,6 cm

Miejsce przechowywania
Miejscowość

Moskwa

Lokalizacja

Galeria Tretiakowska

Wkrótce po triumfie Ostatniego dnia Pompejów (1833), który przyniósł artyście ogólnoeuropejską sławę, Briułłow wymyślił nową kompozycję, która również opierałaby się na romantycznej idei nieuchronności losu i niemocy ludzkiej woli wobec niego. Tym razem rola nieokiełznanej, potężnej siły przypadła plemieniu Wandalów i ich królowi Genzerykowi, wezwanemu do Rzymu przez Eudokię (córkę cesarza Walentyniana III), która w ten sposób postanowiła zemścić się na mordercach swojego męża Palladiusza. W rezultacie opatrzność w osobie Genzeryka i hord jego wojowników nie tylko ukarała przestępców, ale zdobyła Rzym w czerwcu 455 roku i poddała miasto całkowitej grabieży. Nieroztropna Eudokia nie uniknęła swojego losu: wraz z córkami Licynią Eudoksją i Placydią, Genzeryk zabrał ją do Afryki, na północnym wybrzeżu której znajdowały się podległe mu ziemie[1].

Przywódca Wandali na stającym dęba koniu, umieszczony przez Briułłowa w centrum, jest jak trąba powietrzna, od której odchyla się szaleńczy ruch, zmiatając wszystko na swojej drodze i zamieniając w chaos. Rosyjski pisarz Nikołaj Gogol, który porównał go do niespokojnej komety, napisał: „Genzeryk miał niezwykłą sztukę grabieży: po nim nikt nie mógł nic zyskać. Rzym, dotychczas oszczędzony nawet przez pogan, został bezlitośnie splądrowany przez tego chrześcijańskiego króla; wszystko, co można było zabrać, wziął”. Rozszalałemu obrazowi przywódcy rabusiów przeciwstawia się duchowny w białej szacie (być może papież Leon I), który zachowuje zewnętrzny spokój i jako jedyny nie jest uwikłany w szaleńczy wir rabunku i eksterminacji. Kapłan jest symbolem człowieczeństwa, miłosierdzia i rozsądku, jednak apele do rozsądku i miłosierdzia nie są w stanie powstrzymać nieuchronnej zagłady miasta. Briułłow uchwycił moment rabowania menory i pochwycenia przez półnagiego Maura na stopniach świątyni, klęczącej kobiety w postrzępionej koronie i dwóch dziewczyn tulących się do niej. Ten fragment obrazu, jak również postać leżąca na stopniach świątyni, to kompozycyjne echa Ostatniego dnia Pompejów[1].

Fabuła splądrowania Rzymu przez Genzeryka pozostała jedynie w formie szkicu: Briułłow nie zaczął realizować całości. Pomimo niewielkich rozmiarów, pod względem kompletności, najdrobniejszego dopracowania szczegółów i wirtuozowskiego wykonania szkic jest dziełem całkowicie samodzielnym. Walory artystyczne płótna docenili także współcześni malarzowi; rosyjski pisarz Aleksander Puszkin w liście do swojej żony napisał że Inwazja Genzeryka na Rzym jest tak samo wartościowa, jak Ostatni dzień Pompei[1].

Przypisy

edytuj
  1. a b c Нашествие Гензериха на Рим. Galeria Tretiakowska. [dostęp 2023-05-28]. (ros.).