Franciszek Szydełko

Franciszek Szydełko (ur. 5 sierpnia 1925 w Woli Rafałowskiej, zm. 30 marca 2020[1]) – pułkownik Milicji Obywatelskiej, treser zwierząt i konsultant filmowy.

Franciszek Szydełko
Data i miejsce urodzenia

5 sierpnia 1925
Wola Rafałowska

Data śmierci

30 marca 2020

Zawód

treser zwierząt, konsultant filmowy

Odznaczenia
Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie

Życiorys edytuj

Podczas II wojny światowej wstąpił do wojska jako ochotnik i podczas walk dwukrotnie został ciężko ranny. Podczas pobytu na froncie poznał starszego sierżanta, który był zawodowym treserem i zaszczepił w nim miłość do zwierząt[2]. Po wojnie wstąpił do Milicji Obywatelskiej, a w 1946 roku został służbowo oddelegowany do Centrum Wyszkolenia Milicji Obywatelskiej w Słupsku, z przydziałem do odbycia szkolenia w nowo utworzonej Szkole Przewodników i Tresury Psów Służbowych. Ukończył ją jako prymus w stopniu sierżanta[3], będąc jednym z pierwszych absolwentów[4]. Podczas pobytu w Słupsku poznał swoją żonę i tam też urodził się jego syn[5].

Do filmu trafił w 1948 roku, gdy został oddelegowany jako opiekun psa do pracy nad filmem Aleksandra Forda Ulica Graniczna[5]. W 1949 roku przeprowadził się z rodziną do Warszawy, z uwagi na przeniesienie Szkoły Przewodników i Tresury Psów Służbowych do podwarszawskich Sułkowic. Po raz pierwszy jako konsultant filmowy wystąpił w 1966 roku, współpracując z Krzysztofem Szmagierem w pracy nad filmem dokumentalnym Selim[6]. W tym czasie wziął udział w selekcji psów do filmu Czterej pancerni i pies. Kiedy po zakończeniu zdjęć do pierwszej serii Leonard Sosnowicz - treser Trymera i dublujących go Spika (zgodnie z wypowiedzią Franciszka Szydełko w filmie dokumentalnym z 2006 roku pt. Czterej pancerni, pies i kuchnia filmowa, Spik nigdy nie wystąpił w serialu) i Ataka, grających rolę Szarika, w wyniku antysemickiej nagonki wyemigrował do Izraela, Szydełko na stałe trafił do ekipy filmowej[7]. W Czterech pancernych... zagrał też epizodyczną rolę niemieckiego spadochroniarza. Po zakończeniu zdjęć ponownie zaczął współpracę z Krzysztofem Szmagierem, który w Sułkowicach rozpoczął zdjęcia do Przygód psa Cywila (1968-1970), jako konsultant i treser Beja – psa reżysera odgrywającego tytułową rolę[8].

 
Grób Franciszka Szydełki na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie

Przez ponad 50 lat aktywności zawodowej wytresował ponad 500 zwierząt na potrzeby 148 filmów. Oprócz psów grających rolę Szarika i Cywila tresował też m.in. dogi – Łosia i Apacza – grające rolę Saby w filmie W pustyni i w puszczy oraz zwierzęta na potrzeby filmów Noce i dnie, Szaleństwa panny Ewy, Ogniem i mieczem[9], jak też świnię udającą dzika w Nie ma mocnych. Oprócz tresury psów zajmował się również opracowywaniem scen z udziałem innych zwierząt, m.in. węży, kaczek, gęsi, świń a nawet much i dżdżownic[3]. Zagrał epizodyczne role w 49 filmach, m.in. esesmanów w Akcji pod Arsenałem i Europa, Europa, i milicjantów w Selimie i Przygodach psa Cywila w scenach, w których praca ze zwierzęciem mogłaby być niebezpieczna dla aktora bez fachowego przygotowania[8], ale również w filmach Katastrofa w Gibraltarze czy Quo vadis, w którym zwierzęta nie odgrywały pierwszoplanowych ról[5]. Na koncie ma również pracę nad filmem Dzikun, którego głównymi bohaterami są zwierzęta – m.in. 6 wilków, psy i tchórzofretka – a ludzie grają jedynie role drugoplanowe i epizodyczne oraz scenę z filmu Ferdydurke, w jednej ze scen zagrały jednocześnie 52 zwierzęta: 12 chartów, koty, krowy, kury i kozy[8].

Franciszek Szydełko był również jednym z bohaterów filmu dokumentalnego Za rogiem, niedaleko... w reżyserii Kazimierza Karabasza, opowiadającego o losach mieszkańców ulicy Koszykowej w Warszawie[2].

W dwutygodniku regionalnym „Zbliżenia” w wywiadzie z płk. Franciszkiem Szydełko „Psa nie można uczłowieczać!”[10], czytamy m.in.: „Rolę Szarika grał tylko jeden pies – wabił się Trymer – i nieprawdą jest, że były ich trzy czy cztery, jak opowiadano później. W jednej scenie, skoku z pierwszego piętra, wystąpił jego dubler – Atak – dementuje plotki F. Szydełko. – Któregoś dnia nawet Franciszek Pieczka był tak zdezorientowany tymi donosami, że zadzwonił do mnie i chciał wiedzieć... jak było naprawdę z tym Szarikiem.”

W 1997 roku z żoną Sabiną otrzymali Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie[11].

Pochowany na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie (S-V-3/6/13)[12].

Przypisy edytuj

Linki zewnętrzne edytuj