Sofijówka (poemat)

Sofijówka (właściwie Sofijówka, w sposobie topograficznym opisana wierszem przez Jana Nepomucena Czyżewicza) – poemat opisowy autorstwa Stanisława Trembeckiego, zawierający opis ogrodu Zofii Potockiej, powstały w epoce oświecenia.

Geneza utworu edytuj

Sofijówka została najprawdopodobniej napisana w latach 1804–1806. Jej tworzenie zbiegło się z wizytą Stanisława Trembeckiego w Tulczynie, gdzie przebywał w tym czasie u Stanisława Szczęsnego Potockiego. Zaproszenie poety do Tulczyna pokryło się z zamówieniem na poemat.

Park Sofijówka powstał ku chwale trzeciej żony Stanisława Szczęsnego Potockiego – Zofii. Zamówienie na poemat dotyczyło opisu wychwalającego niezwykłość i wspaniałość ogrodu (zaprojektowanego przez Ludwika Metzella), który miał leżeć niedaleko Tulczyna i Humania, nad rzeką Kamionką.

Inspiracje i nawiązania edytuj

Trembecki nawiązywał w swym dziele do nurtu poezji opisowej (Sofijówkę opatrzył podtytułem w sposobie topograficznym opisana) jednakże samego opisu jest w utworze niewiele (Teresa Kostkiewiczowa obliczyła, że jest ich 84 wersy, czyli 16%[1]), najczęściej jest on pretekstem do snucia rozważań na różne tematy, co jest zgodne z tradycją interpretacji ogrodu jako „systemu znaków kulturowych” – Trembecki interpretuje przyrodę jako coś nasyconego kulturą i zakotwiczonego w cywilizacji i historii.

W Sofijówce jest pełno odwołań do kultury starożytnej Grecji (greckie motywy w poemacie mają związek z pochodzeniem Zofii, która była Greczynką). Każde odwiedzone miejsce i każdy spostrzeżony przez narratora przedmiot w ogrodzie związane są w pewien sposób z elementami należącymi do kręgu kultury Morza Śródziemnego. W poemacie można odnaleźć nawiązania do mitów greckich, systemów filozoficznych i antycznej literatury[1].

Trembecki inspirował się przede wszystkim dziełami zagranicznymi. Wśród nich wymienić można Ogrody Jacques’a Delille’a (1782) i Las Windsorski Alexandra Pope’a (1713)[2].

Narracja edytuj

Narratorem poematu jest zwykły spacerowicz, najprawdopodobniej ogrodnik Sofijówki (Jan Nepomucen Czyżewicz[3].). Kategoria narratora jest w dziele dwuznaczna – przedstawia się on bowiem jako „prostaczek” – ktoś, kto nie jest w stanie zrozumieć podsłuchanej rozmowy filozofów – jednak niejednokrotnie daje odbiorcy pokaz swej wiedzy i umiejętności odczytywania znaków kultury z otaczających go w ogrodzie elementów.

Elementy panegiryczne edytuj

Trembecki rozumiał, że opisując ogród musi się zdobyć również na pochwałę rodu Potockich. Od autora oczekiwano, aby jego poemat zawierał elementy panegiryczne. Autor Sofijówki postawiony był w trudnej sytuacji, ponieważ Szczęsny Potocki został uznany za zdrajcę ojczyzny. Zanim jednak Potocki został marszałkiem Konfederacji targowickiej wielu ówczesnych autorów, głównie z kręgu Puław pochlebnie wypowiadało się o zasługach Potockiego, republikanina. Ocenę swojego mecenasa Trembecki zostawił przyszłym pokoleniom:

i co dla swego kraju, co czynił dla ziomków
na osobnej to karcie damy dla potomków.

Tony panegiryczne w poemacie nie wykraczają poza prosty komplement ad personam. Komplementował natomiast Potockiego jako dobrego męża, gospodarza i ojca. Elementy panegiryczne w dziele dotyczą również Katarzyny Wielkiej i Aleksandra I, którzy jako „władcy oświeceni” przywrócili Ukrainie wielkość i włączyli ją w krąg kultury europejskiej.

Treść edytuj

Sofijówka rozpoczyna się od inwokacji skierowanej do Ukrainy, która jest odmalowana w poemacie jako „kraina mlekiem i miodem płynąca”. Narrator obejmuje spojrzeniem całą przestrzeń kraju, która jawi mu się jako arkadyjska: urodzajna i pełna dobrobytu, lecz zarazem poddana nieustannym zmianom historycznym, nękana przez liczne wojny i będąca pod panowaniem różnorodnych ludów[4]. Ta zmieniająca się nieustannie przestrzeń zostaje opanowana i uporządkowana przez dobrą władczynię, Katarzynę II.

Następnie spojrzenie narratora zawęża się i uwaga zostaje przekierowana na Sofijówkę. Trembecki wychwala postać Stanisława Potockiego – założyciela ogrodu. Element panegiryczny pozostaje bardzo subtelny (przemilczana jest kwestia zdrady ojczyzny przez Potockiego). Po fragmencie wyrażającym pochwałę następuje część wyjaśniająca genezę ogrodu – polowanie, podczas którego zarówno Potocki, jak i Zofia zostają trafieni strzałą Amora i zakochują się w sobie. Jednakże przed „upolowaniem” Zofii bożek miłości nakazał Stanisławowi, aby ten wybudował dla niej w tym miejscu ogród. Kupidyn dostarcza Potockiemu licznych i szczegółowych wskazówek dotyczących wyglądu parku. Następnym fragmentem poematu jest pochwała wspaniałości ogrodu już zbudowanego:

[...] a w Tulczynie znarowione oko,
gdzie znajdując przedmioty z każdej miary znaczne,

wszelkie potem śrzedniości zdają się niesmaczne[5].

Podmiot liryczny wyraża tu zdanie, że w Sofijówce wszystko jest piękne i wspaniałe – na tyle wspaniałe, że wszelkie inne rzeczy (reprezentujące średnie walory estetyczne, lecz mogące się podobać) w porównaniu z tulczyńskim ogrodem są brzydkie.

W dalszej części zaczyna się podróż ogrodnika po ogrodzie. W pierwszej kolejności zwiedza on grotę Łokietka (nazwaną tak najprawdopodobniej z powodu niewielkiego rozmiaru), gdzie nad wejściem widnieje wykuty w skale napis:

Tu zapomnij twych nieszczęść, a przyjm szczęścia wieszcze.

Gdy zaś jesteś szczęśliwym, bądź szczęśliwym jeszcze[6].

Z groty Łokietka osoba mówiąca wędruje ku skale, która jest „Leukacie podobna”. Skała Leukaty jest – według legendy – skałą, z której zrzuciła się Safona, nieszczęśliwie zakochana w Faonie. Następuje tu zwrot nadawcy do dziewcząt mieszkających nad Bohem (ukraińska rzeką), aby pamiętały o tej tragedii i były w miłości wierne i wzajemne.

W dalszej części wędrówki spojrzenie spacerującego koncentruje się na głazie, który upamiętnia śmierć maleńkich dzieci Szczęsnego i Zofii: Konstantego, Mikula i Heleny. Uwaga ogrodnika koncentruje się następnie na granitowym moście, niedaleko którego znajduje się gmach zwany Tetydjonem. Podmiot mówiący jest zaciekawiony genezą nazwy gmachu, którą wyjaśnia mu Metzell, budowniczy i architekt ogrodu. Opowiada on o gwałcie, który na Tetydzie (morskiej nimfie) dokonał Peleus. Podczas gwałtu Tetyda w obronie własnej miała zmieniać swoją postać, lecz Peleus okazał się silniejszy i uczynił ją brzemienną (z tego gwałtu poczęty został Achilles). Peleus zrobił na Tetydzie wrażenie (podczas aktu zwróciła uwagę na jego piękno, zręczność i odwagę – akt seksualny zaczął jej się podobać) i zgodziła się wyjść za niego. Na pamiątkę tego wydarzenia gmach zyskał swoją nazwę.

W dalszej kolejności podmiot mówiący odwiedza kanał podziemny, w którym czeka na niego przygotowana łódź z przewoźnikiem. Otoczenie przypomina ogrodnikowi Hades, a przewoźnik Charona. Po wypłynięciu z kanału dopływa do wyspy zwanej Anti-Circe. Nazwa wyspy wzięła się od imienia mitycznej czarodziejki Kirke, która zamieniała ludzi w zwierzęta. Przedrostek "anty-" świadczy o tym, jak twierdził Stanisław Potocki, że na wyspie każde zwierzę staje się lepsze i zyskuje ludzkie przymioty ("bierze twarz człowieczą"). Autor wymienia tygrysa, który był mordercą i niszczycielem, a stał się szlachetny; małpkę – bezmyślną naśladowczynię, modnisię, która przemienia się w stworzenie o obyczajach godnych naśladowania; wieprza, który zmienia się z żarłocznego we wstrzemięźliwego; gryfa – skąpca, który przechodzi metamorfozę w hojną istotę; kreta – niedowiarka, który uwierzył w to, co nieudowodnione, i motyla – wietrznika, który się ustabilizował.

Następnie ogrodnik dochodzi do miejsca, w którym płynął strumień:

wkoło kryty, gałązka żadna go nie trąci

ani promień rozświetli, ani ptak nie zamąci[7].

Podmiot liryczny wychwala wspaniałość strumienia (porównuje go do diamentu), twierdzi, że jest on królową pośród wód – doskonale gasi pragnienie i chłodzi. Pochwała strumienia staje się pretekstem do krytyki pijaństwa. W kolejnej części znajduje się element panegiryczny chwalący Aleksandra I, cara rosyjskiego, późniejszego króla Polski. Podmiot liryczny chwali jego zdolności wojenne, zacne obyczaje i szerzenie edukacji.

W następnym fragmencie ogrodnik żartuje, że ziemie ukraińskie miały swoich wielkich ludzi jeszcze przed nastaniem czasów złotej ery kultury greckiej. Wymienia Scytów: (mieszkańców Scytii, dzisiaj tereny Eurazji) Awarysza, który dostał od Apollina złote strzały, na których się przemieszczał; Zamołczego, który posiadł sekret nieśmiertelności, Anarchasisa – mędrca, pisarza, i Swera – filozofa-stoika.

Następnie następuje pochwała Szczęsnego Potockiego jako człowieka nauki i miłośnika prawdy. W ogrodzie mieścił się otoczony drzewami plac podobny do miejsca, w którym w starożytnej Grecji toczono filozoficzne dyskusje. Kiedy ogrodnik wszedł w to miejsce, usłyszał rozmowę dwóch filozofów dotyczącą filozofii libertyńskiej (wspomniana jest kosmogonia Lukrecjusza i etyka Epikura). Dyskusja była prowadzona przez filozofa sędziwego i filozofa młodszego. Wykład starszego rozmówcy miał wydźwięk epikurejsko-lukrecjański. Wykładał on, że świat składa się z atomów, a materia wiecznie trwa, choć jest poddana nieustannej przemianie. Pojawia się idea Wielkiego Roku, według której świat nieustannie się powtarza, byt jest wiecznie niszczony i rekreowany. Natomiast młodszy filozof przedstawiał swoje zdanie na temat moralności (którą rozumie na sposób epikurejski). Głównym tematem jego wywodu jest rozkosz, która jest wartością pozazmysłową i której warunkiem istnienia jest brak cierpień. Rozkosz jest połączona z etyką, ponieważ dobro miało się brać z przyjemności. Przyjemność natomiast miała swoje źródło w rozumie i cnotach. Spacerowicz postrzega siebie jako prostaczka, dla którego to, co przed chwilą usłyszał, jest tylko pustą gadaniną. Zaczyna jednak polemikę, która rozpoczyna się od ucieczki ogrodnika w „rozkoszne bory”. Ucieczka ta jest spowodowana wykładem filozofa o rozkoszy. Prostaczek przedkłada ponad filozofię dyskutantów własną interpretację mitu o Prometeuszu. Według narratora ludzie dzielą się na dwa rodzaje: lepszych, którzy zostali ulepieni przez Prometeusza, i gorszych, podobnych małpom, którzy wywodzą się od jego brata – Epimeteusza.

Następnie przechodzeń zwraca się w stronę hałasów, które dochodzą z miejsca stawiania obelisku. Monolit jest wystawiany Zofii, o czym świadczy wyryty napis: „Wnuk Dyjony dla czwartej poświęcił Charyty” (czwartą Charytą jest właśnie Zofia).

Niedaleko tego miejsca spacerowicz zauważa mogiłę, która ma w przyszłości skryć zwłoki Stanisława Szczęsnego Potockiego. Spostrzeżona mogiła staje się przyczyną melancholii podmiotu lirycznego, która przenika końcowy fragment Sofijówki. Próbuje on tę melancholię zwalczyć humorem i rozumem, a także poprzez odwołanie się do etyki epikurejskiej. Ukojenia zaznaje jednak dopiero pod wpływem bliskości cudownej, źródlanej wody. Końcówka poematu jest pochwałą urody Zofii – to właśnie ona jest największą ozdobą ogrodu.

Przypisy edytuj

  1. a b R. Przybylski: Klasycyzm, czyli prawdziwy koniec królestwa polskiego. Gdańsk 1996. S. 158.
  2. R. Przybylski: Klasycyzm, czyli prawdziwy koniec królestwa polskiego. Gdańsk 1996. S. 9.
  3. J. Snopek: Wprowadzenie do lektury. [W:] S. Trembecki: Sofijówka. Warszawa 2000. S. 11-12.
  4. m.in. Getów, Scytów, Fenicjan, Roksolan, Gotów, Hunów, Słowian, Wołgarów i Pieczyngów.
  5. S. Trembecki: Sofijowka. Warszawa 2000. S. 24.
  6. J. Snopek [Przypis do:] S.Trembecki: Sofijówka. Warszawa 2000. S. 77.
  7. S. Trembecki: Sofijówka. Warszawa 2000. S. 30.

Bibliografia edytuj

  • Stanisław Trembecki, Sofijówka, w sposobie topograficznym opisana wierszem przez Jana Nepomucena Czyżewicza, Wprowadzenie: Jerzy Snopek, Warszawa, Instytut Badań Literackich, 2000 ISBN 83-87456-65-9.
  • Ryszard Przybylski, Klasycyzm, czyli prawdziwy koniec królestwa polskiego, Gdańsk, Wydawnictwo Marabut, 1996 ISBN 83-85893-76-8.
  • Agnieszka Śniegucka, "Sofiówka" Stanisława Trembeckiego wobec tradycji filozoficznej antyku, [w:]Eadem, Wśród oświeconych. Studia i eseje o literaturze wieku rozumu, Warszawa 2011.