36 Komenda Odcinka Olszanica
36 Komenda Odcinka Olszanica – samodzielny pododdział Wojsk Ochrony Pogranicza.
Historia | |
Państwo | |
---|---|
Sformowanie | |
Rozformowanie | |
Tradycje | |
Kontynuacja | |
Dowódcy / Komendanci | |
Pierwszy |
kpt. Stanisław Duda[1] |
Organizacja | |
Dyslokacja | |
Formacja | |
Podległość |
8 Oddział OP (1945-1946) |
Skład |
Formowanie i zmiany organizacyjne
edytuj36 Komenda Odcinka sformowana została w 1945 w strukturze 8 Oddziału Ochrony Pogranicza[2]. We wrześniu 1946 odcinek wszedł w skład Rzeszowskiego Oddziału WOP nr 8[a]. W 1948, na bazie 36 Komendy Odcinka sformowano Samodzielny Batalion Ochrony Pogranicza nr 33[b].
36 Komenda liczyła ok. 300 żołnierzy; w jej strukturze były: cztery strażnice (o numerach 162, 163, 164, 165), pluton komendancki, pluton łączności, drużyna gospodarcza i przejściowy punkt kontrolny; komendantem 36 Komendy był kpt. Stanisław Duda, funkcję zastępcy do spraw polityczno wychowawczych por. Franciszek Bester, zastępcą komendanta do spraw zwiadu 162 strażnicy, dowódcą 164 strażnicy był ppor. Roman Bury[3].
Działania bojowe
edytuj23 stycznia 1946 grupa operacyjna 36 komendy odcinka w sile 80 żołnierzy pod dowództwem ppor. Henryka Garbowskiego rozbiła oddziały UPA we wsiach Morochów i Mokre. We wsi Zawadka Morochowska natknęła się na bazę UPA. W wyniku walki wycofała się, mimo zadania dużych strat przeciwnikowi. Pozostawiła 2 wozy taborowe, 2 moździerze 82 mm z amunicją i 2 km kabla telefonicznego. Zabrała ze sobą 3 rannych żołnierzy. Próba odzyskania utraconej broni następnego dnia nie powiodła się. W toku walki 24 stycznia 1946 część Zawadki Morochowskiej spłonęła a przeciwnik uszedł. Złapano i zabrano około 30 krów i 5 koni spłoszonych walką i eksplozją wybuchającej amunicji[4].
3 marca 1946 żołnierz grupy rozpoznawczej komendy, szer. Jan Sajewicz zaskoczył dwóch upowców we wsi Wujsko w czasie odpoczynku. Po rozbrojeniu ich został zaatakowany przez trzeciego. W trakcie walki wręcz rozbrojeni wybili okno i rzucili się do ucieczki. Szer. Sajewicz jednego zastrzelił a drugiego ranił. Z pomocą kolegów obezwładnił trzeciego. Za okazaną odwagę i męstwo Sajewicz odznaczony został Srebrnym Medalem „Zasłużonym na Polu Chwały”[5].
4 maja 1946 w rejonie wsi Górzanka bojówka UPA zaatakowała dwóch zwiadowców 36 komendy odcinka sierż. pchor.Józefa Starygę i szer. Tadeusza Kuflewskiego. W toku walki żołnierze spalili przenoszoną tajną pocztę. Obaj polegli. 7 maja zwycięską walkę z pododdziałem UPA stoczyła drużyna kpr. Antoniego Sobótki i przybyła im z pomocą grupa operacyjna 36 komendy zabezpieczająca repatriację ludności ze wsi Bereźnica pod dowództwem kpt. Stanisława Dudy. Zginęło 6 upowców, a 2 wzięto do niewoli. Wzięły do niewoli upowiec miał przy sobie dokumenty poległych trzy dni wcześniej żołnierzy WOP[5].
W nocy z 6 na 7 maja 1946 sotnie UPA zaatakowały linię kolejową Uherce–Stefkowa, most kolejowy koło Olszanicy, stację PKP i 36 komendanturę odcinka. Na pomoc napadniętym wysłano z Zagórza pociąg pancerny. Załoga pociągu w drodze do Olszanicy rozbiła oddział UPA blokujący drogę, następnie wyparła sotnie UPA z Olszanicy i odbiła most kolejowy[6].
W nocy z 14 na 15 lipca 1946 sotnie UPA zaatakowały garnizon WOP w Wołkowyi (36 komendę odcinka przeniesioną z Olszanicy i 4 strażnice). Dokonane włamanie w linię obrony plutonu łączności zlikwidował kontratakiem dowódca plutonu ppor. Kazimierz Iwanów. Zginął w boju ppor. Kazimierz Iwanów i funkcjonariusz MO Michał Ferenc, a rannych zostało 5 żołnierzy: ppor. Stanisław Galuza, chor. Delega, plut. Jan Korbat. kpr. Aleksander Kowalski i szer. Jan Szmaro. W czasie walki na linii obrony miejscowa bojówka UPA paliła zabudowania i mordowała w okrutny sposób rodziny polskie. Zginęło 30 mężczyzn, kobiet i dzieci. Ponawiane próby zdobycia Wołkowyi przez UPA nie powiodły się[6].
W styczniu 1947 grupa operacyjna 36 komendy w sile 79 żołnierzy wykryła bunkier na szczycie góry Jaworzyna. Dymek wydobywający się z pnia zauważył ppor. Guzewski. Otoczono teren i wystawiono posterunki. Jeden z nich zdjął upowca wychodzącego z bunkra. W bunkrze było 16 osób oraz duży zapas żywności. Na wezwanie do poddania się załoga bunkra odpowiedziała ogniem. Bunkier zdobyto po podpaleniu. W walce wyróżnili się: por. Stefan Dubowy i por. Mirosław Kuczyński[7].
W marcu 1947 grupa operacyjna 36 komendy, wzmocniona pododdziałem 28 pułku piechoty, zaskoczyła oddział UPA w rejonie m. Jureczkowa pow. Przemyśl. Zabito w walce 30 upowców zdobywając broń i amunicję[7].
21 maja 1947 grupa operacyjna zlikwidowała bunkier UPA w rejonie wsi Rudenki. Zabito 9 upowców, ujęło 16. Zdobyto dużo broni i amunicji oraz maszynę do pisania, powielacz, 3 radioodbiorniki i sprzęt łączności. Dowodził operacją kpt. Stanisław Duda[7].
Struktura organizacyjna
edytujDyslokacja 36 Komendy Odcinka przedstawiała się następująco[8] :
- komendantura odcinka i pododdziały sztabowe – Olszanica
- 162 strażnica – Wojtkowa
- 163 strażnica – Stańkowa
- 164 strażnica – Zawóz
- 165 strażnica – Hulskie
Uwagi
edytuj- ↑ Rozkaz Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego nr 0153/org.z 21.09.1946. → Jackiewicz 1998 ↓, s. 115
- ↑ Rozkaz Ministra Obrony Narodowej nr 55/Org z 20.03.1948. → Jackiewicz 1998 ↓, s. 117
Przypisy
edytuj- ↑ Ławski 1974 ↓, s. 255.
- ↑ Jackiewicz 1998 ↓, s. 111.
- ↑ Roman Bury. Z lat wojskowej służby (1945–1947). „Rocznik Sanocki”. VI, s. 191, 1988. Towarzystwo Rozwoju i Upiększania Miasta Sanoka.
- ↑ Jackiewicz 1998 ↓, s. 112.
- ↑ a b Jackiewicz 1998 ↓, s. 113.
- ↑ a b Jackiewicz 1998 ↓, s. 114.
- ↑ a b c Jackiewicz 1998 ↓, s. 116.
- ↑ Wykazy dyslokacyjne WOP 1946 ↓.
Bibliografia
edytuj- Henryk Dominiczak: Zarys historii Wojsk Ochrony Pogranicza 1945-1985. Warszawa: Wojskowa drukarnia w Łodzi, 1985.
- Zenon Jackiewicz: Wojska Ochrony Pogranicza: (1945-1991): krótki informator historyczny. Kętrzyn: Centrum Szkolenia Straży Granicznej, 1998. ISBN 83-909304-3-9.
- Jan Ławski: Ochrona granic Polski Ludowej 1945-1948. Warszawa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowe, 1974.
- Archiwum Straży Granicznej. Wykazy dyslokacyjne WOP 1946.