Ciało rozkładu wielomianu

Ciało rozkładu wielomianu – w teorii ciał rozszerzenie ciała o wszystkie pierwiastki pewnego wielomianu[1].

Wielomian nie ma pierwiastków w ciele liczb rzeczywistych. Ciało rozkładu tego wielomianu otrzymuje się, rozszerzając wyjściowe ciało o jednostkę urojoną ukazaną powyżej na płaszczyźnie zespolonej

Definicja edytuj

Dla danego ciała   i dla wielomianu   dodatniego stopnia o współczynnikach z tego ciała (a więc należącego do pierścienia wielomianów tego ciała,  ), który rozkłada się w większym ciele   na iloczyn wielomianów liniowych   ciałem rozkładu tegoż wielomianu jest ciało powstałe przez rozszerzenie wyjściowego ciała   o wszystkie pierwiastki tegoż wielomianu   to znaczy   Tak skonstruowane ciało rozkładu wielomianu   jest podciałem    [1].

Istnienie edytuj

 
Parabola będąca wykresem wielomian   Wykres nie przecina osi   więc dla żadnej liczby rzeczywistej wielomian nie przyjmuje wartości   – nie ma on pierwiastków w ciele liczb rzeczywistych i nie można go w nim rozłożyć na składowe. Można go natomiast rozłożyć w ciele liczb zespolonych stanowiących rozszerzenie liczb rzeczywistych, wtedy pierwiastkami są  

Dyskusję ciał rozkładu wielomianu Jerzy Browkin zaczyna od rozważenia istnienia takich ciał w ogóle. Mianowicie powyższa definicja wymaga rozkładu rozpatrywanego wielomianu na wielomiany liniowe. Dowieść można, że każdy wielomian   dodatniego stopnia należący do pierścienia wielomianów danego ciała   nierozkładalny w tym ciele można jednak rozłożyć na iloczyn wielomianów liniowych (a więc postaci  ) w innym ciele   będącym rozszerzeniem ciała wyjściowego   By tego dowieźć, dowodzi się wpierw lematu stanowiącego, że dla każdego wielomianu   dodatniego stopnia istnieje rozszerzenie   ciała   takie, że wielomian   ma w tym ciele pierwiastek. A więc  [1].

Wielomian   może być rozkładalny bądź nierozkładalny w ciele   Jeśli jest rozkładalny, to da się rozłożyć na wielomiany nierozkładalne. Każdy pierwiastek dowolnego z tych wielomianów nierozkładalnych stanowi już pierwiastek wielomianu   Tak więc w obu przypadkach dalsze rozumowanie sprowadza się do rozpatrzenia przypadku wielomianu nierozkładalnego. W pierścieniu wielomianów   wielomian   tworzy ideał   który można oznaczyć także   W przypadku wielomianu nierozkładalnego ideał ten będzie maksymalny[1] (oznacza to, że ideał nie jest równy samemu pierścieniowi, do którego należy[2], w tym wypadku  [1], ale nie zawiera się w żadnym innym ideale niż sobie samym i samym pierścieniu[2]). Dowodzi się, że pierścień ilorazowy utworzony przez podzielenie dowolnego wyjściowego pierścienia przez dowolny jego ideał maksymalny jest ciałem[3]. Wobec tego także pierścień ilorazowy   powstały z podzielenia pierścienia wielomianów   przez jego ideał maksymalny   będzie ciałem. Przyjąć można na jego oznaczenie   Co więcej, będzie on zawierał podciało izomorficzne z wyjściowym ciałem   Należy dalej rozpatrzeć element   wzięty z   Po podstawieniu   do wielomianu   otrzymuje się   to ostatnie zaś należy do ideału generowanego przez   Tak więc otrzymuje się tu element zerowy ciała   element ten stanowi wobec powyższego pierwiastek wielomianu  [1].

Idąc dalej tym samym tokiem myślenia, poprzez indukcję ze względu na stopień   dochodzi się do wniosku, że istnieć musi takie rozszerzenie   które zawiera nie jeden, ale wszystkie pierwiastki   W takim wypadku wielomian   rozłożyłby się w tym ciele na iloczyn wielomianów liniowych z tego ciała   Mianowicie jako założenie indukcyjne wziąć należy, że jest tak dla wielomianów stopnia mniejszego od n. Dla wielomianów pierwszego stopnia teza ta jest już dowiedziona (mają bowiem jeden jedyny pierwiastek). Z powyższych rozważań wynika, że dla wielomianu   o stopniu   istnieje rozszerzenie   ciała   obejmujące pierwiastek   tegoż wielomianu. Skoro tak, to w ciele   wielomian   rozłożyć można przynajmniej na 2 czynniki:   przy czym   Jak widać, pierwszy z nich jest wielomianem liniowym, drugi natomiast jest wielomianem stopnia mniejszego od   co podpada po założenie indukcyjne. Stanowi ono, że ciało   (z tego bowiem ciała wzięto wielomian  ) ma rozszerzenie, można je oznaczyć   takie, że wielomian   stopnia poniżej   da się w nim rozłożyć na wielomiany liniowe. Ale także   a więc i   co oznacza, że wielomian liniowy   Oba czynniki wielomianu   należą do   co oznacza, że wielomian   da się rozłożyć na czynniki liniowe, z których każdy należy do   Dowodzi to, że dla każdego wielomianu dodatniego stopnia z danego ciała ciało to ma rozszerzenie, w którym da się ów wielomian rozłożyć na czynniki liniowe[1].

Oznacza to, że w przypadku dowolnego wielomianu   dodatniego stopnia z pierścienia wielomianów dowolnego wyjściowego ciała   istnieje rozszerzenie   zawierające wszystkie jego pierwiastki. Rozszerzenie   o te pierwiastki nazywa się właśnie ciałem rozkładu wielomianu  [1].

Należy jeszcze rozpatrzyć przypadek, kiedy to wielomian   nie jest dodatniego, ale zerowego stopnia. Wielomian taki nie ma pierwiastków nienależących do ciała   wobec tego już samo   stanowi ciało jego rozkładu[4].

Jedyność edytuj

Po udowodnieniu istnienia ciał rozkładu wielomianu rozważa się następnie jedyność takich ciał. Oczywiście ciało rozkładu wielomianu   zależy nie tylko od postaci tegoż wielomianu, a więc od jego pierwiastków, przy których się on zeruje, ale również od wyjściowego ciała   z którego wzięte zostały współczynniki   Pojawia się jednak pytanie, czy po ustaleniu tego ciała   może ono mieć kilka różnych rozszerzeń będących ciałami rozkładu   czy też może istnieć tylko jedno jedyne takie ciało[5].

Rozważania na ten temat opierają się na badaniu rozszerzeń izomorfizmów. Okazuje się bowiem, że dowolny izomorfizm   dwóch ciał, np.   i   rozszerzyć można na izomorfizm   ich pierścieni wielomianów. Jeśli więc   to   Wziąć należy wielomian nierozkładalny   z pierścienia   o pierwiastku   należącym do rozszerzenia   Izomorfizm   będzie przekształcał ten wielomian na wielomian   Jak wynika z powyższych rozważań, i ten wielomian będzie miał pierwiastek, oznaczany przez   i należący do pewnego rozszerzenia   oznaczanego przez   Oznacza to w dalszym ciągu istnienie dwóch ciał powstałych przez rozszerzenie   o rzeczone dwa pierwiastki, mianowicie   i   Co więcej izomorfizm   rozszerzyć można do kolejnego izomorfizmu   przekształcającego pierwsze z tych rozszerzeń w to drugie:   Jako że izomorfizm zachowuje własności algebraiczne, przeto   będzie w   nierozkładalny. Dalej wziąć trzeba dwa  -izomorfizmy z pierścieni ilorazowych odpowiednich pierścieni wielomianów w odpowiednie rozszerzenia pojedyncze, mianowicie   przekształcające   w   który dla   przyjmuje wartość   oraz analogicznie   taki, że   Następnie z faktu, że   wnosi się, że izomorfizmowi pierścieni wielomianów   odpowiada izomorfizm ich pierścieni ilorazowych   Rzeczony izomorfizm   stanowiąc rozszerzenie   po podstawieniu doń   daje   W końcu izomorfizm   zdefiniowany jako   przekształca   w   W szczególności, przy wzięciu za   i   wyjściowego ciała   przekształca on jego rozszerzenia pojedyncze   Wysnuć stąd można wniosek, że skoro pierwiastki rozpatrywanego nierozkładalnego wielomianu   można wzajemnie przekształcać w siebie izomorfizmami, pod względem właściwości algebraicznych nie różnią się one od siebie[5].

Następnie wykorzystuje się twierdzenie o rozszerzaniu izomorfizmu. Stanowi ono, że dla

  • izomorfizmu   przekształcającego ciało   w ciało  
  • odpowiadającego mu izomorfizmu   pierścieni wielomianów   w  
  • ciała   rozkładu wielomianu   z  
  • ciała   rozkładu wielomianu   z   otrzymywanego poprzez zadziałanie izomorfizmem   na wielomian  

można rozszerzyć   do izomorfizmu   który przekształcał będzie ciało   w ciało  [5].

Browkin dowodzi tego twierdzenia, wykorzystując indukcję matematyczną po stopniu wielomianu   Mianowicie dla wielomianów stopnia zerowego ciała ich rozkładu są wyjściowymi ciałami, wobec czego szukanym izomorfizmem będzie po prostu wyjściowy izomorfizm   Sytuacja komplikuje się, gdy w grę wchodzą wielomiany wyższego stopnia. Założenie indukcyjne przyjmować będzie, że twierdzenie zachodzi dla wielomianów stopnia mniejszego od   wyprowadzić je zaś należy dla tegoż właśnie stopnia[5]. Przyjmując rozkład wielomianów   i analogicznie  [6] (są tego samego stopnia, gdyż  [6]), definiuje się   jako   rozszerzone o wszystkie   od   do   z powyższego iloczynu, analogicznie definiuje się   jako rozszerzenie   o odpowiednie   Jednym z pierwiastków wielomianu   jest   Wobec tego w rozkładzie   występuje taki nierozkładalny wielomian   że znika on dla   Poddając tenże wielomian   działaniu wcześniej określonego izomorfizmu   otrzymuje się wielomian   także nierozkładalny, i z kolei występujący w rozkładzie wielomianu   Ma on wobec tego swój pierwiastek wśrod   od   do   pierwiastek ten można oznaczyć dowolnie, dla prostoty na przykład   Wtedy dzięki rozumowaniu przedstawionemu wcześniej wnosi się o istnieniu izomorfizmu   zdefiniowanego jak wyżej, a więc stanowiącego rozszerzenie wyjściowego izomorfizmu   i takiego, że   a więc przyporządkowującemu pierwiastkowi   pierwiastek   Pozwala to na rozłożenie wielomianów   i   na wielomian liniowy o pierwiastku   czy   oraz inny wielomian z pierścienia   czy   o stopniu mniejszym od   (a więc do którego będzie się stosowało założenie indukcyjne), oznaczany na przykład odpowiednio   i   Ponieważ   jest izomorficzny do   i jego czynnik   jest izomorficzny do czynnika   wielomianu   izomorficzne są również występujące w obu rozkładach wielomiany   i   Wobec tego ciało   traktować można jako ciało   rozszerzone następnie o wszystkie   począwszy od   aż do   i tak samo ciało   jako   W obu przypadkach są to ciała rozkładu wielomianów   a więc o stopniu od   mniejszym. Dotyczy ich założenie indukcyjne, istnieje więc izomorfizm   przekształcający pierwsze w drugie. Izomorficzne są też wyjściowe ciała   i   Wynika z tego, że izomorficzne muszą być w końcu także   i   Dowodzi to twierdzenia o rozszerzaniu izomorfizmu[6].

Nic jednak w powyższym rozumowaniu nie wskazuje, jakoby ciała   i   musiały różnić się od siebie. Wprost przeciwnie, muszą być one izomorficzne. Każde wszak ciało jest izomorficzne ze sobą samym. Podstawić do twierdzenia można więc dwukrotnie to samo wyjściowe ciało   Nie wymaga również rzeczone rozumowanie, by   i   nie były tym samym wielomianem. Przyjąć bowiem można, że wiążący je izomorfizm jest identycznością. Po wprowadzeniu powyższych dwóch założeń otrzymuje się z dowiedzionego twierdzenia, że każde dwa ciała rozkładu tego samego wielomianu   z pierścienia wielomianów tego samego ciała   -izomorficzne. Inaczej mówiąc, są tożsame z dokładnością do izomorfizmu[6].

Przypisy edytuj

  1. a b c d e f g h Browkin 1977 ↓, s. 104.
  2. a b Browkin 1977 ↓, s. 51.
  3. Browkin 1977 ↓, s. 52.
  4. Browkin 1977 ↓, s. 104–105.
  5. a b c d Browkin 1977 ↓, s. 105.
  6. a b c d Browkin 1977 ↓, s. 106.

Bibliografia edytuj