Flotylla Straży Granicznej

jednostka organizacyjna Straży Granicznej II RP

Flotylla Straży Granicznej – istniejąca od 23 czerwca 1932 do 10 września 1939 jednostka organizacyjna Straży Granicznej. Wyposażona w kuter pościgowy „Batory” i trzy motorówki patrolowe „Kaszub”, „Mazur” i „Ślązak”, zajmowała się ochroną granicy morskiej II RP. W 1937 „Ślązak” został przeniesiony na Wisłę w okolice Gniewu. 1 września 1939 zmobilizowana Flotylla została podporządkowana dowódcy Rejonu Umocnionego Hel kmdr. Włodzimierzowi Steyerowi i wzięła udział w obronie wybrzeża. 10 września Flotylla Straży Granicznej została rozwiązana, a załogi i uzbrojenie z jednostek przeniesiono na ląd.

Wizyta wojewody Stefana Kirtiklisa w Straży Granicznej w Gdyni. Funkcjonariusze Flotylli SG wyróżniają się odmiennym umundurowaniem i są uzbrojeni w pistolety

Geneza edytuj

Straż Graniczna II RP została utworzona w 1928 roku. Ochrona granicy morskiej należała do zadań Pomorskiego Inspektoratu Okręgowego SG, którego kierownik zlecił to zadanie Inspektoratowi Granicznemu SG w Gdyni, który został utworzony w maju 1928. Wyposażono go w tym celu w kuter żaglowo-motorowy Strażnik I, przejęty od Straży Celnej. Działania kontrolne prowadził on głównie na redzie portu w Gdyni a w razie sprzyjającej pogody raz w tygodniu odbywał rejs patrolowy wzdłuż granicy. Nie stanowiło to istotnej przeszkody dla kwitnącego przemytu drogą morską[1].

W tej sytuacji w 1930 Straż Graniczna podjęła decyzję o budowie nowoczesnych jednostek pływających dla potrzeb zwalczania przemytu: kutra pościgowego Batory i trzech motorówek patrolowych. Komendant Straży Granicznej płk Jan Jur-Gorzechowski planował, że jednostka pościgowa zostanie wybudowana we współpracy ze stoczniami włoskimi, w oparciu o ich projekt. Przewidywano, że w Stoczni Modlińskiej powstanie kadłub, a Włosi go wyposażą. Ostatecznie jednak zdecydowano się na polski projekt, wykonany przez inż. Aleksandra Potyrałę. Projektantem motorówek został inż. Jerzy Cwingmann[1][2].

Wszystkie te jednostki zamówiono w Państwowych Zakładach Inżynierii i wybudowano w latach 1930-1932 w zarządzanej przez nie Stoczni Modlińskiej[1][2].

Budowa motorówek trwała do końcowych dni marca 1931, a większego i dużo trudniejszego technologicznie kutra pościgowego do 7 maja 1932[1].

Kutrowi pościgowemu nadano nazwę „Batory”, a motorówki nazwano „Kaszub”, „Mazur” i „Ślązak”. Po przeprowadzeniu prób odbiorczych, 23 czerwca 1932 wszystkie te jednostki zostały przekazane Pomorskiemu Inspektoratowi Okręgowemu SG, a następnie decyzją jego komendanta inspektora SG Wiktora Dunin-Wąsowicza weszły w skład Flotylli Straży Granicznej, która została z tym dniem powołana do życia. Jej komendantem został podkomisarz Marian Filipowicz[1]. Nowa jednostka stacjonowała w porcie rybackim Hel. Koszt budowy wszystkich czterech jednostek Flotylli wyniósł łącznie około 1,5 miliona złotych[2].

Jednostki Flotylli edytuj

„Kaszub”, „Mazur” i „Ślązak” edytuj

Motorówki miały kadłub konstrukcji stalowej, pełnopokładowy, z kabiną przewidzianą dla składającej się z czterech funkcjonariuszy załogi[1].

Wyporność wynosiła ok. 13 ton, przy długości 14 metrów, szerokości 3,10 metra i zanurzeniu 0,85 metra[1].

Każda z nich pierwotnie była uzbrojona w dwa ciężkie karabiny maszynowe Maxim wz.08 kalibru 7,62 mm na trójnożnych, składanych podstawach morskich, po jednym na dziobie i rufie. Umożliwiały one prowadzenie ognia do celów powietrznych i nawodnych[1]. W 1937 „Ślązak” został dodatkowo uzbrojony w działko 37 mm, które wraz z amunicją udostępniła Marynarka Wojenna[1].

Napęd stanowił jeden silnik benzynowy o mocy 225 koni mechanicznych, napędzający jedną śrubę. Prędkość maksymalna wynosiła niecałe 13 węzłów[1].

„Batory” edytuj

Osobny artykuł: ORP Batory.

Kadłub kutra został zaprojektowany w technologii mieszanej stalowo-duraluminiowej, obły z obniżonym pokładem rufowym[1]. Długość konstrukcyjna wynosiła 23 m, natomiast długość całkowita 23,6 m[1] (21,2 m[2]). Szerokość maksymalna 3,6 m, a zanurzenie całkowite 1 m (1,1-1,35 m[2]). Wyporność konstrukcyjna wynosiła 25 ton.

Napęd stanowiły dwa silniki pościgowe: dwunastocylindrowe gaźnikowe jednostki o mocy po 550 KM oraz marszowy sześciocylindrowy silnik wysokoprężny o mocy 175 KM; każdy z silników napędzał własną śrubę. Szybkość maksymalna kutra wynosiła 24,3[2] lub 24,85[1] węzła, natomiast szybkość marszowa 11[2] lub 12 węzłów[1]. Zasięg pościgowy wynosił ok. 145 mil morskich, na silniku marszowym 264 mile morskie[1][2].

„Batory” był uzbrojony w dwa ciężkie karabiny maszynowe Maxim wz.08 kalibru 7,62 mm na trójnożnych podstawach, analogicznych do tych na motorówkach[1][2]. W części dziobowej znajdowało się wzmocnienie, pozwalające na zainstalowanie na pokładzie działka morskiego niewielkiego kalibru, do czego jednak nigdy nie doszło[2].

W 1933 „Batory” przeszedł remont, w trakcie którego wymieniono korodujące w kontakcie ze słoną wodą elementy duraluminiowe na stalowe, wprowadzając przy okazji kilka innych modyfikacji[1][2]. Po remoncie wzrosła jego wyporność i stracił nieznacznie na prędkości[1].

Służba w okresie przedwojennym edytuj

Flotylla realizowała w swoim działaniu rozporządzenie Ministra Skarbu, wydane 4 marca 1932 w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych, „O ochronie wybrzeża morskiego przez organy Straży Granicznej". Zgodnie z nim, SG miała zapobiegać bezprawnym przekroczeniom granicy morskiej i ścigać ich sprawców, zapobiegać opuszczeniu portu przez statki zatrzymane decyzją uprawnionych władz, kontrolować na morzu jednostki poniżej 10 BRT, a także zatrzymywać i rewidować statki większe na polecenie władz administracyjnych lub w razie stwierdzenia jawnego naruszenia prawa obowiązującego na wodach terytorialnych. W razie próby ucieczki zatrzymanego lub wezwanego do zatrzymania statku miał on być ścigany, zatrzymany i doprowadzony do polskiego portu. Rozporządzenie dawało SG prawo użycia broni wobec jednostek nie podporządkowujących się poleceniu zatrzymania. Wobec jednostek wojennych swoich i obcych SG nie miała prawa interwencji, a tylko złożenia meldunku władzom wojskowym i celnym[1].

Na podstawie tego rozporządzenia oraz innych, regulujących działanie SG oraz użycie broni przez służby państwowe, wydano instrukcję dla SG, określającą formy pełnienia służby przez jej jednostki morskie: dozory, rejsy patrolowe, pościgi i konwojowanie. Dalej określone zostały w niej: tryb postępowania w czasie kontroli, sposób współdziałania z lądowymi organami kontroli granic oraz warunki użycia broni[1].

Jednostki Flotylli formalnie były niewojennymi statkami państwowymi i nosiły banderę Polskiej Marynarki Handlowej, a na maszcie w czasie służby flagę z godłem Ministerstwa Skarbu w postaci żółtego symbolu laski Merkurego na białym tle[1][3]. W nocy oznakowane były na służbie dwoma fioletowymi światłami na maszcie, ustawionymi pionowo nad sobą w odległości 1 metra[1].

Umundurowanie załóg odpowiadało krojem mundurom marynarskim, ale było wykonane z materiału w kolorze khaki. Na otokach czapek służbowych (latem obowiązywał kolor biały) funkcjonariusze mieli napis srebrny "STRAŻ GRANICZNA" na ciemnozielonej szerokiej wstążce[1].

Personel Flotylli rekrutowano głównie z podoficerów rezerwy marynarki wojennej, których w związku z tym szkolono przede wszystkim w zakresie przepisów o ruchu granicznym, celnych i paszportowych, towaroznawstwa, obsługi broni i strzelania (pistolety, karabiny, karabiny maszynowe), sygnalizacji oraz walki wręcz[1].

Pierwsza załoga „Batorego” składała się z 9 funkcjonariuszy SG: komendantem kutra był przodownik SG Marcin Chmielewski, I motorzystą starszy przodownik SG Stanisław Borowik, II motorzystą starszy strażnik SG Józef Lis, radiotelegrafistą st. sierż. J. Koźnicki, sternikiem strażnik SG J. Kierzek, kwatermistrzem strażnik SG J. Stawiński, a pokładowymi strażnicy SG S. Trepała, J. Borzyński i P. Ziemian. W późniejszym okresie Stanisław Borowik awansował na kierownika maszyn, sternikiem został Stefan Stankiewicz, II sternikiem-sygnalistą August Biskupski, II motorzystą strażnik SG Roch Kaźmierczak, radiotelegrafistą kolejno Stanisław Lis i Władysław Skuła[1].

Załogi motorówek składały się z trzech funkcjonariuszy: komendanta, sternika i motorzysty-mechanika. Na „Kaszubie” tworzyli ją Ignacy Lipiecki, Stanisław Dziedzic i Ludwik Teichert, na „Mazurze” Jan Majewski, Leon Korwatowicz i Stanisław Leszczyński a na „Ślązaku” Franciszek Lisiecki, Józef Walkowski i Józef Piotrowski[1].

Flotylla stacjonowała w porcie rybackim Hel. Motorówki pełniły przede wszystkim służbę patrolową na wodach Zatoki Gdańskiej, ze szczególnym uwzględnieniem red portów Gdyni i Gdańska[1]. „Batory” wychodził z Helu na patrole, dozorując polskie wody terytorialne od strony pełnego morza. W lecie zazwyczaj pływał nocą, a w dzień brał udział zwykle tylko w akcjach pościgowych i interwencyjnych[1]. Bywało jednak i tak, że w razie interwencji wobec naruszających polskie wody kutrów rybackich akcję podejmowała cała Flotylla i w efekcie zatrzymywano ich jednorazowo nawet kilkanaście[2].

Jednym z sukcesów „Batorego” było zatrzymanie w 1936 motorówki „Margit”, szmuglującej kilka skrzyń pistoletów[2].

Braki środków finansowych negatywnie odbijały się na sprawności technicznej motorówek, w których nie wymieniano zużytych silników, co powodowało ich przestoje. Okresami tylko „Batory” pozostawał aktywny. Dopiero w 1937 wzrost przemytu dewiz wymusił przywrócenie motorówkom pełnej sprawności[2].

W 1937 „Ślązak” został przeniesiony na dolną Wisłę i przekazany komisariatowi Straży Granicznej w Gniewie[1][2]. Nie brał on później udziału w działaniach reszty Flotylli[1].

W ostatnim okresie przed wybuchem wojny rosnąca liczba naruszeń granicy przez niemieckie wojskowe jednostki pływające i latające wymusiła zwiększony zakres współpracy między Flotyllą SG a Marynarką Wojenną[2].

Ocenia się, że działania Flotylli SG nie doprowadziły do likwidacji przemytu drogą morską, ale jednak ograniczyły jego rozmiar[1].

Oprócz zadań ściśle związanych z ochroną granic, okręty flotylli spełniały też sporadycznie inne zadania, od bardzo oficjalnych do bardzo nieoficjalnych.

Niedługo po wcieleniu do służby „Batorego” zaprezentowano prezydentowi RP Ignacemu Mościckiemu, który odbył nim przejażdżkę[1][2].

W sierpniu 1936 inspekcję na „Batorym” przeprowadził prezes Rady Ministrów Felicjan Sławoj Składkowski, odznaczając Brązowym Krzyżem Zasługi członka załogi starszego przodownika Stanisława Borowika[1].

Przykładem doraźnej współpracy Flotylli SG z Marynarką Wojenną była sytuacja z 1935, gdy „Batory” przewiózł z Helu do szpitala w Gdyni oficera marynarki, ciężko ranionego w trakcie ćwiczeń, za co później kontradmirał Jerzy Świrski dziękował listownie Komendantowi SG[1].

Wiosną 1939 „Batory” przewiózł do szpitala położniczego w Gdyni rodzącą żonę jednego ze swoich członków załogi[4].

Służba w II wojnie światowej edytuj

Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 23 grudnia 1927 roku o granicach państwa oraz z 22 marca 1928 roku o Straży Granicznej przewidywały, że w przypadku częściowej lub całkowitej mobilizacji Straż Graniczna miała stać się częścią sił zbrojnych. Na mocy tych przepisów 24 sierpnia 1939 Flotylla SG została zmobilizowana i wcielona do Marynarki Wojennej. 1 września podporządkowana ona została dowódcy Rejonu Umocnionego Hel kmdr. Włodzimierzowi Steyerowi[1].

„Mazur” i „Kaszub” już 1 września, stacjonując w porcie rybackim na Helu, wzięły udział w odparciu nalotu 28 bombowców nurkujących Ju-87. Następnego dnia również brały udział w obronie przeciwlotniczej ogniem swych karabinów maszynowych[2]. Były też wykorzystywane do zadań pomocniczych[1].

„Batory” był wykorzystywany do przewożenia rannych (3 września wiózł rannych z 3 Szpitala Polowego Marynarki Wojennej w helskiej szkole do Gdyni[5], a którejś bliżej niesprecyzowanej nocy przywiózł na Hel rannych z oksywskiego szpitala w Babich Dołach[2]). Poza tym brał udział w obronie przeciwlotniczej[1] i spełniał dodatkowe zadania, jak na przykład udział w testach okrętu podwodnego ORP „Ryś” w dniu 7 września. Doznał on wskutek obrzucenia bombami głębinowymi uszkodzeń zbiorników paliwa i, po doraźnym zlikwidowaniu wycieku na Helu, wyszedł w morze razem z „Batorym”, którego zadaniem było sprawdzić, czy za okrętem podwodnym nie ciągnie się smuga paliwa, zdradzająca jego położenie[2].

10 września Flotylla Straży Granicznej została rozformowana, uzbrojenie zdjęto z jednostek i wraz z załogami wykorzystano na lądzie[1][2].

Dalsze losy jednostek Flotylli edytuj

„Ślązak” po zaciekłej walce w osłonie ewakuacji ludności polskiej na lewy brzeg Wisły w okolicy Gniewu, został zatopiony przez własną załogę wieczorem 1 września 1939 w Wiśle. Wydobyty przez Niemców był przez nich przez pewien czas użytkowany, a jego dalsze losy są nieznane[1].

„Batory” i motorówki patrolowe „Kaszub” i „Mazur” zostały wykorzystane nocą z 1 na 2 października 1939 do prób ucieczki z kapitulującego Helu na Gotlandię[1].

Motorówki zostały wykryte, ostrzelane i zmuszone do zawrócenia, po czym samozatopione przez załogi niedaleko brzegu. Niemcy je wydobyli i użytkowali przez czas wojny. Po wojnie udało się sprowadzić do Polski jedną z nich, która od 1947 służyła w Wojskach Ochrony Pogranicza, po czym została zezłomowana w 1959[1].

„Batory” zdołał dotrzeć do Szwecji, gdzie został internowany. Rewindykowany w 1945, od 1947 do 1969 służył w Wojskach Ochrony Pogranicza, po czym od 1959 do 1969 był jednostką szkolną Ligi Obrony Kraju na śródlądziu. Po postoju w latach 1969-1974, od 1975 był umieszczonym na lądzie okrętem-pomnikiem w porcie wojennym na Helu[1][2]. W 2009 po renowacji został eksponatem Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni[1].

Przypisy edytuj

  1. a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z aa ab ac ad ae af ag ah ai aj ak al am an ao ap aq Grzegorz Goryński. Flotylla Straży Granicznej II RP. „Morze, Statki i Okręty”, s. 20-29, kwiecień 2010. ISSN 1426-529X. (pol.). 
  2. a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v Mieczysław Kuligiewicz: Kuter pościgowy Batory. T. 28. Wydawnictwo MON, 1974, seria: Typy Broni i Uzbrojenia.
  3. Stanisław Katzer: Mikroflota. Wydawnictwo Morskie, 1974.
  4. Tomasz Falba. Rodzinny kuter pościgowy. „Nasze Morze”. 10, 2010. 
  5. Obrona Helu 1939 - Rejonu Umocnionego Hel. [dostęp 2013-07-09].