Jowita (film)

polski film z 1967

Jowitapolski film psychologiczno-obyczajowy z 1967 roku w reżyserii Janusza Morgensterna, do którego scenariusz napisał Tadeusz Konwicki na podstawie powieści Stanisława Dygata Disneyland.

Jowita
Gatunek

psychologiczny, obyczajowy

Rok produkcji

1967

Data premiery

29 września 1967

Kraj produkcji

Polska

Język

polski

Czas trwania

91 min

Reżyseria

Janusz Morgenstern

Scenariusz

Tadeusz Konwicki

Główne role

Daniel Olbrychski,
Barbara Kwiatkowska,
Kalina Jędrusik
Zbigniew Cybulski

Muzyka

Jerzy Matuszkiewicz

Zdjęcia

Jan Laskowski

Scenografia

Zdzisław Kielanowski

Montaż

Wiesława Otocka

Opis fabuły

edytuj

Marek Arens (Daniel Olbrychski) – sportowiec, a zarazem architekt spotyka na balu przebierańców dziewczynę z zakrytą kwefem twarzą – Jowitę – i ulega fascynacji nią. Nawiązuje znajomość, a później romans z Agnieszką (Barbara Kwiatkowska), siostrzenicą prezesa klubu, w którym ćwiczy, która prowadzi z nim wyrafinowaną grę; często wspomina ową Jowitę, która – jak utrzymuje – jest jej przyjaciółką[1].

Sport traci dla niego znaczenie, co irytuje jego trenera (Zbigniew Cybulski), a frapuje żonę trenera (Kalina Jędrusik), która ulega nieodwzajemnionej fascynacji Arensem. Znalezienie Jowity staje się dla niego obsesją. Pewnego dnia, oglądając taśmy ze swojego treningu bokserskiego, spostrzega prostytutkę Lolę Fiat 1100 (Iga Cembrzyńska), jego zdaniem odpowiedzialną za samobójstwo swojego trenera boksu, który zastępował mu ojca i dochodzi do wniosku, że Lola i Jowita to ta sama osoba. Atakuje ją na dancingu w hotelu Cracovia[1].

W końcowej scenie, już jako więzień odśnieżający wzgórze wawelskie, dowiaduje się od Agnieszki, że ta wychodzi za mąż i że to ona właśnie była wówczas na balu ową Jowitą[1].

Obsada

edytuj

Źródło: FilmPolski.pl[1]

Odbiór

edytuj

Zygmunt Kałużyński z pisma „Polityka” pisał, iż „Jowita jest to robota klasy europejskiej: wykorzystanie aktorów (twarze z reguły na długo trwających zbliżeniach, w duchu kina współczesnego), ciągłość opowiadania, osiągnięta za pomocą inteligentnego montażu, koncentrującego bez przerwy uwagę widza, wreszcie fotografia Jana Laskowskiego, modelująca portrety oraz plany, na których one występują”[2]. Zdaniem Wojciecha Wierzewskiego z pisma „Ekran”: „czegoś takiego w chorobliwie ambitnej i przez to najczęściej pretensjonalnej kinematografii – już dawno nie było”[2].

Większy sceptycyzm zachował Rafał Marszałek z pisma „Film”, pisząc, że film nie dochowuje wierności prozie Dygata: „Centralne pytania książki Dygata – pytanie o bycie kimś stanowiącym naprawdę o swym własnym losie – pozostały w filmie ledwie naszkicowane”[2]. W konsekwencji, zdaniem Marszałka, reżyser niewiele powiedział o Arensie, „»obsesyjnym« bohaterze Dygatowym: tym, który żyje właściwie życiem niechcianym, nie rozumiejąc jego sensu i kierunku, nie będąc nigdy pewnym, co jest przyczyną, a co skutkiem”[2]. W retrospektywnym artykule na temat filmu Ewa Nawój krytykowała decyzję Morgensterna o zmianie tytułu utworu z Disneylandu na Jowitę: „Posunięcie to jest równoznaczne z wyrzuceniem klucza do drzwi zamkniętego pokoju”[3].

Przypisy

edytuj
  1. a b c d Jowita w bazie filmpolski.pl
  2. a b c d Jowita [online], Repozytorium Cyfrowe Filmoteki Narodowej [dostęp 2021-07-01] (pol.).
  3. Ewa Nawój, "Jowita", reż. Janusz Morgenstern [online], Culture.pl, grudzień 2011 [dostęp 2024-01-01] (pol.).

Linki zewnętrzne

edytuj
  1. "Jowita", reż. Janusz Morgenstern [online], Culture.pl [dostęp 2024-01-01] (pol.).