Katastrofa kolejowa w Paryżu: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Linia 10:
 
== Przyczyny tragedii ==
Gdy eksperci zaczęli sprawdzać pociąg, odkryli, że [[zawór]] doprowadzający powietrze do hamulców jest zamknięty. Ich podejrzenie padło na [[terroryzm|terrorystów]], którzy mogli zamknąć zawór. Ich uwagę przyciągnęła kobieta, która złapała za hamulec bezpieczeństwa i wybiegła bez śladu z pociągu przez Paryżem. Ich zdaniem, mogła ona sabotować pociąg.
 
Jednak kolejne badania dowiodły, że do wypadku przyczynił się łańcuch katastroficznych działań:
* Odille Mirroir, pasażerka, którą odnaleziono dzięki prośbie w gazecie o zwrócenie się do dochodzeniowców, zorientowawszy się, że pociąg może nie zatrzymać się na jej stacji z powodu zmiany czasu, w panice uruchomiła hamulec bezpieczeństwa. Załoga pociągu musiała zatem ustawić hamulce od nowa. Aby to zrobić, maszynista udał się na tył pociągu. Tam jednak odkrył, że przełącznik się zablokował. Jego kolega, próbując przestawić zawór, złapał za inny, dla pewnego chwytu. Był to zawór dostępu powietrza do systemów hamulcowych. Zamknąwszy go przypadkiem, udało mu się odblokować zawór. Nie zwróciwszy uwagi na ten fakt, powrócił do lokomotywy, ale tam odkrył, że hamulce się zablokowały. Myśląc, że to tzw. ''air lock'' (blokada powietrzna), czyli nadmierne ciśnienie w hamulcach, odblokował je ręcznie. Tym samym wypuścił resztkę powietrza z hamulców.
* Maszynista nie zauważył, że nie ma [[ciśnienie|ciśnienia]] w hamulcach, bo przez zamknięcie zaworu powietrza, odizolował [[lokomotywa|lokomotywę]] od reszty pociągu. Dlatego, gdy spojrzał na ciśnieniomierz, uznał, że ciśnienie jest w porządku; w rzeczywistości pokazywał on tylko ciśnienie w lokomotywie.
* Pociąg miał jeszcze dwie szanse, aby uniknąć tragedii; stację [[Maison Alfort]] ok. 6,5 kilometra od Gare de Lyon i hamulce elektryczne. Pociąg jednak ominął stację, by nadrobić stracony czas, a gdy maszynista zorientował się, że hamulce nie działają, w panice nie mógł znaleźć hamulców elektrycznych.
* Na stacji, gdy wyłączono inne pociągi z ruchu, wyłączył się także automatyczny system, który skierowałby pociąg na pusty peron. Wówczas udałoby się uniknąć tragedii. Niestety, operatorzy nie wiedzieli o tym i pociąg pojechał po normalnym torze, prosto na czekający na peronie pociąg. Poza tym, maszynista zapomniał podać numer pociągu, a zatem operatorzy nie wiedzieli, po którym torze się porusza.