Wesoła wdówka: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Ałiku (dyskusja | edycje)
→‎Treść: grafika
Ałiku (dyskusja | edycje)
Przygotowanie spektaklu
Linia 129:
Gdy baron Zeta dowiaduje się, że zaręczyny Hanny z Rosillonem były tylko żartem słusznie domyśla się, że w pawilonie Hanna starała się ratować z opresji jego żonę. Skoro Walentyna go zdradza, baron czuje się zwolniony z przysięgi małżeńskiej i domaga się rozwodu. Zeta dostał depeszę, że Ponteverdo stoi na skraju bankructwa i tylko miliony Hanny Glawari są je w stanie uratować, prosi więc Hannę, dla dobra ojczyzny, o rękę. Hanna wyjaśnia jednak, że te desperackie oświadczyny nie uratują skarbu państwa Ponteverdo; testament zmarłego męża mówi bowiem, że z chwilą ponownego zamążpójścia cały jej majątek przepada. To wyjaśnienie zamyka usta zdezorientowanemu baronowi, otwiera je natomiast Danile. Teraz nie musi już mieć żadnych skrupułów, weźmie przecież Hannę bez grosza, bez namysłu więc się jej oświadcza. Zostaje przyjęty, po czym Hanna kończy swą wypowiedź: cały jej majątek przepada, zgodnie z testamentem, na rzecz drugiego męża. Osłupiały Daniło nie myśli się już jednak wycofywać: ''Wziąłbym cię, nawet gdybyś miała nie dwadzieścia, ale czterdzieści milionów'' - mówi pełen szczęścia<ref name="Kyd298"/>.
 
Szczęście jest zupełne. Na wachlarzu żony baron Zeta, obok miłosnych zaklęć Kamila, znajduje pełną godności odpowiedź Walentyny: ''Jestem uczciwą kobietą''. ''Przepraszam kochanie'' - mówi skonfudowanyskonfundowany składając pocałunek na jej ręce - ''nie wiedziałem''. ''Ach, kobiety, kto poznać was chce, niech na długo zapomni o śnie'' (finał: ''Ja, das Studium der Weiber ist schwer!'')<ref name="Kyd298"/>.
{{endspoiler}}
 
== Dalsze losy ==
=== Przygotowanie spektaklu ===
Dyrektorowi Karczagowi nie tylko muzyka nie przypadła do gustu, również libretto uważał za zbyt śmiałe i przeerotyzowane, niestosowne dla tradycyjnych upodobań wiedeńskiej publiczności. Nie wiązał więc z premierą sztuki wielkich nadziei. Oszczędzał na wydatkach, który jak sądził i tak się nie zwrócą: dekoracje i kostiumy kazał dobrać z tego co teatr miał na stanie, ilość prób ograniczyć do minimum, żeby nie płacić za dużo chórzystom<ref name="Kyd62"/>. Premierę zaplanował na 30 grudnia, w przeddzień sylwestra, najgorszy dzień dla frekwencji w teatrze. Do niewiary w dyrektora w powodzenie przedsięwzięcia, dołączyły się też względy obiektywne. W listopadzie Karczag wystawił operetkę Leo Falla ''Buntownik'' (''Der Rebell''). Spodziewał się dużego powodzenia, wypłacił nawet autorom 12 tysięcy guldenów zaliczki na tantiemy. Tymczasem premiera skończyła się skandalem, aktorów wygwizdano, a prasa skrytykowała utwór niemiłosiernie. Po pięciu przedstawieniach trzeba było sztukę zdjąć z afisza. Rezultat był taki, że teatr nie miał pieniędzy i Karczag musiał się liczyć z każdym groszem<ref name="Kyd63">{{Cytuj książkę |nazwisko= Kydryński |imię=Lucjan |tytuł=Usta milczą dusza śpiewa |strony=63 }}</ref>.
 
Reżyserii podjął się Victor Léon. Do głównych ról wziął swych ulubionych aktorów z Carl-Theater: Mizzi Günther i Louisa Treumanna. Gdy zbliżał się termin premiery a realizacja daleka jeszcze była od ideału Léon poprosił Karczaga, aby nie grał przez jeden wieczór i zwolnił mu teatr na dodatkową próbę. Na dzień próby wybrał piątek, kiedy frekwencja w teatrze jest najmniejsza. Karczag oświadczył jednak, że może co najwyżej wykupić piątkowe przedstawienie jeśli chce tego dnia zrobić próbę. Léon i Stein postanowili wówczas wycofać utwór z teatru, który każe niezbędne próby opłacać twórcom z własnej kieszeni<ref name="Kyd63"/>. Ponieważ dyrekcja za straty związane z odebraniem teatrowi przygotowywanego dzieła zażądała dwu i pół tysiąca guldenów, autorzy wybrali się na rozmowę do Karczaga z adwokatem. Ostatecznie konflikt udało się zażegnać głównym aktorom Mizzi Günther i Louisowi Treumannowi, którzy zaproponowali, że zostaną po piątkowym przedstawieniu i zrobią próbę w nocy, zobowiązali się też zebrać cały zespół - bez żadnych dodatkowych opłat. Wzruszony ich postawą Léon zaprzestał walki z dyrekcją i poprowadził próbę, która potrwała od 11 w nocy do 4 nad ranem<ref name="Kyd64">{{Cytuj książkę |nazwisko= Kydryński |imię=Lucjan |tytuł=Usta milczą dusza śpiewa |strony=64 }}</ref>.
 
{{Przypisy|2}}