Miednoje: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
MastiBot (dyskusja | edycje)
m Bot: Dodanie tytułów do linków w przypisach (patrz FAQ)
zeznania Tokariewa
Linia 6:
Oficerowie zostali uwięzieni [[19 września]] [[1939]] roku przez [[NKWD]] i przetrzymywani pierwotnie w obozie jenieckim w [[Ostaszków|Ostaszkowie]]. Od kwietnia do maja [[1940]] roku, więźniowie byli systematycznie mordowani strzałem w tył głowy w miejscowości [[Kalinin]], dzisiejszy [[Twer]]. Oficerom [[NKWD]], którzy mieli za zadanie wstrzeliwać strzały dawano litr alkoholu przed pracą. Ciała były potem wywożone i wrzucane do masowych dołów przy miejscowości Miednoje. Przez lata nie wolno było wspominać masakry pod karą śmierci.<ref>
[http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IH/miednoje.html Koprowski, Marek. WOLNO BYŁO MÓWIĆ TYLKO DRZEWOM] </ref>
 
Dmitrij Tokariew był w 1940 r. naczelnikiem zarządu NKWD w Kalininie W 1991 r. Tokariew, emerytowany generał KGB ( już nie żyje), złożył zeznania przed rosyjskim prokuratorem.
Oto fragmenty: ''"Z Moskwy przysłali nam [[Wasilij_Błochin|Wasilija Błochina]] [główny kat NKWD], Nikołaja Siniegubowa, zastępcę szefa Głównego Zarządu Transportu NKWD, i Michaiła Kriwienkę, szefa sztabu wojsk konwojowych NKWD. Mieszkali w wagonie na stacji, na ślepym torze. W rozstrzeliwaniach uczestniczyło ok. 30 osób. To była grupa, którą stworzył Błochin. Byłem zobowiązany udzielić mu pomocy w ludziach. Technologia była wypracowana przez Błochina i komendanta naszego Zarządu NKWD Rubanowa. Oni obili wojłokiem drzwi wychodzące na korytarz, by nie było słychać strzałów. Następnie wyprowadzali skazanych, przez korytarz skręcali w lewo, gdzie była „czerwona świetlica” [pomieszczenie propagandowe z popiersiem Lenina]. Tam sprawdzali według listy – czy zgadzają się dane. Niezwłocznie zakładali kajdanki i wprowadzali do celi, gdzie dokonywano rozstrzelania. Ściany celi też były obite materiałem dźwiękochłonnym. Wprowadzali i strzelali w potylicę. Błochin włożył swoją odzież specjalną: brązową skórzaną czapkę, długi skórzany brązowy fartuch, skórzane brązowe rękawice z mankietami powyżej łokci. Na mnie wywarło to ogromne wrażenie – zobaczyłem kata! Pierwszy raz rozstrzelali 300 ludzi w jedną noc. Rozstrzeliwanie kontynuowano już po wschodzie słońca. Wtedy Błochin zarządził, że tak być nie może: „Więcej niż 250 jednego dnia nie przywozić”. Polskich jeńców rozstrzeliwano z przywiezionych niemieckich waltherów. To dobrze wiem, bo z Moskwy przywieźli ich całą walizkę. Cela śmierci, cóż – to był niewielki pokój. Z tej celi było wyjście na podwórko. Tamtędy wyciągali zwłoki, ładowali na samochód. W jednej ciężarówce mieściło się 25-30 zwłok. Brezentem się nakrywało. Gdy poruszyłem problem robotników do kopania grobów, wyśmiano mnie. Koparka potrzebna! Błochin przywiózł ze sobą dwóch operatorów. A samą koparkę znaleźli w Kalininie. Operatorzy pomagali przy wyładunku zwłok – każde oddzielnie musiano wyrzucać. A później zasypywali koparką. Policzcie. Po 240 ludzi w dzień, a w sumie ponad sześć tysięcy. To trwało więc z miesiąc. A gdy już zakończyli tę całą brudną sprawę, to moskwianie urządzili w swoim wagonie salonce coś w rodzaju bankietu. Samych egzekucji nie widziałem, ale to widowisko było najwidoczniej okropne, skoro Rubanow postradał zmysły.Pawłow, mój zastępca, zastrzelił się. Sam Błochin – zastrzelił się. Oto co to wszystko znaczy."''<ref>Na podstawie pracy "Katyń. Dokumenty zbrodni" wydanej przez Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych</ref>
 
W dniu [[2 września]] [[2000]] roku został tu otwarty Polski Cmentarz Wojenny. Na cmentarzu o łącznej powierzchni 1,7 ha zlokalizowano 25 zbiorowych mogił Polaków.<ref> [http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/2/4911/ MSWiA, Minister Władysław Stasiak oddał hołd pomordowanym w Miednoje, 2 września 2007] </ref>