Saturator: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
błąd logiczny
Linia 13:
Istniały też saturatory stacjonarne, usytuowane w tak zwanych pijalniach wody sodowej, jednak w Polsce saturatorem najczęściej nazywany był opisany wyżej zestaw przewoźny. Oprócz mobilności cechą wyróżniającą te obiekty "gastronomiczne" były również szklanki wielorazowego użytku, płukane pobieżnie metodą natryskową, przez co serwowany przez sprzedawcę napój bywał czasem nazywany "gruźliczanką". Kolejną charakterystyczną cechą wózków saturacyjnych było źródło pochodzenia wody - miejska sieć wodociągowa (niekiedy hydranty przeciwpożarowe). Ten "punkt sprzedaży detalicznej" obsługiwany był przez pojedynczą osobę, pracownika przedsiębiorstwa będącego właścicielem "pojazdu" lub przez jego dzierżawcę (pracującego na własny rachunek).
 
Mimo że w okresie PRL dość powszechnie dostępne były różne rodzaje wód mineralnych i innych napojów chłodzących ([[oranżada]]), a już od [[lata 70. XX wieku|lat siedemdziesiątych]] na rynku polskim pojawiła się [[Coca-Cola]] i [[Pepsi-Cola]], to jednak praktycznie do czasów przełomu gospodarczego [[1990]] roku można było jeszcze spotkać liczne wózki z wodą sodową. Do połowy roku 2000 w [[Bolesławiec|Bolesławcu]] przy ulicy Zgorzeleckiej można było każdego lata napić się szklanki wody sodowej z saturatora.
 
Innym rodzajem saturatora, importowanym w sensie przenośnym i dosłownym z ZSRR, był samoobsługowy automat "wydający" podobnej jakości (smakowej i higienicznej) napoje, po wrzuceniu monety.