Oxford English Dictionary: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Luckas-bot (dyskusja | edycje)
m r2.7.1) (Robot dodał da:Oxford English Dictionary
Vinne2.bot (dyskusja | edycje)
m →‎Pierwsi redaktorzy: popr. linków do gruźlicy (daj Zn, jeśli coś popsułem) using AWB
Linia 17:
 
== Pierwsi redaktorzy ==
Trench odegrał kluczową rolę w pierwszych trzech miesiącach prac nad projektem, lecz kariera duchownego, jakiej się poświęcił, uniemożliwiała mu skupianie ciągłej uwagi na słowniku, którego opracowanie mogło zająć nawet 10 lat. Wycofał się zatem, a głównym redaktorem został Herbert Coleridge. [[12 maja]] [[1860]] opublikowano plan działań opracowany przez Coleridge'a i ruszyły prace badawcze. Pierwszym ośrodkiem prac redakcyjnych stał się dom Coleridge'a: zamówił on wykonanie półki z 54 przegródkami, w których można było gromadzić w pewnym porządku karteczki ze 100 tysiącami cytatów. W kwietniu [[1861]] wydane zostały pierwsze próbne strony słownika. Jeszcze w tym samym miesiącu Coleridge zmarł na [[gruźlica człowieka|gruźlicę]], w wieku zaledwie 31 lat.
 
Główne brzemię prac redakcyjnych spadło w tym momencie na Furnivalla, który posiadał dużą wiedzę i entuzjazm, brakowało mu jednak temperamentu do zarządzania tak długoterminowym projektem. Entuzjastyczne początki zaowocowały naborem licznych asystentów i zwiezieniem do domu Furnivalla dwóch ton kartek od czytelników-ochotników oraz innych materiałów. Furnivall zdawał sobie sprawę z konieczności opracowania wydajnego systemu wybierania fragmentów tekstu. W tym celu założył w [[1864]] r. Stowarzyszenie Tekstów Wczesnoangielskich (''The Early English Text Society''), a w [[1865]] – Towarzystwo [[Geoffrey Chaucer|Chaucerowskie]] (''The Chaucer Society''), przygotowujące zarówno bieżące wydania tekstów, jak i pracujące bezpośrednio na rzecz tworzenia słownika. Żadne z tych działań nie doprowadziły jednakże do wydania pracy zbiorowej – były jedynie przygotowawcze i trwały 21 lat. W końcowym okresie towarzystwa gromadziły ok. 800 czytelników-ochotników, pełnych zapału, lecz nierzadko nie dość wykształconych, by poprzez swój arbitralny osąd dokonywać właściwych wyborów: co przeczytać, co zaakceptować, co odrzucić, ilu szczegółów dostarczyć. Jeden z najpłodniejszych współpracowników, W. C. Minor, okazał się np. pensjonariuszem zakładu dla psychicznie chorych przestępców w Broadmoor.