Hiszpański podbój Peru: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
porządek
m WP:SK, ort., drobne techniczne
Linia 32:
Według relacji Diego de Trujillo, władca wyspy Tumbala, przywitał konkwistadorów wielką ucztą. Później okazało się, że Indianie szykowali zasadzkę na ludzi Pizarra. Zamierzali rozwiązać sznury tratw gdy konkwistadorzy byli pośrodku cieśniny, aby się potopili<ref name="SS"/>. Pedro Pizarro opisuje potyczkę z Indianami. [[Kacyk]]a i jego pomocników uwięziono. Gdy dowiedzieli się o tym Indianie z Tumbez, wysłali posłańców z prośbą do Pizarra, aby ten oddał im kacyka i innych dostojników, gdyż chcą się na nich zemścić za spalenie swojego miasta w przeszłości. Zapewniali, że jeśli markiz spełni ich życzenie, będą wielkimi przyjaciółmi Hiszpanów. Pizarro wiedząc, że będzie przechodził przez ich ziemie, oddał im kilku indiańskich dostojników, których Indianie zabili w obecności Hiszpanów, podrzynając im gardła<ref name="PP"/>. W wiosce El Elstero spotkało ich niemałe zaskoczenie. Znaleźli tam wielki krzyż i niewielki dzwon. Wybiegło ku nim ok. 30 chłopców i dziewcząt krzycząc ''"Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Molina! Molina!"''. Jak się okazało, Pizarro podczas swojej pierwszej wyprawy zostawił dwóch Hiszpanów w miejscu zwanym Payta, jeden miał na imię Molina a drugi Gines. Obaj już nie żyli gdy przybył Pizarro. Przez następne cztery miesiące aż do ustania zimowych deszczy ludzie Pizarra pozostali na wyspie. Niewielu z nich miało jakiekolwiek doświadczenie wojskowe, niewielu było uzbrojonych. Konie i miecze często były wspólne a tarcze zrobione z klepek z pustych beczek. Niektórzy mieli jedynie piki chałupniczej roboty<ref name="SS"/>. Jedynie 58 z 168 którzy mieli dotrzeć do Cajamarki umiało czytać i pisać. Na początku kwietnia postanowiono przenieść się na stały ląd. Na początku przeprawy zginęło z ręki Indian trzech Hiszpanów, ich nagie, poćwiartowane i okaleczone ciała zostawiono na brzegu w widocznym miejscu, skalpy padły łupem krabów morskich<ref name="SS"/>. Kontynuując przemarsz, konkwistadorzy dotarli do miasta Tumbez lecz było już opuszczone. Leżały tam setki niepogrzebanych ciał Indian obsiadłe przez muchy, wszędzie unosił się odór śmierci. Był to efekt wojny domowej, toczącej się pomiędzy armiami imperatora Huascara i Atahualpy. Wykonano tam egzekucje na 13 kacykach planujących zasadzkę na Hiszpanów. Konkwistadorzy wyruszyli w kolejną podróż, która miała im zając dwa miesiące. Tyle czasu potrzebowali, by przedrzeć się przez ok. 170 km dżungli. Byli osłabieni gorączką i [[Dyzenteria|dyzenterią]] męczącą większość z nich. W zaroślach konie często padały ofiarą kajmanów, które wciągały je w głębiny. Ostatecznie dotarli do ziem Tangarara, tam Pizarro założył osadę San Miguel. Z San Miguel wyruszyło 62 konnych i 106 piechurów oraz ok. 100 niewolników.
 
Po przybyciu ok. 110 km bezdrzewnej pustyni, dotarli do wioski Serran. Tam przybył do Pizarra wysłannik Atahualpy aby policzyć Hiszpanów oraz sprawdzić czy są wojownikami, stroił sobie kpiny i żarty, prosząc aby wyciągnęli miecze. Jednego złapał za rękę i brodę za co otrzymał wiele policzków. Po powrocie do Inki, opowiedział, że Hiszpanie to złodzieje i próżniacy jeżdżący na owcach, doradzał aby przygotować wiele sznurów ponieważ są bardzo tchórzliwi i będą uciekać<ref name="PP"/>. Oddział konnych zastał Cajas zniszczone wojną, wielu Indian było powieszonych na budynkach. Zarządca miasta skarżył się na Atahualpę, że ten zabił większość jego poddanych tak, że z ok. 10-12 tyśtys. mieszkańców nie zostało więcej niż 3 tys.<ref name="SS"/>. Hernando de Soto wziął od kacyka 4 lub 5 sztabek złota, oddał też Hiszpanom część z ok. 500 zamieszkujących to miasto tzw. dziewic słońca. Spotkało się to ze złością inkaskiego zarządcy, który miał powiedzieć: ''"Jak ważysz się to robić? Kiedy Atahualpa jest ledwie dwadzieścia lig stąd? Żaden z was nie ujdzie żywy"''<ref name="SS"/> (jedna liga to ok. 5,5km). Soto zabrał ze sobą inkaskiego zarządcę oraz kobiety do Serran, odwiedzając po drodze pobliskie osiedle Huancabamba. W rozmowie z Pizarrem, indiański zarządca został obdarowany zdobioną koszulą i weneckim szkłem i wyruszył aby przekazać Atahualpie przesłanie o przyjaznych zamiarach Hiszpanów. Gdy konkwistadorzy dotarli do kolejnej wioski, spostrzegli, że mieszkańcy zabierają swój dobytek i odchodzą. Hernando Pizarro pytał ich o Atahualpę i jego zamiary w stosunku do Hiszpanów, ale nikt ze strachu nie chciał mu odpowiedzieć. Gdy schwytał jednego z kacyków i wziął go na tortury, ten wyjawił, że Atahualpa przygotowuje się do wojny i podzielił swoje siły na trzy oddziały, jeden u stóp góry, jeden na szycie i jeden w Cajamarce. Powiedział również, że Atahualpa przechwala się, że wybije chrześcijan do nogi<ref name="SS"/>. Inny złapany kacyk wyjawił Pizarrowi, że w dolinie Cajamarki Atahualpa ma pod swoją komendą armię składająca się z 50tyś50 tys. wojowników. Twierdził również, że Atahualpa wkroczył na jego ziemię i zabił ok. 4-5tyś5 tys. jego ludzi i wziął 600 kobiet i 600 chłopców, których rozdzielił wśród swoich wojowników<ref name="SS"/>. Pizarro rozdzielił swoich ludzi na oddziały i ruszył przez góry. Kolonizatorzy wspinali się na wysokości ok. 4000m4000 m n.p.m. Zastali tam rozrzedzone powietrze i dotkliwy ziąb, mosty wykonane z trzciny, które wisiały nad tysiącmetrowymi przepaściami. Ich trudy potęgowały cierpienia związane z odmrożeniami dłoni i stóp. Po tygodniu wędrówki, dotarli do doliny Cajamarki.
 
=== Bitwa w Cajamarce ===
W piątek 15 listopada 1532 roku, o szóstej wieczorem, Francisco Pizarro wkroczył ze swoją piechotą do Cajamarki. Na spotkanie wyszedł im wysłannik Atahualpy informując, iż władca nie może się z nimi spotkać gdyż pości. Hernando de Soto poprosił Pizarra o pozwolenie na udanie się z pięcioma lub sześcioma konnymi na rozmowę z Atahualpą. Jego dom składał się z czterech komnat, były również dwa baseny, do których doprowadzona była ciepła i zimna woda. Tam właśnie w chwili przybycia de Sota, kąpał się Atahualpa wraz ze swoimi kobietami. Całego obszaru w pobliżu domu strzegły oddziały wojowników uzbrojonych we włócznie i łuki. Hernando de Soto podjechał do kacyka, który siedział przed domem, podjechał tak blisko, że chrapy konia dotykały nakrycia jego głowy. Soto zdjął z palca pierścień i dał go kacykowi na znak przyjaźni i pokoju a ten wziął go nie okazując szacunku. Pizarro zaniepokojony brakiem powrotu de Soto wysłał swojego brata Hernanda i kilku piechurów, by sprawdził co się stało. Gdy dotarli do obozu zastali de Sota i jego ludzi oczekujących na wyjście Atahualpy. Hernando Pizarro krzyknął do tłumacza: ''"Powiedz mu, żeby wyszedł"'', gdy w odpowiedzi usłyszał, żeby jeszcze chwilę poczekał, ponownie zwrócił się do tłumacza: "''Powiedz temu psu, żeby wyszedł natychmiast"''<ref name="PP"/>. W tej właśnie chwili Atahualpa wyszedł, trzymając w dłoniach dwa złote kubki napełnione chichą. Jednego dał Hernandowi Pizarrowi a drugiego sam wypił. Następnie usiadł, a obok niego usiadły jego kobiety. Gdy spluwał, jedna z kobiet podstawiała dłoń. Każdy jego włos który spadł, był zbierany przez kobiety i połykany. Na tym spotkaniu ustalono, że następnego dnia Atahualpa przybędzie do Cajamarki. Hiszpanie poinformowali Inkę, że głównym celem ich przybycia jest nauczanie wiary. Według relacji Pedra Pizarra, Atahualpa po wysłuchaniu Hernanda de Soto nakazał mu wrócić do markiza i powiedzieć mu oraz pozostałych chrześcijanom, że rano uda się do nich i że zapłacą mu za brak szacunku jaki okazali, biorąc sobie derki z pomieszczeń, w których spał jego ojciec. Dodał, że wszystko co zabrali i co zjedli od zatoki San Mateo do tej pory, mają zgromadzić na jego przybycie<ref name="PP"/>. W tym czasie obozu strzegło 40 tys. indiańskich wojowników<ref name="SS"/>. Gdy wyjeżdżali, de Soto sprawił, że koń stanął dęba, a Indianie stojący najbliżej zaczęli uciekać. Atahualpa kazał ukarać ich śmiercią za okazanie strachu, było ich ok. 300<ref name="SS"/>. Mieli zostać zgładzeni razem ze swoimi kobietami i dziećmi<ref name="PP"/>. Tej samej nocy 20 tys. Indian wraz ze swym kapitanem zwanym Lumenaui, z wieloma sznurami zaszło konkwistadorów od tyłu i ukryli się, aby wyłapać Hiszpanów gdy ci będą uciekać<ref name="PP"/>. Następnego dnia orszak Atahualpy wyruszył w kierunku Cajamarki, przed orszakiem szło wielu Indian (od 600 do 2tyś2000, w zależności od relacji) oczyszczających drogę z kamieni i gałęzi. Przybyli do miasta w godzinach popołudniowych. Francisco Pizarro podzielił konnych i piechotę na oddziały pod dowództwem Hernanda Pizarra, Hernanda de Soto. Cześć żołnierzy miał również przypaść Sebastanowi de Belalcazar i Juanowi Pizarro. Gubernator stanął w warowni.
 
Według relacji Diego de Trujilla<ref name="SS"/> (który brał czynny udział w zajściu), Inka z orszakiem weszli na plac i nie widząc ludzi Pizarra, Atahualpa spytał: ''"co się stało z tymi brodatymi?"'', w odpowiedzi usłyszał: ''"ukryli się"''. W tym momencie wyszedł na spotkanie ojciec Vincente de Vaverde, zaczął wyjaśniać Ince, że przybywają tu z rozkazu papieża oraz króla. Gdy cytował słowa Pisma Świętego, Inka spytał: ''"Czy to są twoje słowa?"'' Dominikanin odparł: ''"To są słowa Boga"''. Atahualpa zapytał, jak to możliwe? Dominikanin wskazał na brewiarz i odparł:''"Spójrz, tutaj są zapisane"''. Inka zażądał aby mu go podano, spojrzał na niego i cisnął o ziemię wydając rozkaz: ''"Nie dajcie uciec żadnemu z nich"''. Indianie w odpowiedzi wołali: ''"Niech tak się stanie, Inko!"''. Ojciec Vincente powrócił do gubernatora i powiedział: ''"Wasza Ekscelencjo, co uczynisz? Atahualpa jest niczym Lucyfer"''. Francisco Pizarro uzbroiwszy się w miecz, tarczę i hełm ruszył (razem z Diego de Trujillą) na lektykę Atahualpy. Gdy znalazł się w pobliżu, do szarży, z wielkim hałasem przyczepionych dzwonków, przystąpiły oddziały konnych. Na placu upadło tak wielu ludzi, że jeden leżał na drugim i wielu z 8000 Indian, w ten sposób się udusiło.
Linia 43:
Kronikarz Francisco Lopez de Gomara choć sam nigdy nie był Ameryce to zapisywał wspomnienia przybyłych z Nowego Świata hiszpańskich konkwistadorów. Opisuje on relację Atahualpy na namowy dominikanina. Inka nie chciał słuchać, że może być inny większy władca od niego, nie chciał rezygnować ze swojej religii i obyczajów. Twierdził, że jego wiara jest lepsza ponieważ Chrystus umarł a Słońce i Księżyc nigdy nie umarło<ref>{{cytuj książkę|autor=Margaret R. Greer,Walter D. Mignolo, Maureen Quilligan|tytuł=Rereading the Black Legend :The Discourses of Religious and Racial Difference in the Renaissance Empires|wydawca=University Of Chicago Press|data=2007|isbn=978-0-226-30722-0| cytat =Valverde approached the Inca with a cross and the breviary "or the Bible, as some say", and told him that: "God trine and one made the world out of nothing and made man out of earth, whom he called Adam, of whom we all have origin and flesh. Adam sinned against his creator because of his disobedience, and all that after him were born and will be, except Jesus Christ, who, being true god, came down from the sky to be born in Mary, virgin, to redeem the human lineage of sin. He died on a cross like this one, and because of it we adore it. He was resurrected the third day [and] went up to the sky in forty days, leaving Saint Peter as his vicar in the earth and his successors, called popes; who have given to the very potent king of Spain the conquest and conversion of those lands; and thus now Francisco Pizarro comes to beg you to be friends and tributaries of the king of Spain, emperor of the Romans, monarch of all the world, and to obey the Pope and receive Christ’s faith, if you believed it, which is very holy, and the one you have is very false. And know that doing the opposite we will wage war on you and take the idols so that you will leave the delusional religion of your many false gods. Atahualpa, "very angry", responded with an equally detailed speech. The Inca said that: he did not want to pay tribute being free, nor hear there was another lord greater than he; yet, that he would rejoice to be the emperor’s friend and to know him, who had to be a great prince since he sent so many armies as they said across the world; that he would not obey the pope, because he gave what was foreign to him, and to not leave to who never saw it the kingdom that was his father’s; and about religion, he said that very good was his, and that very well he was with it, and did not want, less ought to put into question something so old and proved; and that Christ died and the Sun and the Moon never did."}}</ref>.
 
Główne siły Inków pozostały poza miastem<ref name=autonazwa2>R.H. Nocoń ''Dzieje i kultura Inów'', wyd. Ossolineum, Wrocław 1958</ref><ref name=autonazwa1>W.H. Prescott, ''Podbój Peru'', wyd. PIW 1969</ref>. Nie wiadomo dlaczego Atahualpa nie wkroczył do miasta ze swoim wojskiem. Prawdopodobnie chciał pokazać Hiszpanom i własnym wojownikom, królewski majestat i odwagę której zabrakło jego ludziom w obliczu jazdy konnej Hernanda de Soto<ref name="SS"/>. Inne źródła podają, iż w wyniku masakry, zginęło od 2000<ref>Liczba pochodzi od sekretarza Pizzara</ref> do 10 000<ref>Taka liczba znajduje się w dokumencie z [[1570]] roku pt. ''Instruccion del Inga Titucussi'' autorstwa przez inkę Titu Cusi yapanqui, późniejszego przywódcy powstania z 1536 roku przeciwko Hiszpanów</ref>. Indianin Sebastan Yacobilca szacuje zabitych na 20tyś20 tys.<ref name="SS"/>.
 
[[Plik:Cajamarca Cuartorescate Atahualpa lou.jpg|thumb|left|200px|Miejsce gdzie był przetrzymywany Atahualpa]]
 
=== Uwięzienie Atahualpy ===
Większość ochotników Pizarra walczyła po raz pierwszy w życiu, na widok orszaku Inki wielu zmoczyło zbroję<ref name="SS"/>. Po aresztowaniu Atahualpy Hiszpanie mieli w ręku decydujący czynnik władzy państwowej. Inka był żywym wcieleniem boga Słońce. Pojmanie go sparaliżowało imperium. Władcy Cuzco stanęli w obliczu jawnej dezercji większości poddanych, podziałach wśród ''panacas'' oraz zemsty wodzów z północy. Wielu kacyków zaraz po pojmaniu Atahualpy przyszło do Hiszpanów, złożyć im przysięgę wierności<ref name="SS"/>. Monarcha zaproponował okup za swoje uwolnienie, co było powszechna praktyką w wojnach plemiennych w Andach oraz symbolem wasalnego hołdu<ref name="SS"/>. Atahualpa obawiał się również własnej śmierci, doszły do niego wiadomości, że Hiszpanie przyszli popierać sukcesję na tron jego brata którego trzymał w niewoli<ref name="PP"/>. Atahualpa rzekł do tłumacza: ''"Powiedz Chrześcijanom, że jeśli mnie oszczędzą, dam im tyle złota, ile zmieści się w tej komnacie"''. Diego de Trujillo zanotował, że Atahualpa przyrzekł później, napełnić dwie całe komnaty do wysokości równiej prawie dwóch ludzi. Po tej obietnicy, wysłał swoich kapitanów aby gromadzili obiecany skarb. Jak zdradził później jeźdźcowi Miguelowi de Estete, planował on wcześniej zabrać Hiszpanom konie, które zrobiły na nim największe wrażenie aby je rozmnożyć. Część konkwistadorów zamierzał wykastrować aby służyli jako strażnicy jego kobiet a resztę miał złożyć w ofierze Słońcu<ref name="SS"/>. Pizarro traktował jeńca z szacunkiem, uwolnił go z kajdanów i umieścił w większym budynku wraz z jego kobietami które przyrządzały mu jedzenie. Zdawał sobie sprawę, że znajduje się w niebezpieczeństwie, armie dowódców Inki mogły się składać nawet z 100 tys. wojowników. Król został zamknięty w komnacie, skąd mimo to nadal rządził państwem. Miał ze sobą wielu kacyków, którzy czekali na zewnątrz i gdy któregoś wolał, ten musiał wchodzić boso i nieść jakiś ciężar. Gdy był głodny, kobiety przyrządzały mu wiele potraw a on wybierał na co ma ochotę. Gdy zdecydował, kobieta brała potrawę w złotym talerzu to ręki i trzymała podczas gdy on jadł. Gdy spadał mu jakiś kęs lub kropla na ubranie, przerywał posiłek i zmieniał ubranie. Wszystko czego dotkną było gromadzone i raz do roku palone, nawet kości z mięsa, trzciny które dotykał, kolby kukurydzy które miał w ręku. Markiz prawie codziennie odwiedzał Atahualpę, od czasu do czasu zapraszał do własnych komnat, aby zjeść z nim posiłek<ref name="SS"/>. Ze strony Atahualpy wyglądało to inaczej, za równego sobie uważał jedynie Hernanda de Soto. Choć jedną ze swoich sióstr podarował właśnie Pizarrowi. Podczas gdy Inka był uwieziony, zgładził swojego brata. Pedro Pizarro opisuje, sytuację gdy gubernator nakazał aby przyprowadzono Huascara i aby go nie zabili, gdyż jeśli to zrobią to on zabije Atahualpę. Indianie zanieśli wiadomość do kapitanów Atahualpy a ci byli w rozterce, gdyż traktowali Huascara bardzo źle. Przedziurawili mu ciało pod obojczykami i przeciągnęli tamtędy sznury<ref name="PP"/>. Teraz nie mogli go wypuścić ani się z nim sprzymierzyć. Huascar na wieść o tym powiedział: ''"Ten pies Atahualpa, gdzie on ma złoto i srebro aby je dać Hiszpanom? Czyż nie wie iż wszystko jest moje? Ja to dam chrześcijanom a jego niech zabiją"''. Gdy te słowa dotarły do Atahualpy postanowił użyć podstępu. Podczas jednego z posiłków w obecności gubernatora, udał, że płacze. Na prośby markiza aby wyjaśnił dlaczego tak się zachowuje odparł: "Jestem strapiony, gdyż z pewnością mnie zabijesz". Po zapewnieniach Pizarra, że nic mu nie grozi, kontynuował:"Panie, ty przekazałeś mi nie zabijać mojego brata Huascara i powiedziałeś, że zabijesz mnie, jeśliby jego zabito". Markiz zaskoczony wiadomością, obiecał nie robić krzywdy Atahualpe gdyż zabito Huascara bez jego wiedzy i nie miał na to wpływu. Po tych zapewnieniach Inka wysłał posłańców aby natychmiast zabili Huascara<ref name="PP"/>. Młody konkwistador Alonso de Mesa w zeznaniu złożonym przed wicekrólem w Toledo wspomina rozmowę Inki z gubernatorem w czasie gdy przybyło 4-5tyś5 tys. Indian z kobietami i dziećmi szukać schronienia, Atahualpa oznajmił, że gdyby był wolny kazał by ich wszystkich zabić aby zagwarantować lojalność prowincji<ref name="SS"/>. Mesa wspomniał też o znalezieniu w komnacie Inki zasuszonej czaszki oprawionej w złoto, do której przymocowany był złoty lejek. Atahualpa przyznał, że to głowa jednego z jego braci który przeciwko niemu walczył i przechwalał się, że będzie pił z czaszki Atahualpy więc teraz Inka pije z jego czaszki<ref name="SS"/>. Mesa był również świadkiem jak Atahualpa wydaje rozkaz ukamienowania 10 lub 12 kacyków. Na co Pizarro miał zagrozić Ince, że go spali jeśli nadal będzie dokonywał takich zabójstw<ref name="SS"/>. Zbieranie skarbu przedłużało się a morale konkwistadorów słabło. Atahualpa zaproponował markizowi aby udać się do Pachacamac gdyż tamtejszy bożek ma większy skarb niż powinien<ref name="SS"/>. Na tą czteromiesięczną misję pojechał Hernando Pizarro. Po złupieniu obiecanych kosztowności, ruszył do miasta Januja w którym stacjonował jeden z dowódców Atahualpy. Miasto było ogromne i leżało w pięknej dolinie. Konkwistadorom zapadł w pamięć widok głównego placu, było tam tysiące włóczni na których nabite były głowy z językami pokonanych wojowników Huascara<ref name="SS"/>. Gubernator wysłał konkwistadorów również do Cuzco w podobnym celu. Niedługo przed powrotem Hernada Pizarra, przypłyną statek Almagra ze 150 nowymi ochotnikami z przesmyku. Wśród konkwistadorów zapanowała konsternacja, gdyż markiz odmówił nowym ochotnikom udziału w złocie obiecanym przez Inke. Dochodziło do jawnej wrogości pomiędzy obiema grupami konkwistadorów.
 
=== Skarb Cajamarki ===
[[Plik:Funeralesdeatahualpa luismontero.png|thumb|280px|Scena wydania wyroku na władcę Inków Atahualpe]]
 
Z 11 ton srebrnych i złotych przedmiotów, uzyskano 6 ton przetopionego złota w sztabach po 22,5 karata o masie ok. 3,5 kg oraz blisko 1300 kilogramów srebra<ref name="SS"/>. Cały skarb wart był 1 326 539 pesos w złocie i 51 610 marek w srebrze. Każda sztabka złota miała wartość ok. 1tyś1000 pesps. Szacunki nie obejmują prywatnych łupów zdobytych podczas wyprawy, w tym szmaragdów, klejnotów, różnych wyrobów ze złota i srebra np. markiz przywłaszczył sobie złoty tron Inki. Każdy konny Pizarra otrzymał 8800 pesos w złocie i 363 marek w srebrze. Piechurzy po 4440 pesos w zlocie oraz 181 marek w srebrze. Gubernator przyznał sobie 57 740 pesos w złocie, jego kapitanowie również otrzymali większe udziały. Hernando Pizarro otrzymał 31 080 pesps, Juan Pizarro 11 100 pesos, Hernando de Soto 17 740 pesos, Sebastan de Belalcazar oraz Pedro de Candia i Gonzalo Pizarro 9009 pesos, Vincente de Vaverdenic nie otrzymał ze względu na śluby ubóstwa. Grupa z San Miguel 15 tyśtys. pesos do podziału, ludzie Almagra 20 tys. pesos. Francisco Lopez de Jerez zapisał ceny niektórych artykułów. Dzban wina 60 pesos, para butów lub spodni 30-40 pesos, peleryna 125 pesos, miecz 50 pesos, kartka pergaminu 10 pesos. Kiepski koń 94 pesos, a dobry 3000 pesos. Czarnoskóry niewolnik 300-600 pesos.
 
Diego de Trujillo odnotował, że markiz przywłaszczył sobie więcej złota niż było uzgodnione. Inny konkwistador wspomina o komnacie zapełnionej złotymi wazami których nie dano do podziału. Karol V zarządził w tej sprawie dochodzenie które zostało przeprowadzone przez zakonnika Tomasa de Berlanga w Limie i Panamie. Jednym ze świadków był Hernando de Soto który zeznał iż widział jak Pizarro i Almagro sprzedają część srebra w celu powiększenia osobistego majątku.
Linia 123:
* Michael Wood: Auf den Spuren der Konquistadoren. Stuttgart 2003.
* Andrzej Tarczyński: Cajamarca 1532. Wyd. Bellona 2006.
 
 
[[Kategoria:Inkowie]]