Bitwa koło wyspy Rennell: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Addbot (dyskusja | edycje)
m Bot: Przenoszę linki interwiki (16) do Wikidata, są teraz dostępne do edycji na d:q610242
m drobne merytoryczne, drobne redakcyjne
Linia 38:
Kontradmirał Giffen nie miał doświadczenia w operowaniu na Pacyfiku: został niedawno przeniesiony z Europy, gdzie współdziałał z [[Royal Navy]] w [[bitwa o Atlantyk|bitwie o Atlantyk]]. Stąd wzięło się jego poważne traktowanie zagrożenia ze strony japońskich okrętów podwodnych, o których możliwej obecności donosiły dane wywiadowcze<ref name=Frank578>{{cytuj książkę|nazwisko=Frank|imię=Richard B.|tytuł=Guadalcanal|strony=578}}</ref>, przy jednoczesnym lekceważeniu sił powietrznych przeciwnika<ref name=Wukovits/>. Rankiem 29 stycznia dowódca TF 18 podjął decyzję o pozostawieniu z tyłu opóźniających jego marsz lotniskowców eskortowych (ich maksymalna prędkość, nie przekraczająca 18 [[węzeł (jednostka prędkości)|węzłów]] była dodatkowo ograniczona koniecznością manewrowania przy startach i lądowaniach samolotów pokładowych) wraz z dwoma niszczycielami eskorty<ref name=Krala134>{{cytuj książkę|nazwisko=Krala|imię=Zbigniew J.|tytuł=Daleki Wschód. Część II|strony=134}}</ref> i płynięciu pozostałymi okrętami z prędkością 24 węzłów na wyznaczone spotkanie z konwojem<ref name=Kopacz45/>. Przyjął przy tym szyk marszowy odpowiedni dla odpierania zagrożenia ze strony okrętów podwodnych: krążowniki zostały ustawione w dwóch kolumnach: ciężkie (kolejno „Wichita”, „Chicago” i „Louisville”) w prawej, lekkie („Montpellier”, „Cleveland” i „Columbia”) w lewej, sześć niszczycieli tworzyło półkole około dwóch mil przed kolumnami krążowników<ref name=Frank578/>.
 
Ruchy amerykańskiej floty zostały dość wcześnie wykryte przez patrolujące wody archipelagu japońskie okręty podwodne, które zaalarmowały dowództwo w Rabaulu. Wysłane samoloty rozpoznawcze odnalazły zespół Giffena po południu 29 czerwca i podjęły śledzenie jego ruchów<ref name=Krala134/>. Z powodu nakazanej przez Amerykanów ciszy radiowej patrol powietrzny z pozostawionych w tyle lotniskowców eskortowych nie był w stanie bez naprowadzania radiowego odpędzić ich lub zestrzelić. Dzięki temu japońskie dowództwo uzyskiwało aktualne informacje o poczynaniach przeciwnika i mogło przygotować kontrakcję własnego lotnictwa z baz lądowych. Gdy przed 19.00 amerykańskie samoloty powróciły na pokłady macierzystych jednostek, kontradmirał Giffen, nie spodziewając się już przy zapadającym zmierzchu aktywności japońskiego lotnictwa, zdecydował o zawieszeniu do rana lotów patrolowych<ref name=Wukovits/>. Tymczasem do TF 18 zbliżało się 31 samolotów bombowo-torpedowych [[Mitsubishi G3M]] oraz [[Mitsubishi G4M]] (wystartowałowystartowały 32, jeden z nich zawrócił z powodu awarii<ref name=Kopacz45 />) z 701 oraz 705 Kokutai, podległych dowódcy floty obszaru południowo-wschodniego (''Nantō Hōmen Kantai'', obejmujący rejon Wysp Salomona i Nowej Gwinei), wiceadmirałowi [[Jin'ichi Kusaka|Jin'ichi Kusace]]. Akcją w powietrzu kierował bezpośrednio dowódca 701 Kokutai, komandor podporucznik Joji Hagai<ref name=Tagaya66>{{cytuj książkę|nazwisko=Tagaya|imię=Osamu|tytuł=Mitsubishi type 1 Rikko 'Betty' Units of World War 2|strony=66}}</ref><ref>{{cytuj książkę|nazwisko=Frank|imię=Richard B.|tytuł=Guadalcanal|strony=288}}</ref>. Obie japońskie formacje miały w składzie pilotów przeszkolonych w nocnych atakach torpedowych, niektórzy z nich byli weteranami wcześniejszych starć, między innymi [[bitwa pod Kuantanem|bitwy pod Kuantanem]]<ref name=Tetera/>.
 
=== 29 stycznia ===
Linia 57:
Około 15.00 „Navajo” przejął holowanie uszkodzonego okrętu a pozostałe krążowniki TF 18, zgodnie z otrzymanym od admirała Halseya rozkazem, odpłynęły na północ, kierując się do Éfaté. Przy „Chicago” pozostało jedynie sześć niszczycieli eskorty, co oznaczało znaczące zmniejszenie siły artylerii przeciwlotniczej<ref>{{cytuj książkę|nazwisko=Frank|imię=Richard B.|tytuł=Guadalcanal|strony=580}}</ref>. Około 15.40 piloci Wildcatów zauważyli samotny japoński bombowiec i czterech z nich rozpoczęło pościg. Zakończył się on sukcesem, ale spowodował kolejne osłabienie siły defensywnej amerykańskiego zespołu<ref name=Krala135/>. Formacja komandora Nishioki kierowała się początkowo w stronę lotniskowca „Enterprise”, ale obawa przed starciem niedoświadczonych japońskich pilotów z silną osłoną myśliwców spowodowała, że podjął on decyzję o zaatakowaniu łatwiejszego celu, jakim był niezdolny do manewrowania i słabiej broniony „Chicago”<ref name=Wukovits/>.
 
Wkrótce po 16.00 japońskie bombowce dotarły w pobliże „Navajo” i „Chicago”. Ścigające je Wildcaty z „Enterprise” zdołały wprawdzie zestrzelić trzy maszyny przeciwnika<ref name=Krala135/>, ale pozostałe wykonały skuteczny atak torpedowy: jedna z torped trafiła niszczyciel „La Vallette”, usiłujący postawić zaporę ogniową pomiędzy atakującymi a uszkodzonym krążownikiem, cztery kolejne zaś uderzyły o 16.24 w już rozbitą, prawą burtę „Chicago”<ref name=Wukovits/>. Wobec nagłego napływu wody do wnętrza kadłuba jasnym się stało, że okrętu nie da się uratować. Komandor Davis dał dał rozkaz ewakuacji załogi, a „Navajo” odciął linę holowniczą<ref name=Kopacz49/>. Po mniej niż pół godzinie od ataku „Chicago” przewrócił się na prawą burtę i zatonął rufą naprzód, z wciąż powiewającą banderą<ref name=Bonner-3>{{cytuj pismo|nazwisko=Bonner|imię=Kit|tytuł=Ghost Ships of Iron Bottom Sound. Part 3|czasopismo=Sea Classics|wolumin=Vol. 43, No. 3 (marzec 2010)|issn=0048-9867|strony=26–31}}</ref>. Zginęło na nim sześciu oficerów i 56 marynarzy<ref name=Kopacz49/>, pozostałych 1069 (według innych źródeł 1049<ref name=Wukovits/> lub 1024<ref name=Kopacz49/>) wyratowały towarzyszące okręty<ref>{{cytuj książkę|nazwisko=Domagalski|imię=John J.|tytuł=Lost at Guadalcanal: The Final Battles of the Astoria and Chicago as Described by Survivors and in Official Reports|miejsce=Jefferson, NC|data=2010|isbn=978-0-7864-5897-4|strony=197}}</ref>. „La Vallette” miał zniszczoną eksplozją przednią maszynownię i kotłownię, ale utrzymywał się na wodzie i przy pomocy „Navajo” dopłynął wkrótce do bazy na Espiritu Santo. Zginął na nim jeden oficer oraz 21 marynarzy<ref name=Wukovits/>. Stratą niebojową była śmierć jednego z pilotów dywizjonu VF-10 z lotniskowca „Enterprise”, którego Wildcat jeszcze przed rozpoczęciem bitwy wpadł do morza podczas podchodzenia do lądowania<ref name=Tetera/>.
 
Już po zrzuceniu przez japońskie bombowce torped cztery z nich zostały zestrzelone a trzy kolejne uszkodzone przez pilotów Wildcatów bądź artylerię okrętową<ref name=Tagaya67/>. Ogółem ich straty wyniosły 12 maszyn z większością załóg (z reguły od pięciu do siedmiu osób w samolocie), w tym jednego z najlepszych wówczas pilotów torpedowych marynarki, komandora Hagai<ref name=Wukovits/>.