Nadczłowiek: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Addbot (dyskusja | edycje)
m Bot: Przenoszę 28 linków interwiki do Wikidata, znajdziesz je teraz w zasobie d:q43484
→‎Dostojewski: Określenie postaci "Zbrodni i kary" Soni
Linia 4:
 
== Dostojewski ==
[[Fiodor Dostojewski]] dokonał w swoich powieściach gruntownej analizy idei nadczłowieka. Najbardziej znaną pozycją dotyczącą tej idei jest ''[[Zbrodnia i kara]]''. Młody student - [[Raskolnikow]] zabija starą lichwiarkę i swoją zbrodnię (popełniona z pobudek finansowych) uzasadnia tym, że jest jednostką wybitną - to jest taką, która może zdecydować się na dokonanie zbrodni - w imię wyższych celów i nie krępują go przy tym wyrzuty sumienia i ogólnoludzkie normy moralne. Wzmiankowany jest tam podział na "ludzi" - jednostki wybitne pokroju [[Napoleon Bonaparte|Napoleona]] czy [[Juliusz Cezar|Cezara]] - i "wszy"- czyli motłoch. Raskolnikow gnębiony jednak wyrzutami sumienia nie dorasta do idei, której hołdował. Dostojewski jako alternatywę dla złudnego wzorca nadczłowieka wprowadza postać prostytutki Soni, która "nawróciła" bohatera.
Inną powieścią Dostojewskiego z widocznym motywem nadczłowieka jest książka ''[[Bracia Karamazow]]''. Jeden z tytułowych bohaterów, [[Iwan Karamazow]] ma wszelkie cechy nadczłowieka- już nawet w wydaniu czysto niemal Nietzscheańskim. Prawie nie ma w powieści głosów idealizmu, które zadawałyby kłam tej idei. Znamienne są słowa padające w dyskusji między idealistą [[Alosza Karamazow|Aloszą]], i jego bratem [[Iwan Karamazow|Iwanem]], gdzie Dostojewski w osobie jednego z bohaterów mówi "Myślę, że Iwan ma rację". Sposób w jaki [[Fiodor Dostojewski]] pojmował nadczłowieka obrazuje cytat z powieści:
''"...wyobraź sobie, że sam budujesz gmach przeznaczenia ludzkości, aby w rezultacie uszczęśliwić ludzi (...), ale że w tym celu należy koniecznie zadręczyć tylko jedną małą istotkę, choćby to biedne dziecko, które biło się piąstkami w pierś, i na jego niepomszczonych łzach zbudować ów gmach- powiedz, czy zgodziłbyś się za taką cenę zostać budowniczym?"''<ref>(cyt. za: [[Lew Szestow|L. Szestowem]], ''Dostojewski i Nietzsche- filozofia tragedii'', Warszawa 1987, s. 193)</ref> . Ten kto zgodzi się nawet na taką cenę - ten ma być prawdziwą jednostką wybitną.