Mecz piłkarski Szkocja – Polska (1965): Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
merytoryczne, linki zewnętrzne, wikizacja
poprawa linków, drobne merytoryczne
Linia 1:
'''Mecz piłkarski Szkocja–Polska''' – [[Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 1966 (eliminacje strefy UEFA)#Grupa 8|mecz eliminacyjny]] do [[Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 1966|Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 1966]], który odbył się 13 października 1965 na stadionie [[Hampden Park]] w [[Glasgow]] pomiędzy [[Reprezentacja Szkocji w piłce nożnej|reprezentacją Szkocji]] a [[Reprezentacja Polski w piłce nożnej|reprezentacją Polski]].
 
Było to drugie spotkanie tych [[Drużyna sportowa|drużyn]] w grupie 8 – w pierwszym [[mecz]]u rozegranym 23 maja 1965 na [[Stadion Śląski|Stadionie Śląskim]] w [[Chorzów|Chorzowie]] padł [[remis]] 1:1.
 
== Przed meczem ==
Linia 38:
 
== Mecz ==
Spotkanie rozgrywane na grząskiej [[Trawnik|murawie]] przy padającym deszczu[[deszcz]]u zaczęło się dla Polski nie najlepiej – w 13. minucie [[Kapitan (piłka nożna)|kapitan]] reprezentacji Szkocji, [[Billy McNeill]] po dośrodkowaniu z [[Rzut rożny|rzutu rożnego]] zdobył [[Bramka (piłka nożna)|bramkę]] dla gospodarzy. Pomimo kilku sytuacji z obu stron wynik w pierwszej połowie nie uległ już zmianie. Wspomina [[Zygmunt Anczok]]: {{CytatD|Może i przegrywaliśmy, ale wszystko było pod naszą kontrolą. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Szkoci będą coraz bardziej zmęczeni i to może być nasza szansa.}}
 
W drugiej połowie gra się wyrównała – w naszej bramce świetne spotkanie rozgrywał [[Konrad Kornek]] a w ataku nasi piłkarze[[piłkarz]]e zaczęli coraz śmielejczęściej strzelać na bramkę bronioną przez [[Bill Brown (piłkarz)|Billa Browna]]. Na pięć minut przed końcem spotkania napastnik [[Ruch Chorzów|Ruchu Chorzów]] [[Eugeniusz Faber]] świetnym [[Podanie (piłka nożna)|podaniem]] znalazł w [[Pole karne|polu karnym]] [[Ernest Pohl|Ernesta Pola]], a ten z bardzo bliskiej odległości zdobył bramkę, doprowadzając do remisu.
Szkoci wznowili grę, ale zaraz stracili [[Piłka (piłka nożna)|piłkę]] – Pol dograł do debiutującego w kadrze [[Jerzy Sadek|Jerzego Sadka]], a ten strzałem z lewej nogi w polu karnym zdobył drugą bramkę. Podłamani Szkoci postanowili nie dawać za wygraną i dla reprezentacji Polski rozpoczęły się bardzo nerwowe minuty. Wspomina Zygmunt Anczok: {{CytatD|Końcówka była dramatyczna, broniliśmy się rozpaczliwie. Udało się obronić wynik, choć mówiąc szczerze, ostatnie sekundy wspominam jak przez mgłę. Najważniejszy był efekt. Zaskoczyliśmy rywala i zdołaliśmy wygrać.}}
 
Linia 168:
 
== Po meczu ==
Zwycięstwo nad silną reprezentacją Szkocji było bardzo cenne bo przedłużało szanse awansu na MŚ 1966. W następnym spotkaniu wygraliśmy w Chorzowie z [[Reprezentacja Finlandii w piłce nożnej|Finlandią]] aż 7:0 (cztery gole zdobył [[Włodzimierz Lubański]]) by następnie doznać klęski w [[Rzym]]ie z Włochami 1:6. Choć nie udało się awansować na [[Mistrzostwa świata w piłce nożnej|mundial]] dow Anglii [[Jacek Gmoch]] powiedział o zwycięstwie nad Szkocją: {{CytatD|To była nasza najważniejsza wygrana w [[Lata 60. XX wieku|latach 60.]]}}
 
{{Przypisy}}