O biednym młynarczyku i kotce: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
m lit. |
BartekChom (dyskusja | edycje) m j, WP:SK |
||
Linia 2:
== Treść<ref>Jakub i Wilhelm Grimm ''Baśnie nad baśniami'', Zielona Sowa, 2005</ref> ==
Pewien stary młynarz miał trzech uczniów. Pewnego dnia oświadczył im, że czuje się zbyt stary by
Uczniowie natychmiast wyruszyli w drogę. Jednym z nich był Jaś, który nie był lubiany przez pozostałych, gdyż nie garnął się do pracy w młynie i miał opinie głupka. Dlatego też przy pierwszym postoju koledzy, korzystając z tego, że jeszcze śpi, odeszli i pozostawili go samego. Jaś po przebudzeniu spostrzegł, że pozostał sam w odludnej okolicy. Ruszył wiec sam w dalszą drogę.
Linia 10:
Kotka zaprowadziła go do swojego zaczarowanego pałacu, gdzie jej służbą były inteligentne koty. Koty usługiwały zarówno kotce, jak i Jasiowi, nakrywając do stołu i pomagając w ubieraniu. On sam z kolei miał swoje obowiązki, do których należało rąbanie drzewa, koszeni trawy oraz budowanie domku dla kotki. Kiedy minęło siedem lat, kotka pokazała Jasiowi dwanaście koni i kazała wybrać jednego. Kiedy Jaś dokonał wyboru, kotka oświadczyła, że przyprowadzi go osobiście do jego domu za trzy dni.
Jaś ruszył w drogę powrotną do młyna ubrany w swoje stare, podarte ubranie, gdyż nie dostał nowego. Gdy dotarł na miejsce byli tam już dwaj pozostali uczniowie młynarza, którzy przyprowadzili swoje konie
Gdy minęło trzy dni, pod młyn zajechała piękna kareta, zaprzężona w sześć koni. Był także siódmy koń, przeznaczony dla Jasia. Z karety wysiadła nie kotka, ale piękna królewna. Oświadczyła, że przywiozła konia dla Jasia. Słysząc to młynarz, chciał przekazać, zgodnie z obietnicą, młyn Jasiowi. Ale Królewna kazała mu zatrzymać i konia i młyn. Zabrała Jasia do swojego pałacu, gdzie wkrótce się pobrali.
|