Niszczyciele typu Grom: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
rozbudowa hasła, bibliografia i przypisy, ilustracja
Linia 23:
 
== Geneza i wybór projektu ==
Szefostwo [[Marynarka Wojenna II RP|Marynarce Wojennej II RP]] od początku dążyło do włączenia do Floty dużych okrętów nawodnych, w tym niszczycieli (w ówczesnej polskiej terminologii – kontrtorpedowców). Możliwości finansowe [[II Rzeczpospolita|państwa]] nie pozwoliły na zrealizowanie ambitnych planów. Tym niemniej w wyniku starań [[KierownictwoDowództwo Marynarki Wojennej|Kierownictwa Marynarki Wojennej]] (KMW) i sprzyjającego zbiegu okoliczności udało się zamówić i wybudować we Francji dwa niszczyciele typu [[Niszczyciele typu Wicher|Wicher]], które w 1932 roku utworzyły [[Dywizjon Kontrtorpedowców|Dywizjonu Kontrtorpedowców]]{{odn|Koszela|2013|s=13-14}}. Dalsze plany rozszerzenia floty o kolejne niszczyciele, pomimo pozytywnych rekomendacji oficerów Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych, nie znajdowały aprobaty Głównego Inspektora Sił Zbrojnych marszałka [[Józef Piłsudski|Józefa Piłsudskiego]], w rękach którego po [[przewrót majowy|przewrocie majowym]] znalazła się faktyczna władza w kraju. Marszałek nie widział potrzeby rozbudowy MW i był niechętny przeznaczaniu nań funduszy{{odn|Graczyk|2007|s=117-124}}. Jednak zabiegi kadm. [[Jerzy Świrski|Świrskiego]] i prezesa zarządu [[Liga Morska i KolonialnaRzeczna|Ligi Morskiej i Kolonialnej]] gen. [[Gustaw Orlicz-Dreszer|G. Orlicz-Dreszera]], mające na celu wyjaśnienie zasadności inwestowania w MW, oraz zakończona sukcesem misja ORP „Wicher” do Gdańska w czasie [[Kryzys gdański (1932)|kryzysu gdańskiego]] w czerwcu 1932 roku przyczyniły się do zmiany stanowiska marszałka Piłsudskiego{{odn|Kondracki|2013|s=8}}{{odn|Graczyk|2007|s=143-147}}. W lutym 1931 roku kadm. Świrski przedstawił plan rozbudowy floty o kolejne okręty, w tym 2 nowe niszczyciele. Ostatecznie 24 listopada 1932 roku uzyskał zgodę Marszałka, na realizację proponowanego planu, w kwietniu 1933 Sztab Generalny zezwolił na rozpisanie przetargu na budowę dwóch niszczycieli, a 29 sierpnia 1933 roku na posiedzeniu szefa Sztabu Generalnego i przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wojskowych przyznano na ten cel środki finansowe: 6,5 mln złotych miało pochodzić z budżetu Ministerstwa Spraw Wojskowych, pozostałe koszty miały być pokryte z oszczędności w MW{{odn|Twardowski|2000}}{{odn|Twardowski|2002|s=3-4}}.
Polski przemysł stoczniowy nie był w stanie samodzielnie zaprojektować, a do końca lat 30. także zbudować jednostek tej klasy, zatem polska marynarka musiała opierać się na konstrukcjach zagranicznych. Ograniczenia swobodnego rozwoju marynarki stwarzała także sytuacja ekonomiczna kraju{{#tag:ref|Ostatecznie za granicą zamówiono oprócz nowych dwóch niszczycieli także dwa nowe okręty podwodne – późniejsze [[ORP Orzeł (1939)|OORP „Orzeł”]] i [[ORP Sęp (1939)|„Sęp”]], oraz zlecono wybudowanie w warsztatach Państwowych Zakładów Inżynieryjnych 4 [[Trałowce typu Jaskółka|trałowców]].|group="uwaga"}}{{odn|Twardowski|2002|s=3-4}}.
Pierwszy przetarg rozpisano w maju 1933 tylko wśród stoczni francuskich – jego wyniki ogłoszono 16 października 1933, lecz najlepsza oferta, przedstawiająca okręty o wyporności 1950 t, została odrzucona przez komisję przetargową jako zbyt droga (ponad 10 milionów franków za oba okręty, w przeliczeniu około 28,5 mln złotych){{odn|Twardowski|2002|s=3-4}}. Rolę w podjęciu tej decyzji grały przy tym mało zachęcające doświadczenia z budowy we Francji niszczycieli typu ''Wicher'', nie w pełni spełniających polskie oczekiwania, a także okrętów podwodnych [[okręty podwodne typu Wilk|typu ''Wilk'']]. Dodatkowo Szef Artylerii kmdr ppor. [[Heliodor Laskowski]] zdecydował o uzbrojeniu przyszłych okrętów w działa kalibru 120 mm szwedzkiej firmy Bofors, które miały lepsze parametry niż oferowane działa francuskie{{odn|Twardowski|2002|s=3-4}}.
Linia 31:
Latem 1934 rozpisano trzeci, ostatni przetarg na budowę niszczycieli, w którym wzięły udział czołowe stocznie brytyjskie, jak Thornycroft, Cammel Laird, Hawthorn Leslie, Swan Hunter, White, Vickers-Armstrong i Yarrow, być może też francuskie i poprawiony projekt szwedzki{{odn|Twardowski|2002|s=5, 9-13}}. Za najlepszy 4 września 1934 r. uznano projekt stoczni [[Thornycroft]], przedstawiający dwukominowy okręt, o podniesionym pokładzie dziobowym. Cztery działa na rufie zostały w nim umieszczone klasycznie w dwóch poziomach ([[superpozycja (okrętownictwo)|superpozycji]]), natomiast na dziobie jedyne dwudziałowe stanowisko było umieszczone nietypowo, na piętrze nadbudówki, gdzie było lepiej chronione przed falami{{odn|Twardowski|2002|s=9-13}}. Mimo to, ponieważ nie udało się wynegocjować korzystniejszej ceny, w grudniu 1934 r. podjęto rozmowy ze stocznią J. Samuel White z [[Cowes]] na wyspie [[Wight]], której oferta zajęła drugie miejsce, mimo jej mniejszego doświadczenia w budowie niszczycieli. W projekcie White dokonano następnie na życzenie strony polskiej pewnych zmian, przede wszystkim pojawiło się w nim siódme działo artylerii głównej, dodane w pojedynczym stanowisku na pokładzie dziobowym, poniżej dwudziałowego stanowiska na piętrze nadbudówki. Przedstawiciele tej firmy zapoznali się także z niszczycielami typu ''Wicher'' i polskimi spostrzeżeniami wynikającymi z ich eksploatacji, i odpowiednio zmodyfikowali projekt{{odn|Twardowski|2002|s=9-13}}. W konsekwencji, projekt stoczni White został uznany za lepszy nawet od projektu autorstwa stoczni Thornycrofta{{odn|Kondracki|2013|s=9}}, i zaakceptowany przez stronę polską. W styczniu 1935 r. uzgodniono treść umowy{{odn|Twardowski|2002|s=15-18}}.
 
29 marca 1935 r. rząd polski zawarł umowę ze stocznią White na budowę dwóch niszczycieli o wyporności 2144 t, za cenę 388 233 funty za każdy okręt (10 171 705 zł). Cena ta nie obejmowała dostaw strony polskiej, przede wszystkim uzbrojenia. Całkowity koszt miał wynosić ok. 520 000 funtów za okręt{{odn|Twardowski|2002|s=15-18}}. Kontrakt podpisali: ze strony stoczni dyrektor Arthur Thomas Wall, a ze strony polskiej kierownik Wydziału Budowy Okrętów Służby Technicznej KMW inż. [[Mikołaj Berens]]{{odn|Kondracki|2013|s=9, 14}}. Pierwszy okręt miał zostać ukończony w ciągu 26 miesięcy od dnia zawarcia umowy, drugi – w ciągu 28 miesięcy. Płatności miały być uregulowane w ratach (harmonogram spłaty rat był szczegółowo rozpisany, 35% wartości kontraktu miało być uregulowane w chwili zawarcia umowy, w miarę postępów prac zapłacone miało być kolejne 45%, po odbiorze okrętów przez stronę polską – 15%, a po zakończeniu okresu gwarancyjnego – ostatnie 5%). Na okręty wykonawca udzielił rocznej gwarancji. Za niedotrzymanie parametrów taktyczno-technicznych przez wybudowane okręty przewidziane były kary umowne dla stoczni, jeśli parametry te okazałyby się lepsze niż wymagane w kontrakcie – stocznia miała otrzymać nagrodę finansową. Materiały i wykonawstwo miało być zgodne z tymi, jakich wymagała przy odbiorze zamawianych dla siebie okrętów Admiralicja brytyjska (po zatwierdzeniu przez powołana przez KMW Komisję Nadzorczą). [[Arbitraż (ekonomia)|Arbitra]], który rozstrzygać miał ewentualne kwestie sporne, powoływać miał Sąd Arbitrażowy w Londynie{{odn|Twardowski|2002|s=15}}. Okręty typu ''Grom'' były największymi niszczycielami zbudowanymi przez stocznię White do tamtej pory{{odn|Twardowski|2002|s=20, 27-29}}.
 
Przewidywano, że dostawy ze strony polskiej stanowić będą 26% wartości, zakupy uzbrojenia artyleryjskiego rozliczane miały być clearingowo, w zamian za dostawy węgla z polskich kopalń{{odn|Twardowski|2002|s=15}}{{odn|Kondracki|2013|s=9, 14}}.
Linia 66:
Za uskokiem pokładu dziobowego, na pokładzie górnym, była wąska nadbudówka kryjąca podstawę komina i kanały wentylacyjne. Okręty miały pojedynczy, szeroki, pochylony komin na [[śródokręcie|śródokręciu]], o opływowym przekroju, do którego uchodziły spaliny ze wszystkich kotłowni. W początkowym okresie na kominie był umieszczony masywny kołpak, zdemontowany w Wielkiej Brytanii. Między nadbudówką dziobową a kominem umieszczone były trzy duże łodzie ratunkowe, a po bokach nadbudówki komina dwie mniejsze (łodzie przed kominem zostały później zdemontowane i zastąpione przez lżejsze tratwy ratunkowe). Bezpośrednio za kominem, na końcu jego nadbudówki znajdowała się platforma dla działek przeciwlotniczych. Dalej w osi podłużnej okrętu, na pokładzie, ustawione były dwa trzyrurowe [[aparat torpedowy|aparaty torpedowe]], a między nimi była mała nadbudówka z drugą platformą działek przeciwlotniczych (kryjąca ciągi wentylacyjne maszynowni). Za aparatami torpedowymi była niska nadbudówka rufowa. Początkowo w jej przedniej części znajdowała się druga kondygnacja w postaci klockowatego zapasowego stanowiska dowodzenia z platformą reflektora na szczycie, lecz później zostało ono usunięte. Po jego bokach początkowo znajdowały się przeciwlotnicze wielkokalibrowe karabiny maszynowe, natomiast między nim a stanowiskiem dział, był drugi dalmierz. Na końcu nadbudówki i pokładzie rufowym znajdowały się dwa pozostałe podwójne stanowiska dział{{odn|Koszela|2013|s=55-66, 67-90}}.
 
[[Siłownia okrętowa]] w postaci dwóch [[turbina parowa|turbin]] typu Curtiss-Parsons i trzech głównych [[kocioł parowy|kotłów parowych]] typu Admiralicji oraz kotła pomocniczego typu White Forster, miała moc 54 000 KM{{odn|Koszela|2013|s=55-66, 67-90}}. Okręty miały dwie kotłownie i dwie maszynownie w prostym układzie liniowym (od dziobu: pierwsza kotłownia z jednym kotłem, druga z dwoma kotłami i dalej dwie maszynownie). Układ taki stwarzał większe ryzyko pozbawienia napędu od jednego uszkodzenia w stosunku do układu przemiennego, lecz było ono zmniejszone przez rozmieszczenie turbin w osobnych przedziałach maszynowni, w odróżnieniu od typu ''Wicher'' i współczesnych niszczycieli brytyjskich, które miały obie turbiny w jednym przedziale. Gródź poprzeczna między maszynowniami miała nietypowy, łamany kształt – obie maszynownie częściowo zachodziły na siebie. W pierwszej maszynowni turbina była umieszczona po lewej burcie i napędzała lewą śrubę, w drugiej maszynowni była umieszczona po prawej. Na żądanie strony polskiej kwatery dla oficerów umieszczono w bardziej praktycznym miejscu pod nadbudówką dziobową, zamiast tradycyjnego miejsca na rufie, utrudniającego im zajmowanie stanowisk (na brytyjskich niszczycielach zastosowano to dopiero w [[niszczycieleNiszczyciele typówtypu Q/R|typie R]] z 1941).
 
Kadłub wykonany był ze stali o podwyższonej wytrzymałości (typ D), ocynkowanej, malowanej minią ołowianą{{odn|Twardowski|2002|s=28-29}}.
Linia 73:
Pierwotne uzbrojenie artyleryjskie okrętów było bardzo silne, w postaci 7 dział kalibru 120 mm na trzech podstawach podwójnych i jednej pojedynczej (zdecydowana większość okrętów tej klasy na świecie miała nie więcej, niż 6 dział głównego kalibru, nieliczne typy miały 8). Działa cechowały się sporą szybkostrzelnością do 10 strz./min; pewnym minusem jednak przy dłuższym ogniu było stosowanie nabojów zespolonych, cięższych do ładowania od amunicji rozdzielnej (masa naboju 41 kg, w tym pocisku 24 kg). Masa podstawy podwójnej wynosiła 20,5 t. Działa miały donośność maksymalną przy kącie podniesienia 30° – 19&nbsp;500&nbsp;m<ref>Dane dział według [http://www.navweaps.com/Weapons/WNSweden_47-50_m1934.htm Sweden 12 cm/50 (4,7") Model 1934/1936] w serwisie NavWeaps, dostęp 24-3-2009</ref>. Umiarkowanie silne było natomiast uzbrojenie torpedowe, składające się z sześciu [[wyrzutnia torpedowa|wyrzutni]] w dwóch potrójnych [[aparat torpedowy|aparatach torpedowych]] (w tym okresie nowe niszczyciele powszechnie miały już po 8 wyrzutni torped). Wyrzutnie były dla torped francuskich 550 mm{{#tag:ref|Były to torpedy wz. 1923D{{r|Neumann2013}}.|group="uwaga"}}, lecz mogły być dostosowane przez zastosowanie wkładek także do torped standardowego na świecie brytyjskiego kalibru 533 mm (21 cali) i 450 mm (zakupiono sześć adapterów do kalibru 533 mm i cztery do kalibu 450 mm{{odn|Twardowski|2002|s=15}}){{odn|Koszela|2013|s=55-66, 67-90}}.
 
Wyjątkowo silne jak na okres przedwojenny i początek II wojny światowej było uzbrojenie przeciwlotnicze okrętów, składające się przede wszystkim z dwóch podwójnie sprzężonych automatycznych armat przeciwlotniczych [[Bofors 40 mm armata przeciwlotnicza Bofors|40 mm Bofors]]. Armaty tego systemu były dość powszechnie uznawane za najlepsze działko tego rodzaju okresu II wojny światowej, skuteczniejsze m.in. od brytyjskich działek [[Armata przeciwlotnicza 40 mm Mark VIII|40 mm "pom-pom"]] i niemieckich [[Armata37 przeciwlotniczamm 37armata mmprzeciwlotnicza SK C/30|37 mm C/30]]. Niszczyciele typu ''Grom'' były prekursorami zastosowania armat 40 mm Boforsa, które, w nieco innych modelach, zostały dopiero w drugiej połowie wojny zaadaptowane jako standardowe uzbrojenie okrętów brytyjskich i amerykańskich (przed wojną, oprócz polskich okrętów, planowano je jedynie dla holenderskich niszczycieli [[niszczyciele typu Gerard Callenburgh|typu ''Gerard Callenburgh'']]). Pewnym minusem było jedynie rozmieszczenie tych działek, nie zapewniające ostrzału w kierunku dziobu, lecz było to typowe dla przedwojennych niszczycieli. Uzbrojenie przeciwlotnicze uzupełniały 4 podwójne stanowiska wielkokalibrowych karabinów maszynowych 13,2 mm Hotchkissa, które były umiarkowanie skuteczne, lecz typowe dla okrętów przedwojennych.
 
Początkowe uzbrojenie do zwalczania okrętów podwodnych stanowiły dwie tunelowe zrzutnie [[bomba głębinowa|bomb głębinowych]] umieszczone pod pokładem rufowym, z zapasem 20 bomb. Niektóre źródła podają też, że wyposażono je w dwa miotacze bomb głębinowych Thornycrofta, ustawione na pokładzie w części rufowej{{odn|Piaskowski|1996|s=}}. Okręty miały ponadto możliwość stawiania min morskich, dla których na pokładzie rufowym zamontowano dwie pary torów minowych, na których można było ustawić 44{{odn|Whitley|1988}}-60 [[Mina morska|min]]: [[Mina kontaktowa wz. 08|wz. 08]]{{#tag:ref|Czasami miny te nazywane są minami wz. 08/39 – jednak nazwa: mina wz. 08/39 odnosi się do rosyjskiej modyfikacji miny wz. 08, która nie miała nic wspólnego z polską modyfikacją miny wz. 08, której dokonano w 1933 roku. Przedwojenna polska modyfikacja miny nosiła nazwę: mina wz. 08 zmod. lub mina wz. 08M{{r|Bartelski2014}}.|group="uwaga"}} lub [[Mina kontaktowa wz. SM-5|SM-5]]{{odn|Koszela|2013|s=66, 237}}.
Linia 101:
[[Plik:Blyskawica w nowym kamuflazu - 02-01-2012.jpg|thumb|alt= |ORP „Błyskawica” jako okręt muzeum, przy Skwerze Kościuszki w Gdyni.]]
 
W okresie przedwojennym okręt, wraz z bliźniaczym „Gromem”, reprezentował MW podczas wizyty w Kopenhadze. Wraz z „Gromem” i „Burzą” w przededniu wojny wypłyną do portów brytyjskich, realizując plan „Peking”. W działaniach [[II wojna światowa|II wojny światowej]] operował na Atlantyku, Morzu Północnym i Morzu Śródziemnym. Brał udział między innymi w [[kampania norweska 1940|kampanii norweskiej]] i [[operacja Dynamo|ewakuacji Dunkierki]], eskortowaniu konwojów atlantyckich i wokół Wysp Brytyjskich, operacjach [[operacja Torch| „Torch”']] i [[operacja Overlord|„Neptune”]] – w trakcie tej ostatniej uczestniczył w [[bitwa pod Ushant (1944)|bitwie pod Ushant]]. Działalność operacyjną zakończył udziałem w [[operacja Deadlight|operacji „Deadlight”]]. W maju 1946 został przejęty przez Royal Navy, a następnie 1 lipca 1947 roku zwrócony rządowi [[Polska Rzeczpospolita Ludowa|PRL]]. Po remoncie i przezbrojeniu powrócił do czynnej służby. Uczestniczył w wielu kurtuazyjnych wizytach w portach innych państw (Leningradzie, Bałtijsku, Portsmouth, Sztokholmie, Helsinek, Londynie, Kopenhadze, Chatham, Goeteborgu). Po awarii kotłowni w 1967 roku uznano kolejny remont za nieopłacalny i od 1969 roku pozostawał w [[Świnoujście|Świnoujściu]] jako stacjonarny okręt obrony przeciwlotniczej. Od 1 maja 1976 roku okręt pełni funkcję [[okręt muzeum|okrętu-muzeum]] w [[Port morski Gdynia|porcie gdyńskim]]{{odn|Koszela|2013|s=67-90}}.
 
== Zmodyfikowany typ Grom ==