Leconte de Lisle: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Linia 76:
Najwcześniejsze próby poetyckie Charlesa Leconte de Lisle’a – które autor zaczął pisać pod wpływem doświadczenia pierwszej nieszczęśliwej miłości do Marie-Elixène de Lanux Naciede ([[1821]]-[[1840]]) – osadzone były mocno w tradycji [[romantyzm|romantycznej]], a formę nadawały im zwłaszcza [[erotyk|liryki miłosne]] [[Alphonse de Lamartine|Alphonse de Lamartine’a]], [[orientalizm|orientalne]] [[Dywan (literatura)|dywany]] [[Victor Hugo|Victora Hugo]] oraz [[poemat|poematy narracyjne]] [[Alfred de Vigny|Alfreda de Vigny]]. Leconte dość mocno uderzał wówczas w ton [[elegia|elegijno]]-[[sentymentalizm|sentymentalny]], nieco „łzawy”, wtórny i bez wątpienia [[epigonizm|epigoński]] względem przebrzmiewającej już epoki. Z czasem starał się jednak przezwyciężyć owe wpływy literatury pokolenia, z którym coraz mniej się utożsamiał, co w kilka lat później doprowadziło wręcz do ostrej krytyki dotychczasowej literatury. Miało to swoje podstawy przede wszystkim w pełnym bolesnych rozczarowań życiu poety. Tendencja do zanegowania dziedzictwa romantycznego oraz pragnienie autorytetu nowej, nie obarczonej społeczno-ideologicznymi postulatami, „poezji czystej” – bezpośrednio zrodziły program [[parnasizm]]u, którego de Lisle był głównym inicjatorem i „niekoronowanym” przywódcą<ref name="strasburger">{{cytuj książkę | autor= Strasburger, Janusz | tytuł= Poezje | rozdział=Słowo wstępne | rok=1980 | wydawca=Państwowy Instytut Wydawniczy | miejsce=Warszawa | strony=19}}</ref>. Oblicze nurtu, choć rewolucyjne, to jednak sięgało do tradycji starożytnych. Głównym postulatem parnasizmu Leconte de Lisle’a było zerwanie z dotychczasowym [[egotyzm]]em i [[profetyzm]]em, a także [[introwersja|introwertycznym]], nadmiernie emocjonalnym i subiektywnym romantyzmem na rzecz obiektywnej, filozoficzno-refleksyjnej analizy świata<ref name="inkluz">[http://www.inkluz.pl/archiwum/inkluz60/main/cum6.html Sully Prudhomme (1901), biografia<!-- Tytuł wygenerowany przez bota -->].</ref>. Jak zauważa Janusz Strasburger, jego dojrzałą poezję charakteryzuje „świadome zamknięcie się we własnym świecie poetyckim o podstawowych składnikach treści i formy wyraźnie skrystalizowanych”<ref name="strasburger 2" />. Szczególnie doniosłą rolę zaczął pełnić u niego opis – obraz dziki pozbawiony jakichkolwiek prób przełożenia symbolów Przyrody na świat emocjonalny człowieka czy nawet jakichkolwiek znamion obecności jednostkowych uczuć. Jest to opis chłodny, zmonumentalizowany, malarski w stylu [[akademizm|akademickim]], porównywany nieraz do obrazów [[Paul Cézanne|Paula Cézanne’a]], wokół którego kumulowała się myśl przewodnia wiersza<ref name="strasburger" />. Cytowany wyżej Janusz Strasburger wychwytuje wręcz wyraźne analogie między stylem, w jaki poeta tworzy opis przyrody a techniką montażu [[film]]owego<ref>{{cytuj książkę | autor= Strasburger, Janusz | tytuł= Poezje | rozdział=Słowo wstępne | rok=1980 | wydawca=Państwowy Instytut Wydawniczy | miejsce=Warszawa | strony=17-18}}</ref>. Rzadko spotykanym zabiegiem formalnym, z którego skorzystał tu de Lisle okazało się wprowadzenie miary [[czas]]u w opisie spadania w otchłań; niejako opisywanie przestrzeni za pomocą pojęć czasowych („z godziny na godzinę schodzę”)<ref>{{cytuj książkę | autor= Stempowski, Jerzy | rozdział=Notatnik nieśpiesznego przechodnia | tytuł= Klimat życia i klimat literatury | rok=2001 | wydawca=Czytelnik | miejsce=Warszawa | strony=49 | isbn=83-07-02844-2}}</ref>. Godne uwagi są również wartości muzyczne i dźwiękowe poezji Leconte de Lisle’a<ref name="strasburger14">{{cytuj książkę | autor= Strasburger, Janusz | tytuł= Poezje | rozdział=Słowo wstępne | rok=1980 | wydawca=Państwowy Instytut Wydawniczy | miejsce=Warszawa | strony=14}}</ref>, które stały się inspiracją dla ówczesnej [[muzyka poważna|muzyki poważnej]]. Filozoficzne dociekania w połączeniu z wyrafinowaną formą stanowią o trudności przekładu jego wierszy na inne języki.
 
W powszechnej percepcji wiersze Leconte de Lisle’a charakteryzują się walorami formalnymi<ref name="historia w zarysie 2">{{cytuj książkę | autor= G. Lanson i P. Tuffrau ; Bieńkowska, Wiera (tłum.) | rozdział=Naturalizm. Poezja. Leconte de Lisle | tytuł= Historia literatury francuskiej w zarysie | rok=1971 | wydawca=PWN | miejsce=Warszawa | strony=548}}</ref> (zwłaszcza jeżeli chodzi o opisy krajobrazowe „nie mające sobie równych w poezji współczesnej”<ref name="barbarzyńskie">{{cytuj książkę | autor= G. Lanson i P. Tuffrau ; Bieńkowska, Wiera (tłum.) | rozdział=Naturalizm. Poezja. Leconte de Lisle | tytuł= Historia literatury francuskiej w zarysie | rok=1971 | wydawca=PWN | miejsce=Warszawa | strony=549}}</ref>); ich kształt jest nienaganny, klasyczny, przypominający architektoniczną konstrukcję, operujący symetrią. [[Wersyfikacja|Wersyfikacją]] rządzi pewna monotonia, harmonizująca z pozornie niewzruszoną postawą poety, monumentalizm i konsystencja marmuru<ref name="historia w zarysie 2" />. W formie takiej doskonale odnajduje się chłodny obiektywizm autora, który z czasem stał się podstawą o oskarżenie poety o rzekomy „brak uczuć”. Dwaj francuscy [[historia literatury|historycy literatury]], G. Lanson i P. Tuffrau, na przekór tej opinii zauważają: „Leconte de Lisle nie był, jak mówiono, człowiekiem niedostępnym wzruszeniom. Był człowiekiem zrozpaczonym”<ref name="historia w zarysie 1">{{cytuj książkę | autor= G. Lanson i P. Tuffrau ; Bieńkowska, Wiera (tłum.) | rozdział=Naturalizm. Poezja. Leconte de Lisle | tytuł= Historia literatury francuskiej w zarysie | rok=1971 | wydawca=PWN | miejsce=Warszawa | strony=546}}</ref>. Za zasłoną twardego obiektywizmu, w niektórych wierszach parnasisty dość wyraźnie wyczuwa się ton osobisty, głęboki żal oraz wybuchy litości dla cierpienia, grzechu i nietrwałości ludzkiego życia<ref name="historia w zarysie 1" />. Wszystko to przysłaniała jednak pewna powściągliwość poety, forma nie pozwalająca na romantyczne „rozrzewnienie”. „Nie chciał być niewzruszony, ale nie chciał tezteż mówić o sobie”<ref name="historia w zarysie 1" /> – toteż wiersze de Lisle’a ukazują świadomy zamiar, czy wręcz trud dążący do uogólnienia intymnych rozterek autora; do doszukiwania się w nich pewnych pierwiastków ogólnoludzkich.
[[Plik:Leconte de lisle verlaine.gif|thumb|250px|Portret Leconte de Lisle’a autorstwa [[Paul Verlaine|Paula Verlaine’a]]]]
Leconte de Lisle postrzegany jest zazwyczaj jako gorzki [[nihilizm|nihilista]]<ref name="inkluz" /> (co ważne, łączący głęboki [[klasycyzm]] formy z zaprzeczeniem klasycznych ideałów [[humanizm|humanistycznych]]), toteż głównym tematem spajającym utwory ze wszystkich okresów twórczości autora ''Snu kondora'' jest zagadnienie ''[[niebyt]]u''. Jego filozofia egzystencji była myślą o skrajnej rozpaczy. „Życie wywoływało w nim smutek zrodzony z bezwzględnego pesymizmu. Wszystko polega na złudzeniu, na ciągłym przemijaniu zjawisk. Nic nie trwa, nic nie istnieje, nawet Bóg. Istnieje tylko śmierć. W niektórych wierszach Leconte’a de Lisle wyczuwa się (...) pragnienie śmierci”<ref name="historia w zarysie 1" />. Pod pozornie [[stoicyzm|stoicką]] postawą krył się „wstyd z bycia człowiekiem”; procesowi gnilnemu podlegały przy tym w pierwszej kolejności najświętsze wartości podtrzymujące sens życia ludzkiego. Jedyną absolutną i niezmienną prawdą świata okazało się cierpienie, a jedyną sferą [[wikt:eschatologia|eschatologiczną]] czekającą na człowieka – [[piekło]], co gorsza: częstokroć niezawinione i podsycane złudnymi nadziejami na [[zbawienie]].