Juliusz Kunitzer: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
foto |
techniczne, drobne redakcyjne |
||
Linia 19:
== Życiorys ==
Urodził się w Przedborzu, w ówczesnej w guberni piotrkowskiej
Jakub Kunitzer przybył na teren [[Królestwo Polskie (kongresowe)|Królestwa Polskiego]] w latach 30. XIX w., podczas dużego ruchu emigracyjnego z terenu Niemiec i Czech w ramach programu industrializacji tego obszaru prowadzonego przez władze Królestwa. Tu znalazł pracę w Przedborzu, w fabryce włókienniczej Johna Coquerilla. W końcu lat 40. XIX w. Kunitzerowie przenieśli się do [[Opatówek|Opatówka]], gdzie wcześniej przeniesiono, do dużej fabryki włókienniczej Fiedlerów, część maszyn ze zlikwidowanej fabryki Coquerilla (zm. 1840) oraz gdzie już mieszkał krewny lub nawet ojciec żony. W Opatówku Jakub Kunitzer podjął pracę w fabryce Fiedlerów, z którą był związany do śmierci. Pracował w niej także jego starszy syn – Herman.
Po śmierci Jakuba Kunitzera jego żona wyszła ponownie za mąż za niejakiego Schmidta, a po jego śmierci, wraz z młodszym synem – Juliuszem, przeniosła się do byłej wsi Tyniec, wówczas będącej przedmieściem [[Kalisz]]a, i zamieszkali w wynajętym mieszkaniu na posesji rodziny Gumrych, w pobliżu której znajdowała się duża fabryka włókiennicza [[Fabryka Beniamina Repphana w Kaliszu|braci Repphan]]. Tu też w końcu lat 50. XIX w. Juliusz Kunitzer rozpoczął pracę i kształcenie w zawodzie tkacza. W 1863 r. został wymieniony jako czeladnik w wykazie ewangelików opłacających składkę na utrzymanie parafii w Kaliszu z adnotacją ''biedny'' i z tego powodu zwolniony z opłaty
Do [[Łódź|Łodzi]] Juliusz Kunitzer przybył w połowie lat 60. XIX w.
Juliusz Kunitzer nie posiadał formalnego wykształcenia ani ogólnego, ani zawodowego. Wstępną naukę pobierał w domu, następnie wykształcenie zawodowe zdobywał w drodze stałego samokształcenia i praktyk zawodowych. Gdy Hentschel uruchomił w Warszawie skład handlowy swoich towarów zdobył tam doświadczenie handlowe zakończone awansem na jego kierownika składu. Pobyt w Warszawie wykorzystał też dla poszerzenia swojej wiedzy w zakresie wielu dziedzin życia gospodarczego i społecznego. Ponoć miał odbyć praktykę w zakresie mechanizacji procesów wytwórczych w znanej warszawskiej fabryce metalowej braci Evans (późniejsze zakłady [[Lilpop, Rau i Loewenstein]]).
Juliusz Kunitzer nie pozostawił po sobie potomstwa, ale miał wychowanka – Maksa Wünschego
=== Działalność zawodowa ===
Linia 36:
W 1870 r. rozpoczął działalność na własny rachunek; również w branży bawełnianej. Swoje pierwsze 30 krosien zainstalował na wynajętej powierzchni prawdopodobnie w tkalni swego pryncypała. W roku 1875, do spółki ze szwagrem – Ludwikiem Meyerem, nabył na bardzo korzystnych warunkach od E. Hentschla jego fabrykę (która niedługo przedtem spłonęła). Pomyślna koniunktura i przyjęty profil produkcji – lekkie tkaniny wełniane – oraz niewątpliwe talenty organizacyjno-produkcyjno-handlowe obu wspólników sprawiły, że firma szybko weszła do grona większych w Łodzi w tej branży.
W tym samym czasie Ludwik Meyer próbował zbudować, nie do końca w zgodzie z ówczesnym ustawodawstwem, swoją fabrykę na gruntach ówczesnej wsi Widzew. Po rezygnacji z tego przedsięwzięcia, sprzedał na początku 1879 r. zakupione tam grunty i dotychczas zorganizowaną fabrykę tylko za 15 tys. rubli. Z kolei Kunitzer wycofał się z ich wspólnej firmy i fabryki przy ul. Piotrkowskiej 72 – najprawdopodobniej z powodu wejścia w bliższy kontakt biznesowy z innym wielkim łódzkim fabrykantem – [[Juliusz Heinzel|Juliuszem Heinzlem]]. Uzyskane w wyniku rozliczeń z Meyerem środki oraz duży kredyt uzyskany dzięki poparciu Heinzla w Banku Handlowego w Łodzi Kunitzer przeznaczył na inwestycję widzewską, gdzie istniały możliwości obszarowe i geograficzne (rz. Jasień dostarczająca dużej ilości wody potrzebnej w procesie produkcyjnym przetwórstwa bawełny) budowy dużej fabryki (w mieście brak było już odpowiedniego dużego terenu a przede wszystkim wody). O zaangażowaniu Juliusza Kunitzera w ten interes świadczy fakt, iż do końca 1879 r. w zasadzie gotowe już były: przędzalnia, tkalnia, gazownia, farbiarnia, bielnik, dwa domy murowane, cztery drewniane i inne drobne obiekty. Zainstalował tam 15 tys. [[Wrzeciono (przędzalnictwo)|wrzecion]] i 500 [[krosno tkackie|krosien]]. Podówczas wartość obiektu fabrycznego i jego wyposażenia zostały oszacowane na 300 tys. rubli
W czerwcu 1880 r. Juliusz Kunitzer już formalnie związał się z Juliuszem Heinzlem tworząc Dom Handlowy „Heinzel i Kunitzer” z kapitałem 450 tys. rubli. W zespole tym Heinzel zajmował się sprzedażą wyprodukowanych na Widzewie towarów a J. Kunitzer produkcją. Jednocześnie postępowała dalsza rozbudowa firmy (w dalszym ciągu przy nieregulowanym statusie prawnym). W 1888 r. do zakładu została doprowadzona do fabryki bocznica kolejowa od linii [[Linia kolejowa nr 17|Kolei Fabryczno-Łódzkiej]] oraz wewnętrzna sieć torowa. Odpowiednio do inwestycji rosło zatrudnienie. W 1883 r. fabryka zatrudniała 1020 robotników, a w 1901 już 3000.
Linia 66:
Według raportu Elżanowskiego (nr służb. 269), motorniczego tramwaju, w którym został zastrzelony Kunitzer:
: ''Jadąc z Widzewa kursem 17<ref group="uwaga">Wagonem silnikowym typu „Herbrand VNB-125”, prowadzącym doczepkę tego samego typu tzw. „petersburską” lub „ryską”.</ref> około godz. 18-ej, gdy przyjechałem do ulicy Nawrot, to usłyszałem 3 strzały, więc zeskoczyłem z wagonu i poleciałem do tylnego peronu, to zobaczyłem Pana Kunitzera leżącego na peronie, to ja i jakiś Pan i żołnierz jadący wagonem, to wzięliśmy Pana Kunitzera na ręce i zanieśliśmy do przejeżdżającego powozu i położyliśmy na siedzenie, to jeszcze Pan Kunitzer żył, ale już nic nie mówił, więc ten Pan wsiadł do tego powozu i kazał woźnicy jechać na stację pogotowia, a ja obejrzałem wagon, że jest w porządku, więc podałem sygnał konduktorowi do odjazdu i pojechałem dalej, o czym mam zaszczyt donieść Wielmożnemu Panu Dyrektorowi'' [Kolei Elektrycznej Łódzkiej – KEŁ].
Raport sporządził również konduktor Wolski (nr służb. 124) obsługujący wagon w którym dokonano zamachu:
Linia 72:
: ''Jadąc kursem 17, o godzinie 5.37'' [17.37] ''z Widzewa w stronę pl. Kościelnego a dojeżdżając do ul. Nawrot. Na przystanku wychodzą pasażerowie w tem dwóch z pasażerów dało strzał trzy razy do pana Kunitzera. Na peronie jako byli obecni pan Tanfani z kilku panami a wagon był tak zapełniony z pasażerami, że nie mogłem ich zauważyć jak wyglądali'' [sprawcy strzałów], ''przy czym z rozporządzenia pana naczelnika'' [służby ruchu – Wróblewskiego] ''zjechałem do remizy'' [do zajezdni przy ul. Tramwajowej] ''o godz. 8.52'' [20.52]''<ref>Oba dokumenty w Arch. Państwowym w Łodzi, akta KEŁ, sygn. 1499, k. nie paginowane; za: Źródlak Wojciech i inni, ''Komunikacja tramwajowa w Łodzi, 1898–1998'', Łódź 1998 oraz ''Podmiejska komunikacja tramwajowa w Łodzi, 1901-2001'', Łódź 2001.</ref>.
Śmierć Kunitzera wywarła wielkie wrażenie w kręgach fabrykanckich i w całym łódzkim społeczeństwie. Udany zamach stał się także w Rosji tematem dnia. Pisały o nim gazety i poświęcano mu propagandowe ulotki. Uroczysty pogrzeb zabitego przedsiębiorcy miał miejsce 3 października 1905 r. i zgromadził tysiące łodzian, w tym robotników jego fabryki, którym wypłacono za ten dzień dniówkę, zgodnie z ówczesnym obyczajem. Pochowany został na [[Cmentarz ewangelicko-augsburski przy ulicy Ogrodowej w Łodzi|cmentarzu ewangelickim przy ul. Srebrzyńskiej w Łodzi]]. Około 1910 r. żona wystawiła na jego grobie klasycyzujące mauzoleum, jeden z przykładów architektury funeralnej w Polsce, a tym bardziej w Łodzi<ref group="uwaga">Odrestaurowane w 1. dekadzie XXI w. ze środków Społecznego Komitetu Opieki na cmentarzem Starym w Łodzi, przy współudziale Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Łodzi. Nieformalną opiekę nad nim sprawuje Klub Miłośników Starych Tramwajów w Łodzi.</ref>.
=== „Czarna legenda” ===
Linia 84:
: ''Z pracy, z warsztatu na łeb wyrzucałeś, //Za długoletnią pracę tak się wywdzięczałeś, //Kończysz dziś swe życie, masz więc pozdrowienia, //Od tych robotników wpakowanych do więzienia.
: ''Na Promenadzie<ref group="uwaga">Obecnie
Kwestia źródeł „czarnej legendy” Kunitzera w Łodzi jest w dalszym ciągu ciekawym problemem badawczym. Jest w nim sprzeczność: z jednej strony można wyliczyć wiele niemałych przedsięwzięć Kunitzera o charakterze socjalno-charytatywnym na rzecz łódzkiego środowiska robotniczego, z drugiej był coraz bardziej nielubiany w środowisku robotniczym na pewno, ale i chyba też w niektórych kręgach łódzkiej klasy średniej, na przykład przez „endecki” opiniotwórczy [[Rozwój (gazeta)|„Rozwój”]], czego dobrą ilustracją jest opis jego willi z 1908 r.
Linia 110:
* Okazały grobowiec na [[Stary Cmentarz w Łodzi|Starym Cmentarzu]] przy ulicy Ogrodowej, wystawiony przez żonę Agnieszkę.
* tablica pamiątkowa J. Kunitzera, ufundowana przez jego wychowanka Maksymiliana Wünsche’go, na ścianie pawilonu im. J. Kunitzera obecnego szpitala dziecięcego im. J. Korczaka, przy al. J. Piłsudskiego 71.
{{Uwagi}}
== Przypisy ==
{{Przypisy-lista|l. kolumn = 2|
<ref name="kalendarium">Kalendarium w książce „Rewolucja 1905-1907 w Łodzi i okręgu – studia i materiały pod redakcją Barbary Wachowskiej”, rok 1975.</ref>
<ref name="karta">Kwartalnik „Karta”: Łódź czterech dekad. Warszawa, [[Ośrodek Karta|Fundacja Ośrodka Karta]], 2013. ISBN KARTA75_2013.</ref>
Linia 119 ⟶ 121:
== Bibliografia ==
* {{Cytuj książkę |nazwisko = Samusia| imię = (red.) Paweł| autor link = |tytuł = Polacy, Niemcy, Żydzi. Sąsiedzi dalecy i bliscy| url = |wydanie = |wydawca = |miejsce = Łódź|rok = 1997|strony = |rozdział = Juliusz Kunitzer – symbol Łodzi wielonarodowościowej i wielkoprzemysłowej| nazwisko r = Badziak| imię r = Kazimierz |isbn = |język = |data dostępu = 2017-12-04 |odn = tak}}
* Bogdan Pełka, ''Kunitzer Karol Juliusz''; [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 16, z. 68, Wrocław 1971.
* Stefan Pytlas, ''Łódzka burżuazja przemysłowa w latach 1864–1914''. Łódź 1994.
* Kazimierz Badziak, ''Juliusz Kunitzer – symbol Łodzi wielonarodowościowej i wielkoprzemysłowej''. [w:] Polacy, Niemcy, Żydzi. Sąsiedzi dalecy i bliscy. Pod red. Pawła Samusia; Łódź 1997, s. 192–228.
* Przemysław Waingertner, ''Kunitzer – król Widzewa''; [w:] „Dziennik Łódzki”, 27-28 IX 2008, s. 22.
* Kazimierz Badziak, Justyna Badziak, ''Pitawal łódzki. Głośne procesy karne od początku XX w. do wybuchu II wojny światowej''. Łódź 2017 (Rozdz. II, Tramwaj śmierci. Zabójstwo Juliusz Kunitzera (30 IX 1905
{{Kontrola autorytatywna}}
|