Radogoszcz (więzienie): Różnice pomiędzy wersjami
[wersja nieprzejrzana] | [wersja nieprzejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
drobne redakcyjne + uzup. do Norkwesta |
dodana bibliografia do sprawy Norkwesta |
||
Linia 111:
Wydaje się, że tym listem uczynił Radogoszcz, a przede wszystkim styczniową masakrę, z jednej strony miejscem bólu i pamięci dla Polaków, a z drugiej możliwym miejscem zadumy dla Niemców odwiedzających to miejsce o odpowiedzialności niemieckiego faszyzmu z tę zbrodnię. Zwłaszcza, że rzeczywiście został ranny w Jugosławii i po powrocie do Łodzi oraz rekonwalescencji podjął pracę w łódzkiej policji jako wachman w Rozszerzonym Więzieniu Policyjnym na Radogoszczu.
Jego samobójstwo i list zostało umiarkowanie pozytywnie zauważone w Łodzi, ale nie wiadomo gdzie małżonkowie Norkwest zostali pochowani. Zapewne na pobliskim [[Cmentarz św. Rocha na Radogoszczu w Łodzi|cmentarzu (część ewangelicka) p.w. św. Rocha przy ul. Zgierskiej]]; w dokumentacji cmentarnej nie ma informacji na ten temat. Również poszukiwania oryginału listu Norkwesta jak dotąd (2017) nie dały pozytywnego rezultatu.
W roku Na początku XXI r. kustosz w oddz. "Radogoszcz" Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi - [[Wojciech Źródlak]], zaproponował przekucie w tablicę marmurową tego listu i umieszczenie jej na terenie mauzoleum radogoskiego. Ówczesna łódzka prasa, łącznie ze środowiskiem łódzkiej mniejszości niemieckiej, mylnie interpretując ten zamysł, określiła to jako próbę "upamiętnienie wachmana"<ref>Sondej–Maria, ''Zmierzyć się z historią. Opinie.
== Procesy „radogoskie” ==
|