Bitwa pod Jordanowem

bitwa kampanii wrześniowej

Bitwa pod Jordanowem – bitwa kampanii wrześniowej stoczona w dniach 1–3 września 1939 r.

Bitwa pod Jordanowem
II wojna światowa, kampania wrześniowa
Ilustracja
Armata przeciwpancerna wz. 36 z Dywizjonu Przeciwpancernego 10 Brygady Kawalerii
Czas

1–3 września 1939

Miejsce

Jordanów

Terytorium

II Rzeczpospolita

Przyczyna

agresja III Rzeszy na Polskę

Wynik

pyrrusowe zwycięstwo Niemców,
taktyczny odwrót Polaków

Strony konfliktu
 Polska  III Rzesza
Dowódcy
Wojciech Wójcik
Stanisław Maczek
Eugen Bayer
Siły
10 Brygada Kawalerii
• 1 pułk KOP, batalion z 12 pp
• 5000 żołnierzy
• 58 czołgów i wozów panc.
• 16 dział polowych
pociąg pancerny Nr 51 „Pierwszy Marszałek
• XVIII Korpus Pancerny: 2 DPanc, 4 DPanc lekka, 3 Dywizja Górska, 3/109 pac zmot.
• 50 000 żołnierzy
• 498 czołgów i wozów panc.
• 128 dział polowych
Straty
3+ czołgi 70+ czołgów i wozów panc.
Położenie na mapie Polski w 1939
Mapa konturowa Polski w 1939, na dole nieco na lewo znajduje się punkt z opisem „miejsce bitwy”
49°38′55,3200″N 19°49′46,9200″E/49,648700 19,829700
Położenie wielkich jednostek Armii „Kraków” i wielkich jednostek niemieckich 1 września 1939 r. (o świcie)
Rekonstrukcja bitwy pod Jordanowem w 2021
Rekonstrukcja bitwy pod Jordanowem w 2021

Obrona Jordanowa i okolic edytuj

1 września 1939 roku niemieckie zgrupowanie pancerne 14 Armii w składzie 2 Dywizji Pancernej, 4 Dywizji Lekkiej i 3 Dywizji Górskiej (XVIII Korpus Armijny gen. Eugena Beyera) ruszyło ze Słowacji w górę szerokiej doliny Orawy na Chabówkę i Nowy Targ. Broniący tego kierunku 1 pułk piechoty KOP dowodzony przez ppłk. Wojciecha Wójcika nie był w stanie długo utrzymać wyznaczonych pozycji, a w wypadku ich przełamania Niemcy mogli wyjść na tyły Armii „Kraków” gen. bryg. Antoniego Szyllinga.

W związku z tą sytuacją 10 Brygada Kawalerii płk. dypl. Stanisława Maczka otrzymała zadanie zamknięcia kierunku na Jordanów i Rabkę. Była to jedna z dwóch brygad pancerno-motorowych, którymi dysponowały siły polskie we wrześniu. W jej skład wchodziły różne formacje, które posiadały bardzo różnorodne uzbrojenie, m.in. przestarzałe czołgi Vickers E oraz tankietki TKS i TK-3. Płk dypl. Stanisław Maczek zainstalował swój sztab i stanowisko dowodzenia w Krzeczowie.

Przebieg działań edytuj

1 września rano 1 pułk piechoty KOP w walkach zniszczył 3–5 czołgów niemieckich i wycofał się na swoją główną linię obrony, prosząc o wsparcie. Po południu większość oddziałów 10 BKZmot. dotarła do Jordanowa – Rabki i prosto z marszu około godz. 19.00 odparła pierwsze natarcie czołgów niszcząc kilka z nich. W nocy przygotowano stanowiska obronne i 2 września rano 10 Brygada KZmot. była na swoich pozycjach. Prawie natychmiast rozpoczęły się walki, w których Brygada poniosła duże straty. Ze szczególną zaciętością walczono o wzgórza na południe od Jordanowa. Bronił ich 24 pułk ułanów płk. dypl. Kazimierza Dworaka, kompania Obrony Narodowej i 1 szwadron przeciwpancerny.

Już o godzinie 5.00 Niemcy rozpoczęli artyleryjskie przygotowanie natarcia sześcioma dywizjonami artylerii lekkiej i średniej. Następnie ruszyły czołgi i piechota 2 Dywizji Pancernej. Szwadron ułanów przeciwnacierał na piechotę zmotoryzowaną i poniósł straty od ognia czołgów, ale zatrzymał rozpęd natarcia. Rozgorzały zacięte walki o Wysoką. Około południa atak niemiecki odparto. Przewaga artylerii i broni pancernej Niemców była jednak duża. Pomimo znacznych strat (ponad 30 czołgów) i dwóch nieudanych atakach Niemcy zdobyli wieczorem Wysoką. Wieczorem Polacy wycofali się, ponosząc duże straty w ułanach i ON. Kilka działek przeciwpancernych zostało rozjechanych przez czołgi.

Brygadę Kawalerii wspierał w walkach pod Jordanowem pociąg pancerny Nr 51 (dawny „Pierwszy Marszałek”). Od 2 września znajdował się on w rejonie Jordanowa wspierając wojska walczące z 2 Dywizją Pancerną ogniem artyleryjskim. Ostrzał był korygowany ze stanowiska obserwacyjnego. Po pewnym czasie pociąg sam znalazł się pod ostrzałem, a dowódca został ranny (kpt. Leon Cymborski). Po południu Niemcy zniszczyli punkt obserwacyjny oraz wysłaną dla rozpoznania w rejon Chabówki drezynę Renault. Na samej tylko pozycji „Wysoka” polscy żołnierze zniszczyli około 50 czołgów niemieckich ogniem działek ppanc, butelkami z benzyną i wiązkami granatów zaczepnych.

Oddziały polskie skierowały się do Jordanowa w obawie przed oskrzydleniem. Po odparciu uderzenia niemieckie oddziały kwatermistrzowskie i naprawcze zajęły wieś Wysoka. Nocą mieszkańcy wsi odkręcili zawory w dwóch cysternach z paliwem, podpalając czołgi uszkodzone w boju poprzedniego dnia i odpoczywający żołnierze 3 Dywizji Górskiej. Powracający z frontu Niemcy zboczyli z trasy i w październiku 1939 r. rozstrzelali kilkunastu mieszkańców. W odwecie za zdecydowany opór i walkę Niemcy całkowicie spalili wioskę Wysoka. Za bohaterstwo wieś została odznaczona Orderem Krzyża Grunwaldu w 1946 r. Na miejscu walk wzniesiono pomnik i cmentarz wojskowy.

W nieustannych walkach odwrotowych brygada cofała się na północ, wykonując rozkaz opóźniania marszu nieprzyjaciela z Beskidu Wysokiego. Wycofany również został pociąg pancerny Nr 51. Polacy kontratakowali 3 września pod Lubniem i Suchą (współpraca rozpoznania 10 BK z pociągiem pancernym), 4 września pod Kasiną Wielką oraz na szosie myślenickiej 5 września.

3 września obrona 10 pułku strzelców konnych zaczęła się łamać pod naciskiem 2 Dywizji Pancernej pod Naprawą. Szwadron odwodowy rtm. Tomkowicza i kompania Vickersów uderzyły i odrzuciły Niemców. 24 pułk ułanów, kompania Vickersów, dywizjon rozpoznawczy, dywizjon rozpoznawczy bez baterii, dywizjon art. mot bez baterii, batalion saperów zostały nocą przerzucone łukiem MyśleniceDobczyce na Mszanę do uderzenia na 4 Dywizję Lekką. Uderzenie nastąpiło pod Kasiną Wielką. Dywizja niemiecka została odrzucona aż do rejonu Mszany.

W rezultacie Niemcy zajęli Myślenice dopiero 5 września wieczorem. W tym czasie Armia „Kraków” wycofała się na wschód i uniknęła okrążenia.

10 BK kontynuowała odwrót, wciąż walcząc z przeważającymi siłami wroga i kontratakując. Stoczyła wiele ciężkich bitew (m.in. pod Lwowem i Rzeszowem) tracąc dużo sprzętu (głównie z powodu braku paliwa oraz amunicji) i ludzi. Do końca jednak nie skapitulowała i zachowując formację z pozostałym sprzętem i sztandarami przekroczyła granicę węgierską w szyku defiladowym. Brygada do dnia 19 września – czyli momentu przekroczenia granicy – utraciła ponad 50% stanów osobowych.

Skład i uzbrojenie 10 Brygady Kawalerii edytuj

  • 24 pułk ułanów – dowódca płk dypl. Kazimierz Dworak;
  • 10 pułk strzelców konnych – dowódca ppłk dypl. Janusz Bokszczanin;
  • 16 dywizjon artylerii motorowej – bateria artylerii polowej – 4 działa kalibru 75 mm typu Schneider wz. 97, bateria haubic – 4 działa kalibru 100 mm typu Skoda wz. 14 – dowódca mjr Kazimierz Żmudziński;
  • 101 kompania czołgów rozpoznawczych – kompania uzbrojona w 4 tankietki TKS uzbrojonych w najcięższe karabiny maszynowe 20 mm (dowódcy plutonów i dowódca kompanii) oraz 9 tankietek typu TK-3;
  • 121 kompania czołgów lekkich – porucznik Stanisław Rączkowski. Kompania uzbrojona była w 16 czołgów lekkich typu Vickers „E” (czołgi szkolne, mocno zużyte);
  • dywizjon rozpoznawczy – w składzie 13 tankietek, w tym 4 TKS i 9 TK-3 z nowszymi silnikami, tak zwane TKF. – dowódca mjr Ksawery Święcicki;
  • dywizjon przeciwpancerny – 18 armat ppanc. – dowódca ppłk Zygmunt Moszczeński;
  • 90 zmotoryzowany batalion saperów – dowódca mjr Jan Dorantt;
  • 71 bateria artylerii przeciwlotniczej – 4 armaty Bofors 40 mm – dowódca por. Roman Zwil.

Razem brygada miała 600 pojazdów mechanicznych, 25 czołgów i 3000 ludzi. Była słabo wyposażona w sprzęt komunikacyjny.

Żołnierze 10 BK kontynuowali później walkę na froncie zachodnim. Jej dobre wyniki w walce możliwe były do osiągnięcia dzięki dobremu dowodzeniu płk dypl. Stanisława Maczka, szefa sztabu mjr dypl. Franciszka Skibińskiego oraz poświęceniu wszystkich żołnierzy 10 BK.

Bibliografia edytuj

  • Ludwik Ferenstein: Czarny naramiennik. Wspomnienia oficera sztabu 10 Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej. Wyd. I. Warszawa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1985, s. 17-64. ISBN 83-11-07167-5.
  • Tadeusz Krawczak, Jerzy Odziemkowski: Polskie pociągi pancerne w wojnie 1939. Wyd. I. Warszawa: Książka i Wiedza, 1987, s. 77-79, seria: Biblioteka Pamięci Pokoleń. ISBN 83-05-11723-5.
  • Stanisław Maczek: Od podwody do czołga. Wspomnienia wojenne 1918-1945. Wyd. I krajowe. Wrocław: Zakład Narodowy imienia Ossolińskich - Wydawnictwo, 1990, s. 45-61. ISBN 83-04-03659-2.
  • Franciszek Skibiński: Pierwsza pancerna. Wyd. I. Warszawa: Czytelnik, 1959, s. 9-49.