Malarz szkła, szklarz, szklarczyk, błoniarz (niem. Glazer, łac. vitreator, membranista) – rzemieślnik, artysta malujący na szkle, witrażysta, komponujący barwne przeszklenia, malarz–specjalista.

Toruń, około 1350, witraż z nieistniejącego kościoła dominikanów w Toruniu, obecnie w Muzeum Okręgowym
Złote szkło, medalion Gennadiosa, Egipt III wiek, obecnie w Metropolitan Museum of Art
Witraż trzej królowie, około 1400 r. Koln, obecnie w Kunstgwerbemuseum Berlin
Witraż św. Stanisława ze Szczepanowa, przełom XIII i XIV wieku, Kraków, obecnie w Muzeum Narodowym w Krakowie
Jost Amman, Glassmaler – malarz szkła, drzeworyt z Das Staendebuch 1568 rok
Anonimowy witraż z 1564 roku, w zamku Muzeum Sułkowskich, Bielsko Biała
Kufel szklany Zygmunta Augusta, XVI wiek, obecnie w Muzeum Czartoryskich
Józef Mehoffer, XX wiek, detal witraża z katedry we Fryburgu

Malarze szkła, rzemieślnicy, artyści, malujący szyby, szybki witrażowe, szkło stołowe, ozdoby szklane, składający błony okienne technikami witrażowymi, byli nazywani w dawnej Polsce błoniarzami, szklarzami, później powstały specjalności szklarz, malarz ludowy na szkle czy witrażysta. Nazwa szklarz dotyczy także zawodu szklarza – hutnika, wytapiającego, dmuchającego szkło i późniejszego zawodu szklarza, który po prostu szklił okna, oprawiał obrazy[1].

Historia malarzy szkła, szklarzy, witrażystów w Europie edytuj

Sztuka wytapiania i zdobienia szkła w Europie sięga czasów antycznych; znana była w starożytnym Egipcie. W Antyku opracowano techniki wytopu szkieł kolorowych, używanych do układania mozaiki lub w sztuce emalii komórkowej czy wykonywania biżuterii szklanej.

Z czasów antycznych pochodzą też pierwsze szkła malowane. Złote szkła, vetri d’oro, to małe okrągłe przedstawienia, najczęściej portretowe, pochodzące z czasów rzymskich z I wieku naszej ery. Malarze złocili płatkami złota denka uszkodzonych naczyń szklanych i na tak powstałym złotym tle malowali miniaturowe portrety lub wydrapywali w nim kontur obrazu, tak, by można go było umieścić między warstwami szkła, oblutowanymi ołowianym szprosem[2].

Po upadku Rzymu umiejętność kolorowania szkieł migrowała w VIII stuleciu do Anglii, potem Niemiec i Flandrii, i na powrót do Italii za pośrednictwem misjonarzy angielskich. Do XI wieku wytwarzano witraże z kolorowych szkieł, później także z malowanych[3].

Święty Hieronim w IV wieku i Wenancjusz Fortunat, biskup Poitiers, w VI stuleciu wspominali o malowanych, czy kolorowanych szybach. W IX wieku malowane okna opisywano w kościołach w Rzymie i w Zurychu, w X wieku w kościele benedyktynów w Tegernsee[4].

Malarstwo na szkle oraz sztuka składania kolorowych witraży były potrzebne w nowo budowanych kościołach, stąd umiejętności antycznych rzemieślników były kontynuowane w klasztorach europejskich[5]. Potwierdza tę tezę umieszczenie przez mnicha Teofila opisu technologii wytopu szkła i wyrobu witraży oraz farb do malowania na szkle w traktacie Schedula diversarium artium z XI wieku, swoistym podręczniku wielu rzemiosł; Teofil Mnich podaje przepisy na wykonanie szkła białego, szafranowego i purpurowego na tafle do wypełniania okien i na naczynia[6], pisze o zdobieniu przez Greków pucharów ze szkła szafirowego złotem płatkowym[7], o budowaniu i malowaniu witraży[8], farbach i technikach malowania na szkle i wypalania obrazów[9]. Cięcie szkła rozpalonym żelazem czy cęgami zastąpiła w XVI wieku technika krojenia diamentem[3]. W nowo powstałych cechach rzemieślniczych, bractwach św. Łukasza razem z malarzami zrzeszali się także szklarze.

W Pradze w 1348 Bractwo św. Łukasza zrzeszało malarzy, rzeźbiarzy, klepaczy złota, szklarzy – membranatores[10] i szczytarzy. We Wrocławiu powstał w 1386 cech malarzy, stolarzy, rzeźbiarzy, klepaczy złota i szklarzy[11].

W Italii ze swojego szkła słynęła Wenecja, Murano, w Watykanie w XV wieku pracowali francuscy szklarze – malarze szkła; Clud, dominikanie – Jakub i Guillaume de Marseil. Malowali na szkle dominikanie wrocławscy w klasztorze św Albrechta. W Niemczech znany był Jakub Griesinger, Vit Hirschvogel, który wykonywał witraże w Norymberdze według projektu Kulmbacha[12].

Średniowieczni malarze szkła w klasztorach i kościołach cystersów stosowali znaną od czasów starożytnych monochromatyczną technikę en grisaille.

Projekty, kartony najlepszych witraży powstawały w XVI wieku w pracowniach znakomitych malarzy: Leonarda da Vinci, Rafaela, Van Dycka, malowali na szkle Dürer, Ghiberti, Holbein[13].

W XVI i XVII wieku znani byli szwajcarscy malarze szkła, pomiędzy nimi Jost Amman, malarz szkła, projektant witraży, grafik, malarz. Jost Amman w swoim graficznym dziele Das Standebuch przedstawia obok siebie wyobrażenia malarza szkła – Glassmaler i szklarza – Glasser składającego witrażowe okno[14].

Abraham Diepenbeeck, uczeń Rubensa, malował okna do katedry w Brukseli w XVIII stuleciu. Zygmunt Mohn i jego syn Gotlob Samuel malował okna do Laxenburga, Michał Zygmunt Franck był profesorem szkoły malarskiej na szkle w Monachium[15].

W drugiej połowie XVIII wieku postęp wytopu szkła skutkował powiększaniem tafli szkła i sztukę układania małych szybek łączonych ołowiem zastąpiło osadzanie szyb w drewnianych, dzielonych ramach okiennych. Pojawili się szklarze z taflami szkła na plecach, wymieniający szyby u klientów.

Powrót technik witrażowniczych nastąpił dopiero pod koniec XIX wieku wraz z modą na historyzm w sztuce, a gwałtowny rozwój w okresie secesji. We Francji pod koniec XIX wieku królewskim nadwornym witrażystą był Karl de Bouche. Amerykański artysta Louis Comfort Tiffany w XIX wieku wynalazł i zastosował nową technikę łączenia kolorowych szkieł. Techniki Tiffany’ego używano najczęściej w produkcji lamp witrażowych i biżuterii szklanej.

W XX wieku modna stała się technika fusingu do łączenia kolorowego szkła, sięgająca czasów antycznych metoda „pate-de-verre”.

Szklarze – malarze szkła w Polsce edytuj

Początkowo gomółki szkła importowano do Polski z Francji, Italii i Flandrii[16]. Piece do przetopu szkła importowanego z okresu X-XII wieku znajdowano w Opolu, Kruszwicy i Gdańsku[17]. Pierwsze huty zaczęły powstawać w XIII wieku i słowo szklarz, hutarz, hutnik, utnik oznaczało tego, który wytapia, dmucha szkło[18].

Resztki witraży wczesnośredniowiecznych pochodzących z XII wieku odkryto w Gnieźnie, Kruszwicy, Poznaniu, Wrocławiu i Kaliszu[19].

Przywilej Jana biskupa poznańskiego dla szklarza Tyczkona osiadłego w Poznaniu w roku 1327 na młyn szklarski wydano pod warunkiem reparacji i utrzymania szyb w katedrze poznańskiej[5][20].

Ekspansja Kościoła w Polsce w XIV wieku spowodowała, że rzemiosło szklarzy było wykonywane w klasztorach i szkołach katedralnych. Fra Andrea, dominikanin z Polski, robił w tym stuleciu okna malowane w kościele św. Katarzyny w Pizie[21]. Z XIV wieku pochodzą witraże z kościoła Panny Marii, Bożego Ciała i Dominikanów w Krakowie, z katedry we Włocławku, z kościoła św Katarzyny pod Łysą Górą, w Szańcu Olkuszu i Toruniu i Chełmnie[22][23].

Razem z malarzami cechowymi pojawili się w polskich miastach także pierwsi cechowi szklarze – malarze szkła. W Warszawie w XVI wieku nazywano ich, podobnie jak w Bractwie św Łukasza w Pradze dwa wieki wcześniej, błoniarzami – membranatores[24].

Zespolone ołowiem w błony – szyby, tafelki szkła zastąpiły używane wcześniej w oknach błony zwierzęce, pęcherze rybie[25]. Lwowski malarz Stanisław Lutek maluje w 1489 takie szklane najpewniej błony – membranas do kościoła w Busku[26].

Historyczną, dawniej popularną nazwę błoniarzy, potwierdza cytowany niżej statut cechu szklarzy warszawskich z XVI wieku.

W Krakowie pojawiają się szklarze także w XIV wieku: szklarz Mikołaj otrzymuje w 1389 zapłatę za błony szklane, membranis vitreis, wykonane prawdopodobnie na Wawel[27].

Po powstaniu cechu malarzy w 1400 roku malarze szkła w Krakowie byli nazywani szklarzami, śklarzami, niem. Glazer, Glezer, łac. Vitreator[1]. Szklarze współrządzili tym cechem razem z malarzami, a na przemian ze stolarzami i klepaczami złota. W latach 1405, 1410, 1413 szklarz Wenczlaw, a w 1434 i 1436 szklarz Andrzej byli mistrzami cechowymi cechu malarzy[28]. Tylko malarze i szklarze mieli unikalny przywilej używania pędzli do pracy[29]. Statut cechu malarzy, szklarzy i klepaczy złota spisano w Krakowie w 1490[30].

W dokumentach krakowskiego cechu malarzy brak rozróżnienia na malarzy szkła i szklarzy, stąd termin szklarz oznaczał rzemieślnika wykonującego oba wymienione zawody.

Ustawy cechowe opisywały sztuki mistrzowskie, które na egzaminie musieli wykonać szklarze z Krakowa;

...Który mistrzem ostać chcze rzemiosło swoje dokazać ma, jako obraz Panny Mariey z Dzieciątkiem, wtóre crucyfix, trzecie Jerzego Świętego na koniu, które stuki mistrzowie oglądać mają jesly jest biegły w nauce swojej[31].

Malowane na szkle obrazy musiały być dobrze wypalone, ...iżby dłużej trzymało farbę.. Karą za zły wypał było 6 groszy na zbroję, od każdego przypadku. Nie wolno było podmieniać szkła weneckiego na proste i zalepiać niedolutowanych cyną czy ołowiem dziur[32].

Szklarze uczyli się sztuki malowania w pracowniach malarzy. Pod koniec XV wieku u malarza krakowskiego Stanisława Starego uczył się zawodu i mieszkał Maciej szklarczyk (sklarczik)[33]. Także szklarz Jerzy uczył się u znanego malarza Joachima Libnawa[34].

Szklarze, vitreatores, zrzeszeni w krakowskim cechu malarzy kupowali szyby, gomółki, szklanice, naczynia w hutach szkła lub od kramarzy w jatkach szklarskich[35], pokrywali je kolorem, malowali obrazy i wypalali farby. Od XVI wieku szklarze stosowali do zdobienia szkła technikę rysunku diamentowymi ostrzami, szlifowanie i matowanie szkła[36]. Mistrzowie i czeladnicy szklarscy zajmowali się też montażem witraży i przeszkleń „membranas magnas, vitratas”, także z szyb niemalowanych. Szybki montowano do siebie przy pomocy cynowych, ołowianych listew, szprosów o profilu dwuteowym, przy większych przeszkleniach stosowano żelazne, drewniane listwy wzmacniające. Tak składane błony, szyby montowano w okna w drewnianych ramach wykonywanych przez stolarzy[37].

Pojawia się technika zdobienia okien szkłami gabinetowymi, znana na południu Niemiec. Malowano na małych okrągłych owalnych szybkach małe witrażyki, oprawne w ołów, montowane później razem z innymi niemalowanymi gomółkami czy szybkami w okno[38]. Malowano herby królewskie, rycerskie, biskupie, wyobrażenia patronów i świętych. Szklarze używali do barwienia szkieł witrażowych farb emaliowych lub farb naszkliwnych, zmieszanych ze szkłem topliwym, później wypalanych[39].

Zachował się okrągły mały witraż z kaplicy na Wawelu z 1430 roku z herbem Szafrańców. Rachunek z 1525 opisuje wprawienie w okno mieszkania królowej na Wawelu 10 herbów witrażowych po 1 zł każdy[40].

Szklarze malowali podobnymi technikami także puchary, kufle, szklanice stołowe, ozdobne szklanice cechowe- wilkomy, luksusowe kosztowne przedmioty[41]. Mikołaj Rej pisał, że aby znamienitego gościa dobrze ugościć, musi być wino i ...z bożą męką malowana śklenica...[42] Inwentarze mieszczańskie z XVI wieku wspominają o malowanych naczyniach szklanych[43].

Szklarze – malarze szkła działali w swoich własnych cechach oraz w cechach łączonych z malarzami i stolarzami także w Poznaniu, Warszawie, w Kaliszu, Lwowie, Wschowie, Bydgoszczy, w Wilnie, Kownie, Sokalu, Hrubieszowie, Tykocinie, Lublinie i Zamościu[44]. Szklarze gdańscy specjalizowali się w malowaniu na szkle, dużym ośrodkiem szklarzy był Toruń, do cechu szklarzy w Toruniu należeli także rzemieślnicy z Brodnicy i Grudziądza[45]. Pojedynczy szklarze, także pochodzenia żydowskiego, zazwyczaj byli członkami cechów łączonych, działali w wielu mniejszych polskich miastach[46]. Mistrzowie i czeladnicy szklarscy przybywali do Polski z krain sąsiednich, Turyngii, Frankonii, Bawarii, Czech, Słowacji, Śląska[47].

Szklarze Krakowa, Poznania i Gdańska, według swoich statutów, musieli jako sztukę mistrzowską wykonać; malowaną mękę Zbawiciela na krzyżu, oblicze i postać Maryi Panny otoczonej promieniami, kolorami pięknymi i dobrze przyrządzonymi, które mają być w ogniu utrwalone t.j. wypalone[48]. Można było wykupić się w cechu szklarzy warszawskich od wykonania na egzaminie mistrzowskim tej sztuki za wpłaceniem co najmniej 16 zł.

Statut szklarzy toruńskich wymagał obok prac szklarskich także malowania szkła frankońskim (może francuskim) sposobem[49].

Statut cechu szklarzy warszawskich z roku 1556, ułożony przez Grzegorza Czychosowicza, przyznaje, że mimo dawnego obyczaju i statutów szklarzy Poznania, Krakowa i Gdańska, w których każdy mistrz powinien znać sztukę malarską i szklarską, na Mazowszu rzadko przejawiają się wszystkie te umiejętności[24]. Stąd przyjęty statut wymaga tylko umiejętności szklarskich od powołanych czeladników i mistrzów.

...Uczeń, chłopiec powinien być przyjmowany na 4 lata do nauki na koszt majstra. Okres ten można skrócić przez wykup. Majster winien dawać takiemu uczniowi obuwie, żywić go i odziewać. Na wyzwoliny uczniowie powinni sprawić majstrom wieczerzę i zapłacić złotego do skrzynki cechowej. Zobowiązani są wędrować po obcych krajach przez rok i 6 tygodni żeby się lepiej wyuczyć rzemiosła i życia, nie wolno im pracować u partaczy. Można było się wykupić od wędrówki za 6 zł do skrzynki cechowej lub wieczerzę. Przyszły master powinien zapłacić 30 gr do skrzynki, podjąć bankietem majstrów cechowych, mieć dobre narzędzia do wyrobu ołowiu i wykonać trzy szyby, błony ze szkieł łączonych cynowanym ołowiem długie i szerokie na łokieć, * Jedną ze szkła francuskiego, angielskiego lub pruskiego „Rothfferk”, wykrojone i połączone w gwiazdę o sześciu promieniach w kole z cyrkla umieszczoną, * drugą ze szkła okrągłego weneckiego w cztery symetryczne koła, * trzecią z jakiegokolwiek szkła czeskiego, morawskiego bądź krakowskiego, byle okrągłego także w koła ułożonego na środku ze szkłem kolorowym. Wszystkie prace bez błędu zwanego ugrzechą lub wilkiem...[50]

Być może już w połowie XVI wieku przeszklenia staniały, stały się bardziej popularne i nowi klienci wybierali szklenia bez malowanych ilustracji, o czym wyraźnie piszą w swoim statucie szklarze, błoniarze warszawscy[50].

Trochę inaczej w Krakowie, zmieniony w 1587 roku statut dopuszczał wykonanie tylko szklarskich, witrażowych prac[51], ale nie do końca. Ze sporu z 1650, dotyczącego szklarza Staszkowica, który nie umiał malować, urząd radziecki wykazał, że dawniej do cechu przyjmowano tylko tych szklarzy, którzy umieli malować i zdobić szkła[31] i ukarał grzywną starszyznę cechową za przyjęcie takiego szklarza do cechu[52].

Późniejsze Statuty szklarzy z Warszawy i Kalisza nie wymieniają konieczności malowania szyb, tylko robotę witrażową, krojenie i łączenie szprosami szyb. Widać, że malarstwo na szkle należało do starszej zanikającej tradycji[53].

W XVII wieku w Polsce razem z upadkiem wielu rzemiosł, kryzysem została dotknięta także sztuka witrażownicza[54].

W XVIII wieku jednocześnie z rozwojem technik wytopu szkła powstawały szyby większych wymiarów, natomiast szprosy ołowiane można było zastąpić szybami montowanymi w ramach okiennych podzielonych kilkoma prostymi szprosami z drewna, wykonywanymi przez stolarzy. Szklarze zajmowali się najczęściej szkleniem takich okien.

Jednocześnie rozwijała się technika wytwarzania malowanych lub kolorowanych szkieł stołowych i użytkowych. Białe i kolorowe szklane naczynia, brylantowanie, czyli szlifowane, lustra wytwarzano w manufakturach radziwiłowskich w Urzeczu i Nalibokach.

Tańsze szkło pod koniec XVIII wieku przyczyniło się do rozwoju amatorskiego ludowego malarstwa na szkle. Warsztaty takie powstawały w pobliżu hut szkła, na Śląsku w Czechach, na Słowacji. Stosowano techniki nie wymagające wypału, malowano pod szkłem farbami olejnymi lub temperami, wzorem technik witrochromii lub foliochromii, eglomise – podkreślając kolory zakładaną na plecy obrazu złotą, często cynową folią. Obrazkami z wiejskich warsztatów handlowali obraźnicy, łączono handel obrazkami z usługami szklarskimi[55].

Ponownie w Polsce malowane witraże jako dzieła sztuki pojawiły się w XIX wieku. Malowały je kobiety: Natalia Kicka, Maria Łubieńska[56]. Na przełomie XIX i XX wieku projektowali swoje witraże Stanisław Wyspiański i Józef Mehoffer. Historyzm i secesja w Polsce spowodowały powrót pracowni witrażowniczych i pojawienie się zawodu witrażysty – twórcy okien malowanych i komponowanych z małych kolorowych szkieł, wykonywanego przez artystów i rzemieślników do dnia dzisiejszego[57].

Przypisy edytuj

  1. a b Wrobisz 1968 ↓, s. 190.
  2. Nowicka 2000 ↓, s. 222–223.
  3. a b Kołaczkowski 1888 ↓, s. 579.
  4. Kołaczkowski 1888 ↓, s. 584.
  5. a b Kołaczkowski 1888 ↓, s. 580.
  6. Kobielus 2009 ↓, s. 35–38.
  7. Kobielus 2009 ↓, s. 38.
  8. Kobielus 2009 ↓, s. 48–49.
  9. Kobielus 2009 ↓, s. 42–44.
  10. W dosłownym tłumaczeniu błoniarze, podobnie nazywano szklarzy warszawskich.
  11. Walicki 1965 ↓, s. 30, 50.
  12. Kołaczkowski 1888 ↓, s. 582.
  13. Kołaczkowski 1888 ↓, s. 579–582.
  14. Amman 1934 ↓, s. 25–26.
  15. Kołaczkowski 1888 ↓, s. 585.
  16. Hensel 1978 ↓, s. 236, t 2.
  17. Hensel 1978 ↓, s. 177 t 1.
  18. Łabęcki 1868 ↓, s. 90.
  19. Wrobisz 1968 ↓, s. 108.
  20. Wrobisz 1968 ↓, s. 16.
  21. Kołaczkowski 1888 ↓, s. 581.
  22. Kołaczkowski 1888 ↓, s. 580–581.
  23. Wrobisz 1968 ↓, s. 109, 110.
  24. a b Wejnert 1856 ↓, s. 373–375.
  25. Hensel 1978 ↓, s. 215, t.1.
  26. SAP ↓, s. 153, t.V.
  27. Ptaśnik 1917 ↓, s. 14.
  28. Ptaśnik 1917 ↓, s. 38,48,54,89,96.
  29. Schulz 1866 ↓, s. 19.
  30. Dąbówna 1964 ↓, s. 332.
  31. a b Buczkowski 1956 ↓, s. 224.
  32. Rastawiecki 1850 ↓, t.I, s. 305.
  33. Przybyszewski 1990 ↓, s. 141.
  34. Dobrowolski 1965 ↓, s. 101.
  35. Wrobisz 1968 ↓, s. 122,176,177.
  36. Wrobisz 1968 ↓, s. 190, 208.
  37. Wrobisz 1968 ↓, s. 124, 129.
  38. Wrobisz 1968 ↓, s. 126.
  39. Buczkowski 1956 ↓, s. 217.
  40. Buczkowski 1956 ↓, s. 216,220.
  41. Buczkowski 1956 ↓, s. 221.
  42. Wrobisz 1968 ↓, s. 134.
  43. Wrobisz 1968 ↓, s. 138, 139.
  44. Wrobisz 1968 ↓, s. 199.
  45. Wrobisz 1968 ↓, s. 127, 194.
  46. Wrobisz 1968 ↓, s. 194.
  47. Wrobisz 1968 ↓, s. 193.
  48. Wejnert 1856 ↓, s. 470–471.
  49. Wrobisz 1968 ↓, s. 205.
  50. a b Wejnert 1856 ↓, s. 369–400.
  51. Wrobisz 1968 ↓, s. 204.
  52. Tomkowicz 1912 ↓, s. 149.
  53. Wrobisz 1968 ↓, s. 206.
  54. Kołaczkowski 1888 ↓, s. 583.
  55. Grabowski 1969 ↓, s. 52.
  56. Kołaczkowski 1888 ↓, s. 586.
  57. Wielki Słownik Języka Polskiego Lindego i inne wcześniejsze słowniki nie podawały słowa witrażysta.

Bibliografia edytuj

  • Julian Kołaczkowski: Wiadomości tyczące się przemysłu i sztuki w dawnej Polsce. Kraków: 1888.
  • Stanisław Tomkowicz: Przyczynki do historii kultury Krakowa w pierwszej połowie XVII w. Lwów: 1912.
  • K. Buczkowski: Dawne polskie szkła malowane. Arkady, przedruk z n-ru 4[rok II]: 1956.
  • Barbara Dąbówna: Warsztat malarza cechowego w Polsce w Studia Renesansowe t.IV,s.331-379. Wrocław Warszawa Kraków: 1964.
  • Tadeusz Dobrowolski: Życie i twórczość i znaczenie społeczne artystów polskich i w Polsce pracujących w okresie późnego gotyku 1440-1520. Wrocław: 1965.
  • Maria Nowicka: Twarze Antyku. Warszawa: 2000.
  • Bolesław Przybyszewski: Cracovia Artificum suplementa Krakowskie środowisko artystyczne czasów Wita Stwosza. Wrocław: 1990.
  • Jan Ptaśnik: Cracovia Artificum 1300-1500. Kraków: 1917.
  • Edward Rastawiecki: Słownik malarzów polskich... Warszawa: 1850.
  • redakcja zbiorowa SAP: Słownik Artystów Polskich i obcych w Polsce działających, t.V. Ossolineum: 1993.
  • Alvin Schulz: Urkundliche Geschichte der Breslauer Maler – Innung in den Jahren 1345 bis 1523. Breslau: 1866.
  • Stanisław Kobielus: Teofil Prezbiter, Diversarium Artium Schedula i inne średniowieczne zbiory przepisów o sztukach rozmaitych. Kraków: 2009.
  • Michał Walicki: Złoty widnokrąg. Warszawa: 1965.
  • Jost Amman: Das Standebuch Zahlreiche Ausgaben Hrsg. vonRichard Graul. Leipzig und Frankfurt am Main: 1934.
  • Hieronim Łabęcki: Słownik górniczy polsko-rossyjsko-francuzko-niemiecki i rossyjsko-polski. Warszawa: 1868.
  • Witold Hensel, Jan Pazdur: Historia kultury materialnej Polski t.1 i 2. Ossolineum: 1978.
  • Alexander Wejnert: Starozytności Warszawy serya druga, tom IV. Warszawa: 1856.
  • Józef Grabowski: Ludowe malarstwo na szkle. Wrocław: 1969.
  • Andrzej Wrobisz: Szkło w Polsce od XIV do XVII wieku. Ossolineum: 1968.

Linki zewnętrzne edytuj