Zofiówka (powiat łucki)

Zofiówka (Trochenbrod[1]) – nieistniejąca obecnie żydowska wieś na Wołyniu, zniszczona podczas Holocaustu. Miejsce, gdzie leżała Zofiówka, znajduje się współcześnie na terytorium Ukrainy w obwodzie wołyńskim, w rejonie kiwercowskim; do 1945 w Polsce, w województwie wołyńskim, w powiecie łuckim, w gminie Silno.

Zofiówka
Ilustracja
Poczta polska w miasteczku
Państwo

 Ukraina

Obwód

 wołyński

Rejon

kiwercowski

Populacja 
• liczba ludności


0 (1549 w 1929 r.)

Położenie na mapie obwodu wołyńskiego
Mapa konturowa obwodu wołyńskiego, po prawej znajduje się punkt z opisem „Zofiówka”
Położenie na mapie Ukrainy
Mapa konturowa Ukrainy, u góry po lewej znajduje się punkt z opisem „Zofiówka”
Położenie na mapie Polski w 1939
Mapa konturowa Polski w 1939, po prawej nieco na dole znajduje się punkt z opisem „Zofiówka”
Ziemia50°55′15″N 25°41′58″E/50,920833 25,699444
Zofiówka na mapie
Pomnik pamięci Żydów z Zofiówki i Ignatówki na cmentarzu w Holon

W sierpniu i wrześniu 1942 Niemcy i ukraińscy policjanci z Schutzmannschaft dokonali w Zofiówce masowego mordu na miejscowej ludności żydowskiej.

Historia edytuj

Zofiówka leżała w zachodniej części Wołynia, ok. 10 km na wschód od Trościańca i 50 km na północny wschód od Łucka.

Osobny artykuł: Strefa osiedlenia.

Wieś była lokowana przez władze carskie w roku 1835 jako kolonia rolnicza o charakterze małomiasteczkowym. W roku 1889 osada liczyła 1200 osób (235 rodzin), natomiast w roku 1897 liczba mieszkańców wzrosła do 1580 osób. Do 1918 znajdowała się w guberni wołyńskiej.

W okresie międzywojennym i później – do lata 1942, najliczniejszą grupę ludności stanowili Żydzi, którzy nazywali Zofiówkę – Trochimbrodem (hebr. טרוכנברוד, ukr. Трохимбрід). Ten sztetl zamieszkany był również przez niewielką społeczność polską (kilka rodzin). W okresie I wojny światowej przez tereny wsi przechodziła linia frontu, co zmusiło część jej mieszkańców do ucieczki przed nacierającymi wojskami austriackimi, które w sierpniu 1915 zajęły miejscowość. W roku następnym Austriacy zbudowali w Zofiówce cmentarz żołnierski i kaplicę katolicką. Po wojnie, w roku 1921, zbudowano duży drewniany kościół katolicki, obsługujący szereg okolicznych miejscowości. W roku 1929 Zofiówka liczyła 1549 mieszkańców.

Po 17 września 1939 wieś jak i cały region dostała się pod okupację ZSRR, a po czerwcu 1941 pod okupację Niemiec hitlerowskich. W Zofiówce do 1942 znajdowała się siedmioklasowa szkoła powszechna, której kierownikiem był Polak, Franciszek Walas. W szkole, do roku 1941, byli zatrudnieni głównie nauczyciele pochodzenia żydowskiego oraz polskiego i ukraińskiego, m.in. Żydówki Bejmel i Traukman. Do szkoły uczęszczała zarówno młodzież polska jak i ukraińska, żydowska i niemiecka[2].

Zagłada Zofiówki edytuj

Po wkroczeniu wojsk niemieckich cały czas trwały prześladowania i grabieże Żydów z Zofiówki (chodzi nie tylko o stałych mieszkańców, ale też o Żydów z przyległej żydowskiej kolonii Ignatówka oraz o około 1 tys. Żydów uchodźców wojennych, którzy schronili się w miasteczku) dokonywane przez Niemców i Ukraińców[3]. Zdarzały się też mordy, w tym pogrom na przełomie czerwca i lipca 1941 r.[4][5] oraz zamordowanie w lipcu 1941 r. 150 Żydów przewiezionych do Kiwerc[6].

W sierpniu 1942 około 100 ukraińskich policjantów z Schutzmannschaftsbataillone i 20 Niemców z Einsatzgruppe C przeprowadziło akcje zagłady ludności miasteczka[6]. Pierwsza taka akcja miała miejsce 9 sierpnia 1942 r., gdy – zdaniem A.Bendavid-Vala – zabito około 4,5 tysięcy osób, a druga w Jom Kipur 21 września 1942 r., gdy śmierć poniosło 1,5 tys.[6] Ostatnią pozostawioną przy życiu grupę żydowskich rzemieślników (20 osób) zamordowano 22 grudnia 1942[6]. Egzekucji dokonywano w lesie koło pobliskiej wsi Jaroml, choć osoby uciekające lub chowające się zabijano na miejscu[6]. Pozostawione przez Żydów ziemie i majątek ruchomy został skonfiskowany przez okupantów, a część domów zniszczono[6]. Kilkuset Żydów z Zofiówki zdołało uciec przed eksterminacją do lasów, gdzie wielu zginęło w wyniku obław policji ukraińskiej i Niemców, a reszta przetrwała dzięki pomocy ludności polskiej, ukraińskiej i partyzantów radzieckich[6]. W podobny sposób sierpniową zagładę opisał też Henryk Cybulski szacując liczbę ofiar na ponad 5 tysięcy Żydów[7][8]. Według innych źródeł całkowita liczba ofiar z Zofiówki była niższa: co najmniej 2 tys.[4] bądź około 3 tys.[5]

Kościół spaliła UPA 1 lipca 1943, a pod koniec lipca 1943 Zofiówka była już niezamieszkana[9]. 30 sierpnia 1943 zgliszcza Zofiówki stały się miejscem wypadowym oddziałów UPA przed największym atakiem na Przebraże[9]. Resztki miasteczka spalił oddział radziecki z ugrupowania Sidora Kowpaka, w którym byli też partyzanci żydowscy z Zofiówki[6].

Obecnie wieś nie istnieje. Zagładę wsi upamiętniają dwa pomniki postawione w 1990 roku – jeden na terenie wsi a drugi w miejscu zbrodni[5].

Parafia Świętej Zofii i Matki Boskiej Dobrej Rady w Zofiówce edytuj

Parafia Świętej Zofii i Matki Boskiej Dobrej Rady w Zofiówce – parafia rzymskokatolicka diecezji łuckiej erygowana w roku 1921 w dekanacie kołkowskim. Do parafii należały wsie: Zofiówka, Bagna, Berezyna, Cegielnia, Chmielówka, Cukry, Czuczapy, Dermanka, Dobra, Domaszów, Dworzyszcze, Glinne, Gnilak, Grabinka, Hermanówka, Hynin, Horodyczyn, Horodyszcze, Huta Zofiówka, Ignatówka Silneńska, Ignatówka Trościańska, Jamskie, Jaromel, Jaromelskie Budki, Jeziorski Majdan, Józefin, Kłobuczyn, Koleso, Łąka, Łopateń, Łyczki, Łysa Góra, Majdan Marianówka, Myków, Nowa Ziemia, Ogniszcze, Ostrów, Paniów, Pasieka, Popowiny, Puszny Bór, Silno, Smolarnia, Trościaniec, Wielki Las, Zaburie, Zacisze, Zagajnik, Żurawicze. W roku 1938 cała parafia liczyła 3890 wiernych. Kościół parafialny został spalony przez ukraińskich nacjonalistów w dniu 1 lipca 1943.

Bibliografia edytuj

Przypisy edytuj

  1. Eleazar Barco Trochinbrod - (Zofiowka) (w tkłmaczeniu z hebrajskiego przez Karen Engel)
  2. „Na terenie szkoły i poza jej terenem, panowała atmosfera jak najbardziej przyjazna. Nieznane nam były przejawy nacjonalizmu, ani jakiejkolwiek natury antagonizmy. Polski dom rodzinny i szkoła polska, wychowywała nas w duchu poszanowania i szacunku dla drugiego człowieka bez względu na jego pochodzenie czy wyznanie. Kierownikiem tej szkoły był Polak o nazwisku Walas Franciszek. Pamiętam do dziś jego pedagogiczne podejście do uczniów o tak zróżnicowanej masie pod względem narodowości. Zginął biedak z rąk upowców”. [w:] Dokument 33. Relacja Józefa Ostrowskiego. op.cit. Władysław Siemaszko, Ewa Siemaszko: Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939–1945. s. 1193
  3. Avrom Bendavid-Val, 2012: Niebiosa są puste. Świat Książki.
  4. a b Władysław Siemaszko, Ewa Siemaszko, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945, t. 1, Warszawa: „von borowiecky”, 2000, s. 629, ISBN 83-87689-34-3, OCLC 749680885.
  5. a b c Холокост на территории СССР: Энциклопедия, Moskwa 2009, ISBN 978-5-8243-1296-6 s.988
  6. a b c d e f g h Avrom Bendavid-Val, 2012: Niebiosa są puste. Świat Książki
  7. Henryk Cybulski: Czerwone noce. Bellona 1990
  8. „W odległości 10 km od Przebraża znajdowało się małe miasteczko Zofiówka, zamieszkane prawie wyłącznie przez Żydów. Do tego to miasteczka nocą przybyło z Łucka kilku esesmanów oraz jedenaście ciężarówek załadowanych ukraińskimi policjantami. O świcie otoczono miasteczko gęstym pierścieniem. Część oprawców udała się do miasta, skąd zaczęto wyprowadzać Żydów do lasu. Tu musieli się rozbierać i kłaść twarzą do ziemi w uprzednio przygotowanych rowach. Schutzmani szli wzdłuż rowu i strzelali w tył głowy, zabijając swoje ofiary. Nadchodziła następna grupa i w rowie przybywała następna warstwa ciał. Kiedy rów wypełnił się po brzegi, zasypywano go cienką warstwą ziemi i przechodzono do następnego. Wieczorem miasteczko opustoszało – zginęło przeszło pięć tysięcy osób. Jeszcze nie umilkły strzały w Zofiówce, gdy policja ukraińska przystąpiła do aresztowania Polaków, podejrzanych o przechowywanie Żydów – lub jak wówczas mówiono – o kontakty z bandytami żydowskimi. Henryk Cybulski: Czerwone noce. (1990).
  9. a b Henryk Cybulski: Czerwone noce. Bellona 1990
  10. Młody Amerykanin ze starą fotografią w ręku przybywa na Ukrainę w poszukiwaniu kobiety, która w czasie wojny ukrywała jego żydowskiego dziadka. Wraz z napotkanym miejscowym wyjątkowo niekompetentnym tłumaczem starszego pokolenia, którego nawiedzają co chwilę wojenne wspomnienia, przemierza zaniedbaną okolicę dawnego Trachimbrodu.

Linki zewnętrzne edytuj