Opalenizna: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Rozbudowałem hasło opalanie, dodałem przypis strony z której korzystałem
dodanie przypisu
Linia 17:
'''Współczesna nauka, opalanie się i witamina D'''
 
W tym samym czasie, kiedy jedne kręgi demonizują wpływ słońca na nasz organizm (twierdząc, że wywołuje ono raka skóry, niszczy włókna kolagenowe, postarza skórę... - krótko mówiąc – zabija), inne kręgi naukowców próbują udowodnić jego zbawienny wpływ na nasz organizm. Wyniki tych badań publikowane są na naszych łamach wraz z podaniem źródeł. Do najciekawszych z nich należy odkrycie braku powiązania opalania się i słońca z czerniakiem (najgroźniejszym rakiem skóry). Ludzie, którzy mają częsty kontakt ze słońcem, ochronią swój organizm przed wieloma nowotworami. Dzieje się to za sprawą witaminy D, która powstaje w naszej skórze pod wpływem jej ekspozycji na promienie UV. Nie jest również prawdą powszechnie wygłaszana teza o tym, że już krótki spacer w pochmurny dzień wystarczy do pełnej syntezy witaminy D. W naszej szerokości geograficznej w zimie musielibyśmy przebywać na słońcu kilka godzin i to bez jakiejkolwiek odzieży, czego nikomu w zimie nie życzę. Jeśli mieszkańcy Australii namawiani są już do tego, aby zimową porą nie zasłaniali się przed słońcem i zrezygnowali całkowicie z kosmetyków ochronnych, czyli z filtrami to nikomu chyba nie muszę tłumaczyć nic więcej na temat ilości słońca potrzebnej do syntezy tej jakże ważnej dla naszego zdrowia witaminy. <ref>