Bitwa pod Lowosicami: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
JAnDbot (dyskusja | edycje)
m robot dodaje: ko:로보지츠 전투
m błąd językowy
Linia 31:
Pierwsze strzały padły ok. godziny 7 rano. Wymieniły je ubezpieczenia austriackiego lewego skrzydła wysunięte pod Lovoš i pruska piechota straży przedniej. Ponieważ mgła utrudniała rozpoznanie – Fryderyk sądził, iż ma do czynienia tylko z austriacką strażą tylną, którą postanowił odciąć i zepchnąć do Łaby. We mgle rozpoczął się wzajemny ostrzał artyleryjski, który przyniósł straty obu stronom (padł dowódca austriackiej jazdy straży przedniej Julius Cäsar Radicati, zaś śmirtelnie ranni zostali pruscy generałowie Johan Christian Rühlemann von Quandt i Franz Urlich von Kleist – który pozostał na placu boju pomimo urwanej nogi).
 
O godz. 11 pomimo utrzymującej się mgły Fryderyk postanowił uderzyć za pomocą jazdy, aby rozpoznać siły przeciwnika. Atak został odparty flankowym ogniem piechoty i kontruderzeniem austriackiej jazdy. Dopiero wtedy Fryderyk zorientował się, iż ma przed sobą poważniejsze siły niż sądził. Fryderyk rozkazał jeździe drugiej linii osłonić wycofujących się kolegów. Jednak z powodu niezrozumienia rozkazów (oraz intencji pierwszego – tylko rozpoznawczego uderzenia) – cała jazda pruska drugiej linii poszła do szarży. Przyłączyła się do niej wycofująca się jazda pierwszej linii. Doszło wówczas do największej [[szarża|szarży]] wojen śląskich – ok. 10 000 kawalerzystów (praktycznie cała zaz wyjątkiem 300 huzarów konnica Fryderyka jaka była pod Lovosicami). Pruska kawaleria znalazła się w morderczym ogniu krzyżowym austriackiej piechoty, której z powodu mokradeł nie była w stanie dopaść. Jednocześnie do kontrnatarcia ruszyła jazda austriacka. Po chwilowym zamieszaniu – udało się Austriakom odrzucić Prusaków i zadać im znaczne straty ok. 1000 ludzi w tym ok. 200 zabitych. Zginęło wielu oficerów (w tym generałowie David Hans Christoph von Lüderlitz i Henning Ernst von Oertzen).
 
W tym czasie na stokach wzgórza Lovoš trwały zacięte walki, w których nieregularne oddziały chorwackie ukryte wśród winnic i zarośli zadawały duże straty pułkom pruskim. Obie strony kierowały na to skrzydło swoje posiłki. Prusacy jednak byli szybsi – uderzeniem na bagnety wyparli zmęczonych już Chorwatów. Ok. godziny 14 oddziały pruskie wyszły wreszcie z labiryntu winnic i zarośli na twartą przestrzeń. Doszło do regularnej walki piechoty – w której dała o sobie znać przewaga ognia Prusaków. W końcu wyparto Austriaków do Lovosic. W podpalonym ogniem artylerii miasteczku odbyła się zacięta walka uliczna, w której przewagę uzyskali Prusacy zajmując je ok. 15. Browne wycofał się w dobrym porządku zatrzymując niedaleko pola bitwy. Prusacy zmęczeni długą bitwą nie ścigali jego wojsk.