Co u pana słychać?: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Nowy artykuł
 
Linia 39:
{{Cytat|To było zgodne z niemieckimi prawami. Bydgoskie było tylko dwadzieścia lat pod władzą polską. To były niemieckie ziemie i tam były niemieckie prawa<ref>K. Kąkolewski, ''op. cit.'', s. 26.</ref>.}}
:Stolting do dzisiaj jest przekonany, że jako prokurator, który musiał być obecny również podczas wykonywania wyroków śmierci, jedynie dobrze i sumiennie wykonywał swoje obowiązki. Kiedy Kąkolewski wątpi, czy czasy podawane w protokołach wykonywania wyroków były zgodne z prawdą, odpowiada oburzony:
{{Cytat|Wszystko było skrupulatnie mierzone stoperem. Podawano czas od momentu, gdy kat meldował, że urządzenie jest gotowe. Potem mierzono czas od chwili, gdy wprowadzono skazańca do celi skazania - do momentu,gry prokurator mówił: "Kacie, spełnij swój obowiązek" - i wreszcie czas od tej chwili do momentu, gdy kat odpowiedział: "Wyrok wykonano" [...] Prokurator musiał przeczytać uzasadnienie prośby o łaskę. Można to było czytać powoli i znęcać się w ten sposób nad skazanyskazanym. Ja czytałem bardzo szybko<ref>K. Kąkolewski, ''op. cit.'', s. 29.</ref>.}}
 
[[Plik:Bundesarchiv Bild 183-J09394, Lodz, Millionster Umsiedler im Wartheland.jpg|thumb|Uroczystość w [[Łódź|Łodzi]] z okazji osiedlenia milionowego niemieckiego przesiedleńca w Kraju Warty. Na zdjęciu widoczny również namiestnik Kraju Warty [[Arthur Greiser]]]]