Szaolin: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
m robot poprawia nl:Shaolinklooster |
m ludzi w dyskusji irytuje to zdanie, więc rozbiję je na dwa zdania |
||
Linia 7:
Sławę klasztorowi przyniósł jednak nie Bhadra, ale mnich indyjski [[Bodhidharma]], który przybył około [[525]] roku do [[Chiny|Chin]]. Był dwudziestym ósmym patriarchą [[buddyzm]]u indyjskiego w prostej linii od [[Budda Siakjamuni|Buddy]] i pierwszym patriarchą buddyzmu [[chan (religia)|chán]]. Pod zarządem Bodhidharmy Shaolin stał się akademią treningową, a poprzez praktykowanie [[zuochan]] (jap. [[zazen]]) nie tylko areną dla wymiany doświadczeń przybywających tam [[bhikku|mnichów]], ale również miejscem, w którym eksperci walki mogli podnieść swój niski nieraz status społeczny. Dzięki obchodom specjalnych świąt i zhierarchizowaniu społeczności klasztoru, niżej postawieni mnisi mogli wspinać się po szczeblach "kariery" duchowej. Umożliwiała im to intensywna praca fizyczna (nad ciałem) oraz duchowa (nad umysłem). Wprowadzone w klasztorze praktyki nie były pomyślane jako trening do walki, przynajmniej na początku. Później jednak okazały się przydatne również w tym zakresie, szczególnie że rządzący krajem [[konfucjanizm|konfucjaniści]] nie przepadali za buddystami. Techniki dążyły przede wszystkim do maksymalnego opanowania własnego ciała. Duże znaczenie miały zwłaszcza tzw. [[trans]]y, które czyniły adeptów Shaolinu niezwykle odpornymi na [[mróz]], upał, zadawane im uderzenia i [[ból]].
System stworzony w klasztorze Shaolin przez Bodhidharmę przez długi czas był wzorem dla innych klasztorów praktykujących buddyzm chan. Podobno samozadowolenie i zaprzestanie poszukiwania nowych dróg doprowadziło do stagnacji. W [[1674]] roku klasztor spłonął
Niemniej jednak klasztor Shaolin nadal istnieje i wciąż praktykują w nim zarówno mnisi [[chan (religia)|chan]], jak i rzesze adeptów sztuk walki z całego świata. Ostatnio klasztor coraz bardziej się komercjalizuje. Podpisał porozumienie z miejscową szkołą chińskiej medycyny, na mocy którego mnisi będą mogli zdobyć dyplom uczelni. W zamian zgodził się na udostępnienie szkole przekazywanych od pokoleń sekretnych receptur leków, z których część ma nawet 700 lat. Receptury dwóch leków zostały już przez jednego z mnichów opublikowane w gazecie "Henan Business Daily".
|