Wikipedysta:Verwolff/brudnopis/Witlod Dłużniak: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
+
Linia 2:
 
== Kariera piłkarska ==
W młodości czynnie uprawiał piłkę nożną. Dłużniak w latach 50. grał na środku ataku Polonii Warszawa<ref>{{cytuj (wedługstronę|url=http://www.rp.pl/artykul/289492,989030-Pan-Witek.html|data=2013-03-12|tytuł=Pan niektórychWitek|data źródeł)dostępu=2013-03-14}}</ref>, a debiutował prawdopodobnie 25 listopada 1956 roku w meczu z Lotnikiem Dęblin. Nie wiadomo dokładnie, ile łącznie rozegrał meczów w warszawskiej drużynie, ale według Encyklopedii Piłkarskiej Fuji w sezonach 1959,1960 i 1961 rozegrał odpowiednio 6, 9 i 5 oficjalnych meczów w klubie.
 
== Działcz sportowy ==
Linia 8:
 
== Związki ze sportem niepołnosprawnych ==
ToZ zinicjatywy jegoWitolda inicjatywyDłużniaka powstał w 1998 roku [[Polski Komitet Paraolimpijski]], którego był wieloletnim wiceprezesem<ref>{{cytuj stronę|url=http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/163798|data=2013-03-12|tytuł=Zmarł Witold Dłużniak, współtwórca polskiego ruchu paraolimpijskiego|data dostępu=2013-03-14}}</ref>. W latach 1989-2009 stał także na czele Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych "Start".
 
Był szefem polskiej misji podczas letnich igrzysk paraolimpijskich w Barcelonie, Atlancie, Sydney i Atenach (1992-2004). Choroba nie pozwoliła mu kierować ekipą biało-czerwonych w Pekinie (2008).
 
Moja przygoda ze sportem niepełnosprawnych zaczęła się wiele lat temu, gdy po ciężkim wypadku
 
udałem się na rehabilitację do malowniczej Wisły w Beskidzie Śląskim. To tam sportem tym zaraził
 
mnie Witold Dłużniak, były sportowiec, trener i działacz. To on pokazał mi piękno i potencjał sportu
 
niepełnosprawnych
pasjonował się sportem, ale w szczególności ukochał sobie sport osób z niepełnosprawnością. Zwłaszcza sport paraolimpijski zawdzięcza mu bardzo wiele. W latach 1989-2009 był prezesem Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”, pomysłodawcą i twórcą Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, w którym przez długi czas pełnił funkcję wiceprezesa.
 
Głównie dzięki niemu medaliści paraolimpijscy honorowani są obecnie w podobny sposób, jak pełnosprawni; otrzymują świadczenia za medale. Sukcesy, które nasi paraolimpijczycy odnosili w latach 90-tych, należy w dużej mierze przypisywać jemu. Polska reprezentacja paraolimpijska od wielu lat należy do czołówki światowej. Witold Dłużniak kierował polską misją podczas letnich igrzysk paraolimpijskich w Barcelonie, Atlancie, Sydney i Atenach.
 
- Jeżeli mówimy o osiągnięciach, a są ogromne, sportu osób niepełnosprawnych, wszystkie osiągnięcia de facto wiążą się z jego osobą. On po prostu ten sport swoją działalnością organizował, wspierał przez bardzo długi okres, kiedy sportowcy osiągali te wyniki – podkreśla obecny prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Longin Komołowski. – Każdy z tych medali można przypisać jemu.
 
Witek to była osoba o niezwykłej charyzmie i energii, ale też i doskonałej wiedzy, jeżeli chodzi o sport – podkreśla. – Znał każdą dyscyplinę, znał każdego zawodnika z imienia i nazwiska, on tym sportem osób niepełnosprawnych żył, on się tym pasjonował. Zapamiętam go jako niedościgniony wzór, jeżeli chodzi o osobę, która zarządza taką organizacją, po drugie zaś – niedościgniony wzór jeżeli chodzi o wiedzę.
 
Motto Witolda Dłużniaka składało się z trzech słów: nauka, praca, sport. Chciał, żeby osoba, która kończy karierę sportową, mogła normalnie funkcjonować w społeczeństwie. W jego wizji sport nie miał determinować życia zawodników, ale być pięknym do niego dodatkiem.
 
 
Kiedy trenerem reprezentacji został Kazimierz Górski, a władzę w PZPN przejęli młodzi aktywiści partyjni, Dłużniak z tej naszej Falenicy awansował na wiceprezesa związku piłkarskiego. Był nim w najlepszych czasach polskiej piłki, podczas mistrzostw świata w Niemczech. Potem został prezesem Polskiego Związku Kolarskiego, a wreszcie Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego i Zrzeszenia Sportowców Niepełnosprawnych Start. Z czasem przeniósł się do Wisły. Od kiedy, kilka lat temu, zaczął chorować, oglądał świat już tylko z okien położonego na zboczu beskidzkiej góry domu. Nie ma Hutnika, boisko w Falenicy to plac budowy. Nawet kina Skarpa już nie ma. Wszystko, co zostało, to wspomnienia. Nigdy, mimo propozycji Pana Witka, nie przeszedłem z nim na ty. Dla mnie to był zawsze Pan Trener.
 
== Bibliografia ==
Linia 37 ⟶ 17:
{{Przypisy}}
 
[[:Kategoria:Urodzeni w 1936 roku]]
* [http://www.rp.pl/artykul/289492,989030-Pan-Witek.html]
[[:Kategoria:Zmarli w 2013 roku]]
 
[[:Kategoria:Piłkarze Polonii Warszawa]]
[[:Kategoria:Prezesi Polskiego Związku Kolarskiego]]
[[:Kategoria:Wiceprezesi Polskiego Związku Piłki Nożnej]]