Ktokolwiek wie...: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
m usunięcie kropki po min |
drobne redakcyjne |
||
Linia 50:
== Fabuła ==
Do redakcji zgłasza się kobieta. Prosi dziennikarza o pomoc w odnalezieniu jej siostry - Marii Ruśniak. Kobieta zaginęła dwa tygodnie temu. Jedynym tropem jest stare i niewyraźne zdjęcie dziewczyny. Dziennikarz prowadzi poszukiwania. Zaczyna od fabryki telewizorów, gdzie zaginiona pracowała, ale nikt jej nie poznał bliżej. Małżeństwo, gdzie wynajmowała pokój, także nie jest w stanie nic o niej powiedzieć. Dziennikarzowi wydaje się, że ją widzi wśród pielgrzymujących. Niestety, nie może jej odnaleźć. Redakcja odrzuca jego reportaż, ponieważ za bardzo się zaangażował w tę sprawę, a opublikowanie tekstu może doprowadzić do samobójstwa zaginionej. Dziennikarz nie poddaje się, poznaje tajemniczego przewodnika o pseudonimie "Sobiekról", który prowadzi go na [[bocznica kolejowa|bocznicę kolejową]], gdzie stacjonuje młodzieżowy gang. Kiedy pokazują mu dziewczynę, bardzo podobną do Marii, pociąg rusza, a on zostaje wyrzucony z pociągu
== Linki zewnętrzne ==
|