Imperium Klingońskie: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Stargazer (dyskusja | edycje)
Linia 9:
Klingon, począwszy od założyciela swojej cywilizacji to rasa nader wojownicza, dumna, głupia, hołdująca tradycji i ceniąca honor. To właśnie te cechy uczyniły ich państwo jedną z militarnych potęg Galaktyki, wobec której trzeba czuć respekt. Także dzięki nim klingońscy wojownicy - tak twierdzi ich mitologia - wytępili bądź uwięzili swoich bogów. Wedle klingońskiej mitologii dusza każdego klingońskiego wojownika (Klingona w ogóle) musi przekroczyć Rzekę Krwi by dostać się do [[Sto-Vo-Kor]], gdzie czeka nań Kahless.
 
Przez około sto lat, począwszy od pierwszego kontaktu [[ZjednaczonaZjednoczona Federacja Planet|Federacji]] z Imperium KlingońskiehoKlingońskiego (rok 2218.) obie potęgi bardziej lub mniej agresywnie ścierały się ze sobą. W 2267 r. omal nie doszło do całkowitego zerwania rozmów, jednak dzięki interwencji nie znanych żadnej ze stron konfliktu niecielesnych mieszkańców planety Organia (o którą działania obu stron się otarły), którzy to wymusili na Imperium i Federacji pakt pokojowy. Potem na krótko Klingon zawiązał porozumienie z [[Gwiezdne Imperium Romulan|Gwiezdnym Imperium Romulan]], co zaowocowało wymianą technologii (m.in. urządzeń kamuflarzowych i projektów okrętów). W 2293 r. otwarty został nowy rozadiał w stosunkach federacyjno - klingońskich, za sprawą eksplozji na [[Praxis]] - księżycu głównej planety imperium - [[Qo'noS]], która spowodowała na planecie poważne uszkodzenia środowiska. Ich następstwem oprócz ogólnego haosu i nieporządku, stał się przebudzenie w Wysokiej Radzie (organem ustawodawczym Imperium). Stojący na jej czele Kanclerz Gorkon zdał sobie sprawę z tego, że Imperium nie może dłużej pozwolić sobie na potężne siły zbrojne i wyszedł z inicjatywą zakończenia prawie 70 lat "nieprzyjemości" z Federacją. Trochę przed konferencją pokjową kanclerz został zamordowany przez federacyjno - klingońsko - romulańską grupę spiskowców, chcących utrzymać przedkonferencyjne ''status quo''. Jego córka i następczyni (klingoński wyjątek prawny, gdyż kobieta nie mogła być członkiem rady) z sukcesem doprowadziła do podpisania tzw. porozumienia z Khitomeru (planeta niedaleko romulańsko-klingońskiej granicy).
 
Wysoka rada była zalążkiem intrygi, która prawie nie wciągnęła całego Imperium w wojnę domową - kanclerz K'mpec zmarł otruty (w tamtych czasach kanclerze padali jak muchy ;). Przed śmiercią jednak zastrzegł, by nie - Klingon, mianowicie kpt. Picard (sic!) był Arbitrem Sukcesji. Dzięki mediacjom Picarda polityczny nowicjusz Gowron został uznany za jedynego kandydata na kanclerza. Rodzina Duras, potęga której obawiał się poprzedni kanclerz, próbowała zablokować wybór Gowrona, wciągając Imperium w krótką ale gorzką wojnę domową.