Bracia Adamowiczowie: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Lowdown (dyskusja | edycje)
poprawa linków, kat.
Tomasz O. (dyskusja | edycje)
uzupełn. + linki wewn. + bibliografia
Linia 11:
Pod wpływem wyczynów lotniczych na świecie, w tym coraz liczniejszych przelotów nad [[Ocean Atlantycki|Atlantykiem]], szczególnie silnie działających na wyobraźnię, bracia zdecydowali podjąć wzorem [[Charles Lindbergh|Charlesa Lindbergha]] próbę przelotu nad Atlantykiem, wychodząc z założenia, że "jakiś Polak musi zwyciężyć ocean, bo nie może być Polak gorszy od Amerykanina, Francuza albo Duńczyka i Włocha"<ref name=wir/>. Na utwierdzenie w zamiarze wpłynęło dość przypadkowe zwycięstwo w konkursie samolotów turystycznych na lotnisku Floyd Bennett w maju 1932, gdzie dystans do pokonania wynosił jednak zaledwie 11 mil<ref name=wir/>. Mimo to, obaj bracia byli amatorami w dziedzinie pilotażu, o niewielkim przygotowaniu teoretycznym.
 
W celu przelotu, bracia sprzedali stary samolot i zakupili za sumę 22 000 dolarów dalekodystansowy samolot J300 firmy [[Bellanca]], napędzany silnikiem Wright o mocy 200 KM<ref name=sp>J. Łukaszewicz, ''Szarża..''</ref><ref>Silnik Wright Whirlwind zależnie od wersji posiadał moc od 200 do 240 KM, najliczniej stosowana wersja J5B miała moc 220 KM, dziś nie sposób ustalić faktycznej mocy silnika samolotu Adamowiczów.</ref>, o prędkości maksymalnej 209 km/h (nr rej. NR797W). Oprócz standardowych zbiorników o pojemności 1627 litrów paliwa, bracia zamontowali w kadłubie dwa dodatkowe zbiorniki na 440 [[galon (miara)|galonów]] benzyny, a awaryjnie zabrali także 21 galonów w blaszanych bańkach<ref name=wir/>. Z wyposażenia, samolot posiadał jedynie [[żyrokompas]], natomiast z powodu kurczących się oszczędności braci, nie posiadał [[radiostacja|radia]] ani [[automatyczny pilot|automatycznego pilota]]<ref name=wir/>. Samolot otrzymał wymalowane na kadłubie godło [[Orzeł Biały|Orła Białego]] i angielską nazwę "City of Warsaw" (pol. ''Miasto Warszawa'')<ref name=arct/> oraz napis "New York - Warszawa".
Gdy w sierpniu 1933 bracia dokonywali przelotu do planowanego miejsca startu, z [[Nowy Jork|Nowego Jorku]] na niewielkie lądowisko [[Harbour Grace]] na [[Nowa Fundlandia|Nowej Fundlandii]], pilot, któremu zlecili przeprowadzenie samolotu, uszkodził go podczas lądowania<ref name=polska/>. Mimo to, bracia odremontowali samolot i postanowili podjąć próbę przelotu w następnym roku. Przymusową przerwę Bolesław Adamowicz wykorzystał na pogłębienie umiejętności z nawigacji lotniczej i zdanie egzaminu z lotów bez widoczności ziemi, zaledwie na kilka dni przed startem<ref name=polska/>. Bracia zapoznali się również dokładniej z charakterystykami meteorologicznymi nad Atlantykiem. Mimo to, nie posiadając radia, a jedynie [[rakietnica|rakietnicę]] z nabojami sygnalizacyjnymi, przelot był połączony z wyjątkowo dużym ryzykiem<ref name=wir/>.
 
Linia 19:
 
[[Plik:Bellanca adamowicz.jpg|thumb|250px|Po przybyciu na lotnisku w Warszawie, 2 lipca 1934]]
Bracia skorzystali z gościny Francuzów i spotkali się z przybyłym polskim [[attaché]] wojskowym, a następnego dnia po naprawie [[Podwozie (lotnictwo)|kółka ogonowego]], które uległo lekkiemu uszkodzeniu podczas lądowania, bracia wystartowali do [[Paryż]]a, gdzie ich przylot stał się już sensacją<ref name=wir/>. Po zatankowaniu, bracia podjęli dalszy lot do Warszawy, lecz z powodu kończącego się paliwa, pomyliwszy położenie po drodze, lądowali w Niemczech niedaleko granicy z Polską. Z powodu konieczności naprawy podwozia, dopiero następnego dnia wystartowali do dalszego lotu, lecz na skutek pomylenia kursu wylądowali w [[Toruń|Toruniu]]<ref name=wir/>, <ref>Janusz Kędzierski: ''Zapomniane rekordy'' Wydawnictwo MON 1983 r.</ref>. Ostatni odcinek do Warszawy bracia przebyli w towarzystwie pilota [[Aleksander Onoszko|Aleksandra Onoszki]], czuwającego nad prawidłowością nawigacji<ref name=sp/>,<ref>[[Witold Rychter]] Skrzydlate wspomnienia, WKŁ 1980</ref>. Na lotnisku mokotowskim w Warszawie, samolot Adamowiczów wylądował około godz. 17, w honorowej eskorcie polskich myśliwców. Łącznie przelot z Nowego Jorku do Warszawy trwał cztery doby i jedenaście godzin<ref name=wir/>.
 
W Warszawie bracia zostali powitani jako bohaterowie i podejmowani przez władze państwowe, w tym premiera [[Leon Kozłowski|Kozłowskiego]] oraz uhonorowani odznaczeniami. Otrzymali [[Odznaka Honorowa Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej|Złotą Odznakę Honorową Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej]]<ref>{{Cytuj pismo | tytuł = Z kraju. Odznaczenie braci Adamowiczów | czasopismo = [[Gazeta Lwowska (1810-1939)|Gazeta Lwowska]] | strony = 2 | data = Nr 208 z 2 września 1934 | url = http://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/plain-content?id=45098}}</ref>, a także honorowe odznaki pilotów wojskowych<ref name=polska/>. Ich wyczyn szczególnie mocno wpływał na emocje przez fakt, że obaj bracia byli, jak to określano w publikacjach z tego okresu, zwykłymi "zjadaczami chleba", dwoma starszymi panami ''o pewnej skłonności do łysiny, o nieprzeciętnej tuszy i jowialnym wyglądzie businessmanów z działu gastronomicznego''<ref name=polska/>. W istocie, ich wyczyn, przy jedynie amatorskim doświadczeniu w pilotażu, był wysoce śmiały i ryzykowny i udał się, jak to sami bracia przyznawali, dzięki dużej dozie szczęścia<ref name=polska/>. Byli drugimi Polakami, którzy przelecieli nad Atlantykiem, po [[Stanisław Skarżyński|Stanisławie Skarżyńskim]] (maj 1933), lecz pierwszymi, którzy przelecieli nad północnym Atlantykiem.
Linia 37:
* Wacław Sobol, Lotnicy z Bożej łaski w: Marian Romeyko (red), Polska lotnicza, Warszawa 1937, s.281-286
* Zofia Reklewska-Braun and Kazimierz Braun (''Bracia Adamowiczowie'' ''Emigranci – lotnicy; Pierwsi polscy zdobywcy północnego Atlantyku Z archiwum pisarza'', t. II. Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego. Rzeszów 2011 (in Polish). {{ISBN|978-83-7338-656-3}}
* Janusz Kędzierski: ''Zapomniane rekordy'' Wydawnictwo MON 1983 r.
* [[Witold Rychter]] Skrzydlate wspomnienia WKiŁ 1980 r.
 
== Linki zewnętrzne ==