Winston Churchill: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
AndrzeiBOT (dyskusja | edycje)
m Bot poprawia linkowanie wewnętrzne oraz inne drobne sprawy
Dodane linki
Znaczniki: Z urządzenia mobilnego Z aplikacji mobilnej Z aplikacji iOS
Linia 36:
Po ukończeniu [[Harrow School]] Churchill próbował dostać się do Royal Military Academy w [[Sandhurst]], co udało mu się dopiero za trzecim podejściem. Szkołę ukończył w 1895 i został [[podporucznik]]iem w 4 regimencie huzarów Królowej (''4th Queen’s Own Hussars''). Jego regiment został następnie wysłany do [[Indie|Indii]]. Niedługo po przybyciu na miejsce Churchill dotkliwie zranił się w ramię. Ta rana dokuczała mu przez resztę życia. Głównym zajęciem regimentu Churchilla w Indiach było granie w [[polo (sport)|polo]]. Nie odpowiadało to młodzieńcowi, który wolałby uczestniczyć w walkach. Wolny czas Winston poświęcał na czytanie książek, które zabrał ze sobą.
 
W 1895 wybrał się na [[Kuba|Kubę]] obserwować działania wojsk hiszpańskich przeciwko kubańskiej partyzantce. Kuba odkryta przez [[Krzysztof Kolumb|Kolumba]] w roku 1492, pozostawała pod panowaniem Hiszpanii aż do 1762, kiedy to została opanowana przez Anglików. W rok później Kuba trafiła znowu w ręce hiszpańskie, w zamian za [[Floryda|Florydę]]. Od tego czasu na Kubie toczyły się partyzanckie walki o wyzwolenie. W 1895 walki te zamieniły się w nową rewolucję. Na jej czele stanęli: poeta [[José Martí|José Julián Martí]] oraz generał [[Maximo Gomez|Maximo Gomez]]. Churchill podjął starania o urlop w służbie wojskowej w celu wyjazdu na Kubę, gdzie chciał zapoznać się z panującą tam sytuacją militarną, w tym z taktyką walk z powstańcami. Władze brytyjskie, dopiero po usilnych staraniach i protekcjach zgodziły się na wyjazd Churchilla. Jednak nie bezinteresownie. Dano Churchillowi do zrozumienia, że jest to jego prywatna eskapada, na którą przełożeni wojskowi z wyrozumiałością przymykają oczy. Owa „prywatność eskapady” wynikała z drażliwej sytuacji, ponieważ w brytyjskiej prasie i opinii publicznej przeważały sympatie dla powstańców kubańskich. Gdyby Churchillowi lub jego koledze (z którym jechał), przydarzyło się na Kubie coś przykrego, władze brytyjskie, z racji owej „prywatności” wyjazdu, z góry umywały ręce, uwalniając się od odpowiedzialności z tego tytułu.
 
Ale przed wyjazdem obu młodych oficerów zaproszono na poufną konferencję z przedstawicielami wywiadu, którzy zaopatrzyli „wycieczkowiczów” w mapy Kuby i tajne instrukcje. Zlecono im gromadzenie na miejscu określonych danych statystycznych i wiadomości dotyczących między innymi efektywności nowych pocisków karabinowych stosowanych przez wojska hiszpańskie. Churchill z zadań tych wywiązywał się solennie. Skorzystał też z doświadczenia swego ojca, który swego czasu pisywał z Afryki korespondencję dla „Daily Graphic” i właśnie z tymże dziennikiem sam zawarł umowę o nadsyłaniu z Kuby wiadomości zatytułowanych „listy z frontu” po pięć gwinei od listu. Tym samym zapewnił sobie co najmniej pokrycie kosztów swojej wyprawy na Kubę i jednocześnie rozpoczął pracę na polu dziennikarskim. W czasie pobytu na Kubie mniej interesowała go strona polityczna rewolucji kubańskiej, chociaż i w tym zakresie miał wyrobiony własny pogląd, który po wielu latach opisał we wspomnieniach „My Early Life”. Pogląd ten przedstawił dość szczerze, pisząc: „Stosunek uczuciowy Hiszpanów do Kuby był dokładnie taki sam, jak nasz do Irlandii. Pomyślałem sobie, że ci «foreigners», jacyś tam cudzoziemcy, są wręcz bezczelni posługując się wobec swoich kolonii tym samym językiem, jakim my szermujemy, gdy mowa o naszych posiadłościach kolonialnych. Stwierdziwszy to wszakże poprzestałem na zachowaniu odkrycia w swojej «przechowalni pamięciowej»”<ref name=Liebfeld1>[[Alfred Liebfeld]] ''Churchill'', [[Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”|Czytelnik]], Warszawa 1971, s. 46.</ref>.