Bitwa pod Krojantami: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
m →Przebieg walki: lit. |
m →Przebieg walki: lit. |
||
Linia 54:
== Przebieg walki ==
Około godz. 17.00 u pułkownika Kazimierza Mastalerza zameldował się z rozkazem gen. Grzmota-Skotnickiego jego łącznik, por. Grzegorz Cydzik. Według tego rozkazu 18 pułk miał przed zmierzchem wykonać natarcie na oddziały niemieckie, następnie pod osłoną jednego [[szwadron]]u oderwać się od nieprzyjaciela i wycofać się do umocnień za rzeką Brdą. Dowódca 18
Plan ten wydał się na tyle nieprawdopodobny (wiązał się z koniecznością odbycia przez oddział manewrowy około kilkunastokilometrowego marszu, co wiązało się z ryzykiem nawiązania kontaktu bojowego z wrogiem jeszcze przed osiągnięciem wyznaczonego celu, a opóźniało jednocześnie o ok. 2 godziny rozpoczęcie natarcia), że młody porucznik Grzegorz Cydzik<ref group=uwaga>Cydzik służył do 1938 roku w [[13 Pułk Ułanów Wileńskich|13 Pułku Ułanów Wileńskich]], a od listopada 1938 roku studiował na pierwszym roku studiów w Wyższej Szkole Wojennej; na początku lipca 1939 r. porucznika Grzegorza Cydzika na jego prośbę odkomenderowano – w ramach praktyki – do Pomorskiej Brygady Kawalerii.</ref>, który przywiózł rozkaz gen. Grzmota-Skotnickiego, zaprotestował. Pułkownik Mastalerz miał mu ponoć odpowiedzieć: ''Za młody pan, poruczniku, żeby mnie uczyć, jak się wykonuje niewykonalne rozkazy''{{odn|Urbankiewicz|1996|s=173}}.
Linia 60:
O godzinie 17.30 grupa manewrowa pod dowództwem płk. Mastalerza wyruszyła ze Sternowa w kierunku Kruszki.
Przed godziną 19.00 oddziały polskiej kawalerii, wychodząc z lasu na wschód od [[Krojanty (wieś)|Krojant]], dostrzegły w niewielkiej odległości oddział niemiecki w trakcie odpoczynku. Był to II batalion 76 regimentu z 20 DPZmot. Po krótkim rozpoznaniu, w trakcie którego nie dostrzeżono ubezpieczenia, zapadła decyzja o wykonaniu [[18 Pułk Ułanów Pomorskich#Szarża pod Krojantami|szarży]]. Ułani w pełnym galopie dopadli wroga, siekąc szablami uciekających. Jednakże Niemcy szybko uporządkowali swoje szeregi i – kiedy szwadrony 18
Ułani wycofali się za najbliższe wzgórze, tracąc ok. 25 zabitych i 50 rannych z ponad 200 szarżujących. Polegli – płk Kazimierz Mastalerz (pierwszy zabity dowódca pułku podczas wojny), dowódca 1. szwadronu rotmistrz Eugeniusz Świeściak i II adiutant ppor. rez. Tadeusz Mlicki oraz około 20 ułanów. Straty niemieckie nie są dokładnie znane. W rezultacie zadanie postawione 18 pułkowi zostało wykonane kosztem dużych strat własnych; rozpoznano ugrupowanie wroga oraz chwilowo zdezorganizowano i zatrzymano jego oddziały. Piechota polska mogła się wycofać, a Niemcy nie osiągnęli w tym dniu przepraw na Brdzie. Przed północą mocno osłabiony 18 pułk przekroczył Brdę i stanął w [[Kwieki|Kwiekach]] jako odwód Zgrupowania „Chojnice”. Straty 18 pułku w ludziach i koniach sięgały 60% pierwotnego stanu. Z rozkazu gen. Grzmota-Skotnickiego dowództwo pułku objął mjr Stanisław Malecki{{odn|Ciechanowski|1983|s=129-132}}.
|