Władysław Łoś

(typ głosowania: na administratora | na biurokratę | odwołanie administratora | odwołanie biurokraty) Decyzja do: 22 lutego 2006 roku (umówmy, się że do godziny 20:06 bo wtedy padł pierwszy głos)

Uprzejmie proszę władnych administratorów o przedłużenie głosowania do 22 lutego do godz. 21.14, czyli o jedną godzinę i osiem minut. Uzasadnienie — był to efektywny okres 24 godzinnego „bana” danego mi przez Tawa. W ten sposób uniemożliwiono mi przez ten czas prowadzenie kampanii wyborczej na admina.
Chciałbym też zauważyć, że „ban” o którym mowa został mi założony bez przestrzegania zaleceń postępowania w przypadku blokowania lub „banowania” użytkowników. Nie został ponadto należycie uzasadniony, a ja nie zostałem oficjalnie poinformwany o jego założeniu, powodach, a w końcu też o jego zdjęciu i powodach tego zdjęcia. Władysław Łoś 09:04, 21 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Chciałbym zanominować użytkownika Władysława Łosia. Jest to osoba, która bardzo często i aktywnie uczestniczy w dyskusjach (przede wszystkim na SdU). Zawsze motywuje swoje głosy i daje się czasami przekonać do zmiany zdania. Dba o poziom wikipedii, zgłaszając słabe i mało ważne artykuły do SdU. A także pomaga w usuwaniu wielu knotów. Andrzej18 @ 13:02, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Zobacz też: wkład kandydata.

Szczerze mówiąc, to mi na zostaniu administratorem nie zależy. I nie uważam, bym się do tej roli szczególnie nadawał. Spośród administratorów, których poznałem ideałem dla mnie jest Tor — spokojny, rzeczowy, taktownie zwracający uwagę, gdy ktoś w zapale redagowania posunie się za daleko. Ograniczający swoje ingerencje do niezbędnego minimum. Nie zajmujący się na szeroką skalę merytorycznym poszerzaniem wikipedii. Ja natomiast jestem zaintersowany wprowadzaniem nowych treści. I jako starszy pan czasem lubię jak w ogniu polemiki adrenalina uderza mi do głowy. Oszczędzam dzięk temu na kawie. Poza tym jestem leniwy i nie wywiązywałbym się zapewne z moich obowiązków. Władysław Łoś 14:12, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Skoro Andrzej mnie tu zgłosił, to oczywiście mi to pochlebia i nie protestuję. Obawiam się jednak, że jego uzasadnienie nominacji jest mało przekonujące. A szczerze mówiąc ta nominacja do niczego nie jest mi potrzebna. Władysław Łoś 20:17, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Więc widzę, że wpadłem i muszę się w to bawić. więc może zgłoszę kilka moich „powodów do chwały”.

1. Zdemaskowanie Henryka Batuty.
2. Przeredagowanie hasła Moherowe Berety, zwłaszcza wyjaśnienie historycznej genezy tego określenia.
3. Najważniejsze hasła przeze mnie stworzone lub całkowicie przeredagowane w pewnym momencie i do dziś utrzymujące się zasadniczo w nadanej przeze mnie formie, od 23. lutego zeszełego roku, kiedy zacząłem działać na wikipedii: Ragoût, Hamburger, Leczo, Tokań, Albert Szent-Györgyi (tu tylko stub, ale to ważne uzupełnienie)), Jan Białostocki, Stephen Moulton Babcock, Pascha (kuchnia), Kazimierz Dux, Biblia Pauperum, Apostolski symbol wiary, Sos majonezowy, Starówka, Wiech, Billy Kid, Sękacz, Inkwizycja (tu jakaś rozpaczliwa próba NPOVizacji) Uriah Heep (stub, ale chyba zabawny), Książę świata, Reakcja Maillarda (uratowanie przez skasowaniem), Fakt (sens filozoficzny), Wiesław Ruciński, Witysław Dys-Kulerski
To na razie tyle. Jak będę miał energię, to napiszę coś jeszcze o sobie. Władysław Łoś 21:47, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Ponieważ trudno mi się broniç przeciw każdemu zarzutowi postawionemu w tym chaotycznym ataku, postaram isę przdstawić swoje stanowisko w sprawi ogóllnych zarzutów.

  • Co do „delecjonizmu". Nie czuję się „delecjonistą”. Ani skrajnym, ani żadnym. Kiedy trafiam na artykuł, który z takich czy innych względów mi się nie podoba to przede wszystkim staram się go poprawić. Czasem muszę go pisać od nowa. Przykładami takich artykułów, są Hamburger, Majonez, Apostolski symbol wiary, Biblia Pauperum. Jednak nie zawsze mam dostateczną wiedzę, by poprawić danego knota, czasem nie mogę tego zrobić z innych względów. Wtedy zgłaszam to czasem na SdU, zgodnie z dewizą tej strony : „Poprawianie błędów jest trudniejsze niż pisanie dobrze od początku, więc żadnej taryfy ulgowej”.
    Co do głosownia nad hasłami wstawionymi na SdU przez innych — większość z tych haseł, jak się łatwo domyślić kwalifikuje się rzeczywiście do wyrzucenia — dlatego właśnie ktoś je zgłosił — więc zapewne też i ja często głosuję za wyrzuceniem. Jednak często głosuję też przeciw usunięciu i to nie oglądając się opinię większości — zob. ostatnio: Leszko I; argumentuję przeciw usunięciu:Paula Banholzer; czasem skutecznie: Przewodas; lub ratuję artykuł z SdU poprawiając go: Reakcja Maillarda. Także bywa, że zmieniam zdanie w jedną lub drugą strone, przekonany argumentami innych — tu akurat z „zostawić” na „usunąć”: Waldemar Zboralski.
    Co zapewne wyrobiło mi u niektórych markę delecjonisty to to, że uważam, że każde hasło powinno się bronić samo i jestem przeciwny akceptowaniu haseł pewnych kategorii z „urzędu” (np. zespoołów piłkarskich od trzeciej ligi w górę). Jestem także zasadniczo przeciwnikiem detalicznych haseł hobbistycznych, nie interesujących dla nikogo, poza grupką maniaków (np. oddzielnych haseł dla każdej wersji jakiejś gry komputerowej, czy dla poszczególnych postaci z modnych seriali). Nie znaczy to, że każde takie hasło zwalczam. Każde z nich czytam, staram porównać z innymi i na pewno nie będę głosował przeciwko, jeżeli dane hasło jest dobrze napisane i przedstawia coś ciekawego, jakąś odrębną cechę omawianego przedmiotu. Gdybym zaś przypadkiem został tym administratorem, z pewnością nie będę na własną rękę kasował niczego, co wyraźnie nie podpada pod reguły ek. W ogóle jestem człowiekiem leniwym i zapewne byłby też leniwym administratorem, rzadko używającym dostępnych narzędzi. Władysław Łoś 13:42, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Za:

  1. Andrzej18 @ 20:56, 15 lut 2006 (CET) Jestem za. Krytyczne spojrzenie na niektóre hasła jest potrzebne w przypadku wikipedii. Bo niestety zbyt wiele słabych artykułów przedostaje się przez sito i później niepotrzebnie zalega na SdU - przynosząc wstyd wikipedii.[odpowiedz]
  2. Macieias 21:46, 15 lut 2006 (CET) Jest dobry w hasłach z zakresu historii sztuki (czekam na więcej). Jeśli jakieś hasło uważa za niewarte wiki głosuje na sdu i stosuje się do wyniku głosowania. Jeśli chodzi o dyskusje może i jest ostry, ale ja to odczytuję jako nieowijanie w bawełnę własnego zdania, a jeśli nikogo nie obraża to jest ok, ja akurat nie lubię "wikiwazeliny". A do zagłoswania skłonił mnie argument Joya odnośnie mensy, który akurat świadczy nie o IQ Wlosa tylko, no własnie... :-/ Macieias 21:46, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Dziękuję za pochlebną opinię. Jednak chciałbym zauważyć, że moje zainteresowania wykraczają poza historię sztuki . Moja tu działalność nie ogranicza się do historii sztuki, i nie chciałbym być tu widziany jako specjalista wyłącznie od historii szuki. Czy hasłom np. Kazimierz Dux, Leczo, Reakcja Maillarda, Witysław Dys-Kulerski Wiesław Ruciński, zawierają jakieś błądy, czy nie daj Boże, są „PoV”? Władysław Łoś 12:21, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Pisząc, że jesteś dobry w danej tematyce, nie dewaluowałem wartości edycji z "innej beczki". Pdkreśliłem tylko, że m.in. za rozwinięcie Sacra Conversatione masz u mnie "+" bo zdawałem sobie sprawę z infantylności wersji mojego hasła. Wogóle przydałby się Wikipedysta który pociągnąłby rozwój haseł z tej tematyki i dlatego położyłem nacisk akurat na ten aspekt Twojej tutaj działalności. pozdrawiam Macieias 13:16, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    • Tylko o czym? Joy
    • Że papierek na IQ nie ma znaczenia. Macieias
    • A to, TO właśnie widać... (w linkowanej dyskusji poniżej!)
    • żeby było jasne: nie ma znaczenia in plus i in minus. Rozgrzebywanie tej kwestii w tym głosowaniu nie ma sensu. Macieias
  3. Smat 21:45, 16 lut 2006 (CET) Mnie jego rzadkie krytyczne wypowiedzi nie przeszkadzają[odpowiedz]
    Mało edycji, lecz przychylne wypowiedzi na liście dyskusyjnej w stosunku do mnie go rozgrzeszają ;). PSiczek, Pietras1988 DYSKUSJA 20:58, 17 lut 2006 (CET) Głos zmieniony. PSiczek, Pietras1988 DYSKUSJA 18:25, 18 lut 2006 (CET)~ [odpowiedz]
    Ciekaw jestem, co będzie pierwszej. Rok 2025 stanie się niebieski czy Pietras zacznie zachowywywać się normalnie. Np. nie będzie motywował swoich głosów na PUA swoimi osobistymi "refleksjami". Chyba, jak Pietras głosuje za - to trzeba jego głos brać jako przeciw i odwrotnie. Andrzej18 @ 21:01, 17 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Bingo! Teraz już wiem co sądzić o Pietrasie. Władysław Łoś 18:40, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Nie przypominam sobie moich przychylnych wypowiedzi w stosunku do Ciebie, Pietrasie. Negatywnych, chyba też nie. To, że krytykuję Tawa za usunięcie zgłoszonych przez Ciebie haseł, nie znaczy to jeszcze, żebym miał wyrobione zdanie na Twój temat. Władysław Łoś 12:21, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  4. Kazik 11:57, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  5. Aotearoa 16:05, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Przeciw:

  1.   Przeciw. Taw<talk> 20:06, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  2.   Przeciw. Z serdecznym żołniersko-lotniczym pozdrowieniem Joy dyskusja
  3.   Przeciw. Szwedzki 21:20, 15 lut 2006 (CET).[odpowiedz]
  4.   Przeciw. Zgadzam się z przedmówcami. A.J. 21:53, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  5.   Przeciw Roo72 Dyskusja
  6.   Przeciw Szumyk 09:43, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  7.   Przeciw. Nie będę oryginalny - kontrowersyjne rozumienie zasad NPOV A. 11:55, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  8.   Przeciw. Jersz 18:02, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  9. Zbyt mało edycji. PSiczek, Pietras1988 DYSKUSJA 18:25, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  10. Andrzej Makarczuk 01:10, 19 lut 2006 (CET) Miałem wątpliwości. Rozwiały je wypowiedzi kandydata tutaj w trakcie dyskusji.[odpowiedz]
  11. Beno @ 10:34, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  12. Radomil dyskusja 22:46, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  13. Panther 11:43, 20 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  14. --WarX <talk> 16:17, 20 lut 2006 (CET) do dzisiaj byłem za, ale w sumie ten użytkownik nie potrzebuje uprawnień :P[odpowiedz]
  15. Derbeth talk 18:00, 20 lut 2006 (CET) konfliktowość, niezdrowe emocjonowanie się w przypadku konfliktów, granie "kwitami" z IRC-a[odpowiedz]
  16.   Przeciw Moje wątpliwości rozwiały treści zawarte w dyskusji. --PawełMM 18:40, 20 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  17. Kandytat sam zdaje się być przeciw... Miałem się wstrzymać, ale mnie przekonał --Nux 00:47, 21 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

--- Jeżeli to możliwe, to proszę by numerki od 11 do 13 powyżej podały jakieś powody dlaczego zagłosowały przeciw. Andrzej18 @ 14:09, 20 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Wstrzymuję się:

  1. Xabi talk 22:05, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  2. Trochę mało edycji: 1684 w 13 miesięcy. Ale nie głosuję przeciw [czyt. bo jestem w porządku :)]. Zagłosuję na "tak" jeśli obieca poprawę na gruncie NPOV. To będzie wystarczyło. Jeśli użytkownik z całego serca obieca poprawę to czy może być ważniejszy argument na "tak"? --LUCPOL 22:22, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Problem w tym, że nie uważam, żebym źle rozumiał zasady NPOV, ani żebym je naruszał. Wręcz przeciwnie, to ci, którzy tu zarzucają mi brak PoV, ami według mnie go naruszają,( niektórzy nagminnie) i nie rozumieją co to takiego w ogóle jest i czemu służy. Jak znajdę dziś chwilę czasu, to wyjaśnie na tej stronie ten problem obszerniej i przedstawię mój pogląd na PoV.
    Co do liczby edycji — miałem przerwę, w czasie której zajmowałem się bardziej wikicytatami. I jeszcze chcę się nimi zajmować w możliwie bliskiej przyszłości. Ponadto trochę dłubałem w angielskojęzycznej wiki (porównajcie np. Mohair berets w oryginalnej edycji en:User:Roo72 i mojej Władysław Łoś i oceńcie, które jest bardzie NPOV. Dodałem też coś tam na Commons.Władysław Łoś 12:51, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Jeszcze raz co do obietnicy „poprawy” — nie uważam, jak widać, bym się musiał poprawiać, ale jeżeli chodzi o wikipedię, na niczym bardziej mi nie zależy, żeby jej artykuły były tam gdzie to możliwe obiektywne, a jeżeli to niemożliwe , to przynajmniej bezstronne. Nazwijcie to sobie „NPoV”, jeżeli chcecie. I w ramach swojej tu działalności, w miarę możliwości i kompetencji, będę do tego dążył, niezależnie czy będę administratorem, czy nie, i niezależnie, czy to komuś będzie odpowiadało, czy nie.Władysław Łoś 13:58, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Roo w swojej wersji tego hasła nie mógł się powstrzymać by przedstawić Rydzyka w roli sekciarza. A babcie noszące berety to jego wyznawczynię. Słowo followers - po polsku znaczy ucznia,wyznawcę, stronnika. A słuchacz radia nie musi i najczęściej nie jest followerem właściciela rozgłośni. Nie ma w tej wersji ani słowa o tym, że to Tusk go użył na mównicy sejmowej. Za to jest dygresja POV jakoby to Radio Maryja pomogło Pisowi wygrać wybory. Faktycznie, Roo to wzór NPOV, nie ma co... Andrzej18 @ 20:44, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  3. MonteChristof DMC 22:25, 16 lut 2006 (CET) Dalej nie mam doświadczenia w tych sprawach....[odpowiedz]
  4. Gaspar van der Sar 18:22, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  5. Shaqspeare 20:21, 18 lut 2006 (CET) Pozwolę sobie zacytować: jestem za a nawet przeciw. Za, bo widzę, że kolega jak mało kto dba o poziom i wykazuje się fachowym i metodologicznym podejściem. Przeciw, gdyż, niestety, na podstawie jego różnych wypowiedzi wnioskuję, że czasem (mimo dobrych intencji!) nie przychodzi mu łatwo działanie wyważone między celem, który chce osiągnąć, a koniecznością zachowania przyjaznej atmosfery.[odpowiedz]
    Jak na razie widzę, że zachowanie przyjaznej atmosfery nie jest specjalnością niektórych wikipedystów będących już adminami. Więc w czym rzecz? Władysław Łoś 20:31, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Czasem się trzeba umieć trochę przyczaić i zachować bon ton. To chyba oczywiste, że ktoś, kto sobie już zdobył zaufanie, pozwala sobie czasem na więcej i mało kto ma mu to za złe. Tak już jest w życiu. Shaqspeare 20:40, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    No właśnie dlatego to jest złe. Z czasem rozsądek chowa się do kąta i w dyskusji liczy się emocjonalne podejście do osoby która jest stroną a nie fakty. Podejrzewam, że jakby ktoś założył wniosek o odwołanie np. jednego z adminów (lubianego) to nawet mimo dowodów mało który z Was zagłosowałby za tym wniosek. Andrzej18 @ 20:49, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Weź pod uwagę, że jesteśmy ludźmi a nie do końca logicznie rozumującymi automatami - w tym drugim wypadku prawdopodobnie wszyscy prawie zawsze dochodzilibyśmy do tych samych wniosków. Nie uważam, że to źle, że liczy się zaufanie. Myślę też, że ważne jest dochodzenie do ideału drogą dyskusji i żmudnych negocjacji, nie zaś wytaczaniem od razu ciężkich argumentów. Shaqspeare 21:47, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Władysław Łoś 22:54, 18 lut 2006 (CET)Takie też jest moje stanowisko. Natomiast moje merytoryczne zdanie zwalcza się często nie merytorycznymi argumentami. Przypominasz sobie dyskusję o arae? I Twój zarzut, że moje stanowisko jest prowokacją? I uszczypliwe, tolerowane prze Ciebie uwagi, że mam braki w biblioteczce? Więc o co chodzi? A gdzie ja niby nie umiałem zachować bon tonu?[odpowiedz]
    No to pokrótce wyjaśnię ci w czym rzecz. Np. zgłaszanie hasła od razu na SdU przez kogoś mało aktywnego i szerzej nieznanego może być uważane za wandalizm i prowokację - właśnie dlatego, że nie znamy tego kogoś, a znamy autora hasła (i wyrobiliśmy sobie na jego temat dobre zdanie). Stąd ten ówczesny zarzut za który przepraszam. No ale ja, mimo że jestem administratorem, przed zgłoszeniem czegoś na SdU zwykle zamieszczam odpowiedni komentarz w dyskusji i ewentualnie dopiero później przechodzę do działań bardziej radykalnych. Działamy dla dobra wiedzy powszechnej, ale żeby dało się działać, musimy być wobec siebie uprzejmi i czasem przejściowo zgadzać się na (nawet zgniłe) kompromisy. Inaczej atmosfera staje się nieznośna i hmmm... ergonomiczna. Shaqspeare 00:24, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Władysław Łoś 00:39, 19 lut 2006 (CET) Czy to, że ktoś mało znany, to powód by go dyskredytować? I co z tym moim naruszaniem zasad bon tonu?[odpowiedz]
    Nie mówiłem niec o naruszeniu zasad - bo nie o zasady tutaj chodzi, a o relacje społeczne. Miałem na myśli to, że czasem jak coś bardzo ci nie odpowiada, nawet jak cię obrażają, to warto udawać, że nic się nie stało - i spróbować zadziałać następnym razem, jakimś innym sposobem może. Np. ja uważam obecny wygląd strony głównej za ****** (ocenzurowano) - ale jakoś zaciskam zęby i robię swoje. Co do nieznaności - po prostu sporo ludzi nieznanych ogółowi zachowuje się niepoważnie i przechodzenie od razu do zdecydowanych działań przez takie osoby zawsze może się wydawać podejrzane. Po pierwsze dlatego, że być może nie zna ponującego obyczaju i niepisanych ustaleń (swoistego prawa zwyczajowego). A po drugie: to, czy ktoś wie o czym mówi, może na podstawie argumentów docenić zwykle jedynie inny specjalista w tej samej dziedzinie. A u innych trzeba sobie wyrobić markę. Shaqspeare 12:09, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    1. Dobrze, nie użyłeś słowa „zasady”. O co więc ci chodzi z zachowaniem czy też nie zachowaniem przeze mnie zasad bon tonu? O konkrety proszę. Władysław Łoś 21:56, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  6. Nova 20:11, 19 lut 2006 (CET) wątpliwości co do umiejętności rozwiązywania konfliktów, chociaż doceniam wkład i zaangażowanie.[odpowiedz]
  7. Maire 16:19, 20 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Dyskusja było Przeciw:

  1.   Przeciw. Zdecydowany przeciw. Kandydat wydaje się zupełnie nie rozumieć NPOV. Cytat: "To jest poniżający, aluzyjny, ukuty na bieżące potrzeby epitet. Całkowicie, z definicji, POV NIe odpowiada temu żadne jasne pojęcie, ani konkretne zjawisko. Powinno być ek." (Wikipedia:SDU/Kaczyzm) Taw<talk> 20:06, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  2.   Przeciw. Bywa, że nie jestem szczery, czasem zwyczajnie kłamię, jestem próżny, pazerny, dbam tylko o swoje cztery litery, bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny, osądzam bez litości, bez serca i miłości - Chciałbym być zawsze niewinny i prawdziwy, chciałbym być zawsze pełen wiary i nadziei.... Nie mogłem się oprzeć pokusie umieszczenia tego cytatu tutaj. Wspomniany termin uwypukla podejście użytkownika. Dodatkowo ww. argumentacja w stosunko do Tawa ma się nijak do utworzenia tego hasła, gdzie autor wstawił piękności wg własnego uznania - ale pewnie ja też nie rozumiem w ogóle co to jest zwykła bezstronność. Z serdecznym żołniersko-lotniczym pozdrowieniem Joy dyskusja
    • Przepraszam, ale zarzucanie mi, że kłamię, nie jestem szczery etc. to zwykła obraza. Najzupełniej bezpodstawna. Nie znasz mnie, ja nie znam Ciebie i nie wiem za co mnie atakujesz. Tak jak np. tu: Mensa. Ciągle nie wiem o co ci chodziło. W każdym razie nie sądzę, żeby można było mi, czy komukolwiek robić z zarzuty z powodu braku bezstronności dlatego, że wyrażam swoje zdanie w dyskusji nad hasłem zgłoszonym do usunięcia.
      Co do „Słynnych Piękności" — w wolnej chwili przedstawię argimenty za utrzymaniem tej listy.
      • I tu jest własnie ten zasadniczy problem. Cytat wstawiłem w sposób dość przemyślany. Nie ważny jest tu tekst - ważne jest przesłanie. Co do atakowania osoby o wysokim IQ (to chyba jest podstawa wejścia do elity Mensy) to jak ktoś nie widzi różnicy między dużą a wielką literą to jest przykre... a śmie jeszcze instuować innych. Co do piękności: radzę szybko argumentować, bo nie tylko ja widzę tu własne zdanie.
        • Tylko o co Ci chodzi z tymi wielkimi literami??? A co do „piękności" — przedstawię swój punkt widzenia na SdU, kiedy to uznam za stosowne. Nie będę robił tego tu i teraz, by zwiększać swoje szanse w tej zabawie. Władysław Łoś 22:34, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
          • Prawda, że jestem trochę tępy, ale chyba w końcu zrozumiałem o co Ci chodzi. Dla wyjaśnienia pozwlam sobie wkleić opinie prof. Mirosława Bańki z poradni językowej PWN [1]:
            Czy poprawne jest użycie sformułowania duża litera? Byłem uczony, że powinno się używać wielka litera, ale zauważyłem, że nawet w niektórych uchwałach ortograficznych RJP (nr 5, br 9) stosuje zwrot duża litera.
            Duże litery są równie częste jak wielkie litery – nie ma powodu, by akceptować jedne, a odrzucać drugie.
            Przypomnijmy przy okazji, że tradycja każe pisać wielkimi (dużymi) literami, nie z wielkiej (dużej) litery. Ta druga konstrukcja, z pochodzenia rusycyzm, jest jednak obecnie tak #:powszechna, że pewnie zostanie zaaprobowana w wydawnictwach poprawnościowych.
            — Mirosław Bańko
            Chciałbym zapytać, czy mówi się, że dany wyraz pisze się z wielkiej czy dużej litery.
            Różnica między wielką a dużą literą nie jest tak istotna jak wybór konstrukcji składniowej. Otóż zgodnie z tradycją piszemy wielką (dużą, małą) literą, nie z wielkiej (dużej, małej) litery. Konstrukcja z przyimkiem to składniowy rusycyzm, który mimo znacznego rozpowszechnienia wciąż budzi opory wielu osób.
            Mirosław Bańko
          • Koniec cytatów Władysław Łoś 23:07, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
            • Taaaa: inteligencja: pogrub i napisz na czerwono: slepy lub głupi nie zauważy... Sorry, sad but true: na czerwono, pogrubione: nawet małpka rozróżni, członek Mensy nie??? Joy PS. I sam do tego linkujesz???????? Ode mnie (prywatnie) SZOK!
              • Naucz się pisać tak, żeby cię można było zrozumieć. Ale najpierw naucz się rozumieć to co czytasz i nie wierz we wszystko, co ci powiedział nauczyciel w podstawówce. Władysław Łoś 13:36, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
              • Wstawiam to, do czego wielu nie chce się zerknąć, a co świadczy o kandydacie: [[Grafika:Usunac-po-PUA-WLOS.JPG|thumb]]
              • Świadczy to tylko o tym, że nie rozumiesz co czytasz. Cała ta rozpętana prze ciebie afera świadczy tylko o poziomie twojego nauczyciela języka polskiego z podstawówki i o twoim ciężkim pomyślunku.
                Dla wyjaśnienia: Joystick z niewiadomych bliżej powodów postanowił mi dokopać, Zapewne nie podobały mu się poglądy polityczne, które w swej fantazji przypisał mi po dyskusji w związku z Wikipedia:SDU/Kaczyzm. Więc staranie przeszukał moje wypowiedzi na Wikipedii i znalazł na stronie dyskusji wikipedysty Semper malus moją, dawno zapomnianą przeze mnie wypowiedź dotyczącą pisowni słowa „Szatan”: „Słowniki języka polskiego nie przewidują też pisania tego słowa z dużej litery, w żadnym przypadku.” Ponieważ w podstawówce ktoś mu powiedział, że nie mówi się o rozpoczynaniu wyrazów „dużą literą” lecz jedynie „wielką”, i on w to dalej wierzy, napisał na mojej stronie dyskusji co następuje:
                Witaj członku Mensy! O ile mnie wiedza nie myli, powinieneś mieć dość szeroki zakres wiedzy, a z tego co widzę, nie wiesz, że w języku polskim - ojczystym, nie wystąpują duże litery? Hmmm, dla mnie to ciekawe, że człowiek chwalący się wyższym wykształceniem, członkostwem w Mensie nie zna podstawowych zasad rodzimego języka... - a ta wiedza przekazywana jest już w 3-4 klasie SP. Dodatkowo jeszcze śmie udzielać rad innym. Doprawdy, żenujące...
                Ja na to ne zareagowałem, nie bardzo wiedząc o co chodzi i biorąc osłabienie umysłowe autora za chwilowe. Niestety, myliłem się. Wciągnął on tę sprawę w obecnej dyskusji. Wskazałem mu więc opinie prof. Bańki z poradni językowej PWN, wyraźnie stwierdzające, że obie formy „dużą” i „wielką" literą są równoprawne. Czego biedak nie chce przyjąć do wiadomości i przytacza, nie odmienną opinię, lecz po prostu wypowiedź, której autor używa akurat jednej z dwu możliwych form. Na dodatek w trakcie tej całej hecy Joypop to próbował mnie obrazić, to nazywał Ojcem, to coś bredził o Opatrzności Bożej. To na razie tyle z jego strony, bo z mojej to w tym miejscu koniec. Władysław Łoś 10:28, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
              • Nie świadczy to o kandydacie. Świadczy to jedynie o tym, że rozpaczliwie poszukujesz sposobu przyczepienia się do niego, atakując go personalnie i nadużywając uprawnień administratora -- w tym przypadku robisz to zabezpieczając ten "dowód w sprawie PUA Wlos" przed kasowaniem. A co do samego zarzutu, to po prostu się nim po raz kolejny ośmieszasz. Po pierwsze, Władysław zacytował Ci fragment tej samej strony, gdzie omówiona jest kwestia poprawności użycia fraz duża litera i z dużej litery (powyżej jest inny fragment na ten temat, innego autora), a po drugie, atakowanie kogoś na podstawie tego, że takiego nieksiążkowego terminu użył w nieformalnej korespondencji, i sugerowanie że świadczy to o inteligencji tego kogoś, jest po prostu żałosne i świadczy najwyżej o inteligencji atakującego. Twierdzisz poniżej, że nie szkodzisz Wikipedii, ponieważ zrobiłeś dla niej wiele dobrego. Ale do tego nie trzeba być administratorem. A szkodzisz Wikipedii w inny sposób -- będąc administratorem ośmieszasz Wikipedię, pokazując akurat w ten właśnie ważny dla Wikipedii weekend jak zachowuje się administrator, pomimo tego, że Wiktoryn próbował dwa dni temu przywołać Cię do porządku po Twoich poprzednich atakach. Jersz pisze powyżej, że "Administrator nie powinien reagować emocjonalnie. Kandydatowi emocje się jednak udzieliły". Owszem, kandydat został wyprowadzony z równowagi, i pewnie świadczy to po trosze przeciw niemu, choć jest tylko, jak mówi, "starszym panem", który mógłby oczekiwać pewnego poziomu dyskusji, ale napotyka ujadanie, i to ze strony administratora. Admistrator nie powinien reagować emocjonalnie. Administrator nie powinien robić po raz kolejny osobistych wycieczek wobec kogoś, kto i tak już jest pod presją. Administrator nie powinien nadużywać narzędzi administracyjnych. Administrator nie powinien przynosić wstydu temu projektowi. A Ty nie powinieneś być administratorem. Bansp 03:16, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    • Ataki Joymastera, tu i na stronie dyskusji Władysława, ze względu na ich przedmiot, kontekst, a przede wszystkim formę, uważam za niegodne. Nie tylko niegodne administratora, ale w ogóle wikipedysty. Dziwię się też, że administratorzy wypowiadający się o tym, jaki administrator być nie powinien, nie zdobyli się na skarcenie swojego protegowanego do tej coraz mniej zaszczytnej, jak widzę, funkcji. Bansp 12:11, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
      • Podzielam pogląd. Sposób i poziom dyskusji Joymastera w sprawie Włosa wydają się być poniżej utartych standardów. A dwa, dziwi mnie wrażliwość na Kaczyzm niektórych administratorów. Czyżby polityka brała górę nad rozsądkiem? Andrzej18 @ 16:31, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
        • Cóż, fakt trochę mnie ostatnio ponosi. Niestety. Przyczyn jest wiele, ale najważniejszy jest skutek. Przepraszam. Co do utartych standardów - sami je tworzymy i nie przeszedłem jeszcze wielu innych, i nie zamierzam. Co do wrażliwości na Kaczyzm - chyba nie zaprzeczysz, że takie coś zaistniało, chyba, że lewicowa posłanka kole w tym momencie jako twórczyni stwierdzania. Przytoczę więc prawicowe hasła: Teraz, k..., my oraz Spie... dziadu. Co do polityki (aby była jasność) nie interesuje mnie kto rządzi ale interesuje mnie jak rządzi. Każdemu prezydentowi można coś wpisać w rejestr potknięć (jednemu nawet dosłownie) - ważne jednak, aby rządzenie prezydenta, Sejmu, Senatu było odbierane przynajmniej dobrze przez dużą większość społeczeństwa. Obecnie jednak wszystko zaczyna się skłaniać ku temu, że nasz kraj staje się ostoją dla wyznawców określonych stacji radiowych i telewizyjnych (i chyba już nawet strony internetowej). Bronienie pewnych rzeczy (teraz nie o Wiki) doprowadza do tego, że Rzecznikiem Praw Dziecka będzie najprawdopodobniej posłanka modląca się na mównicy sejmowej. Przypomnę, że na dniach okazało się, że 12-letnia dziewczynka była molestowana przez księdza: cała wioska stanęła za nim murem. Komentarze pod tą wiadomością krzyczały o zwichnięciu kariery biednego księdza: nikt nie pomyślał o małej dziewczynce, która przez trzy lata dzięki niemu stała się psychicznie rozbitą (małą) kobietą. Ta wcześniej wspomniana pani posłanka odmówiła skomentowania sprawy. Ale... czytelnik z pewnością myśli co to ma do rzeczy. Otóż ma. Ja jednak jak piszę wprost, to potrafię urazić. Wolę więc owijać w przyslowiową bawełnę. Pozdrawiam serdecznie. Spokojny Z serdecznym żołniersko-lotniczym pozdrowieniem Joy dyskusja
          • No właśnie na tym polega problem, że nie potrafisz odróżnić tego co Ci się wydaje z tym co jest. Wytknięcie potknięć ma służyć informacji - i osobiście uważam iż należy tych potknięć wytknąć tyle ile się da. Jednak używanie eseldowskich haseł wyborczych jako informacji przeciwko jakieś partii politycznej nie jest już punktowanie potknięć, jest czarną kampanią wyborczą. Lub teraz powyborczą. Co do ocen rządu: to właśnie większość ludzi odbiera obecną władzę dobrze, a oceny premiera są najlepsze w historii III RP. W mojej opinii polityka często przeszkadzała i będzie przeszkadzać w kompromisie, bo nic tak ludzi skutecznie nie dzieli jak poglądy polityczne. Jednak nie należy jej za bardzo mieszać w niektóre rzeczy. Encyklopedia się zalicza do tych rzeczy. Andrzej18 @ 17:53, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
          • Zacytuję: No właśnie na tym polega problem, że nie potrafisz odróżnić tego co jest Twój biznes a co nie Twój. Czasem lepiej się po prostu zamknąć (tym krzyżykiem z prawej strony u góry) niż pisać coś w imię czegoś o czym się nie ma zdania. Czekam na odpowiedź zainteresowanego! Joy
  1. Szwedzki 21:20, 15 lut 2006 (CET). Już przy Tadeuszu Mazowieckim/grubej kresce wyraźne forsowanie PoV; teraz przy kaczyzmie. Poza tym bez fundamentalnych zastrzeżeń, niemniej podejście do haseł politycznych i neutralnego punktu widzenia kandydat powinien mocno skorygować, jeśli nie całkowicie zmienić. Szwedzki 21:20, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    To co Ty uważasz za forsowanie PoV, ja uważam za NPoVizację, a w powyższym przypadku nawet za prostowanie rozpowszechnionej mylnej opini dotyczącej faktów. Nie mam jednak cierpliwości ani czasu na dyskusję z zacietrzewionymi polemistami, dłlatego jak na razie, jak pewnie zauwżyłeś, odstąpiłem od tego tematu. Jak mnie najdzie wena i będę miał czas na zebranie argumentów, to do tego może wrócę. Władysław Łoś 21:56, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Hasło Kaczyzm jest obecnie POV. I wymaga dyskusji, długiej dyskusji. Poglądy Włosa na tę sprawę są może trochę POV - ale na pewno nie odbiegają więcej w drugą stronę od NPOV niż odbiega obecna wersja tego hasła. Rozumiem, więc że autorzy kaczyzmu w tej formie też będą mieli u Ciebie minusa jak się tutaj zgłoszą? Andrzej18 @ 21:59, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Słowo, pojęcie "kaczyzm" nie jest oczywiście NPOV, hasło o tym pojęciu NPOV jest. Roo72 Dyskusja
    Problem w tym, że to nie ja się zacietrzewiałem; Twoja wizja NPoV wyraźnie odbiega od wypracowanej na Wikipedii. Szwedzki 22:03, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Ale przeczytaj sobie dokładnie to co napisał tam Włos (w Sdu o kaczyzmie) - naprawdę jest to sensowny punkt widzenia i go podzielam. Kaczym to nie pojęcie, to epitet wymyślony na potrzeby kampanii wyborczej. W dodatku nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Andrzej18 @ 22:08, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Ekhem, to Twoje PUA, czy Wlosa, bo zaczynam się gubić? Szwedzki 22:09, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Wlosa, ale jako wnioskodawca i przy okazji osoba, która podziela pogląd nominowanego w danej sprawie - zamierzam go świadomie poprzeć w tej dyskusji. Chyba mam do tego prawo? Andrzej18 @ 22:12, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  2. Zgadzam się z przedmówcami. A.J. 21:53, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  3.   Przeciw Nic nie stoi na przeszkodzie aby admin miał silne poglądy polityczne ale od każdego wymaga się zachowania NPOV, a IMHO Wlos nie rozumie tej zasady albo ją świadomie ignoruje. Podstawą wyboru na administratora ma być zaufanie, a ja nie wierzę i nie ufam, że ten kandydat zna, rozumie i chce przestrzegać zasad Wiki - z ostatnich tylko dni: głosowania Wikipedia:SDU/Kategoria:Słynne piękności (i powyższa wypowiedź na ten temat), Wikipedia:SDU/Sławomir Starosta (IMHO niezrozumienie zasad encyklopedyczności), cała dyskusja o kaczyźmie. Przykro mi ale bardzo wyraźnie przeciw i wyjaśniam aby nie było jakiś niepotrzebnych zarzutów czy nieporozumień, nie za Twoje poglądy polityczne ale za to, że wierzę, że będziesz przestrzegał zasady NPOV i nie mam do Ciebie zaufanie jako do ewentualnego admina (czyli punkty 2. i 3. "oczekiwań") Roo72 Dyskusja
    Roo, ty, który wpychasz do hasła o „moherowych beretach" ni przypiął, ni przyłatał „pakt stabilizacyjny" masz śmiałość w tym samym czasie krytykować kogokolwiek za stroniczość? Daj spokój.Władysław Łoś 00:34, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Przepraszam? W haśle było napisane "sugerująca istnienie nieformalnej koalicji", a koalicja ta stała się faktem więc - "istnienie jeszcze wówczas nieformalnej koalicji (zatwierdzonej później "aktem stabilizacyjnym" podpisanym w 2006)". Gdzie tu jest POV to raz? Dwa, jeżeli się z tym nie zgadzasz, to popraw tak aby według Ciebie było NPOV. Po trzecie, dyskutujemy tutaj o Twojej kandydaturze. Roo72 Dyskusja

Kolejna dyskusja przeniesiona z głosowania przeciw:

  1. Zbyt mało edycji. PSiczek, Pietras1988 DYSKUSJA 18:25, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Widzę, że w końcu zebrała się właściwa kompania. Podobne charaktery ciągną ku sobie.Władysław Łoś 18:42, 18 lut 2006 (CET))[odpowiedz]
Administrator nie powinien reagować emocjonalnie. Kandydatowi emocje się jednak udzieliły. Jak widać poniźej (teraz powyźej ). To jak dla mnie (nie wiem jak komapanów) minus duzy dla kandydata. (uzupełmienie przeniesienia z głosowania przeciw)Jersz 18:50, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Proszę jednak nie kasować moich wypowiedzi. Władysław Łoś 01:19, 19 lut 2006 (CET)Nie kasuję, tylko przenoszę w przeznaczone na nie miejsce - do dyskusji. W głosach powinny być głosy.Andrzej Makarczuk 03:27, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

  1. No to teraz Pietras jest "za" - i tak to należy liczyć. Szkoda tylko, że administratorzy się zmówili. Wygląda mi to na żenującą farsę. Pozwalają by o kasowania i blokowaniu użytkowników decydowały osoby bez studii i wykształcenia i żadnych innych osiągnięć poza oznaczaniem haseł i ekowaniem - "wg 4 złotych reguł eka" a rękami i nogami zapierają się by członek Mensy i osoba z wyższych wykształceniem nie mogła tego robić. Jest to dla mnie szokujące. Tymbardziej, iż Wasze obawy jakoby Wlos miał ekować hasła wg własnego widzimisie się nie potwierdziły (za to potwierdziły się u Panther którą pięknym zgodnym bloczkiem dopuściliście do godności admina). Utopiliście tą dobrą i odpowiedzialną kandydaturę - bezpodstawnymi i nonsensownymi zarzutami. Za to nie przeszkadza Wam głosować "za" w przypadkach osób które z SdU i kasowaniem nie mają nic wspólnego. Tacy są ok - robociaki, nic nie mówiący, nic nie dyskutujący. Autor paru poważnych i ciekawych haseł (Grubel) też nie był za dobrym kandydatem - pomimo wielu protestów "z łaski" przeszedł. Bo nie oznaczył tysiąca artykułów stubem, nie wpisać sto razy eka przy wulgaryzmach. Już wiem, jak powinien wyglądać admin: albo musi być lubiany przez resztę albo najlepiej się nie odzywać i zachowywać się jak bot. Pamiętam jak został potraktowany mój sprzeciw wobec Ajsmena - prawie zostałem wyszydzony, bo śmiałem się sprzeciwić osobie - która ogranicza swój wkład w dyskusję pozostawieniem swojego nicka przy bardziej licznej kolumnie w głosowaniu. Smutne to. Andrzej18 @ 20:02, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    • Wydaje mi się, że nie rozumiesz pojęcia "administratora". Nie można pisać "administratorzy się zmówili". Jak już to jakaś grupa osób. To, że są to administratorzy nie ma nic do rzeczy. Bycie administratorem nigdy nie może być jakimkolwiek atrybutem przy dyskusjach, zarówno na stronach dyskusji, na PUA, S/GDU, PA/GnM, NPA i wszystkich innych. Klasyfikowanie głosujących jako administratorów jest dużym błędem.
    • Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam jakiejkolwiek zmowie pomiędzy głosującymi przeciw. Być może była taka. Jeżeli takiej namowy nie było to Twoja wypowiedź jest zniesławieniem dla innych, i całkiem możliwe że będą oczekiwane od Ciebie przeprosiny. Osobiście tylko wątpię (ale nie zaprzeczam) istnieniu takiej namowy, podobnie jak wątpię ażeby Ajsmen głosował zgodnie z wolą więkości. Dla mnie namowa jest mało prawdopodobna. Uzasadnień i przykładów dano dość, a nie każdy musi dawać osobny przykład. Jeżeli od każdego sprzeciwu wymagane byłoby osobne uzasadnienie, to głosy 'za' powinny być też rozumiane jako "zmowa". Ale to jest moje subiektywne zdanie.
    • Administratorzy nie decydują o kasowaniu haseł ani o blokowaniu użytkowników. Mają tylko techniczną możliwość wykonania tego. Samemu można kasować hasła (przez wpisanie ek) czy też blokować (zwykle jest jakiś administrator na IRCu) ZEK i zasady blokowania są dosyć ścisłe, nie ma miejsca na dyskutowanie czy administrator może wykonać taką edycję czy nie.
    • Wykonywanie czynności administracyjnych różni się od wykonywania edycji. Przy tym pierwszym trzeba być znacznie bardziej ostrożnym. Każdemu z nas może zdarzyć się naruszenie NPOV, i jest to zwykły wypadek przy pracy. Ale blokada z powodu różnicy punktów widzenia jest poważnym nadużyciem.
    • Sprawa Grubla jest osobną kwestią. Każdą kandydaturę na PUA trzeba traktować osobno. (vide przypadki PUA Togo czy Joymastera) Grubel regulaminowo nie powinien zostać administratorem. A należy pamiętać, że regulamin to tylko formalne i niedokładne odbicie rzeczywistości.
    • Bycie administratorem czasem przypomina bycie botem (ciągłe zajmowanie się OZ i eki, npa, weryfikacje edycji IPków). Ale czy to coś zmienia? To jest techniczna, a nie honorowa funkcja. Administrator nie ma praw. Ma guziki. Może nazwa tej strony jest błędna. googl 20:55, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    • Andrzeju, Twoje argumenty, a także styl, w jakim je przedstawiasz, nie służą w moim mniemaniu sprawie Władysława. Powinieneś się zastanowić, czy wypada Ci rozgrywać swoje wojenki (abstrahując od tego, czy masz słuszność, czy nie) na tej właśnie stronie. Bansp 21:16, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Nie rozgrywam żadnych wojenek. Jestem przeciwny tego rodzajom rzeczom, gdyż one do niczego nie prowadzą. Ale uważam, iż należy zachować zasady podczas głosowań. Nie można wyimaginowanymi zarzutami skreślić dobrego kandydata - bo się go prywatnie nie lubi lub emocjonalnie się za nim nie przepada. A co do googla: administratorzy nie decydują o kasowaniu haseł ani o blokowaniu użytkowników. Mają tylko techniczną możliwość wykonania tego. - kompletnie mnie tym zaskoczyłeś. W jaki sposób administator może coś skasować nie decydując o tym? Co do namowy - to niestety tak to z boku wygląda. Kolejni administratorzy dopisują to nieśmiertelnie "j.w" - i myślą, iż są w porządku - bo zagłosowali tak jak ich koledzy. Ale nie są. Nie może 8 osób być przeciw, bo jednej się nie spodobało podejście Włosa do Kaczyzmu. To nie jest jakaś partia, w której jedna osoba podejmuja decyzję a reszta to firmuje swoim nazwiskiem. Zarzuty wobec Włosa w tym PUA naprawdę zaczynają się ocierać o groteskę. Podczas gdy w poprzednim (mówie o Panther) udokumentowanie zarzuty zdawały się kompletnie nie wpływać na decyzję osób biorących udział w PUA. Po prostu głosowali jeden po drugim - nie patrząc raczej na to co pisał Szwedzki czy o ile dobrze pamiętam Macieias. Tu natomiast każdemu przeszkadzają wymyślone obawy. Dziwne to. Andrzej18 @ 22:18, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    • Ale uważam, iż należy zachować zasady podczas głosowań. - akurat zasady nie mówią nic o konieczności uzasadniania głosów. Będąc formalistą trzeba być formalistą do końca. "j.w." to formalnie jak najbardziej poprawne uzasadnienie. Może rzeczywiście bezmyślne, ale formalnie jest w porządku. Nie rozumiem czemu powołujesz się na zasady. Zwyczajowo powinno się głosy uzasadniać, ale pisanie o niezachowaniu zasad jest na pewno niepoprawne, i osoby głosujące sprzeciw mogą mieć Tobie za złe, że piszesz jakoby łamały zasady. Osobiście nie czułbym się dobrze gdyby ktoś napisał, że łamię zasady głosowania gdy tego nie robię.
    • Administratorzy nie decydują o kasowaniu haseł ani o blokowaniu użytkowników. Mają tylko techniczną możliwość wykonania tego. - oczywiście administrator musi podjąć decyzję o usunięciu hasła, czyli kliknąć na guzik. Ale przez "decyzję" rozumiałem tutaj sam fakt: czy administrator może wg własnej decyzji decydować o kasowaniu czy blokowaniu? Nie. Zasady ek czy też bloku są dostatecznie ścisłe.
    • Kolejni administratorzy dopisują to nieśmiertelnie "j.w" - i myślą, iż są w porządku - bo zagłosowali tak jak ich koledzy. - po pierwsze administratorzy to nie jacyś koledzy, ani nie grupa trzymająca władzę. Po drugie: napisałem już, że klasyfikowanie głosujących jako administratorów jest dużym błędem. Jeżeli zaprzeczasz temu to napisz dlaczego, ale jeżeli tego nie robisz, a trzymasz się swojego punktu widzenia, to odnoszę wrażenie że ignorujesz mnie i zamykasz się w sobie. To natomiast utrudnia, a nawet uniemożliwia komunikację. googl 22:49, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Mówiłem o niepisanych zasadach traktujących o tym, że należy głosować merytorycznie a nie wg klucza "tego ubijamy a tego zostawiamy". Na SdU głosy są często podzielone, na PGnM też - tutaj natomiast obserwuję pewne zachowania łańcuchowe - ty jesteś za, to ja też, a jak on to i ja. Gubi się w tym porządku słowo "fair". I przedają dobrzy kandydaci, jak np. tutaj. A dwa, klasyfikuje głosujących na administratorów i nieadministratorów. Dlaczego? Już tłumaczę: głos administratora liczy się prawie zawsze bardziej, gdyż za słowem "administrator" stoi tabliczka, że dana osoba cieszy się poparciam i zaufaniem społeczności - a więc jej głos wydaje się być wskazówką dla mniej doświadczonych użytkowników. W tym akurat przypadku doszło do rozrośnięcia się głosowania do tego stopnia, iż użytkownik mało zorientowany raczej się nie połapie i nie zagłosuje, a jeżeli już to pewnie "przeciw" - tak jak 7 innych "Administratorów" - którzy to są zaufani i powinni głosować fair. Podczas gdy argumenty tej elity - są w tym przypadku błędne i fałszywe a ich obawy bezpodstawne. W związku z tym, uważam iż to głosowanie zostało potraktowane nie fair i zamieniło się raczej w dyskusję o bliżej już niezdefiniowanym temacie. A nie miało tak być. Liczyłem, iż przybędzie jednego wyedukowanego, fachowego i inteligentnego administratora. Podczas gdy grono administratorów rzuciło mu na starcie mokrą szmatę na twarz i kazało się bronić przed ślepymi kulami. W dodatku powodując, iż widowisko tak straciło na atrakcyjności, że nikt inny nie bierze w nim udziału. I to jest w tym złe i niepotrzebne. Andrzej18 @ 23:07, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Władysław Łoś 23:10, 18 lut 2006 (CET)Rzecz w tym, że nie ma sprawy Władysława. Jest sprawa wikipedii i jej obiektywności, bezstronności, w końcu wiarygodności. Szkodzą temu takie postacie jak Taw, Roo, Joymaster czy Szwedzki. Niektórzy z nich szkodzą wykorzystując także swoje stanowiska administracyjne. Andrzej wpadł na pomysł zgłoszenia mnie na administratora, a ja, nie mając wcale chęci nim zostać i wiedząc, że nie mam szans w głosowaniu wypuściłem go na swobodę, myśląc — nich się chłopak (przepraszam Andrzeju za epitet) nauczy czegoś o świecie. I właśnie go uczycie.[odpowiedz]
    Fakt nie ma sprawy Władysława - bo jest sprawa adminowania. Piszę ja - ten niby-szkodzący. Fakt czasem (mówię) piszę za dużo ale zawsze (!) tylko to co mam na języku. Czasem owijam w jakieś podteksty itp. ale zawsze sensem wypowiedzi człowiek inteligentny nie powinien być zaszokowany. Więc na domiar złego powiem tylko tyle: Władysławie, nie obrażaj innych porównując mnie do nich. Bo jakim bym nie był nigdy do innych nie przystawałem na metr. Nie ważna strona. Zawsze odstawałem. Jeśli chcesz mówić o ogóle - to mogę się nawet z Tobą zgodzić, że jestem TYM, KTÓRY SZKODZI. Niechaj Ci Świątynia Opatrzności Bożej lekką będzie. Ale to ja jestem tym, który dużą część pewnych działów Wikipedii (a nie wikipedii - ach te duże/wielkie litery na czerwono i pogrubiono...) wyciągnalem na plus. Tak, czasem dopiekam do żywego, ale czasem grilowanie mięsa poprawia jego smak. Dodam to, co lubię robić w mej pracy: panie kolego chcecie pić do mnie - róbcie to TYLKO ze mną, worka nie używajcie, bo to świadczy o Twojej kulturze. Worki są duże, mieszczą 100-200 l, a my mówimy o nas dwóch! Więc - proszę pomyśl nim napiszesz, frustracja - OK; mieszanie Joy-Taw-Roo-inni to już chamstwo. Każdy z nas jest inny. Ale jeśli wolisz, posłuże się Twym sposobem ojcze Władysławie - może to otworzy Ci Twe oczęta. jako chustkę, daję Ci to coś, przemyśl, proszę!
    Ktoś coś z tego bełkotu rozumie? Rzeczywiście Joymaster zdaje się pisać to, co ma na języku. I to na dodatek, to co ma na języku po paru głębszych. Władysław Łoś 00:35, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Ja zrozumiałem, że Joy nie chce już być administratorem i zamierzam mu w tym pomóc. Andrzej18 @ 10:32, 19 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Pytania do kandydata:

  1. Żartujesz? Tak tu się robi? Władysław Łoś 21:05, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
  • Nie chcę dolewać oliwy do ognia, ale nie wydaje Ci się Gdarin iż to pytanie było nie fair? Andrzej18 @ 21:10, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Nie, Andrzeju, nie było. Być może dla Ciebie to błahostka, ale dla mnie nie. Nie chcę by się powtórzyła sytuacja gdy administratorem zostanie ktoś, kto jest gotów robić takie rzeczy. Już jeden taki wystarczy.Gdarin dyskusja 21:15, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Tak, Władysławie, tak się tu robi. Napisałem już o tym w Barze. Gdarin dyskusja 21:15, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    To proszę wystaw wniosek o odebranie uprawnień. Zobaczymy na jakie dwa obozy podzieli się wikipedia. I ciekawe czy sympatia "społeczności" do Tawa zwycięży. Bo moim zdaniem zarzut jest poważny i nie można tego tak zostawić. Andrzej18 @ 21:55, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Proszę was, nie dyskutujcie tu może o Tawie. Są do tego inne miejsca. Ja co sądzęo jego ostatniej działalności, napisałem na liście WikiPL. Władysław Łoś 22:23, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Blokowanie uczestników wydaje mi się w ogóle dziwaczną praktyką i nie wiadomo czemu mającą służyć. Co to — kara? To jak danie komuś po łapach. Nikogo to niczego nie nauczy, ani niczemu nie zapobiegnie. Władysław Łoś 22:27, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Jestem pod wrażeniem. Z całym szacunkiem - piszę to poważnie - ale wykazuje sie pan zadziwiająca niewiedzą o praktyce wiki. A zwłaszcza o blokowaniu. Czy dziwaczne czy inaczej oceniane, ale ze względu na to, że zaprojektowano wiki tak, aby możliwość zmiany treści miał też każdy chętny anonim, to jest to w pewnej liczbie przypadków jedyna _metoda_ zwalczania wandali, nawiedzonych, etc. Metoda, nie kara, choć oczywiście ww. pewnie tylko tak ją oceniają. I na dodatek wyłącznie admini mają taki magiczny przycisk blokowania - kogokolwiek, nie tylko anonimów, więc już zupełnie dziwacznym byłoby, aby admin uważał to "coś" za dziwactwo, i ze wstrętem odrzucał. Wobec tego uważam, że pańska kandydatura to całkowita pomyłka. Duży wkład edycyjny w wiki jest formalnym warunkiem koniecznym do otworzenia przewodu ;-) , ale niekiedy dalece niewystarczającym. Miałbym w takiej sytuacji pewną propozycję, ale pewnie nie powinienem z różnych względów jej składać, więc się powstrzymam. Z uszanowaniem, Ency replika? 23:20, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Blokowanie adresów ip, z którego miały miejsce wandalizmy nie jest działaniem sensownym. Przecież taki wandal doczepia się do internetu raczej dorywczo i wali najczęściej z nie swojego komputera. Taka praktyka przypomina mi raczej rozebranie samochodu na cześci - dlatego ze spowodował wypadek... Albo przetopienie noża, dlatego że ktoś się nim skaleczył. Ale niektórym możliwość zablokowania jakiegoś ipa daje więcej satysfakcji aniżeli sam efekt tej blokady. Bo co to komu da? Jak wandal chce psuć to sobie wejdzie przez proxy i shit mu mozna zrobić. Ci, których podnieca samo zablokowanie (w myśl zasady: jest zbrodnia będzie i kara) nie powinny być adminami. Andrzej18 @ 17:05, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    Może to jest jedyna, ale nie znaczy, że skuteczna metoda zwalczania wandali. Ani blokowanie kont, ani numerów IP, niczemu nie może zapobiec. A praktyka blokowania kogoś np. na 24 godziny wygląda mi raczej na symboliczną karę, pogrożenie palcem, niż na skuteczny środek działania. W gruncie rzeczy to śmieszne. Obawiam się, też, że niektórzy administratorzy wykorzystują to po to, aby pokazać innym, że niby oni mają tu władzę.
    To, że tak przycisk ma do dyspozycji administrator, i tylko administrator, to dobrze, ale nie znaczy to, że powinien go używać poza wyjątkowymi, dobrze rozważonymi, przypadkami. Władysław Łoś 11:59, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Historia z daniem mi przez Tawa bana pokazuje wyraźnie jak jest praktyka Wiki. Samowolnie dany, zdjęty w dowolnym momencie, bez oficjalnego uzasadnienia, nawet bez oficjalnego zawiadomienia, dany wyłącznei po to, by, jak pisałem — „pogrozić palcem”. Władysław Łoś 07:45, 21 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

No to teraz ci wyjaśnię. Zachowanie bon tonu polega m.in. na tym, żeby się tym nie chwalić, a tym bardziej pisać pokazuje wyraźnie jak[a] jest praktyka Wiki - i udawaniu, że nic się nie stało. Wiemy jaka jest praktyka. Trzeba się liczyć z przykrą rzeczywistością. Shaqspeare 08:06, 21 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
Wybacz, nie rozumiem. Ponadto - nie masz wcześniejszych przykładów? Władysław Łoś 08:47, 21 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

Dyskusja:

Wydaje mi się, iż jesteście za bardzo surowi. Fakt, Włos utworzył artykuł Słynne Piękności - sam go zgłosiłem do usunięcia. Ale moim zdaniem nie przekreśla to go jako admina. Każdemu zdarzają się wpadki lub kiepskie pomysły. Przypomnę iż nie dawno przeszła kandydatura Panther wobec której zarzuty były dużo poważniejsze. Wydaje mi się, iż Włos nie jest taki towarzyski i gadatliwy jak inni admini - ale za to potrafi bardzo trafnie oddzielić ziarno od plew. I pewnie nie miał by skrupułów by usunąć parę bzdurnych haseł - które niepotrzebnie lądują na SdU (jak choćby reklamy czy samouwielbienia). Chyba wikipedia musi w końcu pójść w te strony i nieco zaostrzyć kryteria usuwania haseł - bo wg obecnych praktycznie wszystko kwalifikuje się na SdU a nie na Ek. Na początek warto wybrać admina, który właśnie kieruje się zasadą, iż co do usunięcia to do usunięcia, co do dyskusji to do dyskusji. Bo gdy widzę kolejną reklamę zgłoszoną na SdU to robi mi się trochę głupio. Bo siedem dni u nas - to parę pozycji w górę na google. I autorzy reklam to wiedzą. Andrzej18 @ 21:04, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

  • Nie rozumiem aż tak skrajnego delekcjonizmu i dlatego nie mogę poprzeć kandydatury niektórych wikipedystów, bo obawiam się, że mogą przesadzać z kasowaniem (choć oczywiście obawy mogą być na wyrost, też tego się nie da wykluczyć, ale lepiej dmuchać na zimne).Gdarin dyskusja 21:44, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
    • Ja mówię o przypadkach, w których powinien być ek a było SdU. Np. reklamy, opisy z których nic nie wynika czy samouwielbienia. Niektóre rzeczy nie powinny być wplątywane w procedurę SdU - bo tworzy to niekorzystną dla projektu atmosferę głosowania nad oczywistościami. Czas, który przeznaczamy na oddanie 15 (czasem więcej ,czasem mniej) głosów na skasowanie jakieś reklamy czy teleturnieju smsowego mógłby być zagospodarowany lepiej - ale ktoś najpierw musi o to zadbać. Dlatego dobra byłaby moim zdaniem procedura dwójkowa - tzn. weryfikacyjne kasowanie (by skasować pernamentnie artykuł przynajmniej dwóch adminów musi się za tym opowiedzieć czy kliknąć przycisk kasowania) - wówczas nie byłoby samowolki a i SdU wyglądałoby lepiej. Andrzej18 @ 21:52, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
      • Wśród ok. 70 adminów dość łatwo by się znalazło dwóch do usunięcia wielu artykułów, które przechodzą jednak pozytywną weryfikację na SDU. W skrajnym wypadku by to oznaczało, że artykuł może być skasowany jeśli tylko dwóch dowolnych adminów jest za jego usunięciem (cała reszta użytkowników może być za jego zostawieniem, ale co z tego).Gdarin dyskusja 21:59, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
        • A teraz każdy admin może usunąć dowolne hasło? Chyba wybiera się tych ludzi do których ma się zaufanie. Ja np. nigdy niczego nie zwandalowałem, nie popsułem, nie oznaczyłem niepotrzebnie ekiem (mam nadzieję) - a póki co uważam, iż mi brakuje jeszcze trochę do bycia adminem. Natomiast Włos reprezentuje pogląd wykształconego i oczytanego człowieka, jego edycje świadczą o wysokiej inteligencji, dlaczego więc mamy mu nie ufać? Wielu adminów jest jeszcze niewykształconych (np. Hołek czy Xabi albo Ajsmen) - a im zaufaliśmy. Dlaczego więc nie chcecie zaufać takiej osobie jaką jest Włos? Andrzej18 @ 22:06, 15 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
          • Bo jest skrajnym delecjonistą, nie rozumie, że np. pojęcie budzące kontrowersje może być napisane bezstronnie i często powinno znaleźć się w tak aktualnej encyklopedii, albo że inni mają inne priorytety w kwestii tego, co powinno być na wiki, i o zgrozo mogą być w większości. Nie chcę każdego dnia na wiki od sprawdzania czyichś logów z usunięciami, bo mu nie ufam. Pisanie kompetentnych haseł ze swojej dziedziny bardzo mało się ma do bycia adminem. aegis maelstrom δ 01:08, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
            • A i wg Ciebie większość ma zawsze rację? Wystarczy napisać największą bzdurę i zdobyć x+1 głosów (gdzie x głosy za usunięciem) i będzie ok? Racji nie mają Ci, których jest więcej - rację ma ten kto potrafi swój pogląd udowodnić w sposób nie budzący zastrzeżeń. Andrzej18 @ 16:37, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
              Święte słowa --LUCPOL 23:24, 16 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
              • Nie, większość nie ma zawsze racji. I nie powinno się głosować nad prawdą, choć z przyczyn technicznych (brak wyroczni mówiącej prawdy objawione) tak się robi i zazwyczaj zdrowy rozsądek ogółu nie zawodzi. Natomiast zgodnie z obecnymi regułami z pewnością głosuje się co jest encyklopedyczne, a co nie i służy do tego Wikipedia:SdU. Co więcej, administrator Wikipedii nie powinien nie licząc się z ogółem ustanawiać swoich własnych ostrych standardów encyklopedyczności, bo w ten sposób będzie usuwał cenne zdaniem społeczności hasła, w ten sposób wandalizując Wikipedię. Ponieważ możliwość samodzielnego usuwania haseł jest jednym z podstawowych elementów funkcji admina - to jest fundamentalna kwestia. aegis maelstrom δ 00:21, 17 lut 2006 (CET) Prawdę powiedziawszy dziwi mnie, że znowu trzeba to wyjaśniać. [odpowiedz]
                • To są wyimaginowanie zarzuty. Dobrze o tym wiesz (mówie o tej kandydaturze). Szkoda tylko, że w imię jakiś fobii i nie dokońca nazwanych obaw starasz się sprzeciwiać tej kandydaturzy. Wymyśliłeś sobie, że Włos to wandal, który będzie usuwał hasła bez pytania się innych o zdanie. A teraz starasz się sam siebie do tej tezy przekonać. Andrzej18 @ 20:06, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
                • Przecież administrator ma możliwość usuwania haseł, ale nie ma prawa tego robić zgodnie z własnym widzimisie. Powinien to robić w przypadku haseł ewidentnie bezsensownych, haseł zasadnie, zgodnei z regułami, wskazanych ek, oraz haseł przegłosowanych na SdU. Każde inne postępowanie jest wandalizmem. Nie wiem, skąd przyszło Ci do głowy, że ja postępowałbym inaczej. Władysław Łoś 12:05, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
                  • Moje wyjaśnienie dla Andrzeja było bardziej teoretyczne niż dotyczące Ciebie, choć faktycznie Twoje wyjątkowo ostre podejście do niektórych haseł na SdU oznacza dla mnie możliwość, że uznajesz je za oczywiste ek-i - i jako takie mógłbyś je kasować. Sam wiem, że wielu administratorów ma bardziej restrykcyjne podejście do haseł i częściej kasuje ode mnie i jest tu pewna dowolność. Przypuszczam, że znając praktykę SdU kierowałbyś przypadki prawdziwie wątpliwe raczej tam (toteż nie głosuję przeciw), ale stuprocentowej pewności niestety nie mam. Pozdrawiam, aegis maelstrom δ 19:18, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]
                  • Żadnych haseł poza tymi, które spełniają kryteria ze strony #Skrócone zasady ekspresowego kasowania nie uznaję za ek, tym bardziej oczywiste ek. Władysław Łoś 19:27, 18 lut 2006 (CET)[odpowiedz]