Dyskusja Wikipedii:Strategia Wikimedia 2017/1 tydzien

Na dobry początek - gorący temat - Wikipedia/Wikimedia Foundation i polityka

edytuj

To co chyba najbardziej mnie martwi co do przyszłości Wikipedii i jej projektów siostrzanych - jest kwestia czy i jak długo damy radę pozostać ruchem neutralnym politycznie. Z jednej strony na projekty Wikimedia w wielu krajach (w tym już trochę też w Polsce) - jest coraz więcej zewnętrznych nacisków aby NPOV oznaczał "prawomyślne treści" - przykładem są akcje jakie miały miejsce w Rosji (gdzie ostatnio ich parlament młodzieżowy ogłosił planowe zapełnianie Wikipedii treściami "patriotycznymi" czy Kazachstanie, gdzie Wikipedia jest w dużym stopniu kontrolowana przez ich ministerstwo edukacji) - a z drugiej ostatnio zauważalna w WIkimedia Foundation - skłonność - wyraźnie w opozycji do aktualnie rządzącej administracji USA - do wciągania całego ruchu do już prawie quasi-politycznych działań, takich jak przystąpienie do koalicji NGO i firm protestujących przeciw dekrecie antyimigracyjnym Trumpa. Widać to też trochę nawet w doborze tematów zawartych w "Briefingu", który stanowić ma w zamyśle wstęp ogólny do tej dyskusji o strategii... Polimerek (dyskusja) 16:05, 15 mar 2017 (CET)Odpowiedz

Aktualna linia, jak ją rozumiem, to neutralność, dopóki nie dochodzimy do spraw fundamentalnie zagrażających naszym wartościom (a za taką Fundacja uznaje np. ban dla wybranych narodów/religii na podróż do USA). Pundit | mówże 19:01, 20 mar 2017 (CET)Odpowiedz

Wielojęzyczność

edytuj

Stawiam na wielojęzyczność głównie artykułów technicznych.
Wielojęzyczność to ogromny atut. Wtedy artykuły docierają do większej liczby osób. Czasem wystarczy krótka wzmianka w temacie w rodzimym języku by wiki zyskała nowego edytora, redaktora w przyszłości.
Proponuję wspierać mechanizmy szybkiego tworzenia strony w innych językach.
Treść w wersji podstawowej, z np. zgłoszeniem do weryfikacji tłumaczenia.

Strony te mogą być inaczej oznaczone. Coś jak Simple English tylko w innych językach ;)

Do dziś nie wiem jak mogę szybko utworzyć nową stronę w innym języku.

Pozdrawiam
Marynarz

Ogólnie tak jak w polskiej - trzeba wpisać w wyszukiwarkę tytuł strony i jak wyjdzie, że nie ma artykułu pod tym tytułem, czy na podobny temat - jest tam link zachęcający do utworzenia strony, po kliknięciu którego otwiera się okno edycyjne i można pisać... Polimerek (dyskusja) 00:25, 17 mar 2017 (CET)Odpowiedz

Powrót do braku politykierstwa

edytuj

Wystarczy wejść na stronę Wikimedia Foundation (WF) by zobaczyć, że prawie nic tam nie ma o wiedzy, encyklopedii i wsparciu wikipedystów, są za to nachalne, masowe i wręcz prymitywne polityczne agitki przeciwko polityce administracji obecnego prezydenta USA. Trend odejścia od budowania encyklopedii, kompendium wolnej, ale też neutralnej wiedzy i zastąpienie budowania encyklopedii politykierstwem, kampaniami politycznymi zainicjowała nowa szefowa Wikimedia Foundation Katherine Maher. Towarzyszy temu skupienie się WF i K. Maher na wewnątrzamerykańskich rozgrywkach politycznych, a nie na służbie międzynarodowej społeczności wikipedystów, z którą zresztą Maher nie ma wiele wspólnego, poza braniem od niej honorariów (tych z donacji od członków społeczności Wikipedia), bo z Wikipedią edytorsko nie była w praktyce związana (znikoma liczba i zakres edycji). Jest to zwyczajne zawłaszczenie owoców wysiłku dziesiątków tysięcy wikipedystów i oszukanie wielu z nich, którzy edytowali m.in. dlatego, że hasłem Wikipedia była neutralność polityczna, światopoglądowa. Teraz dzięki obecnym władzom WF w zasadzie hasła w Wikipedii nt. Wikimedia powinny się zaczynać od. "WF - polityczna organizacja zajmująca się kampaniami antyrepublikańskimi i antytrumpowymi w USA". Reasumując - strategią Wikimediów powinien być powrót do neutralności i niezaangażowania politycznego, światopoglądowego i do tworzenia encyklopedii, a nie platformy kariery politycznej osób niezwiązanych z Wikipepedią i nie podzielających jej misji tworzenia encyklopedii. Inną misją powinno być odejście od przekształcania WF w korporację, regularnie lekceważącą społeczność wikimedialną. Członkowie ciał zarządzających WF wybrani przez społeczność powinni być nieodwoływalni do czasów kolejnych wyborów i powinni przeważać liczbowo nad członkami nie mającymi mandatu społecznego. Obecnie jest dokładnie na odwrót, dzięki czemu wybieralni przedstawiciele społeczności, o ile okażą się niezależni, są od ręki zwalniani przez ciała decyzyjne. Ten jawny sygnał lekceważenia społeczności przerabialiśmy niedawno. --Piotr967 podyskutujmy 19:47, 16 mar 2017 (CET)Odpowiedz

Dla ścisłości i co do faktów: Rada Powiernicza Wikimedia Foundation liczy obecnie 7 osób, z tego 4 są wybrane przez społeczność (dwie bezpośrednio i dwie głosami lokalnych stowarzyszeń i grup użytkowników), jedno zawsze zajmuje Jimmy Wales i dwa zajmują w tej chwili osoby nominowane przez pozostałych członków Rady. W tej chwili w Radzie tak się złożyło, że wszystkie osoby, oprócz jednej nominowanej (Kelly Battles, specjalistki od finansów) są wikipedystami o długim stażu i sporym dorobku edycyjnym. wmf:Board of Trustees. W tej chwili w Radzie - jest jeden Francuz, jedna Hiszpanka, jedna Niemka, jeden Polak, jedna Ukrainka i dwoje amerykanów. Członków Rady Powierniczej nie może nikt odwołać przed upływem kadencji oprócz nich samych - to znaczy członkowie Rady mogą wykluczyć z ważnych powodów swojego członka większością głosów, ew. może on sam zrezygnować (co miało niedawno istotnie miejsce i to nawet dwa razy - z tymże raz z powodu sporu, a drugi raz z powodu niechęci społeczności i ujawnionych problem z potencjalnym konfliktem interesu - członka-eksperta). Niemniej postulat aby wykreślić ze statutu Fundacji możliwość wykluczania członków przez nich samych może i warto zaproponować, acz wtedy pewnie pojawi się problem co zrobić z członkiem Rady, który np. popełni poważne przestępstwo i odmówi rezygnacji? Ogólnie - jak chcesz coś takiego zgłosić - to bym polecał zajrzeć do statutu WMF i np. zaproponować zmianę konkretnych zapisów: wmf:Bylaws#ARTICLE_IV_-_THE_BOARD_OF_TRUSTEES Polimerek (dyskusja) 00:49, 17 mar 2017 (CET)Odpowiedz
user:Polimerek hm gwoli faktów, a czy te osoby "wybrane przez społeczność" są wybrane bezpośrednio do Rady Powierniczej, czy też są jedynie wybrane do bycia ocenionym przez "niespołeczną" część Rady, czy nadają się do tejże Rady i dopiero po decyzji Rady wchodzą (lub nie) do Rady. Druga sprawa - o ile wiem, po wykluczeniu wybranego przez społeczność członka Rady Doc Jamesa postawiono jego "następcę" nie wybierać a mianować - w ten sposób z zapisanych w zasadach 3 członków wybieralnych przez społeczność Rady od 2015 Radzie udało się zredukować liczbę osób z mandatem społecznym do 2 (choć zostawiono na liście członków Rady, że jest to osoba "społecznie" wybrana)? "Z ważnych powodów" - tzn. by wykluczyć członka z mandatem społecznym biurokraci z Rady po prostu piszą "wykluczamy z ważnych powodów", "utraty zaufania" i parę ckliwych kawałków o tym, że przed podjęciem trudnej (a jakże) decyzji starannie myśleli, a jeden z nich nawet nie spał całą noc, tak jak było w/s Jamesa? Śmiem też wątpić czy 2 członków Rady wybranych przez chaptery można uznać za wybranych przez społeczność, bo społeczność ma w tym przepadku dokładnie zero do powiedzenie czy ocenienia. Owszem wybierający - jak rozumiem władze chaptera? - są zwykle członkami społeczności wiki, co nie znaczy że są głosem tej społeczności. Inaczej Jimbo Wales mógłby wszystkich wybierać samemu i twierdzić, że skoro jest członkiem społecznosci to jego decyzja jest głosem społeczności. Czyli podsumowując - mamy w Radzie zdecydowaną większość osób z nadania, biurokratów korporacyjnych plus maks. 2 osoby z mandatu społeczności, a i to nie tyle z mandatu społeczności co z mandatu + zgody funkcyjnych z Rady. "bym polecał zajrzeć do statutu WMF i np. zaproponować zmianę konkretnych zapisów" - oczywiście proponować każdy może, jednak trudno uwierzyć, że struktury korporacyjne, czyli Rada, które już na przykładzie Doc Jamesa pokazały jasno gdzie mają wybory i wolę społeczności przejęły się postulatem ograniczającym ich władzę zgłoszonym przez osobę bez mandatu społecznego, skoro zgłaszającego reformatorskie postulaty Jamesa, mającego postulat społeczności, wywalono na zbity pysk, a miejsce z wyboru zaanektowano dla "mianowanych". --Piotr967 podyskutujmy 13:51, 16 kwi 2017 (CEST)Odpowiedz
Zgadzam się co do dbania o mocny mandat społeczności. Owszem, prawie wszyscy są doświadczonymi edytorami, ale jest też wakat na stanowisku członka wybieranego przez społeczność. Wydaje mi się, że nie było jasno wytłumaczone i szeroko opublikowane, dlaczego nie zaproszono kolejnej osoby z listy wyników wyborów. Co do politykierstwa, można mieć wątpliwości i tu przyda się głębsza refleksja, żeby było jasne, do których działań lobbingowych, sądowych, ustawodawczych mamy mandat, a do których nie. Przykładowo: wolność słowa. Żeby edytować neutralnie, trzeba mieć wolność wypowiedzi, czyli wolność wypowiedzi jest fundamentalna, ale czy ruch Wikimedia ma walczyć o swoje fundamenty? o które/jakie? Gdzie jest linia między nami a np. Amnesty International? Czy możemy sobie pozwolić na lobbing inny niż w sprawach prawa autorskiego? Tar Lócesilion (queta) 01:22, 17 mar 2017 (CET)Odpowiedz
Dobra, wszedłem na stronę Wikimedia Foundation i prawdę powiedziawszy nie wiem o czym pisze Piotr967. Na stronie głównej WMF obecnie znajdziemy m.in.:
  1. ogłoszenia o pracę
  2. odnośnik do raportu Fundacji 2014-2015
  3. odnośnik do planu Fundacji na 2016-2017
  4. informację o życiu społeczności, w tym nowym narzędziu na Commons
  5. Success story
  6. informację o liście w sprawie ograniczeń wjazdowych na teren USA i sprawy Hawaje vs Trump
  7. zmiany w wewnętrznej polityce diversity
  8. zmiany w wyszukiwarce na stronach WP
  9. dane finansowe
  10. sprawozdania z spotkań Rady Powierniczej itd. itp.
Czytelnik dostaje szeroki zakres informacji o tym, czy zajmuje się organizacja. Jedyna rzecz jakoś związana z polityką to list ws. zakazu wjazdów. Cóż, WMF jest organizacją międzynarodową, zatrudniającą ludzi z wielu krajów, a tym bardziej ich wysyłająca w różne i z różnych zakątków świata. Ograniczenia wjazdowe oznaczają, że 1) nie da się przywieźć obywateli pewnych państw do biura Fundacji lub na Wikimanię w USA 2) pracownicy WMF będą mieli duży problem by tam ew. pojechać. Z tych powodów takie listy stosują różnorakie organizacje, od Google po Electronic Frontier Foundation. Piotr967 ma za sobą długą historię używania ostrego języka i stawiania nieuprawnionych zarzutów (choćby jawne kłamstwo prawie nic tam nie ma o wiedzy, encyklopedii i wsparciu wikipedystów) i proponuję rozważyć wykreślanie takich wypowiedzi jako zaogniających i nieprawdziwych.
Co do zaś Twojego pytania Tar, oczywiście Wikimedia musi walczyć o swoje fundamenty, choćby o wolność wypowiedzi i dostęp do Internetu. Bez tego nie ma Wikimediów.
Oczywiście różne reżimy i ich miłośnicy będą nas przekonywać, że np. wolność słowa, zasada naukowa czy dążenie do prawdy materialnej są nieneutralne. Być może są, może nie są - zostawiam to filozofom - natomiast są one podstawą istnienia Wikimediów i Fundacja ma tutaj oczywiste powinności. Pozdrawiam, aegis maelstrom δ 12:47, 19 mar 2017 (CET)Odpowiedz
P.S. Jeśli ktoś jeszcze tego nie zauważył, informacje o działaniach międzynarodowej społeczności i WMF ściśle związanych z projektami znajdują się na Meta, a np. dot. MediaWiki na osobnej wiki...
Jeżeli przyjmiemy, że musimy walczyć o swoje fundamenty, to powinniśmy się zastanowić nad drugim kierunkiem (albo tym samym kierunkiem o przeciwnym zwrocie ;p), czyli jak przekonywać społeczność o tym, że dana walka o fundamenty jest słuszna i konieczna. Kiedy na Wikimanii w Meksyku siedziałem w gronie osób zastanawiających się, jakimi problemami Policy powinni się zająć prawnicy WMF, powiedziałem (albo poparłem, nie pamiętam), że należy zapytać, jakie punkty Policy nasze społeczności uznają za ważne i jaki mamy mandat, a nie wyważać otwartych drzwi w zamkniętym gronie. Przed dyskusją zadałem pytanie w Kawiarence i problem chyba nie został zrozumiany. Tar Lócesilion (queta) 13:25, 19 mar 2017 (CET)Odpowiedz
  • A, nasz kolega z międzynarodowej korporacji WF Aegis. Dzień dobry. Wcale się nie dziwię, że jak wynika z twej odp. Tarowi i zarzutów wobec mnie stoisz murem za obecnym upolitycznieniem WF, byłbym zdziwiony gdyby było inaczej. Podobnie jak, znając ciebie, nie dziwię się stylem. "Jawne kłamstwo" tak, tak kłamstwo, tylko czyje. Odnośnika z 17 III do narzędzia na Commons nie było, gdy pisałem 16 III (co sam świetnie wiesz, bo daty są podane - to tak w kontekście kłamstwa). Raporty sprzed paru lat, reklamowe wywiady, apele o datki, ogłoszenia o pracy itp. kwalifikują się do tego co pisałem o prawie braku info: "o wiedzy, encyklopedii i wsparciu wikipedystów". O wsparciu jest post nt. "Helping you find that needle" - dlatego pisałem "prawie". Na 5 newsów (7 wierszy) w centralnym polu dwa (4 wierze z 7) są politykierstwem, choć wikipediowe projekty miały być neutralne politycznie. To obecna wersja, wygląd strony 16 III gdy pisałem swój post był trochę inny (nie mogę odtworzyć), ale proporcje takie same lub gorsze. Jeśli 40 - 60% treści politycznej nie jest dla ciebie problemem to cóż... Swoją drogą w kontekście apeli o wykreślanie moich wypowiedzi to pisanie "różne reżimy i ich miłośnicy będą nas przekonywać, że np. wolność słowa ...są nieneutralne... są one podstawą istnienia Wikimediów i Fundacja ma tutaj oczywiste powinności" brzmi zabawnie, chyba że chodziło o to by pokazać, że to nie Trump i jego "miłośnicy" są zamordystami, a funkcyjni WF:) ?. "Piotr967 ma za sobą długą historię używania ostrego języka" - w ostatnich latach jesteś prawie nieobecny na plwiki, więc może dlatego nie wiesz, że nie angażuję się tak jak kiedyś w walkę o źródła, antyplagiatową i krytykę adminów za wulgarne zwracanie się do userów - znacznie rzadziej stawiam zarzuty. Ostatnio dwa i w obu przypadkach adresatem byłeś Ty, a ściślej fakt, iż admin (bo jednak jesteś adminem w plwiki mimo b. małej aktywności) tworzy artykuły albo w ogóle bez źródeł, albo ze źródłami nie potwierdzającymi danych z hasła, które to dane bazują na LZ. A skrytykowany za to twierdzi, że przecież łatwo znaleźć potwierdzenie w necie ! Czy to przykład "stawiania nieuprawnionych zarzutów" - podobnie jak w starszych sprawach proponuję samemu zweryfikować - znaleźć jakiekolwiek źródła w niedawnym artykule Aegisa [1] lub źródła na datę, miejsce urodz. i edukację w tym haśle Aegisa [2]. Właśnie weryfikowalność, obiektywizm informacyjny i jakość źródeł są fundamentami wiedzy i encyklopedii, a nie politykierstwo i realizowanie antypatii do takiego czy innego prezydenta USA. Większość decyzji władz USA, każdej kadencji, ma jakieś negatywne (niezależnie od pozytywnych) konsekwencje dla funkcjonariuszy WF, a tym bardziej edytorów - czy mowa o sankcjach wobec jakiś krajów, czy zwiększeniu zadłużenia wewn. USA, decyzje kursowe nt. dolara, lub spadek innowacyjności (trudności ekonomiczne utrudniają wszak zaangażowanie w edytowanie zwykłym ludziom), czy mowa o bombardowaniach innego kraju, rozdziale dotacji i grantów budżetowych, czy wreszcie o polityce bezpieczeństwa i wizowej. Za każdym razem WF będzie bawił się w politykę? To może przekształćcie się w partię polityczną? Od wielu dekad USA robią trudności we wjeździe i uzyskaniu wiz (od wysokich kosztów wizy, po odrzucenia wniosków, po zawracanie z lotniska mimo wizy), było tak też za rządów ostatnich demokratów, ale jakoś funkcjonariusze WF wtedy nie uprawiali polityczki na stronach wikipediowych. --Piotr967 podyskutujmy 14:20, 19 mar 2017 (CET)Odpowiedz
Potrze - podstawowa sprawa - prosiłbym odnosić się do problemów, bez atakowania osób, bo styl dyskusji z argumentami ad personam zwykle wynika z braku argumentów merytorycznych. Jeśli chodzi o kwestię wpisów na stronie głównej Wikimedia Foundation w dziale "blog" - to i ile wiem, to jest automatyczny feed z bloga WMF i zmienia się dosyć szybko - to znaczy z każdym nowym wpisem w blogu. Trzeba by więc IMHO dłużej to obserwować aby wyciągnąć z tego jakieś wnioski co do tego czy WMF się upolitycznia czy nie. Za czasów Obamy WMF też brał udział w akcjach, które by można uznać za polityczne, jak np. spór sądowy o "patriot act" w zakresie bezpieczeństwa danych Wikipedystów, czy walka z władzami FBI o to czy ich emblemat jest w domenie publicznej, a także historia black-out przeciw SOPA/PIPA. Sam blog jest tutaj: [3] i tam są 4 działy. Żeby ocenić czy rzeczywiście WMF się upolitycznia - trzeba by to śledzić dłużej niż tylko jeden przypadkowy rzut oka w jednym momencie. Polimerek (dyskusja) 23:57, 19 mar 2017 (CET)Odpowiedz
Jestem zdecydowanie za neutralnością polityczną, światopoglądową i religijną Wikimediów - to podstawa obiektywności. W przeciwnym wypadku, wcześniej czy później dojdzie w najgorszym wypadku do ewidentnych przekłamań lub bardziej lub mniej przychylnego opisywania pewnych zjawisk. W historii mieliśmy już przykłady upolityczniania encyklopedii i niech będzie przestrogą dla nas np.: Wielka Encyklopedia Radziecka, w której by dotrzeć do faktów, o ile były opisane, trzeba było ostro odsiać propagandę komunistyczną. Uczmy się na błędach, a nie je powielajmy. Krokus (dyskusja) 14:23, 31 mar 2017 (CEST)Odpowiedz

Mocne strony Wikipedii - jak je ochronić, a nawet jeszcze umocnić w dłuższej perpektywie

edytuj

Może to dyskusyjna teza, ale głównym motorem napędowym Wikipedii było, jest, i pewnie pozostanie wysokie miejsce w wynikach wyszukiwania. Nie wiem, jaki deal zrobił Wales z Googlem, ale to działa - generuje ruch, zwiększa liczbę czytelników i edytorów. Na ten aspekt wpływ mamy niewielki lub żaden.

Drugi mocny punkt to otwartość - możliwość edytowania i dodawania treści przez każdego. Tu z kolei naturalnym procesem są wzrastające wymagania odnośnie jakości dodawanych treści. Dawno za nami czasy, kiedy akceptowano wszystko co było napisane w miarę sensownie. Źródła, technikalia, coraz mniejsza liczba nieopisanych tematów - to wszystko przekłada się już teraz na spadek liczby aktywnie edytujących użytkowników. A będzie, z punktu widzenia potencjalnych nowicjuszy, gorzej. Tutaj poszedłbym w stronę tworzenia coraz lepszych plików pomocy, drukowanych broszur, innych form przekazywania wiedzy o tym "jak edytować Wikipedię i przeżyć". ;) Oczywiście są użytkownicy nieedukowalni, czasem trzeba zablokować użyszkodnika, ale nadal, MSZ, manuale i helpy są do zdecydowanej poprawy, a najlepiej do napisania na nowo.

Trzeci mocny punkt to "nie bycie papierem", w sensie otwartości na większą liczbę zagadnień niż w encyklopediach tradycyjnych. Czyli niższe progi wejścia dla tematu artykułu. Tu moim skromnym zdaniem poszło to nawet za daleko. Przystanki kolejowe, części wsi o których istnieniu nie wiedzą nawet ich mieszkańcy, single bez notowań - to tylko kilka przykładów. Z jednej strony to nisze, w których mogą odnaleźć swoje miejsce nowi edytorzy. Z drugiej: patrz punkt 4.

Czwarty jeszcze mocny, choć z tendencją wyraźnie spadkową, punkt, stanowiący przewagę Wikipedii nad encyklopediami papierowymi oraz internetowymi, ale tworzonymi przez profesjonalne redakcje: aktualność. W związku z punktem 3, Wikipedia zaczyna tę przewagę wyraźnie tracić. Owszem, w niektórych dziedzinach uaktualnienia następują niemalże w czasie rzeczywistym. Za to w innych... Burmistrz sprzed 4 kadencji w infoboksie - bo akurat ten człowiek był burmistrzem w chwili zamieszczenia tłumaczenia z innej Wikipedii. Dyskografia w której brakuje ostatnich 5 płyt. Piłkarz z liczbą występów według stanu na 31 grudnia 2006. Artykuł o dorocznej nagrodzie z ostatnią edycją 4 lata temu. No i "zombie", czyli ludzie dawno już zmarli, którzy według biogramów w Wikipediach, zwłaszcza w jakichś niszowych językach, nadal żyją. Tu widze dwa wyjścia: wieksza integracja z Wikidata (tak, wiem o problemach - to właśnie jeden z obszarów nad którym trzeba pracować). Wyjście drugie jest rewolucyjne: wykorzystanie części dotacji jakimi dysponuje Fundacja na zakup usług typu "Data mine", czy to od samych edytorów, czy to w zewnetrznej firmie. Tak, właśnie: płacenie za edycje. Z mojego przeglądu sytuacji wynika, że albo to, albo narastający chaos i dezaktualizacja treści. Moim zdaniem, nie da się już ogarnąć tego chaosu samym wolontariatem. Lajsikonik Dyskusja 14:05, 18 mar 2017 (CET)Odpowiedz

Dzięki za ciekawą wypowiedź.
@Lajsikonik : W temacie 1: Zauważa się jednak, że obecnie jeśli chodzi o wyszukiwanie informacji coraz większe znaczenie będą miały praktyczne, kontekstowe wyszukania z urządzeń mobilnych - takie jak np. szukanie ciekawych miejsc po przyjechaniu do nowego miasta, QR-kody na towarach i budynkach, powiązanie informacji z nawigacją GPS, automatycznie "podpowiadanie" takie jak robi Siri w urządzenia Apple, czy "Hey google" pod Androidem itp. Pytanie jak uczynić aby Wikipedia wpisała się w ten trend? Czy podejmowanie wysiłków w kierunku dostosowywania treści i API Wikipedii pod takie zastosowania powinno być celem strategicznym?
W temacie 4: Zakładając, że wprowadzamy jakieś formy odpłatnego edytowania? Pytanie jakie obszary czy działania miałyby być ogarnianie przez płatnych i jakie przez wolontariuszy, oraz co w przypadku konfliktów edycyjnych? Czy w takich przypadkach płatani mieli by mieć ostatnie słowo? I druga sprawa to kwestia kosztu. W USA typowa stawka dla freelancera pracującego on-line kształtuje się na poziomie 10-12 USD za godzinę pracy, załóżmy, że w Polsce znależli by się chętni za kwotę w okolicach obecnej stawki minimalnej czyli 12 zł za godzinę. Ile godzin trzeba by wykupić dla np. utrzymania choćby aktualności artykułów o sportowcach? Polimerek (dyskusja) 21:08, 18 mar 2017 (CET)Odpowiedz
Co do p. 4 możliwe modele o jakich myślałem to raczej zakup baz danych nadających się do przebotowania oraz praw do ich aktualizacji (zatem raczej megabajty a nie godziny, choć to w sumie chyba przeliczalne), lub w przypadku płacenia edytorom model podobny do zastosowanego niegdyś przy wydaniu Wikipedii na DVD - były jakieś niewielkie pieniądze, ale wychodziło to znacznie taniej niż zatrudnianie pracowników na umowę o pracę. Nie wiem jak to od strony prawnej dokładnie wygląda, ale istnieją modele gdzie płaci się od kliknięcia czy od wyświetlenia i są to kwoty niewielkie - w Wikipedii mogłoby to działać niejako "w drugą stronę". Jakie dane dokładnie byłyby do kupienia trzeba by przemyśleć. Polityka, sport i kultura szybko się dezaktualizują, na pewno inne dziedziny także są na to podatne. W przypadku konfliktu rację ma lepsze źródło, choć stawiam na to, że w praktyce edycje bezpłatne byłyby sprawdzane jako "podejrzane". Ale mogę się mylić. Lajsikonik Dyskusja 22:16, 18 mar 2017 (CET)Odpowiedz
OK. Dzięki za wypowiedź. Polimerek (dyskusja) 12:22, 19 mar 2017 (CET)Odpowiedz

Najpierw patrzmy na swoje .pl podwórko (bez "dobrej zmiany"), potem na Świat (też bez dobrej zmiany)

edytuj

Proponuję na początek skupić się na swoim .pl podwórku i spojrzeć najpierw na Wiki.pl z perspektywą n-letnią. Jestem dosyć zewnętrznym obserwatorem wiki.pl, edytującym na wielu Wikipediach i mieszkam w Niemczech. Denerwują mnie polskie, polityczne wynalazki "dobrej zmiany" widoczne w Wiki.pl np. na stronach autorów, te sympatie polityczne, wyznaniowe, itd., itd. To musi w szybkiej perspektywie zniknąć. Na stronach autorów muszą być wyłącznie informacje związane z Wikipedią. Nie może tam być to, co edytorów dzieli, na tych co tak/nie lubią, wierzą, kochają itd, tak lub inaczej. Wikipedia ma łączyć dla sprawy, a nie ukazywać prywatne postawy. A wpływ bieżącej polityki, np. Misiewicz, kaczyzm,....., czy taki stwór jak żołnierze wyklęci - co to jest? Terroryści polityczni? Wikipedia będzie taka jaką ją czynią edytorzy i media dostarczające informacji (np. telewizja narodowa, czy rządowe media i prorządowi publicyści i rzesza medialnych działaczy). Sympatie i antypatie występowały zawsze i są nieuniknione. W perspektywie stawiam na hasła multimedialne, na całkiem innych, wizualnych, 3 wymiarowych obrazach tak na naszej wiki.pl jak i na innych, tylko lektor i przelatujący tekst będzie w dowolnym języku. Będą hasła międzynarodowe i jedna Wikipedia (spólne hasło) dla wszystkich. Obecnie trzeba pomagać Wikipedii w krajach biednych, zacofanych, z brakiem internetu i próbować dla nich tworzyć hasła w dosyć dziwnych językach. Szczególnie Afryka wymaga pomocy. Proszę mi wierzyć - to nie jest trudne. Pomóżmy Afryce!!!.--Jerzyjan1 (dyskusja) 18:41, 19 mar 2017 (CET)Odpowiedz

Nie wiem, czy nadążam. Mamy skupić się na polskim podwórku poprzez eradykację opinii na stronach autorów, po czym rozwijać hasła multimedialne i pomagać Afryce? Przekaz jest dla mnie niejasny. Seapeys (dyskusja) 18:48, 19 mar 2017 (CET)Odpowiedz

Dziwna awersja wobec języka polskiego

edytuj

Na stronie WMF język polski jest niezrozumiale dla mnie pomijany. Np. ta strona jest dostępna w 30 wersjach językowych, w tym słowackiej, chińskiej i wietnamskiej, ale nie polskiej. To tylko przykład, takich stron jest dużo więcej. Powinien ktoś się tym zająć, może Pundit, który reprezentuje nas w Fundacji. ~Cybularny Napisz coś ✉ 20:51, 19 mar 2017 (CET)Odpowiedz

Nie jest pomijany, to Wikimedia! Tu jest tylko to, co ktoś sobie zrobił i opublikował. Tłumaczenia proponuje się na Meta-Wiki i potem ci, którzy mają konta na wiki WMF (np. ja), zamieszczają przetłumaczone strony na wiki WMF. Nie ma sensu prosić Pundita, żeby robił zwykłą robotę, którą możesz robić i Ty. Rola Rady Powierniczej jest trochę inna. Tar Lócesilion (queta) 23:47, 19 mar 2017 (CET)Odpowiedz
Problemem jest IMHO to, że na meta naszych tłumaczy jest jak na lekarstwo. Kiedyś Wpedzich dzielnie organizował tłumaczenia na meta, ale teraz nie ma czasu. Jak coś, to tutaj jest strona meta dla chętnych do zabrania się za tłumaczenia stron dokumentacyjnych, chociaż IMHO na tej stronie brakuje struktury, zachęcającej do tłumaczenia naprawdę ważnych stron. Patrz: meta:Translation_requests. Polimerek (dyskusja) 00:07, 20 mar 2017 (CET)Odpowiedz
Pełna zgoda - więcej wolontariuszy by pomogło. Ewentualnie możecie kiedyś jakieś kluczowe tłumaczenia pewnie zlecić tłumaczowi, ale na bieżąco to jednak wszystko sami... Pundit | mówże 18:58, 20 mar 2017 (CET)Odpowiedz
Powrót do strony projektu „Strategia Wikimedia 2017/1 tydzien”.