Marcowy docent – potoczne, negatywne określenie doktorów piastujących stanowiska adiunkta na uczelniach, którzy po wydarzeniach Marca 1968 zostali mianowani docentami, mimo że nie posiadali stopnia doktora habilitowanego[1][2].

Było to możliwe dzięki uchwalonej zmianie w ustawie o szkolnictwie wyższym i stopniach naukowych[3]. Kadra naukowa złożona z takich ludzi często nie miała odpowiedniego wykształcenia i przygotowania, pochodziła z nadania partyjnego (m.in. poprzez wysuwanie kandydatur na te stanowiska przez komitety uczelniane PZPR). Znane są również przypadki nadawania stopnia docenta osobom, które miały tylko tytuł magistra[4], w dokumentach uczelnianych byli oni zapisywani „doc. mgr”[5]. Dla wyraźnego odróżnienia „marcowych” docentów od pozostałych, zaczęto praktykować dopisywanie do skrótu „doc.” przed nazwiskiem naukowca jego stopni naukowych – „doc. dr” lub „doc. dr hab.” (nie było to jednak rozwiązanie idealne, gdyż mieszało docentów „marcowych” z naukowcami, którzy nie mogli uzyskać habilitacji z powodu jej likwidacji w latach 1952–1958)[6]. Instytucja „docentów marcowych” wywołała negatywne konotacje wobec stanowiska docenta jako takiego, w związku z czym zostało ono całkowicie zlikwidowane po 1989[7]. Przywrócono je w roku 2005 jako najwyższe, opcjonalne stanowisko dydaktyczne (w innej ścieżce kariery niż stanowiska naukowe)[8], ponownie usunięto nowelizacją z 18 marca 2011 (pozostawiono możliwość kontynuacji pracy bez zmian już istniejącym docentom do osiągnięcia wieku emerytalnego)[9].

Ponieważ możliwość powołania osób nieposiadających stopnia doktora habilitowanego wywodziła się z dokonanej w tym celu zmiany artykułu 87 ustęp 1 ustawy z dnia 5 listopada 1958 r. o szkolnictwie wyższym (zmiany dokonano ustawą z 20 grudnia 1968 r.), docentów marcowych nazywano jeszcze bardziej złośliwie „docentami z ustępu”[3][10].

W serialu Alternatywy 4 marcowym docentem jest Zenobiusz Furman (postać grana przez Wojciecha Pokorę)[11][12].

Przypisy edytuj

  1. Slavia occidentalis. T. 48-51. Poznań: Czytelnik, 1992.
  2. Instytut Pamięci Narodowej, Słowniczek [online], portal „Marzec '68”, 2017 [dostęp 2018-03-07] [zarchiwizowane z adresu 2018-03-08].
  3. a b Dz.U. z 1968 r. nr 46, poz. 334, art. 46.
  4. Biogramy Absolwentów Wydziału Mechanicznego Energetycznego Politechniki Śląskiej II. Edward Kostowski (red.). Gliwice: Bratniak Gliwicki, 2013, s. 22,26. ISBN 978-83-933071-5-9. [dostęp 2018-07-26].
  5. Politechnika Śląska im. Wincentego Pstrowskiego w Gliwicach 1975–1976. Barbara Kasprzycka, Bożena Styrylska (red.). Dział Wydawnictw Politechniki Śląskiej, 1976, s. 11,142. [dostęp 2018-07-26].
  6. Przemysław Urbańczyk. Powrót „marcowych” docentów. „Forum Akademickie”. 10, 2015. ISSN 1233-0930. 
  7. Dz.U. z 1990 r. nr 65, poz. 385, art. 75.
  8. Dz.U. z 2005 r. nr 164, poz. 1365, art. 110. ust. 4.
  9. Dz.U. z 2011 r. nr 84, poz. 455, art. 22.
  10. Zieliński: prezesura – najnudniejsza praca dla sędziego [online], www.rp.pl [dostęp 2018-12-30] (pol.).
  11. Dialog Podziękowania dla prezesa na stronie alternatywy4.net.
  12. Przykład klasycznego „docenta marcowego” został ukazany i wyśmiany w serialu Stanisława Barei Alternatywy 4. Postać docenta Zenobiusza Furmana (zagranego przez Wojciecha Pokorę) zawiera wszystkie stereotypowe cechy charakterystyczne dla tej grupy, włącznie z jej antysemityzmem. Serial zawiera liczne aluzje do marca 1968 r. zawarte m.in. w samych wypowiedziach bohatera (np. w czasie rozmowy z prezesem spółdzielni: „Wie pan, w '68 zostałem docentem i już, już, właściwie miałem dostać mieszkanie, po jednym syjoniście, który..., który właściwie wylądował w Harvardzie [...]”). W czasach gdy ów serial powstawał, większość widzów, zwłaszcza tych młodszych, w ogóle nie była już w stanie zrozumieć tych aluzji. Być może właśnie dlatego cenzura pozwoliła na sceny, które jeszcze kilka lat wcześniej z pewnością zostałyby usunięte.