Preskryptywizm (językoznawstwo): Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
m drobne techniczne, drobne redakcyjne
m drobne redakcyjne, wikizacja
Linia 78:
Preskryptywizm nie znajduje szerokiej akceptacji we współczesnym językoznawstwie akademickim. Większość językoznawców widzi swoją rolę naukową jako osób skupiających się na rejestrowaniu i badaniu rzeczywistego kształtu języka, ściśle stroniących od formułowania sądów normatywnych i prób ingerencji w sposób funkcjonowania systemu językowego{{odn|Milroy|Milroy|1999|s=3–9}}. Przyjęcie takiej postawy, zwanej [[deskryptywizm (językoznawstwo)|deskryptywizmem]], uzasadnia się założeniem o arbitralności znaków językowych, sformułowanym przez [[Ferdinand de Saussure|Ferdinanda de Saussure’a]], zgodnie z którym jednostki językowe mają charakter niemotywowany, umowny{{odn|Kapović|Starčević|Sarić|2016|s=47–49}}. Ponadto używanie w stosunku do języka określeń emocjonalnych takich jak „dobry”, „zły”, „racjonalny” czy „elegancki” samo w sobie uchodzi za chybione naukowo{{r|langer2}}.
 
Większość lingwistów stoi na stanowisku, że wszystkie formy mowy stanowią pełnoprawne systemy, wyposażone w swoją własną logikę i reguły. Badacze zauważają, że postulaty preskryptywizmu są oparte na praktyce i preferencjach elit, nie zaś na koncepcji istniejącej w sposób naturalny lub mającej charakter obiektywny{{odn|Mesthrie|2009|s=15-18}}. W zachodnich środowiskach akademickich panuje powszechna zgoda, że wartościowanie faktów językowych, w tym ocenianie ich w kategoriach [[poprawność językowa|poprawnościowych]], nie należy do zadań językoznawstwa, analogicznie do praktyki w innych dziedzinach nauki, które stronią od wydawania subiektywnych ocen na temat przedmiotu badań{{odn|Milroy|Milroy|1999|s=3–9}}. Nie oznacza to jednak, że lingwiści sprzeciwiają się istnieniu języka standardowego jako pomocniczego środka komunikacji czy też prowadzeniu instytucjonalnej działalności regulacyjnej – podkreślają oni tylko równoważność lingwistyczną wszelkich odmian mowy{{r|langer2}}, niekiedy postulując stosowanie kryterium [[uzus językowy|uzualnego]] przy ustalaniu postaci standardowej języka{{odn|Trask|1999|s=163–164}}. Językoznawca Larry Trask sugeruje, że zalecenia normatywistów można traktować jako porady stylistyczne, postrzegając istnienie standardu językowego i przypisywaną mu rolę jako kwestię konwenansu społeczno-obyczajowego{{odn|Trask|1999|s=47–48}}. Choć lingwiści przyjmują w swojej praktyce analitycznej stanowisko deskryptywne, preskryptywizm jako zjawisko społeczno-kulturowe stanowi obiektjeden z obiektów badań [[socjolingwistyka|socjolingwistycznych]]{{odn|Pearce|2012|s=79}}.
 
Podejście odmienne od powyższego reprezentują natomiast językoznawcy z krajów byłego [[blok wschodni|bloku wschodniego]], gdzie panują silnie zakorzenione tradycje normatywistyczne, negatywnie odnoszące się do zróżnicowania językowego{{r|mling}}. Litewska lingwistka Loreta Vaicekauskienė jako źródło tych postaw językoznawczych, sprzecznych z zachodnimi poglądami naukowymi, podaje koncepcje wypracowane przez przedstawicieli [[Praskie Koło Lingwistyczne|Praskiego Koła Lingwistycznego]], stwierdzając, że stowarzyszenie to było prawdopodobnie jedyną szkołą lingwistyczną, która podjęła próbę włączenia regulacji normatywnej języka w zakres praktyki naukowej{{r|Lithuanian Language Ideology}}. W krajach byłego bloku wschodniego zauważalne jest ponadto popularne postrzeganie językoznawców jako osób koncentrujących się na problematyce [[kodyfikacja (językoznawstwo)|kodyfikacji]] i poprawności językowej{{r|markowski}}{{odn|Starčević|2016|s=68}}. Choć status normatywistyki ([[kultura języka|kultury języka]]) jako dyscypliny naukowej kwestionowany był również na gruncie polskim, tę myśl humanistyczną zwykło się w polskiej tradycji określać także mianem „językoznawstwa normatywnego” lub „językoznawstwa preskryptywnego” i traktować jako formę działalności ubocznej, wciąż będącej pewnym obiektem zainteresowania lingwistów{{r|markowski}}.