Bitwa o Monte Cassino: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Bibliografia Halik Kochanski, Orzeł niezłomny. Polska i Polacy w II wojnie światowej, Wydawnictwo: Rebis, Poznań 2013, ISBN 978-83-7510-812-5, s. 501
pełnym zasieków i przeszkód z Koncertiny<ref>Melchior Wańkowicz, ''Szkice spod Monte Cassino'', wyd. Wiedza Powszechna, Warszawa 1972, s. 22.
Linia 145:
 
=== Pierwsze uderzenie ===
Atak rozpoczął się 12 maja o godzinie 1.00, poprzedzony aliancką (w tym polską) nawałą artyleryjską trwającą od godziny 23.00 poprzedniego dnia. Żołnierze szli do nocnego ataku w zaminowanym, niemal nieosłoniętym terenie, pełnym zasieków i przeszkód z [[Koncertina|Koncertiny]]<ref>[[Melchior Wańkowicz]], ''Szkice spod Monte Cassino'', wyd. Wiedza Powszechna, Warszawa 1972, s. 22.</ref> pod niemieckim ostrzałem prowadzonym z bunkrów, stanowisk artylerii i moździerzy, których nie był w stanie zniszczyć ponad godzinny ostrzał 1060 dział{{odn|Zawilski|1997|s=531}}. W dodatku posuwali się w terenie zupełnie nieznanym, co było wynikiem niefortunnego rozkazu gen. Leese’a zabraniającego 2 Korpusowi wysyłania patroli rozpoznawczych na ziemię niczyją. Leese chciał ukryć przed Niemcami, że mają przed sobą Polaków, ale spowodował tym wysokie straty wśród idących do ataku na oślep żołnierzy{{odn|Sarner|2006|s=187}}.
 
Do natarcia na wzgórza „593” i „569” ruszył [[2 Batalion Strzelców Karpackich]]. Na prawym skrzydle wchodził w „Gardziel”, z zadaniem zdobycia „Massa Albaneta”, [[1 Batalion Strzelców Karpackich]] wzmocniony czołgami, działami samobieżnymi i saperami. Oba bataliony wyposażone były w [[granatnik]]i i [[Granatnik PIAT|piaty]] do rozbijania bunkrów. Mimo silnego ognia zaporowego artylerii niemieckiej i ostrzału z broni strzeleckiej i maszynowej z doskonale zamaskowanych bunkrów, 2. batalion opanował wzgórze „593” i ruszył na „569”, ale został zatrzymany, ponosząc duże straty<ref group=uwaga>Ranni byli umieszczani w szpitalach wojennych w [[Venafro]] i [[Casamassima]], którym kierował dr płk [[Tadeusz Mieczysław Sokołowski|Tadeusz Sokołowski]].</ref>{{odn|Wańkowicz|2009|s=151}}. Nieco później doszlusował 1. batalion, który w drodze stracił 2 czołgi i prawie wszystkich saperów próbujących prowadzić rozminowanie pod ogniem{{odn|Sarner|2006|s=186}}.