Bitwa pod Kostangalią: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
u
Funkcja sugerowania linków: dodany 1 link.
Linia 33:
<blockquote>''Miłkowski (...) dał rozkaz majorowi Józefowi Jagminowi rozsypania tyralierów, którzy zająwszy całą dolinę w poprzek, natychmiast posunęli się naprzód; na prawem skrzydle porucznik Wojna zajął chałupy, na lewem obsadzono wierzby. Wozy pod przykryciem jazdy odesłano za ogród. Wkrótce po wystąpieniu tyralierów rozpoczął się ze strony wojska rumuńskiego gęsty ogień. Powstańcy z odwagą rzucili się naprzód. Jazda rumuńska posunąwszy się naprzód, nie doszła nawet do polskiej linii tyralierskiej i pierzchnęła. Jedna z kolumn piechoty mołdawskiej zawróciła na prawo, aby obejść stanowisko oddziału. Wtedy Miłkowski z kompanią Karola Brzozowskiego rzucił się na bagnety i cała kolumna uszła, a równocześnie Jagmin złamał środek wojska rumuńskiego. Nieład i zamieszanie uchodzących zakomunikowało się rezerwom i wszystko, prócz lewego skrzydła rumuńskiego, rzuciło się do ucieczki, porzucając broń, amunicyę i tornistry. Lewe tylko skrzydło śmiało podeszło ku łańcuchowi tyralierskiemu, lecz i ono przed celnym ogniem powstańców musiało uchodzić. (...) Wieczorem tegoż dnia zwrócił Miłkowski Kalinesce 60 sztuk zabranej broni rumuńskiej, Kalinesko zaś odstawił do Galaczu rannych powstańców, którymi się władze rumuńskie i ludność serdecznie zaopiekowały.''</blockquote>
 
W bitwie zginęło sześciu Polaków: [[podporucznik]] Piotr Stankiewicz, podoficer Jan Krewniak, oraz szeregowi Leon Stancler, Paweł Piwowarski, Jan Jackowski i Mikołaj Swaryczewski. Rannych zostało dwudziestu pięciu powstańców, w tej liczbie 12 ciężko. Ranni zostali m.in. kapitan [[Karol Brzozowski]] i major [[Franciszek Zima]]
 
Po bitwie oddział przekroczył [[Prut]], bez większych nadziei jednak na przedostanie się na Podole. Dalsza walka z Rumunami pozbawiona była sensu, toteż [[17 lipca]] Polacy złożyli broń. Rumuni broń zatrzymali, ale umożliwili ochotnikom dalszą, indywidualną wędrówkę w stronę walczącej Polski lub, jak Miłkowskiemu, do [[Konstantynopol]]a.