Obóz zagłady w Sobiborze: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
EmptyBot (dyskusja | edycje)
m int.
Linia 104:
Obóz III był strefą eksterminacji. Znajdował się w północno-zachodniej części ośrodka zagłady. Otaczało go podwójne ogrodzenie z drutu kolczastego{{odn|Bem|2014|s=69}}. Był ściśle strzeżony{{odn|Webb|2017|s=47}} i do tego stopnia odizolowany, że w początkowym okresie funkcjonowania obozu Żydzi, których skierowano do pracy w komandach roboczych dopiero po upływie kilku dni lub nawet tygodni dowiadywali się, że ich bliscy zostali tam zgładzeni{{odn|Arad|1999|s=79}}. Nie ocalał żaden z żydowskich więźniów pracujących w obozie III. Z tego powodu informacje na jego temat są bardzo fragmentaryczne, a ich źródłem są przede wszystkim zeznania złożone przez członków załogi oraz relacje przypadkowych świadków{{odn|Bem|2014|s=64}}{{odn|Webb|2017|s=40}}.
 
Początkowo w obozie III funkcjonowały trzy [[Komora gazowa|komory gazowe]]{{odn|Arad|1999|s=31}}. Były ulokowane w ceglanym budynku, postawionym prawdopodobnie na drewnianych [[Podwalina|belkach podwalinowych]]{{odn|Bem|2014|s=66}}. Obiekt ten znajdował się w południowej części obozu III{{odn|Bem|2014|s=65}}, nieopodal wylotu ''Schlauchu''{{odn|Arad|1999|s=32}}. Ofiary wprowadzano najpierw na przylegającą do budynku werandę. Stamtąd do każdej komory prowadziły osobne drzwi. W ścianie przeciwległej do drzwi wejściowych zainstalowano dodatkowe drzwi, służące wyłącznie do wyciągania zwłok. Każda z komór miała podłogę o wymiarach 4 × 4 metry i mogła pomieścić około 200 ofiar{{odn|Arad|1999|s=31}}. Podłogi były nachylone w kierunku tylnych drzwi, co ułatwiało wyciąganie zwłok{{odn|Bem|2014|s=217}}. Pomieszczenia były upozorowane na łaźnie kąpielowe; na sufitach zainstalowano dysze [[prysznic]]owe, do których podłączono przewody doprowadzające spaliny{{odn|Bem|2014|s=65 i 216–217}}. Te ostatnie były wytwarzane przez silnik benzynowy, który zainstalowano w szopie przylegającej do budynku{{odn|Bem|2014|s=68–69 i 217}}. Chcąc uniemożliwić niemieckimalianckim pilotom obserwowanie budynku, na dachu umieszczano gałęzie sosnowe i jodłowe, a później rozwieszono siatkę maskującą{{odn|Webb|2017|s=41–42}}.
 
Doświadczenia z pierwszych miesięcy działalności obozu pokazały, że komory gazowe nie są wystarczająco wydajne. W szczególności drzwi służące do wyciągania zwłok okazały się zbyt małe, co spowalniało proces eksterminacji{{odn|Bem|2014|s=65 i 79}}. Jesienią 1942 roku „stary” budynek został zburzony lub gruntownie przebudowany, a w jego miejscu wzniesiono nowy obiekt{{odn|Bem|2014|s=64}}. Jego budowę nadzorowali dwaj specjaliści budowlani akcji „Reinhardt”: [[Lorenz Hackenholt]] i [[Erwin Lambert]]{{odn|Arad|1999|s=123}}. W nowym budynku znajdowało się sześć komór gazowych, przy czym nie jest pewne, czy były one ustawione w jednym rzędzie, czy też po obu stronach korytarza biegnącego przez środek budynku. Komory miały podłogi o wymiarach 4 × 4 metry, a ich wysokość sięgała 2,20 metra. Podobnie jak w starym budynku miały dwoje drzwi – jedne służące wprowadzaniu ofiar, drugie wyciąganiu zwłok (te ostatnie były drzwiami wahadłowymi){{odn|Bem|2014|s=65}}. [[Jicchak Arad]] podaje, że w „nowych” komorach Niemcy byli w stanie jednorazowo zgładzić do 1300 osób{{odn|Arad|1999|s=123}} (inne źródła podają liczbę 480 osób){{odn|Bem|2014|s=65}}.