Wikipedysta:Grzech62/Zygmunt Kurczyński: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Beau.bot (dyskusja | edycje)
m Sprawdzanie nowych stron: {{kategoria}}, {{linki}}
Grzech62 (dyskusja | edycje)
GK
Linia 2:
'''Zygmunt Kurczyński , rzeźbiarz ,'''
 
'''ur.1883r. we Lwowie zm.11.03.1954r. we Wrocławiu'' ,herbu "Półtora Krzyża",'''
 
Uczeń Rodina ,wybitny przedstawiciel rzeźby secesyjnej. A
Linia 13:
Wydał własnym sumptem antologię piłsudczykowskiej pieśni żołnierskiej " Relutońskie piosenki obozowe" ,Lwów 1919.
W roku 1920 wraz małoletnimi synami - Arturem i Stanisławem bronił na barykadzie polskości Lwowa.
Wierny kibic lwowskiej Pogoni. Przez jakiś czas sąsiadami Kurczyńskiego była rodzina Górskicch , z której wywodził sie legendarny, nieżyjący trener Kazimierz Górski.
Wierny kibic lwowskiej Pogoni.
 
Lwowska '''"Gazeta Poranna - Ilustrowana Kronika Tygodniowa"''' z 3 sierpnia 1931r.( egzemplarz w posiadaniu autora artykułu) obok zamieszczenia fotografii rzeźb Kurczyńskiego pisze o nim :( pisownia oryginalna , galicyjska)
Linia 32:
Zawierucha wojenna rzuciła Kurczyńskiego ,wraz z wieloma lwowiakami, w czerwcu 1945 r. do Wrocławia gdzie od razu przystąpił do organizowania życia artystycznego miasta.Osiadłszy na Sępolnie większość czasu spędzał wśród przyjaciół artystów m.in w ukochanej restauracji "Fonsik" w pobliżu wrocławskiego Rynku.Do końca życia nosił się z fasonem . Czarna peleryna , czarny beret "na bakier" i niedbale zarzucony szal kontrastowały z szarością ruin zniszczonego Wrocławia. Niezwykłe poczucie humoru , szczerość i ciepło gromadziły wokół niego artystów , birbantów ,oryginałów. Był bohaterem wielu ówczesnych anegdot z życia miasta.Kompletnie nie orientował się w rzeczywistości powojennej gospodarki a swojej gosposi potrafił dać na codzienne zakupy równowartość przeciętnej wypłaty. Co innego się dla niego liczyło. Żył, mógł rzeźbić, mógł być wśród ludzi...
 
Wrocławski artysta '''Andrzej Will''' w cyklu " Przyjaciele i znajomi Andrzeja willa" tak wspominał Kurczyńskiego w piątkowo-niedzielnym wydaniu '''Wieczoru Wrocławia''' z 11-13 września 1987 r. :
 
''"Artysta rzeźbiarz , lwowiak , uczeń Rodina-jedyny Polak , który w okresie powojennym miał prawo wystawiania w Salonie Paryskim. Zjawił się we Wrocławiu w 1945 roku i włączył natychmiast do naszych starań o utworzenie Związku.( chodzi o ZAP-przyp. autora)Kurczyński był we Lwowie radcą miejskim , miał duże doświadczenie , znał dobrze mechanizmy funkcjonowania miejskich organizmów. Na styczniowym walnym zebraniu wybraliśmy go prezesem Związku Artystów Plastyków we Wrocławiu. Ja zostałem sekretarzem wiec odtąd byliśmy w stałym kontakcie. Dobrze poznałem egzotyczne wtedy dla mnie lwowskie zwyczaje i obyczaje , uroczy język , "śniadanka u Fonsia"
Linia 40:
Zajął się prezesowaniem Związkowi Artystów Plastyków , wykładami na ASP ( żywot akademika był krótki bo mierziła go dyscyplina uczelni oraz rodzący się nakazowy socrealizm) i wykonywał prace rzeźbiarskie w podnoszącym się ze zniszczeń Wrocławiu.To w tym okresie odtwarza m.in. sztukaterie na fasadzie wrocławskiego ratusza i rzeźbi lwy na Placu (ówczesnym) 1-go Maja.Wrocławski okres pracy twórczej Kurczyńskiego owocował prawdopodobnie tylko jedną wystawą indywidualną.Uczestniczył w posiedzeniach pierwszej Komisji oceniającej projekty budynku Panoramy racławickiej i był jednym z inicjatorów udostępnienia dzieła we Wrocławiu. Lata stalinizmu na wiele lat zniweczyły te działania.
 
Pochowano Zygmunta Kurczyńskiego na cmentarzu na wrocławskim Sępolnie . W ewidencji elektronicznej cmentarza figuruje jako "Korczyński". Cóż... oficjalna strona rzeczywistości nigdy artysty specjalnie nie pasjonowała.
Jednym z nielicznych naukowców współczesnych zajmujących się dorobkiem Zygmunta Kurczyńskiego jest historyk Uniwersytetu Opolskiego Profesor Stanisław Nicieja . W artykule zamieszczonym w NTO pisze o nim :
Jednym z nielicznych naukowców współczesnych zajmujących się dorobkiem Zygmunta Kurczyńskiego jest historyk Uniwersytetu Opolskiego Profesor '''Stanisław Nicieja''' . W artykule zamieszczonym w NTO a dotyczącym głośnej tzw."sprawy Gorgonowe" pisze o nim :
 
" Zapomniany wielki rzeźbiarz
Zygmunt Kurczyński (...) to jedna z najwspanialszych postaci polskiej rzeźby. Trudno przecenić jego zasługi dla ozdobienia Lwowa. Niestety, zapomniany i niedoceniony. Na jego biografię natknąłem się przypadkowo przed wielu laty i od tej pory bardzo się nim interesuję. Na szczęście już nie tylko ja jeden, bo również wybitny ukraiński historyk sztuki Jurij Biriulow tropi jego ślady we Lwowie. Udało mu się nawet ustalić, że artysta ten ozdobił Lwów około 400 rzeźbami, płaskorzeźbami, reliefami, pomnikami, sztukaterią."
Dorobkiem Zygmunta Kurczyńskiego zajmuje się także lwowski historyk sztuki '''Jurij Birulow''' http://pl.wikipedia.org/wiki/Jurij_Biriulow
autor opracowania „Zygmunt Kurczyński i jego dzieła rzeźbiarskie we Lwowie "
Niewątpliwie dorobek artystyczny tego rzeźbiarza domaga się gruntownego opisania , skatalogowania istniejących rzeźb, poczynienia dokumentacji fotograficznej.