Wojna uprzedzająca: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Pilot Pirx (dyskusja | edycje)
m →‎Legalność: drobne redakcyjne
Pilot Pirx (dyskusja | edycje)
uzupełnienie
Linia 11:
 
== Zamiar ataku ==
Intencją ataku uprzedzającego jest uzyskanie przewagi i zaszkodzenie wrogowi w momencie jego minimalnej ochrony, na przykład podczas transportu lub mobilizacji<ref>Dopuszczalność uprzedniego ataku badała Stała Komisja Doradcza powołana na podstawie art. 9 [[Traktat wersalski|Traktatu Wersalskiego]], uznając w raporcie do Rady [[Liga Narodów|Ligi Narodów]] z 3 lipca 1923, iż ''Przekroczenie granicy przez wojska innego państwa nie oznacza zresztą zawsze, że to ostatnie jest napastnikiem. W szczególności, w stosunku do drobnych państw, celem tej akcji może być stworzenie możliwie najkorzystniejszej dla obrony sytuacji wyjściowej, i to zanim nieprzyjaciel zdąży zgromadzić wszystkie swoje przeważające siły. Możliwie najszybsza ofensywa wojskowa może więc być środkiem, być może nawet jedynym, jakim dysponuje słaby celem obrony przeciw silniejszemu. Można również sobie wyobrazić taki stan rzeczy, że drobny naród stał się zmuszony do użycia swoich sił powietrznych celem uprzedzenia większych sił nieprzyjaciela i wyciągnięcia stąd możliwie największych korzyści dla siebie.'' (cyt. za: Michał Król ''Zagadnienie agresji w prawie międzynarodowym'', [http://kpbc.umk.pl/dlibra/docmetadata?id=29991 ''Rocznik Prawniczy Wileński'' 1939], s.194, ortografia uwspółcześniona). Rozważania te pominięte zostały w ówczesnych i późniejszych projektach układów o [[prawo do samoobrony|prawie do samoobrony]].</ref><ref>W początkach 1922 w trakcie rokowań o zawarcie między Wielką Brytanią i Francją paktu gwarancyjnego (''pact of guarantee'') o wzajemnej pomocy na wypadek napaści ze strony Niemiec, strona brytyjska za [[casus foederis]] uznawała zaatakowanie terytorium sojusznika, strona francuska proponowała uznać za agresję także [[wypowiedzenie wojny]] również bez naruszenia terytorium przez wypowiadającego, zwrócone do Francji [[ultimatum]] lub nawet koncentrację wojsk, maszerujących w kierunku jej granic. Londyn uznał takie rozszerzenie gwarancji za przesadne. Zawarty 3 lata [[układ w Locarno]] na równi z agresją traktował [[remilitaryzacja Nadrenii|remilitaryzację Nadrenii]]. Tamże, s.211 - 213 i 228 - 230.</ref>. Jednak według koncepcji wojny uprzedzającej można rozpocząć wojnę twierdząc, że naród zostanie wkrótce zaatakowany i musiałby się bronić. Koncepcja jest kontrowersyjna, ponieważ może być z łatwością nadużywana i wykorzystywana jako usprawiedliwienie do rozpoczęcia wojny o wątpliwym podłożu. Z punktu widzenia historycznego, jak zwraca uwagę Roman Kuźniar, motywy te często były pretekstem do ingerowania w politykę państw, do których siły interwencyjne zostały skierowane<ref>Roman Kuźniar, Prawa człowieka : prawo, instytucje, stosunki międzynarodowe, Warszawa 2004, s. 308</ref>.
 
Przykład historyczny wojny wyprzedzającej :
* W 1914 [[Cesarstwo Niemieckie]] uznało za [[casus belli]] mobilizację carskiej armii podjętą w odpowiedzi na wojnę którą [[Austro-Węgry]] wypowiedziały [[królestwo Serbii|Serbii]]. [[Trójprzymierze]] w razie podjęcia wojny zaczepnej przez którąś ze stron tego sojuszu (motywowaną ''zagrożeniem bezpieczeństwa'') zobowiązywało kontrahentów do zachowania ''życzliwej neutralności'' wobec napastnika a przystąpienie do wojny po jego stronie pozostawiało uznaniu każdego z nich<ref>Art. 4 : "W wypadku, gdyby wielkie mocarstwo, nie będące sygnatariuszem niniejszego traktatu, zagrażało bezpieczeństwu jednej z Wysokich Układających się Stron i zagrożona strona widziała się w konsekwencji zmuszoną wydać mu wojnę ([[fr.]] ''lui faire la guerre''), dwie pozostałe strony zobowiązują się zachowywać w stosunku do niej życzliwą neutralność. Każda zastrzega sobie prawo wzięcia w tym wypadku udziału w wojnie, gdyby uznała za właściwe przyłączyć się do akcji sprzymierzeńca."</ref>. Rozpoczęcie wojny Rzeszy przeciw [[Imperium Rosyjskie]]mu obligowało do wystąpienia przeciw niej Francję, jednak nim do tego doszło Rzesza wypowiedziała wojnę również Francji i realizując zmodyfikowany [[Plan Schlieffena]] bez kolejnego ogłaszania wojny zaatakowała [[państwo neutralne|neutralną]] [[Belgia|Belgię]], czym (wbrew swym planom) spowodowała przystąpienie do wojny [[Wielka Brytania|Wielkiej Brytanii]].
 
== Legalność ==
U podstaw zrozumienia przyczyny wojny uprzedzającej a także uznania jej legalności leży także dyskusja mająca na celu próbę zdefiniowania agresji jako usprawiedliwienia rozpoczęcia wojny. Rozpatruje się tutaj głównie rozróżnienie między atakiem na cudze terytorium jako powodem podjęcia działań obronnych a „[[interwencja humanitarna|interwencją humanitarną]]”<ref>za Wojciech Kostecki, Strach i potęga. Bezpieczeństwo międzynarodowe w XXI wieku, POLTEX, Warszawa 2012, s. 39</ref>. Jako definicję określającą zasady interwencji humanitarnej można zastosować definicję S. D. Murphy'ego „Humanitarna interwencja jest groźbą lub użyciem siły przez państwo, grupę państw, organizację międzynarodową przeciwko innemu państwu głównie w celu ochrony jego obywateli przed masowymi naruszeniami uznanych międzynarodowo praw człowieka”<ref>A. Jórasz, [Anna-Jorasz-Interwencja-humanitarna-pomocna-dlon-Zachodu Interwencja humanitarna – (po)mocna dłoń Zachodu?]: , dostęp z dnia: 7.01.2011</ref>. Podając za Jerzym Zajadło istotaIstota problemu: [...] ''obraca się ciągle w zamkniętym kręgu pozornie nierozwiązywalnego konfliktu pomiędzy formalną legalnością i moralną legitymizacją'' <ref>J.Jerzy Zajadło, Humanitarna interwencja a prawo humanitarne: obowiązek działania ''cum diligentia maxima'', (w:) Wybrane aktualne problemy międzynarodowego prawa humanitarnego, (red.) M. Lubiszewski, T. Jasudowicz, R. Fordoński, Olsztyn 2005, s. 66</ref>. Dobrym przykładem kłopotów ze zdefiniowaniem tego zjawiska jest ujęcie zaproponowane przez Simon’a Caney’a. „Interwencja jest dokonanym przez stronę zewnętrzną lub strony zewnętrzne przymuszającym działaniem w sferze jurysdykcji państwa suwerennego lub, ogólnie rzecz biorąc, niezależnej wspólnoty politycznej, podjęte po części lub wyłącznie w celu ochrony interesów członków tej wspólnoty<ref>S. Caney, Interwencja humanitarna a suwerenność państwowa, (w:) Etyka wojny, (red.)T. Żuradzki, T. Kuniński, Warszawa 2009, s. 221</ref>”.
 
Aktualnie obowiązujący artykuł 2.4 Karty Narodów Zjednoczonych jest uznawany jako „ius cogens” (prawo bezwzględnie obowiązujące) i nakazuje wszystkim członkom ONZ powstrzymanie się od realizacji „groźby” (''threat'') lub „użycia siły” (''use of force'') przeciwko integralności terytorialnej lub niezawisłości politycznej któregokolwiek państwa. Niemniej jednak, w artykule 51 Karty Narodów Zjednoczonych istnieje wyrażenie „zbrojna napaść nastąpi"<ref>''Nothing in the present Charter shall impair the inherent right of individual or collective self-defence if an armed attack occurs against a Member of the United Nations'', ([http://www.un.org/en/documents/charter/chapter7.shtml/ Charter of the United Nations]), dostęp z dnia 8.06.2013, w przekładzie ''Żadne postanowienie niniejszej Karty nie narusza naturalnego prawa każdego członka Organizacji Narodów Zjednoczonych, przeciwko któremu dokonano zbrojnej napaści, do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony'' ([http://www.unic.un.org.pl/dokumenty/karta_onz.php Karta Narodów Zjednoczonych]).</ref>, która wyraźnie stawia rozgraniczenie pomiędzy uzasadnionym prawnie a nielegalnym użyciem siły militarnej<ref>George, and Jens Ohlin, Defending humanity, New York: Oxford University Press, 2008.</ref>. W związku z tym przyjmuje się założenie, że jeśli atak zbrojny jeszcze nie nastąpił, to nie ma automatycznego usprawiedliwienia dla uprzedzającej "samoobrony", która miałaby zostać podjęta „legalnie" w ramach Karty Narodów Zjednoczonych. Aby akt samoobrony mógł zostać prawnie uzasadniony, muszą zostać spełnione dwa warunki, które są powszechnie uważane jako niezbędne do jego uzasadnienia. Pierwszym warunkiem jest to, że dokonujący aktu samoobrony musi mieć przekonanie, że zagrożenie jest realne, a nie (zaledwie) postrzegane. Drugim warunkiem jest to, że siła używana w samoobronie musi być proporcjonalna do szkody, którą sprawca jest potencjalnie zagrożony. Gdy dochodzi do sytuacji, w której atak zbrojny jest traktowany jako samoobrona, zwykle zawęża on realistyczne możliwości ominięcie go na rzecz środków pokojowych, takich jak negocjacje, wycofanie się lub odwołanie do wyższych instancji (takich jak np. ONZ)<ref>David, and Henry Shue, Preemption: Military Action and Moral Justification, New York: Oxford University Press, 2007.</ref>.