Willy Wonka i fabryka czekolady: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Dodano muzykę
poprawienie wizualne tekstu, oraz poprawienie literówek
Linia 58:
Fabryka Williego Wonki – producent najlepszych słodyczy, staje w centrum zainteresowania całego globu. Wszystko za sprawą pięciu złotych biletów, które zostają ukryte w pięciu czekoladach. Szczęśliwi zwycięzcy zwiedzą fabrykę oraz dostaną dożywotni zapas smakołyków.
Świat ogarnia czekoladowa gorączka. Ludzie masowo odwiedzają sklepy ze słodyczami i hurtowo wykupują z nich czekoladę.
Jeden chłopiec - Charlie, który mieszka w walącym się domu, wraz z mamą i dziadkami, marzy o tym by zostać jednym z tych szczęśliwców, którzy znajdą złoty bilet. Niestety, sytuacja finansowa rodziny jest tak krytyczna, że nie stać go na zakup nawet jednej tabliczki czekolady.
 
Wkrótce cztery z ukrytych złotych kuponów znalezione zostają przez czwórkę dzieci - Augustusa Gloopa, otyłego chłopca z Niemiec ; Verucę Salt, rozpieszczoną dziewczynkę w Wielkiej Brytanii; Violetę Beauregarde, młodą amerykańską mistrzynię żucia gumy i Mikea Teevee, uzależnionego od telewizji chłopca.
 
Nadchodzą urodziny Charliego, w prezencie dostaje wymarzoną tabliczkę czekolady, wraz z nią wzrasta nadzieja na odnalezienie piątego, ostatniego kuponu. Niestety nie udaje się.
 
Tymczasem nadchodzi wieść, że multimilioner z Paragwaju odnalazł ostatni bilet.
Tymczasem nadchodzi wieść o znalezieniu ostatniego biletu. Charlie jest załamany, jednak nazajutrz idąc ulica znajduje monetę, za którą decyduje kupić dwie czekolady – jedną dla siebie i jedną dla dziadka Joe. Jedna z tabliczek okazuje się być szczęśliwa - Charlie znajduje zloty bilet. W tym samym czasie media podają informację o sfałszowanym kuponie, który dzień wcześniej został ogłoszony ostatnim, zwycięskim.
 
Charlie biegnie do domu, by ogłosić swoje szczęście. Po drodze zaczepia go mężczyzna podający się za Arthura Slugwortha, który prosi, by chłopiec wykradł z fabryki Wonki Wieczne Ciągutki, aby mógł stworzyć podobny słodycz i tym samym pogrążyć Williego Wonkę.Proponuje mu przy tym dość sporą sumę pieniędzy.
Tymczasem nadchodzi wieść o znalezieniu ostatniego biletu. Charlie jest załamany, jednak nazajutrz idąc ulicaulicą znajduje monetę, za którą decyduje kupić dwie czekolady – jedną dla siebie i jedną dla dziadka Joe. Jedna z tabliczek okazuje się być szczęśliwa - Charlie znajduje zloty biletkupon. W tym samym czasie media podają informację o sfałszowanym kuponie, który dzień wcześniej został ogłoszony ostatnim, zwycięskim.
 
W tym samym czasie media podają informację o fałszerstwie, jakiego podjął się Paragwajczyk.
 
Charlie biegnie do domu, by ogłosić swoje szczęście. Po drodze zaczepia go mężczyzna podający się za Arthura Slugwortha, który prosi, by chłopiec wykradł z fabryki Wonki Wieczne Ciągutki, aby mógł stworzyć podobny słodycz i tym samym pogrążyć Williego Wonkę.Proponuje mu przyza tymto dość sporą sumę pieniędzy.
 
Nadchodzi długo wyczekiwany dzień. Jako towarzysza wycieczki Charlie wybiera dziadka Joe.
 
Przed fabryką wita ich nieco ekscentryczny cukiernik – Willy Wonka i zaprasza na zwiedzanie. Zanim jednak uczestnicy wejdą muszą podpisać dziwny kontrakt, zapisany bardzo małym druczkiem. Cała piątka składa podpis i ruszają ku przygodzie.
 
Nadchodzi długo wyczekiwany dzień. Jako towarzysza wycieczki Charlie wybiera dziadka Joe.
Przed fabryką wita ich nieco ekscentryczny cukiernik – Willy Wonka i zaprasza na zwiedzanie. Zanim jednak uczestnicy wejdą muszą podpisać dziwny kontrakt, zapisany bardzo małym druczkiem. Cała piątka składa podpis i ruszają ku przygodzie.
Wnętrze fabryki okazuje się być niezwykłą krainą cudów , w której praktycznie wszystko można zjeść. Fantastyczne cukrowe grzyby, żelkowe misie rosnące na drzewach, a nawet wodospad i rzeka czekolady. Pojawiają się także mali pracownicy Wonki – Oompa Loompy.
W Pokoju Wynalazków, Wonka daruje każdemu dziecku wieczną ciągutkę. Warunek jest jeden- nie można jej nikomu pokazać.
 
Wycieczka nie obywa się bez wypadków.
 
Augustus wpada do rzeki i zostaje wciągnięty przez rurę zasysającą czekoladę. Violet zamienia się w wielką jagodę po tym, jak nie zważając na przestrogi Wonki smakuje gumę o smaku obiadu złożonego z dwóch dań i deseru. Veruka, która żąda jednej z gęsi znoszących złote czekoladowe jaja, zostaje zakwalifikowana jako zepsute jajo i spuszczona do zsypu, a TeeVee kończy zmniejszony przez urządzenie Wonkavision i przeteleportowany do telewizora.
 
(Wcześniej, w pokoju napojów gazowanych, emocjom i ciekawości dają się ponieść sam Charlie i Dziadek Joe, po skosztowaniu jednego napoju unoszą się w powietrze i prawie zostają poszatkowani przez wielki wiatrak znajdujący się na dachu.)
 
Pod koniec wycieczki zostają tylko Charlie o Dziadek Joe. Willy Wonka zostawia ich przed wejściem do swojego gabinetu z suchymi słowami pożegnania. Dziadek Joe postanawia upomnieć się obiecane słodycze dla Charliego, które miały czekać na niego po zakończonej wycieczce. Wonka odprawia go z kwitkiem tłumacząc doniośle, że złamali kontrakt, wypijając bez zezwolenia napoje gazowane, więc nagrody nie będzie.
 
W akcie zemsty Dziadek Joe proponuje Charliemu, by ten oddał swoją ciągutkę Slugworthowi, Charlie jednak zwraca ją Wonce.
Wonka od razu zmienia ton na radosny i przyjazny. Ogłasza Charliego zwycięzcą, przy okazji przedstawiając Pana Wilkinsona, rzekomego Slughwortha. Test z przebierańcem miał na celu sprawdzenie moralności dzieci.
 
Wonka od razu zmienia ton na radosny i przyjazny. Ogłasza Charliego zwycięzcą, przy okazji przedstawiając Pana Wilkinsona, rzekomego Slughwortha. Test z przebierańcem miał na celu sprawdzenie moralności dzieci.
 
Charlie był jedynym, który zdał.
 
Radośni w trójkę wchodzą do Wonkanatora – szklanej windy i ruszają do domu Charliego.
 
Po drodze chłopiec dowiaduje się, że dostanie nie tylko wymarzone słodycze, ale i fabrykę Wonki, do której będzie mógł wprowadzić się razem z rodziną i która, od tej pory, będzie jego domem.