Wikipedia:Kawiarenka pod Wesołym Encyklopedystą/Encyklopedia na Onecie

Encyklopedia na Onecie edytuj

Próbowałem wydostać z onetowskiej encyklopedii listę haseł kiedy przeszła na darmowe udostępnianie, ale wyszukiwarka za bardzo leżała. Wyszukiwarka dalej zresztą się krztusi. Idea była taka żeby jakoś zobaczyć czego tam jest więcej niż u nas, czego mniej niż u nas i w ogóle porównać poziom. Ponieważ automatyczne ściągnięcie listy haseł chyba nie wyjdzie, tutaj krótkie ręczne podsumowanie.

Onetowska encyklopedia twierdzi że ma "125 tysięcy haseł i 8,5 tysiąca multimediów". Dla porównania Polska Wikipedia ma (w chwili kiedy to piszę) 224542 haseł i kilkadziesiąt tysięcy multimediów (prawie wyłącznie obrazków, dokładną ilość ciężko podać, bo niektóre są tu, niektóre na Commons, niektóre są a nie są używane itd.).

Więc wybór kilku losowych przykładów haseł z onetowskiej encyklopedii. Próbka jest losowa (wybrałem pierwszą stronę E i klikałem jak popadnie), przypuszczam że to wybór reprezentatywny.

Przykłady edytuj

Czyli - dezorganizacja (dwa hasła o tym samym), stuby i substuby, merytoryczne błędy i nabijanie liczników (to się liczy jako 3 hasła). Dla porównania - e-mail.

  • Echeverría Estéban - przyzwoity stub, my dla odmiany nic nie mamy (Echeverría Estéban)
  • "e tutti quanti" i inne łacińskie zwroty - tego jest tam dużo. Dobrym pomysłem jest podawanie wymowy przy wszystkich takich zwrotach. Też powinniśmy coś takiego robić, o ile wybierzemy sensowny standard zapisu wymowy (i podłączymy do syntezatora mowy ;-] )
  • hasło (2 zdania) o użyciu E w geografii i kilka innych haseł o symbolu "E" - takie rzeczy się u nas w disambigach chyba trzyma. W onetowej encyklopedii nabijają licznik. Dla porównania - E.

Podsumowanie edytuj

  • Onetowska encyklopedia pisze o zupełnie innych tematach niż my.
  • Są tam prawie same stuby i substuby, rzeczywistych artykułów nie ma nawet 10% tego co u nas.
  • Panuje tam porażająca dezorganizacja.

Taw<talk> 03:05, 1 kwi 2006 (CEST)[odpowiedz]

Uwagi do porównań Wikipedii z innymi encyklopediami edytuj

Wydaje mi się, że mój przedpiśca kompletnie nie rozumie tego, jak tworzone są encyklopedie komercyjne. Mam porównanie z innymi (niedarmowymi) encyklopediami i dokładnie wiem, jak są tworzone. Używając kryteriów encyklopedii komercyjnych to właśnie wikipedia jawi się jako totalny chaos, otóż:

  1. nikt nie kontroluje zestawów haseł
  2. nikt nie kontroluje równowagi haseł pomiędzy różnymi dziedzinami
  3. wikipedia nie podchodzi pod żaden standard encyklopedii (np. nie jest encyklopedią powszechną, jest w niej mnóstwo z typowego "who is who", czy rocznika
  4. nikt nie kontroluje długości haseł
  5. nikt nie kontroluje poprawności transkrypcji
  6. w wikipedii jest całkowita samowola dotycząca nazewnictwa geograficznego
  7. w wikipedii brakuje ważnych artykułów, gdy tymczasem przerośnięte są artykuły na tematy trywialne, bądź ściśle techniczne, jak np. komputerowe
  8. brak ujednoznacznionej terminologii fachowej
  9. brak jednolitości w takich rzeczach jak systematyki
  10. w wikipedii brak siatki haseł
  11. poprawność informacji zawartych w wikipedii weryfikuje się przez głosowanie
  12. jeśli nie da się głosować, to większość wikipedystów używa do rozstrzygania sporów Google bądź innej wyszukiwarki
  13. wiedza pomiędzy różnymi hasłami nie jest synchronizowana, więc stosowane są, czasem nawet w jednym haśle różne, często sprzecnze konwencje

itd. itp.

Tak wyglądałby paszkwil podobny do tego, tylko pisany przez kogoś, kto miał do czynienia z komercyjną encyklopedią, a specjalnie nie szukałem błędów (a mógłbym i znalazłbym mnóstwo).

Wikipedii nie można porónywać z encyklopediami komercyjnymi, gdyż przy ich tworzeniu rozpatrywane są zupełnie inne kryteria, np. hasło Chopin musi być dłuższe niż Szymanowski.

Proszę ambitnych wikipedystów o niezamieszczanie takich porównań, bo są one żenujące i widzi to każdy encyklopedysta.

Midge 19:47, 5 kwi 2006 (CEST)[odpowiedz]

Midge - zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości - niestety kompletnie nie przemawia to do osób, które nie mają pojęcia o tym jak faktycznie tworzona jest encyklopedia i jaką wiedzę trzeba mieć, by encyklopedystą zostać. Dołożę do tego jeszcze takie informację jak wielotygodniowe utarczki z osobami mającymi wiedzę w zakresie transkrypcji i transliteracji z osobnikami nie mającymi tej wiedzy, podważanie orzeczeń RJP przez osoby z maturą, własną ortografię używaną z zastostosowaniem siły, lansowanie własnego brzmienia haseł wberw oczywistym faktom naukowym. Dopasowanie ideologiczne brzmienia haseł do obecnej poprawności politycznej a nie faktów, rozgadanie bez żadnych konkretów. Brak jakiekogokolwiek krytycyzmu przejawiający się usuwaniem szablonów, że artykuł jest błędny... itd.
Wikipedia długo jeszcze będzie tylko słowniczkiem podręcznym nowinek a i tak ludzie będą korzystać z redagowanych encyklopedii, bo tu nie ma żadnych gwarancji na prawdziwość i poprawność hasła - można byłoby to łatwo uzyskać, ale się tego nie zrobi, bo tu każdy zna się na wszystkim :-) 65.110.6.36 16:38, 12 kwi 2006 (CEST)[odpowiedz]
  • To że Wikipedia ma nieograniczoną ilość miejsca dla wikipedycznych (czyli w naszym rozumieniu encyklopedycznych) informacji jest właśnie jej wielką zaletą. Arty w encyklopedii PWN są tak skondensowane, że mało strawne. Wiarygodność WIEM Onetu jest moim zdaniem podobna do Wikipedii, tu i tu nie brak niedoróbek i błędów. Statystyki pokazuja jednak, że ludzie ufają Wikipediii i chętniej do niej zaglądają niż do komercyjnej konkurencji. :) Jakość Wikipedii poprawia się z roku na rok. Dzieło jest tworzone dopiero od kilku lat, a mimo to już zawiera wiele informacji, podanych w przystępny sposób. Gdarin dyskusja 17:14, 12 kwi 2006 (CEST)[odpowiedz]