Dnia 18.12.2010 w Sączowie doszło do śmiertelnego wypadku w którym zginął 10 letni chłopiec - Patryk. Wpadł on pod koła autobusu wraz ze swoją siostrą Pauliną (8l.), która w stanie krytycznym została przewieziona do szpitala. Miało to miejsce podczas kuligu zorganizowanego przez ich ojca - 35 letniego Rafała C, który przywiązał sanki dzieci do swojego samochodu terenowego, ciągnąc je po drodze dojazdowej do wsi. Do domu zostało im 200m, jednak Paweł już nigdy tam nie dojedzie. Ojciec i matka dzieci przebywają pod opieką psychologiczną otrzymując silne leki uspakajające.