Andrzej Bańkowski: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
m drobne techniczne
drobne merytoryczne
Linia 46:
Prawdopodobnie kontrowersje, które wywołało wprowadzenie do słownika (sprawa była gorąco dyskutowana w obrębie [[Rada Języka Polskiego|Rady Języka Polskiego]]) spowodowało brak jego ukończenia. Poszło o 42 strony "Wstępu autorskiego". Autorowi zarzucano m.in. [[antysemityzm]], choć gwoli ścisłości, zbyt dosłownie go odczytując, należało zarzucić również antyniemieckość, [[antyslawizm]], antyukrainizm i [[antypolonizm]] etc. etc., co poniekąd jest prawdą, z tym zastrzeżeniem, że tak jak Bańkowski [[Język grecki|greckie]] ''anti'' (ἀντί) użyjemy w jego pierwotnym znaczeniu lokacyjnym: "naprzeciwko, na drugim, przeciwległym brzegu (wody)". Autor jako naukowiec i człowiek o nietuzinkowym poczuciu humoru potrafi jednocześnie ganić, by za chwilę pochwalić i odwrotnie, choć nie brak tu dosadnych czasami, i mogących uchodzić za zbyt mocne stwierdzeń, to ciężko zarzucić mu by jako językoznawca stawał jednoznacznie po stronie, któregoś z przedmiotów swoich badań. ''Urodzony pod przykrym znakiem Koziorożca (5.01.31) z natury swojej zawsze bywa satyrykiem, nigdy politykiem'' jak się opisuje, rzeczywiście za nic sobie ma polityczną poprawność gdy pisze ''niemiecka slawistyka aż do roku 1914 polegała przeważnie na puszczaniu w obieg mitów przedstawiających [[Słowianie|Słowian]] jako osobny gatunek małpoludów'' lub ''historia też uczy albo uczyć powinna, że bez żydowskiego wkładu kapitału w państwowość polską, odradzającą się w XIV wieku, pozostałyby po niej tylko szczątki kopalne'', a gdyby próbował w czasach [[PRL]] opublikować np. fragment ''nacjonaliści polscy każą uczyć swoje dzieci na lekcjach polskiego spolszczonej ukraińszczyzny, a nacjonaliści ukraińscy na lekcjach ukraińskiego zukraińszczonej polszczyzny'' pewnie otrzymałby od władz ludowych epitet "[[Kosmopolityzm|kosmopolita]] bez ojczyzny"<ref>Określenie stosowane przez władze PRL mniej lub bardziej oficjalnie głównie w stosunku do Żydów, np. w roku 1967, zobacz: Wojciech Trębacz, ''Pianista pod specnadzorem'' [w:] [http://old.fzp.net.pl/biuletyn11_58.pdf "Biuletyn IPN": ''Żydzi w Polsce''] nr 11 (58), listopad 2005, s. 59</ref>, a takich określeń nie brakuje na kilkunastu stronach, gdzie w sposób zabawny, z przymrużeniem oka i nie bez odniesień zarówno do legend jak i własnych odautorskich wizji przybliża tysiące lat istnienia [[Języki indoeuropejskie|języków indoeuropejskich]]. <br>
Jak pisze sam autor, w "Autorecenzji słownika krytycznej" jakby [[Trawestacja|trawestując]] [[Fryderyk Nietzsche|Nietzschego]]: ''Słownik ten został z rozmysłu opracowany taką metodą, żeby - w kraju chwalebnych anarchistów, którzy zwykli bywać drożdżami w każdym cieście cudzoziemskim i zakalcem w ciastach krajowych - nie spodobał się nikomu w swojej "sensacyjnej" całości, tylko niektórym podobając się w takich a takich, a niektórym w innych szczegółach.''<br>
Jednak nawet recenzenci, krytykujący autora za rubaszną i niepozbawioną [[kolokwializm]]ów część wprowadzającą, nie oprotestowywali części merytorycznej jaką jest sam słownik, choć wyraźnie podkreślono liczne przesunięcia w datowaniu wyrazów hasłowych.
 
== Bibliografia ==