Trałowce typu Jaskółka: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
→‎Geneza i zamówienie: poprawa linków, drobne redakcyjne
→‎Budowa: poprawa linków
Linia 41:
Po podpisaniu umowy, w stoczniach przystąpiono do budowy okrętów<ref name=Varia />. W tym okresie trałowce otrzymały oznaczenia stoczniowe: w Stoczni Rzecznej były to: S 18 ("Czajka"), S 19 ("Mewa"), S 20 ("Jaskółka") i S 21 ("Rybitwa"), natomiast Stocznia Gdyńska nadała budowanym jednostkom oznaczenia w postaci litery T i numeru, np. T 1 ("Jaskółka"), T 2 ("Mewa"). Zgodnie z założeniem KMW pierwszy miał być ukończony trałowiec z WPMW, drugi ze Stoczni Gdyńskiej, a na końcu dwa modlińskie<ref name="Twardowski" />.
 
Budowa tak dużych okrętów od samego początku natrafiła na wiele trudności. W Modlinie stępkę pod przyszłą "Czajkę" położono w kwietniu, a pod Rybitwę w maju 1933<ref name=WEU>{{cytuj stronę|url=http://www.weu1918-1939.pl/kmw/nawodne/jaskolka/kmw_bojowe_nawodne_jaskolka.html|tytuł=ORP "Jaskółka" II|nazwisko=GOZDAWA|imię=|praca=Wielka Encyklopedia uzbrojenia M.S.Wojsk.1918-1939|data dostępu=2011-04-14}}</ref>. Faktyczna budowa jednostek rozpoczęła się 16 lutego 1934, gdy zgromadzono blachy do budowy kadłubów[[kadłub]]ów<ref>{{cytuj książkę|nazwisko=Ordon|imię=Stanisław M.|tytuł=Polska Marynarka Wojenna 1918-1939. Problemy prawne i ekonomiczne 1920-1946|strony=312}}</ref>. Od podstaw zorganizowano biuro konstrukcyjne nadzorujące wykonywanie poszczególnych etapów budowy. Wysokie wymagania narzucone przez KMW, a także brak podręczników i odpowiedniej praktyki powodowały, że warunki pracy były utrudnione. Stocznia nie mogła użyć norm niemieckich stosowanych przy budowie [[Statek handlowy|statków handlowych]], ponieważ oznaczałoby to przekroczenie limitu zanurzenia. Pracownicy biura jeździli do [[Gdynia|Gdyni]] i tam na pokładach [[Torpedowiec|torpedowców]] i [[Niszczyciele typu Wicher|niszczycieli typu ''Wicher'']] wykonywali szkice elementów takich jak: schodnie, włazy czy drzwi. Następnie na ich podstawie sporządzano rysunki techniczne. Przy budowie kadłuba pojawiły się trudności spowodowane formowaniem blach w części dennej na [[Rufa|rufie]] okrętu oraz wykonanie [[Stewa|dziobnicy]], która zgodnie z założeniami zawartymi w projekcie miała tworzyć jeden staliwny odlew. Według pierwotnych ustaleń zespoły napędowe okrętów miały zostać zamontowane po [[Wodowanie|zwodowaniu]] kadłubów, jednak zdecydowano o montażu silników oraz mechanizmów pomocniczych na sztaplu, tj. placu, na którym budowano obydwa kadłuby<ref name="Jaźwiński" />.
 
Jeszcze gorzej wyglądała budowa w Warsztatach Portowych Marynarki Wojennej w Gdyni, gdzie [[Stępka|stępkę]] pod przyszłą "Jaskółkę" położono w listopadzie 1933. W stoczni brakowało [[Trasernia|traserni]], wobec czego doraźnie zbudowano specjalny barak. Kadłub budowano na prowizorycznych drewnianych podkładach ułożonych na ziemi, a nie – jak w zagranicznych stoczniach, na żelazobetonowej [[Pochylnia (okrętownictwo)|pochylni]]. Nieco lepiej sytuacja prezentowała się w Stoczni Gdyńskiej, gdzie budowano "Mewę"<ref name="Twardowski" />. Podczas budowy Dowódca Floty [[kontradmirał]] [[Józef Unrug]], 23 grudnia 1933, zwrócił się z wnioskiem do Szefa Służb KMW kmdr. inż. [[Xawery Czernicki|Xsawerego Czernickiego]], aby trałowce budować bez stępki, przez co zmniejszyłoby się ich zanurzenie o 20 cm. Zgłoszone postulaty, wobec zaawansowanego stadium budowy okrętów, pozostały niezrealizowane<ref>Pismo J. Unruga, 1 dz. 21384; CAW: KMW:817</ref>.
 
W związku z nieterminowymi dostawami od krajowych przedsiębiorstw, budowa okrętów była opóźniona. Największe opóźnienia miały huty, z których dostawy zgodnie z umową miały trwać cztery i pół tygodnia, a w rzeczywistości wynosiły cztery i pół miesiąca. Oprócz niedotrzymywania terminów, do stoczni trafiały wadliwie wykonane elementy, m.in. w WPMW czterokrotnie odrzucano odlew staliwnej dziobnicy. Ponadto opóźnienia spowodowane były przetrzymywaniem w magazynach Urzędu Celnego urządzeń zamówionych u zagranicznych podwykonawców. Na niedotrzymanie terminu wpływ miała również Stocznia Modlińska, która nie dostarczyła w terminie dokumentacji do gdyńskich stoczni. Ponadto w grudniu 1934, [[Powódź|powódź]] na tydzień zalała pochylnie w Modlinie. W związku z tym 12 grudnia 1934 zawarto klauzulę dodatkową, zgodnie z którą termin oddania "Czajki" przesunięto o 14, a "Rybitwy" o 28 dni<ref name="Twardowski" />.
 
Rozkazem Ministra Spraw Wojskowych z 17 września 1934 trałowce otrzymały nazwy: "Jaskółka", "Mewa", "Czajka" oraz "Rybitwa"<ref>Dziennik Rozkazów nr 7, poz. 128, za: {{cytuj stronę|url=http://www.smw.ocalicodzapomnienia.eu/index.php?o=pokaz&katid=1&pkatid=26&jid=1&postid=511|tytuł=Polskie drugie "Ptaszki"|nazwisko=Wąsiewski|imię=Józef|praca=Symbolika Marynarki Wojennej|data dostępu=2011-04-10}}</ref>. W czasie budowy podejmowano decyzje o zakupie sprzętu od krajowych wytwórców, pomimo że sprzęt o podobnych parametrach pochodzący z importu był tańszy. Przyjęto, że różnica w cenach nie może przekraczać 10%. Jedynym poważniejszym odstępstwem od tej zasady był zakup silników prądotwórczych brytyjskiej firmy "National Gas&Oil Engine" Co., Ltd, a odrzucenie produkowanych przez PZInż. "Diesel-Saurer". Ostatecznie zamówienia krajowe wyniosły 79,20% spośród wszystkich zamówień dla budowanych trałowców typu Jaskółka<ref>{{cytuj pismo|nazwisko=Lewandowski|imię=J.|tytuł=Przemysł Przyszłości|czasopismo=Morze|wolumin=7/1937|issn=}}</ref>.
 
=== Wodowanie i próby odbiorcze ===