Płachta Zygalskiego: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
linki zewnętrzne
→‎Sposób działania: drobne redakcyjne
Linia 22:
Pozycje te nazwane przez kryptologów żeńskimi (lub potocznie "samiczkami") odpowiadały pozycjom, na których niemiecki szyfrant wprowadził do maszyny Enigma identyczne litery wynikające z powtórzenia trzyliterowego klucza wiadomości. Zygalski intuicyjnie zrozumiał, że wychwycone przez Polaków prawidłowości związane są z kolejnością bębnów szyfrujących oraz ich pozycją startową. Dzięki przygotowaniu przez Rejewskiego kart charakterystyk dla opisania każdego z tych ustawień możliwe stało się rozpoznanie oraz uporządkowanie zbioru wszystkich możliwych konfiguracji Enigmy. Oznaczało również że możliwe będzie znalezienie jednej unikalnej konfiguracji dla konkretnej, zaszyfrowanej informacji, znalezienie jej klucza oraz w konsekwencji odkodowanie treści [[komunikat]]u. Wymagało to sprawdzenia szeregu ustawień znaków w różnych konfiguracjach co było zajęciem skomplikowanym i czasochłonnym.
 
Żeby skrócić czas oraz uniknąć pomyłek związanych z błędnym odczytaniem znaków Zygalski postanowił zautomatyzować cały proces za pomocą specjalnych arkuszy perforowanego papieru nazwanych później od jego nazwiska płachtami Zygalskiego. Opracował on zestaw 26 perforowanych arkuszy dla każdej z sześciu możliwych sekwencji ustawień trzech wirników Enigmy. IstniałyPłachty płachtybyły przygotowane dla każdej litery lewego wirnika oraz do każdego ustawienia kolejności wirników. Każdy arkusz zawierał czterokrotnie powieloną [[matrycę|matryca]] 26x26 reprezentujących 676 możliwych pozycji startowych z ciągiem liter alfabetu ''a–'''z''', a–'''y''''' umieszczonych w poziomie oraz w pionie. Umieszczenie 4. matryc na jednym arkuszu wynikało ze względów praktycznych i ułatwiało ono wzajemne przesuwanie kolejno nakładanych arkuszy.
 
Procedura użycia tych płacht polegała na sprawdzeniu wszystkich sześciu możliwych zestawów trzech bębnów i sprawdzenia dla każdego z nich 26 możliwych liter na pierścieniu lewego wirnika. Pracownicy biura szyfrów na początku podejmowali decyzję, od którego układu bębnów oraz od jakiej litery na nim umieszczonej rozpocząć proces. Następnie brali pierwszą literę pierwszego [[indykator]]a dającą "pozycję żeńską" 1,4. Płachty układano na podświetlonym stole z przesunięciem o następne dwie litery indykatora. Następnie układano na nich kolejną warstwę płacht z kolejnymi indykatorami. Jeżeli jeden z otworów perforacji płacht układał się w jednej linii z otworami [[Perforacja|perforacji]] na pozostałych płachtach przez wycięte otwory przenikało światło lampy umieszczonej pod stołem ujawniając wynik. Metoda ta pozwalała ustalić ze [[Układ współrzędnych|współrzędnych]] prześwitującego otworu kolejność bębnów oraz literę pierwszego bębna co w konsekwencji pozwalało ustalić ustawienie wirnika oraz odcyfrować klucz wiadomości. Zastosowanie płacht Zygalskiego znacznie skracało czas dekryptażu komunikatów niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. W sumie wymagało to przeprowadzenia 156 prób. W praktyce okazało się jednak, że w większości wypadków wystarczy przeprowadzić jedynie połowę aby otrzymać prawidłowe rozwiązanie.